Skocz do zawartości
ŁaurBałaur

Co Was napędza kochankowie,...

Rekomendowane odpowiedzi

...co powoduje, że jesteście gotowi poświęcić wiele godzin w podróży gnając pzez pół kraju i cierpiąc niewygody by spędzić ledwie kilka godzin w towarzystwie tej jednej?

 

Zastanawialiśmy się nad tym tuż przed wczorajszym/dzisiejszym spotkaniem K. Wszak kochanek mógłby znacznie mniejszym nakładem "sił i środków" zaaranżować sobie podobne doznania i nie wymagałoby to od niego takiego zaangażowannia i wysiłku tym bardziej, że jak się to mówi "nic mu nie brakuje" ;)...

Czy powoduje to fakt, że to jest właśnie "legalna HW" a nie jakaś "zwykła" dziewczyna? Wymieńcie, proszę przyczyny.

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To chyba kwestia indywidualna ... Każdy ma jakieś oczekiwania, wizje, fantazje...

Obserwując wypowiedzi, fotografie każdy ma jakieś wyobrażenie o danej osobie...

Jadąc np. przez ''pół Polski'' gryzie się taki człek ze swoimi myslami, układa jakieś wizje, scenariusze...

Czasem to równie dobre jak samo spotkanie :)

Oczekiwanie na ''konsumpcje'' też smakuje...inaczej ale podkreśla smak głównego dania...

Ciekawy temat zapodaliście..

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To, czy facet jedzie dziesięć minut czy dziesięć godzin związane jest z tym, że chce spotkać się z Tą kobietą, a nie inną, bez względu na to, czy jest to dziewczyna, kochanka lub hotwife. :kwi::saint:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A mi się wydaje, że w grę wchodzą tutaj hormony i emocje :D

takie spotkanie jest niezwykłe i chyba niczym innym tego nie da się opisać ;)

Zawsze im bliżej spotkania tym jestem bardziej nakręcony/zakręcony, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja rozumiem po częśći dłuzsza podroz do kochanki, kobiety, HW itd.

Za to nie rozumiem udawania, ściemniania o braku czasu gdy HW mieszka daleko.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszak kochanek mógłby znacznie mniejszym nakładem "sił i środków" zaaranżować sobie podobne doznania i nie wymagałoby to od niego takiego zaangażowannia i wysiłku tym bardziej, że jak się to mówi "nic mu nie brakuje" ;)...Czy powoduje to fakt, że to jest właśnie "legalna HW" a nie jakaś "zwykła" dziewczyna? Wymieńcie, proszę przyczyny.

myślę, że w znacznej części. Też wolę świadomego kochanka od kogoś, kto o całe sytuacji nic nie wie!... Choć myślę, że osobowość też bardzo się liczy. Choć dla niektórych tylko wygląd...
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Też wolę świadomego kochanka od kogoś, kto o całe sytuacji nic nie wie!

M: Masz na myśli "świadomego zk"? Tj. takiego, który z założenia zna swą rolę w relacji "zk" nie zaś takiego, który być może liczył będzie na "coś więcej" (romans, zakochanie, "plany na przyszłość"...), takiego który w ogóle o tematyce "zk" nie ma zielonego pojęcia?

Zastanawiałem się czy kochankowie nie uważają aby, że "opłaca się" poświęcić tyle czasu bo HW są "łatwą zdobyczą", bo wiedzą czego chcą i nie trzeba tyle wysiłków (nie mam na myśli wysiłków przed umówieniem spotkania) jak w przypadku normalnej "skromnej i cnotliwej" (może nazbyt staromodny jestem lub zbyt już "zepsuty" przez m.in. to forum uważając, że takie jescze istnieją ;) ) dziewczyny, która może rozmyślić się dosłownie "na krawędzi łóżka" no bo przecież z założenia HW chcą wyłącznie zaspokojenia huci i ciekawości i to "legalnie", bez reperkusji w stałym związku a nie głębszych relacji (tak jest z mojego punktu widzenia), na których kochankom w większości też chyba nie zależy. Czy po prostu z punktu widzenia kochanka porównując nakłady i spodziewane korzyści "bilans" jest korzystniejszy w przypadku HW niż "normalnej dziewczyny"?

 

Za to nie rozumiem udawania, ściemniania o braku czasu gdy HW mieszka daleko.

Ps. Su., trudno uwierzyć, że coś takiego mogło Cię spotkać (o ile posłużyłaś się własnym przykładem).
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M: Masz na myśli "świadomego zk"? Tj. takiego, który z założenia zna swą rolę w relacji "zk" nie zaś takiego, który być może liczył będzie na "coś więcej" (romans, zakochanie, "plany na przyszłość"...), takiego który w ogóle o tematyce "zk" nie ma zielonego pojęcia?

świadomego zk. Nie z powodu lęku przed zaangażowaniem się kochanka, a raczej "bycia fair" (poza tym to dla mnie dodatkowo podniecające, że obaj wiedzą). Sama zdrada nie mogłaby być tak emocjonująca.

dziewczyny, która może rozmyślić się dosłownie "na krawędzi łóżka"

zdaje się, że niektórych kręci takie przełamywanie, przesuwanie barier, namawianie; nawet w zk: niektórzy zainteresowani są właśnie nieśmiałymi, "początkującymi". Inni oczywiście wolą pewnego siebie wampa ;)

no bo przecież z założenia HW chcą wyłącznie zaspokojenia huci i ciekawości

no nie, jak dla mnie chodzi o duuuużo więcej. Wyobrażenie o idealnym kochanku jako żywym wibratorze zawsze było mi obce, a i w głowie męża ewoluowało do czegoś, o czym nigdy wcześniej nie myślał. To inna relacja niż tylko pogoń za "mięsem" i zasokojenie żądzy. Dopuszczam myśl, że dla niektórych sprawa może się do tego sprowadzać ;) Zdaję sobie z tego sprawę. Ale to nie dla mnie. Potrzebuję chemii i tego czegoś więcej...Wolę, by robiło mi się mokro, gdy nawet tylko czytam zwykłą wiadomość bez podtekstu, gdy osoba czaruje mnie sobą.Nie wiem, czy to składnie opisałam... :(oj chłopcy, lubicie post i nie odpisujecie, co o tym myślicie ;)
  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M: Fenomenalnie opisałaś :kwi: , bardzo jestem ciekaw również damskiego spojrzenia na zagadnienie.

Patrzymy na świat zupełnie odmiennie bo przez pryzmat płci (m. in.), wyciągam też wnioski na podstawie wypowiedzi użytkowników forum - kochanków ;)... i... przedstawiam jedynie swój własny (M) punkt widzenia, nie twierdzę, że moja K myśli tak samo.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

...co powoduje, że jesteście gotowi poświęcić wiele godzin w podróży gnając pzez pół kraju i cierpiąc niewygody by spędzić ledwie kilka godzin w towarzystwie tej jednej?

 

Zastanawialiśmy się nad tym tuż przed wczorajszym/dzisiejszym spotkaniem K. Wszak kochanek mógłby znacznie mniejszym nakładem "sił i środków" zaaranżować sobie podobne doznania i nie wymagałoby to od niego takiego zaangażowannia i wysiłku tym bardziej, że jak się to mówi "nic mu nie brakuje" ;)...

Czy powoduje to fakt, że to jest właśnie "legalna HW" a nie jakaś "zwykła" dziewczyna? Wymieńcie, proszę przyczyny.

Bo to jest nasze paliwo.. prawdziwy kochanek pożąda Hot wife.w oderwaniu od trudności . Czasem mam uczucie że poleciałbym na Marsa gdyby tylko napisała że tam czeka razem ze swoim napalonym na ten widok Rogaczem. Ot i cała prawda o rasowym kochanku.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...