Jednorazowy seks, czy dłuższa relacja..?

[Majki z Jamajki 713]

 

I tak dobrze, i tak

 

o... ,mądrego po szkole to i przyjemnie posłuchać ....

[Su. 1 575]

o... ,mądrego po szkole to i przyjemnie posłuchać ....

 

Eeee, czasem mi się zdarzy zabłysnąć

[rogacz76 85]

Był już taki temat. Pozwolę sobie piwtórzyć to co wtedy n

 

W naszym przypadku są to głównie "przygody" jednorazowe. Jakoś tak jest, że żonka po "zaliczeniu" kochanka traci zainteresowanie nim. Czasami, jak jest naprawdę super, spotyka się z nim jeszcze raz albo dwa ale to rzadko. Nie wiem czemu tak się dzieje, żona też nie potrafi tego wytłumaczyć.

Mi osobiście też to odpowiada. Bardziej podnieca mnie fakt, że moja żonka zalicza właśnie kolejnego kochanka. Im więcej kochanków tym większe rogi, a o to przecież nam chodzi

[Xavery 1 948]

Relacja na dłużej choć o to trudniej niż o jednorazówkę

[może? 4 598]

a dłuższe relacje nie niosą ze sobą ryzyka jakich emocjonalnych huśtawek?

[Xavery 1 948]

 

a dłuższe relacje nie niosą ze sobą ryzyka jakich emocjonalnych huśtawek?

ryzyko jest zawsze.

Kwestia apetytu na ryzyko, progu jego akceptowalności.

[może? 4 598]

wściekłeś się kiedyś?

[Xavery 1 948]

 

wściekłeś się kiedyś?

że do kogo pytanie ?

i jak je rozumieć ?

[illa 7 824]

Dla mnie znajomość na dłużej, w takiej relacji największe szanse na satysfakcję i realizację najdzikszych fantazji.

Chyba jestem szczęściarą, bo i znajomość z Lukiem  (niedawno rocznica pierwszego spotkania) i relacje z arkiem nadal w rozkwicie   Kilka spotkań z Kochankami z Forum skutkowały jednorazową znajomością, chociaż widujemy się na spotkaniach w pubie czy na Zlotach, to że w łóżku nie wyszło nie znaczy, że mamy do siebie się nie odzywać.

Poza tym Poznań - miasto doznań, Kochledzy w zasadzie dostępni i otwarci na propozycje, chociaż wolę, by to nie z mojej inicjatywy dochodziło do spotkań, bo trochę już zmęczona jestem wiecznym organizowaniem zabaw.

Choć raz chciałabym przyjść na gotowe

[jennifer✩ 3 623]

Chciałabym nawiązać z kimś dłuższą znajomość, bo tak jak pisze Illa to daje możliwości na rozwijanie i realizacje fantazji.

Nie mam niestety szczęścia do takowych, bo albo mnie coś nie pasuje, albo jest odległość, albo wszystko niby układa się wzorowo, ale nagle wyskakują np. ciąże (nie moje na szczęście) haha

Eh, mam ostatnio doła...