Anal z hotką

[DominaParka21 99]

Kolego, który założyłeś temat nie rozumiem Twojego problemu i z całym szacunkiem dla Ciebie ale moim zdaniem jeśli kochasz się z Kobietą bez względu czy to jest to Twoja kobieta czy żona rogaczonego w tym momencie męża powinieneś postawić jej satysfakcje nad zdziwioną miną wyżej wspomnianego męża, ale co ja tam wiem

 

Cóż, moim zdaniem skoro uprawiasz seks z żoną rogacza to powinieneś okazać szacunek również dla jego decyzji i odpuścić, a żona po całej sytuacji wyjaśniła by sobie to z rogaczem. Relacje między tymi dwojga są ważniejsze aniżeli "postawienie jej satysfakcji nad zdziwioną miną męża". Na taki układ umawiasz się z żoną i rogaczem, a nie samą żoną. 

 

Konsekwencje przerwania stosunku w takim wypadku poniosłaby żona i rogacz, nie Ty. Wyjaśnili by sobie co było nie tak i dlaczego nie byli zgodni co do przebiegu spotkania, bo jeżeli rogacz byłby zbyt przewrażliwiony na taką sytuację to mogło by to doprowadzić nawet do rozpadu małżeństwa. Ale co tam - Ty stawiasz satysfakcję hotki nad satysfakcją męża.

Swoją drogą - gdybym był postawiony w identycznej sytuacji to zapewne zareagował bym zdecydowanie.

[Zouza® 29 620]

Kolego, który założyłeś temat nie rozumiem Twojego problemu i z całym szacunkiem dla Ciebie ale moim zdaniem jeśli kochasz się z Kobietą bez względu czy to jest to Twoja kobieta czy żona rogaczonego w tym momencie męża powinieneś postawić jej satysfakcje nad zdziwioną miną wyżej wspomnianego męża, ale co ja tam wiem

 

Satysfakcja Hotki jak najbardziej - i to się chwali. Jednak nie kosztem Męża. Ale... tu akurat nie zwalałabym winy na Kochanka, który starał się jej dogodzić, a brak samokontroli Hotki, która przekroczyła ustalone granice.

Kochanek nie musi wiedzieć jakie są między nimi ustalenia i czy "zdziwiona mina" wynika z tego, że Hotka robi coś, czego się nie spodziewał Rogacz, ale się na to zgadza, czy też przekroczyła umówione granice i Rogacz jest zwyczajnie wk... ale nie chce robić "dymu", więc przełyka "gorzką pigułkę".

[Xavery 1 948]

 

Zdarzyło mi się, że hotka poprosiła mnie o anal gdyż była jak twierdzi "dziewicą" w tej materii. Małżonek nie kwapił się by tam zapodać swojego kutaska toteż bez wahania podjąłem się tego zagadnienia ku zdziwieniu w tym momencie współmałżonka gdyż nie uzgodniła to z nim wcześniej pewnie. Ale nie ważne, chodzi mi czy dopuszczacie w takiej sytuacji spełnianie pragnień pani? czy nie jest to wg Was może zbyt daleko idące? Wszystko skończyło się w tej konkretnej sytuacji pięknym orgazmem no ale jak widzicie to zagadnienie ewentualnie u Was?

U nas anal u Madzi to megaorgazmy, uwielbia to !!!

Z kochankiem ?

Dlaczego nie !

Mało tego, KONIECZNIE

 

Kolego, który założyłeś temat nie rozumiem Twojego problemu i z całym szacunkiem dla Ciebie ale moim zdaniem jeśli kochasz się z Kobietą bez względu czy to jest to Twoja kobieta czy żona rogaczonego w tym momencie męża powinieneś postawić jej satysfakcje nad zdziwioną miną wyżej wspomnianego męża, ale co ja tam wiem

 

zgodzę się tylko z ostatnimi słowami ... tymi po przecinku

[Zouza® 29 620]

Małże

[Sem.©® 15 694]

 

to zapewne zareagował bym zdecydowanie.

 

Czyli jak Opowiedz, jestem dziś łasy na niecne historie.

[DominaParka21 99]

Czyli jak Opowiedz, jestem dziś łasy na niecne historie.

Cóż, zapewne powiedziałbym że przerywamy lub powiedział ustalone wcześniej słowo bezpieczeństwa. Wiem że Dominika przerwała by natychmiast nie okazując żadnych emocji przy kochanku, te ostatnie wyjaśnilibyśmy sobie po spotkaniu. Dlaczego miała by nie okazywać wyrzutów czy zażenowania? Cóż, decydujemy się na taki układ więc powinniśmy być świadomi że taka sytuacja jest całkiem prawdopodobna. Jeżeli kochanek jest na tyle dojrzały to na pewno to zrozumie. 

 

Używając sformułowania "zareagowałbym zdecydowanie" nie miałem na myśli tego, żeby powalić kochanka na podłogę i spuścić mu srogi wpi*rdol pięściami czy leżącym nieopodal dildem tylko słowa. Chyba że oczywiście kochanek nie okazał by się dojrzały, wtedy musiałbym użyć przemocy. I jestem przekonany że każdy rogacz zrobił by to samo

[Sem.©® 15 694]

lub powiedział ustalone wcześniej słowo bezpieczeństwa

 

To bardzo mądre i dobre rozwiązanie. Nie piszę tego wcale z przekąsem teraz. Niech wszystkie Pary wezmą przykład i sobie ustalą takie słowo bezpieczeństwa dla siebie, bo to jest zajebisty pomysł. Ot, wplecione w zdanie, oznacza,- "kolega powinien jednak iść".

[DominaParka21 99]

To bardzo mądre i dobre rozwiązanie. Nie piszę tego wcale z przekąsem teraz. Niech wszystkie Pary wezmą przykład i sobie ustalą takie słowo bezpieczeństwa dla siebie, bo to jest zajebisty pomysł. Ot, wplecione w zdanie, oznacza,- "kolega powinien jednak iść".

I bardzo użyteczne choćby i przy UC - hotka może nie zwracać uwagi na błagalne prośby rogacza żeby czegoś nie robiła wiedząc że to tylko gra dla podkręcenia emocji. Dopiero po usłyszeniu słowa bezpieczeństwa (które nawet można zapisać dla pewności w jakimś miejscu) wie że to granica której para nie powinna przekraczać.