Drugie dno??

[Kiki 2 279]

 

Kiki .. napisz coś co nie będzie dyrdymalem

każdy z Was mógłby pewnie jakąś swoją teorię w tym temacie wysnuć

Niestety nie mam kwalifikacji aby teoretyzować na temat psychologii czy seksualności człowieka. wiem jednak, że jest mnóstwo opracowań naukowych.które owe dziedziny poruszają. Zajmują się zależnościami, wzorcami, perwersjami i uwarunkowaniem do konkretnych zachowań.Jeśli natomiast ja miałbym tu tworzyć swoje teorie to byłyby również dyrdymały. Mogę jedynie dzielić się spostrzeżeniami. 

Co Wy się tak tego bi i homo uczepiliście ? :-

To jest właśnie moje spostrzeżenie, że wedle mojego subiektywnego przykładu bzdura jakaś kompletna. Nie wykluczam, że ktoś o takich inklinacjach znajduje w Cuckold spełnienie owych popędów. Jednak założenie, że to jest "drugie dno" to zwyczajnie rzecz ujmując kpina. Teza o nieuchronności znudzenia się, przejedzenia czy spowszednienia Cuckold także wydaje mi się słaba w założeniach. Być może dotyczy to co przygodnych kochanków, radośnie eksperymentujących żon i mężów ale są tacy, którzy tacy właśnie są. Są Kochankami, Hotkami czy Rogaczami bo taką mają naturę a z tą jak wiadomo wygrać się nie da.

[Sem.©® 15 694]

Niestety nie mam kwalifikacji aby teoretyzować na temat psychologii czy seksualności człowieka. wiem jednak, że jest mnóstwo opracowań naukowych.które owe dziedziny poruszają. Zajmują się zależnościami, wzorcami, perwersjami i uwarunkowaniem do konkretnych zachowań.Jeśli natomiast ja miałbym tu tworzyć swoje teorie to byłyby również dyrdymały. Mogę jedynie dzielić się spostrzeżeniami. 

 

A wystarczyło napisać "no" i na to samo by wyszło Mogę jedynie dzielić się swoimi spostrzeżeniami- noooo. Niestety nie mam kwalifikacji żeby teoretyzować na temat psychologii czy seksualności człowieka- nooooo. Wiem jednak że jest mnóstwo opracowań (..) - noooo. 

 

 

Teza o nieuchronności znudzenia się, przejedzenia czy spowszednienia Cuckold także wydaje mi się słaba w założeniach. Być może dotyczy to co przygodnych kochanków, radośnie eksperymentujących żon i mężów ale są tacy, którzy tacy właśnie są. Są Kochankami, Hotkami czy Rogaczami bo taką mają naturę a z tą jak wiadomo wygrać się nie da.

 

No to masz odpowiedź na pytanie które zadałeś w innym temacie "To kim kurwa jestem"? Bo gdzieś tam zapewne ulokowałeś również siebie. Co do Autora wątku, to był się bidny jednak wyczerpał i znudził. Ostatni raz, logował się 29 Maja 2011 roku.

 

każdy z Was mógłby pewnie jakąś swoją teorię w tym temacie wysnuć..

 

nooo    Każdy. Mógłby. Jakieś tam dyrdymałki bez dyplomu Starowicza.

[Sem.©® 15 694]

Teza o nieuchronności znudzenia się, przejedzenia czy spowszednienia Cuckold także wydaje mi się słaba w założeniach.

 

Jeden z wypowiadających się w tym temacie, Brudny Smok, był kiedyś tego Forum Administratorem. Dawno temu, na samym jego początku. Rogacz Ultimate z krwi i kości. Znudził się i go nie ma. A przed nim był Kref. Znudził się odszedł. Byli też inni z krwi i kości Rogacze, Juryści, Anetki, co się obrazili i poodchodzili, mieli swoje konkurencyjne fora które umarły tak samo jak się pojawiły. Bo się znudziło prowadzić i być Cuckold. Małgosie, Chanellki, Deagostiino, i wielu innych. Dawna elita z której dziś już nikogo nie ma. Zostały po nich takie kotlety, które teraz odgrzewacie. Zastąpili ich inni, którzy teraz nazywają się z dużej litery Na R albo na K. Też kiedyś znikną, ponieważ Cuckold tak samo jak wszystko, ulega korozji. Po Was, odgrzewać kotlety będzie następna świeża krew. Wszystko to o czym dziś piszesz, za kilka lat, kiedy Cię już tu nie będzie (gdyż się znudzisz) będzie KOTLETEM DO ODGRZANIA. Poziom wyżej od "natury Rogacza" czy "Natury Kochanka" jest ciekawość i eksperyment. Jedno i drugie, któregoś dnia się kończy. 

[Mr.K✩ 5 977]

Tak na marginesie to fajnie jest czasem posortować sobie użytkowników Zkf po dacie przybycia, rosnąco. Czytać ich pierwsze posty pisane z wstydliwymi wypiekami, ówczesne gorące historie, nocne dylematy. Składać sobie puzzle chwilowych układzików, przelotnych afer, spektakularnych odejść i banów. Takie cuckoldowe archeo.

 

A teraz idę pić. Zanim korozja dopadnie a młodzież zacznie punktowo odgrzewać jedynie z naukową ciekawością

[Kiki 2 279]

 

A wystarczyło napisać "no" i na to samo by wyszło

Nie wystarczyłoby. Byłoby to niegrzeczne wobec osoby, której odpowiadałem. Ja jedynie sugerowałem, ze nie mam za sobą zaplecza teoretycznego by stawiać tezy czy formułować twierdzenia. Nie jestem specjalistą ani autorytetem. Mam natomiast spostrzeżenia, przemyślenia. Subiektywne doświadczenia zbudowane na moich własnych doświadczeniach i nimi mogę się podzielić.

No to masz odpowiedź na pytanie które zadałeś w innym temacie "To kim kurwa jestem"?

W pewnym sensie i owszem, jednak tamto pytanie było zadane na nieco innej płaszczyźnie

Wszystko to o czym dziś piszesz, za kilka lat, kiedy Cię już tu nie będzie (gdyż się znudzisz) będzie KOTLETEM DO ODGRZANIA. Poziom wyżej od "natury Rogacza" czy "Natury Kochanka" jest ciekawość i eksperyment. Jedno i drugie, któregoś dnia się kończy. 

To także kwestia subiektywnego punktu odniesienia. Ty kierując się obserwacjami uważasz tak. Ja pytając czy mi się to spowszednieje odpowiem "kategorycznie nie". Jednak nie zakładam, że nie jest to możliwe tylko, że aktualnie i według mnie, teraz to niemożliwe. Jestem też świadom, że ciekawskich jest więcej niż naturalnie predysponowanych co jednak nie wyklucza tego co pisałem.

Tak na marginesie to fajnie jest czasem posortować sobie użytkowników Zkf po dacie przybycia, rosnąco. Czytać ich pierwsze posty pisane z wstydliwymi wypiekami, ówczesne gorące historie, nocne dylematy. Składać sobie puzzle chwilowych układzików, przelotnych afer, spektakularnych odejść i banów

Tak na marginesie tak właśnie wygląda ewolucja osobowości. I na zdrowie.