Skocz do zawartości
RedBitch

Gdzie jest flirt?

Rekomendowane odpowiedzi

"Gdzie jest flirt"??

 

Straciłam nadzieję, na przeżycie czegoś jak widać obecnie staroświeckiego, niemodnego, niepotrzebnego, a może to umiejętność wyłącznie ambitnych Mężczyzn*?

 

Czy też może Panowie uważają, że skoro Hot Wife lubi seks bardziej niż przeciętna kobieta to nie trzeba już o Nią zabiegać, prawić komplementa i sprawiać, że na długo przed spotkaniem gotuje się na miękko?

 

Pogotowie kurde seksualne, hę?

 

* gatunek na wymarciu

  • Lubię 7
  • Smutny 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Flirt uważam również za grę wstępną, jaka gra wstępna taki seks.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Flirt uważam również za grę wstępną, jaka gra wstępna taki seks.

Illa, wyjełaś mi stwierdzenie prosto z ust:)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No kurwa (dwukrotnie sprawdziłem pisownię) - toż flirt jest prawie zawsze lepszy od czysto mechanicznego, posuwisto-zwrotnego seksu!

 

Będąc wiernym klimatom pogoni za króliczkiem, uważam iż odkrywanie zaskakujących podobieństw własnych pragnień i charakterów podczas kolejnych wymian ciętych ripost i podchwytliwych wyznań wywołuje obupólnie taką dawkę adrenaliny, że późniejsza konsumpcja wydaje się jedynie ukoronowaniem nieuchronną świeczką tego, mozolnie zbudowanego ze wspólnego flirtu właśnie, tortu.

 

Ale to tylko ja.

 

K.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo flirt jednak ma się dobrze, wbrew temu, co Red w tytule sugeruje :):):)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja się pytam, gdzie jest flirt? Ta inteligentna, lekka, dwuznaczna i bogata w parabole forma komunikacji?

Błyskotliwe zaczepki pt. "przepraszam, czy Pani też płynie tym statkiem?", opcjonalnie "cześć, Piękna, jak mija wieczór?" ciężko uznać za flirt, choć może jestem staroświecka? Wyprostujcie mi Panie życiorys... Potrzebny, niepotrzebny, zawracam dupę, nie o to chodzi - wszystkie opinie zbiorę skrzętnie.

 

P.S. Niech nie wszyscy czują się dotknięci :)

Niestety żyjąc w przyspieszonym tempie, w czasach pisania sms-ów gdzie często używa się skrótów dużo ludzi, zwłaszcza młodzi zapomnieli o wspaniałym, staromodnym flircie, o cudownej sztuce uwodzenia słowem, żarcie, niedopowiedzeniach, dwuznaczności.

Wielu zapomina że seks, stosunek to nie tylko włożyć i wyjąć i powtórzyć to 2,5 czy 100 razy, ale to także cała gra wstępna, pieszczoty, narastanie podniecenia, a po stosunku,  po 5,10 czy 120 minutach, spadek podniecenia i nadal można dawać sobie radość pocałunkami, pieszczotami. Używa się teraz określenia "bzyknąć" - mnie to się bardziej kojarzy z komarami ( wiadomo jak kończą ), dla mnie to bardziej kojarzy się z lotem pięknego, kolorowego motyla.

Jednak wydaje mi się że wśród bywalców tego forum zarówno sztuka flirtu, uwodzenia, zabawy słowem i językiem ( w mowie i czynie ) jak i sztuka miłości to obszary dobrze znane i nie zapomniane :redevil:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety żyjąc w przyspieszonym tempie, w czasach pisania sms-ów gdzie często używa się skrótów dużo ludzi, zwłaszcza młodzi zapomnieli o wspaniałym, staromodnym flircie, o cudownej sztuce uwodzenia słowem, żarcie, niedopowiedzeniach, dwuznaczności.

Wielu zapomina że seks, stosunek to nie tylko włożyć i wyjąć i powtórzyć to 2,5 czy 100 razy, ale to także cała gra wstępna, pieszczoty, narastanie podniecenia, a po stosunku,  po 5,10 czy 120 minutach, spadek podniecenia i nadal można dawać sobie radość pocałunkami, pieszczotami. Używa się teraz określenia "bzyknąć" - mnie to się bardziej kojarzy z komarami ( wiadomo jak kończą ), dla mnie to bardziej kojarzy się z lotem pięknego, kolorowego motyla.

Jednak wydaje mi się że wśród bywalców tego forum zarówno sztuka flirtu, uwodzenia, zabawy słowem i językiem ( w mowie i czynie ) jak i sztuka miłości to obszary dobrze znane i nie zapomniane :redevil:

 

Nie, nie zapomniane. Aczkolwiek spieszę nadmienić, iż owo bzykanie jest dobrem nadrzędnym, owym złotym cielcem do któregoż wszyscy tu szlachetnie zgromadzeni dążą. Zabawa językiem jest godna pochwały o ile w okolicach końca języka znajduje strefa wysoce erogenna. Wówczas giętki język łatwo wyrazić może co pomyśli głowa.

Bywalcy wiedzą, że zabawa słowem jest syrenim śpiewem, z tą wszakże różnicą, że uwodzony śpiewem sam nurza się w otchłani. Zaprawdę, zatem jeśli daje się uwieść, to otwartą kwestią pozostaje kto jest syreną a kto żeglarzem.

Poza tym oprócz słowa "bzykanie" funkcjonuje słowo "grzmocenie". I przyznam, że arcytrudnym wydaje mi się zrównoważyć słowem, rozmową, flirtem 120 minut grzmocenia.

Bo grzmocenie to grzmocenie, co nie? No!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Poza tym oprócz słowa "bzykanie" funkcjonuje słowo "grzmocenie". I przyznam, że arcytrudnym wydaje mi się zrównoważyć słowem, rozmową, flirtem 120 minut grzmocenia.

a to zależy z kim

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a to zależy z kim

Oczywiście. To jest ten haczyk. Flirt jest naszymi pawimi piórami. Wybór pada na najpiękniejszy ogon. A co się komu podoba to już zupełnie inna historia. :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...