Skocz do zawartości
Alice

jak to jest "po"?

Rekomendowane odpowiedzi

Nic z tego, pręgierza nie będzie.

 

W zasadzie to wypowiedź swą kieruję do Red, która wspominała o "pręgierzu". W pewnym sensie to on na ZKF istnieje co sobie uświadomiłem, a są nim rangi reputacji negatywnej, dostępne dla VIP (którzy mogą je nadawać). Więcej na ten temat w jednym z ogłoszeń Administracyjnych a rangi, są dostępne w systemie. Pozdrawiam i dosyć już mego technicznego tu bełkotu.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wojna płci się rozpętała, czy co???  :s:

Chyba za dużo emocji... ja bynajmniej nie pomyślałabym o linczu, zupełnie inne mam myśli w głowie ;)

 

I też nie uważam, że jednorazowa przygoda to coś złego. To są inne doznania, mają swój smak. Jest super, szczególnie jeśli obie strony tak to odbierają i się gdzieś oczekiwania nie rozjadą... jak to w życiu bywa.

To co mi się nie podoba - nawiązując do pierwotnego tematu - sytuacja, gdy jest obustronna chęć kontynuowania relacji, ale jednej ze stron nie chce się jej ani trochę podkręcać poza sporadycznym kontaktem, gdy pojawia się chęć spotkania... to takie smutne, jakby ktoś się bał rutyny, zanim jeszcze zbuduje choć zalążki relacji :(

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hotko4u, własnie o to mi chodziło....

 

Ubrałaś w słowa to co mi kołacze po głowie....

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

sytuacja, gdy jest obustronna chęć kontynuowania relacji, ale jednej ze stron nie chce się jej ani trochę podkręcać poza sporadycznym kontaktem, gdy pojawia się chęć spotkania...

 

O tym też mówiłam. I faktycznie to smutne. 

Ale jak również mówiłam - jak się drugiej stronie nie chce, to i ja tracę zainteresowanie.

Tak już mam. Po prostu. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Boszsz, przecież ja żartowałamz tym pręgierzem! Publiczny lincz? Tak, białe kaptury i pochodnie pod domami niewiernych!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No ale ja to jako propozycję na serio potraktowałem i przecież tu żadnego linczu nie ma do jasnej anielki ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

oj tam oj tam ; )

 

i tak nas będziecie lubić

 

z nawet najgorszej sytuacji można się wylizać :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wyobrażam sobie, żebym po spotkaniu z moją hotką przestał się do niej odzywać. Wręcz przeciwnie, adoruję ją, komplementuję, uwodzę... Pani, z którą poznałem tu na forum i z którą się spotkałem to wyjątkowa kobieta! Takich nie można po prostu zaliczyć i pójść dalej. Nawet jeśli nigdy mielibyśmy się już spotkać chcę, by zachowała o mnie dobre wspomnienia.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety z racji tego jaki moja kochana Żona ma stosunek do tematu  nie mam praktycznie żadnego doświadczenia w kontaktach w tematyce cuckold. Mimo to jestem zdania ze jaki kto w życiu na co dzień tak tez będzie się sprawdzał i prezentował w tej specyficznej sferze życia erotycznego. Ja nie wyobrażam sobie traktowania kochanki partnerki koleżanki znajomej w sposób przedmiotowy. Dla mnie niemal wszystkie kobiety są wyjątkowe które adoruje i traktuje z szacunkiem. Sprawia mi przyjemność sprawianie przyjemności kobietom słowem czynem gestem. A te które nie są tym zainteresowane i nie odwzajemniają tego omijam szerokim lukiem. Nie można uszczęśliwić wszystkich.

Według mnie przyczyną wszelkich rozczarowań są zbyt wielkie oczekiwania od tej drugiej strony które rodzą się zbyt szybko. Powinniśmy podchodzić do nowych znajomości w dzisiejszych czasach z dużo większym dystansem by właśnie tych rozczarowań uniknąć. Budujmy relacje z czasem w oparciu o kolejne doświadczenia i spędzony wspólnie czas. Bardzo mądrze wcześniej zostało napisane traktujmy druga osobę tak jak my sami chcielibyśmy być potraktowani. Taka właśnie dewizę stosuje w życiu na co dzien.

 

Zupełnie inaczej ma się sprawa jeśli chodzi o jednorazowe szybkie przygody. Wtedy sytuacja jest jasna czysta i klarowna. Nikt nie powinien mieć pretensji do nikogo. Sami z góry wiemy jaki jest to układ choć pewnie sa szanse ze i z takiej znajomości może urodzić się cos więcej. Ale do tego potrzebny jest czas i wspólne poznawanie siebie.

 

Wracając do moich doświadczeń w tematyce cuckold to dane mi było spotkać się na kawie z jedna z bardziej aktywnych Hotek na tym forum. Doświadczenie to uważam za jedno z cenniejszych w życiu i bardzo Jej za to dziękuje. Mimo ze spotkanie było krótkie dało się poznać tą osobę jako kogoś z kim chciałbym się zaprzyjaźnić i znać w życiu codziennym. Ale czy tak byłoby naprawdę? Odpowiedzią jak dla mnie byłby raz jeszcze się powtórzę - wspólnie spędzony czas.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Temat z gatunku: co byś nie powiedział to i tak zawsze ktoś będzie niezadowolony. Lubię odrobinę ryzyka, więc dopiszę do wątku także moje zdanie. Nie miałem okazji doświadczyć owego "po" więc wypowiem się w "teorii" ;-)

Wydaje mi się, że w różnym wieku są różne oczekiwania oraz sposób podejścia do realizacji tych oczekiwań. Na to nakładają się jeszcze cechy osobnicze, które uwypuklają aspekty pozytywne jak i te negatywne - w relacji dwojga obcych sobie osób.
Myślę, że do pewnego wieku seks jest bardziej "mechaniczny", służący zaspokojeniu bieżącego napięcia seksualnego. Jest fajny sam w sobie bez wielkiej otoczki. Wszystko jest przepuszczane przez okulary tolerancji wiekowej. I tu może występować tendencja do kolekcjonowania tzw. jednorazówek. Wszak jest jeszcze tyle do zdobycia...
Jak zderzają się oczekiwania świadomej Hotki z oczekiwaniami (np. młodszego) K/B, to spotkanie takie może nie być satysfakcjonujące (w takim samym stopniu) dla obydwóch stron, z uwagi na odmienność podejścia do tematu.

Przy pierwszym spotkaniu występuje pewien paradoks. Element nieznanego, ciekawość, chęć odkrywania, jak i adoracja Hotki przez K/B działa bardzo stymulująco, tworząc ten pożądany klimat spotkania. Rozmowa określająca oczekiwania i granice czasem działa jak kubeł zimnej wody i czar pryska. HW może chcieć zostać uniesioną przez "sytuację" przez co nic nie określa, pozostawiając inicjatywę K/B. K/B jak nie dostanie wytycznych, to realizuje własny scenariusz, a ten nie koniecznie pasuje HW. Tak źle i inaczej też nie za dobrze....
Jak oczekiwania się pokryją to jest szansa dłuższy "związek" HW z K/B. Jak nie - to "po razie i do domu".
W tym miejscu kończy się seks a zaczyna życie, gdzie widać kto i co sobą reprezentuje.
Dżentelmen w codziennym życiu jest dżentelmenem również w łóżku, a ten co słomą z butów sypie, może ją na chwilę głębiej w cholewy upchać, ale jak zdejmie buty to i tak się wysypie....

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...