Najszybszy masturbacyjny orgazm w życiu

[Małgosia✩ 4 156]

8 godzin temu, Kiki pisze:

Masturbacja dla mnie wynika z potrzeby, z chwili, z nastroju... zawsze jest inspirowana zatem mam ważniejsze bodźce do ogarnięcia niż czas. 

czasami też z potrzeby sprawienia komuś przyjemności ... (ja nie lubię się masturbować dla siebie, dla kogoś owszem... zdarzyło mi się kilka razy) 

 

... mam kilka i czas mają zmierzony, choć przez myśl mi nie przyszło.. że kiedyś będę o tym rozmawiać w kontekście czasu trwania... na dyktafonie nagrane wciąż żyją w elektronicznym świecie.. o ile dobrze pamiętam było poniżej 60 s...

 

 

[Kiki 2 279]

2 godziny temu, iko pisze:

o ile dobrze pamiętam było poniżej 60 s...

Usain Bolt masturbacji

[Franki74 1 374]

Ja nie mierzyłem ale skoro rękawica została przez @Zouza rzucona to nie mam wyjścia żeby podjąć wyzwanie  

 

I’ll be back

[mixer22✩ 2 315]

30 minut temu, Franki74 pisze:

I’ll be back

Poszedł testować hehe 

[Ann&Kris 590]

W dniu 30.12.2013 o 08:29, Zouza pisze:

Trudno mi określić czasowo, ale ja chyba jakaś "nadreaktywna" jestem, bo potrafię w tempie ekspresowym, a potem kolejne, jeśli tylko sytuacja na to pozwala.

Moja Ann też tak ma

gdy robimy to razem przy jakimś filmiku. To zanim ja dojdę to Ona ma już 5 orgazmów za sobą i może dalej. Zazdroszczę kobietą tej umiejętności;p

 

I sprzedam Wam teraz mój patent na szybkie dojście:) potwierdzony przez mojego kokegę, więc działa nie tylko u mnie.

Podczas masturbacji wystarczy wyprostować nogi i spiąć mieśnie ud i palców u stóp. Nie ważne czy na stojaco czy leżąco. Filmik lub pamięciówka i czas poniżej minuty do osiągnięcia bez problemu polecam;)

 

[Franki74 1 374]

3 minuty temu, mixer22 pisze:

Poszedł testować hehe 

Aż tak to nie, potrzebuję nastroju, świece, kadzidełka. Za kogo mnie masz. Nie jestem zboczeńcem

[mixer22✩ 2 315]

1 minutę temu, Franki74 pisze:

Za kogo mnie masz. Nie jestem zboczeńcem

Myślałem że każdy jest tu zboczkiem

[Kiki 2 279]

12 minut temu, mixer22 pisze:

Myślałem że każdy jest tu zboczkiem

To zawsze była kwestia umowna a zboczenia określa się punktem odniesienia... tu zboczenie jest normą. My wsie normalni... to reszta świata jakaś dziwna

[Sailor&Lula 10 084]

Dzień mija, napięcie narasta, myśli uciekają w coraz to bardziej perwersyjne zakątki, skupienie nad pracą coraz to mniejsze...

 

I wtedy wystarczy mocna fantazja. Konkretne zdjęcie. Albo jęczący i wilgotny film.

 

Parę ruchów. Parę sekund...

 

W dniu 9.05.2019 o 16:10, Małgosia pisze:

czasami też z potrzeby sprawienia komuś przyjemności ... (ja nie lubię się masturbować dla siebie, dla kogoś owszem... zdarzyło mi się kilka razy) 

Dla kogoś, to zwykle jestem na tyle podekscytowana, że paradoksalnie trwa to dłużej...

 

Lula.

[2m+k fantazja 44]

To u mnie z kolei wystarczyło ruszyć ptaka dosłownie 2 razy, tak 2 razy nie na oko, nie około, 2 ruchy wystarczyły.  Bylo to kilka lat temu miałem żylaki powrozka nasiennego, zabieg , przed zabiegiem 3 dni abstynencji, po zabiegu do 14 dni abstynencji zalecane. Problem polegał ze cały zabieg mógł nie przynieść efektu i jakość mojego nasienia dalej by była tak biedna że mogliśmy z żoną pomarzyć o dziecku. I tu pojawiła się wizja ze żona z kimś śpi zachodzi i w ogóle... byłem tak wyposzczony, tak nakręcony tą myślą mimo medycznych przeciwskazań dosłownie zrobiłem to co napisałem wyżej i buuuum cały w spermie nawet opatrunek zalałem... najlepsze to, że ruszać się nie mogłem, żadnych chusteczek, strach w głowie co narobiłem przeciez nie wolno mi(stało się to 2 dni po zabiegu) do dziś to wspominam, oczywiście nic złego się nie stało