Skocz do zawartości
rumcajs69xxl

Małżeńska gra

Rekomendowane odpowiedzi

Witam - wrzucam świetne opowiadanko znalezione kiedyś w internecie, jest długie, dlatego będę je wrzucał po kawałku.

Jest to świetny materiał "szkoleniowy"

===================================================================

 

Małżeńska gra

To jest długa historia. Jest to historia mężczyzny i kobiety, których małżeństwo stało się osowiałe i  przyziemne. Mąż namawia żonę do gry, która zmienia ich życie. On zawsze miał potajemne pragnienie, aby  zobaczyć ją z innymi facetami. W końcu on realizuje pragnienie częściej niż raz. Powinieneś pominąć tę  historię, jeżeli nie lubisz długich historii, albo historii o żonach dziwkach.. Gary

 

* * * * *

 

Rozdział 1

 

Tim i Janice Harwick spotkali się podczas studiów. On kończył specjalizację z ekonomii a ona studiowała  prawo. Spotykali się przez cały okres studiów i szalenie zakochali się w sobie. Zdecydowali się wziąć ślub  się po egzaminie specjalizacyjnym Tima, natomiast Janice kontynuowała studia prawnicze. 

 

Ślub odbył się w rodzinnym mieście Tima. To był wielki, tradycyjny ślub z ponad pięciuset gośćmi  nabitymi do małego kościoła. Nowożeńcy uciekli z kościoła wśród chóru okrzyków i ryżu. Kupili własny  dom, aby budować amerykański sen o szczęściu i dobrobycie.

Dziesięć lat później oboje odnieśli sukces w wybranych zawodach. Tim był partnerem w wielkiej agencji  reklamowej, a Janice była szanowanym profesorem prawa na miejscowym uniwersytecie. Oboje mieli  świetne pensje, zapewniające im wysoką stopę życiową. Nie posiadali jeszcze żadnych dzieci, ale były w  ich planie, choć nie wiadomo kiedy. Jednak Janice wiedziała, że przy wieku (35 latach), jej zegar  biologiczny zaczynał pracować na na kredyt. Niestety zawsze był coś, co opóźniało ich decyzję. Tim też  chciał dzieci, ale to było trudne dla niego, aby wyobrazić sobie jak oni znaleźliby czas, aby dostosować 

wychowywanie dzieci do ich zajętego planu, a to mogło niekorzystnie wpływać na ich styl życia. 

Gdybyś zapytał któregokolwiek z nich, czy ich małżeństwo było udane, oni oboje daliby odpowiedź, że tak. Jednak ta odpowiedź dementowałaby prawdziwe emocje leżące poniżej powierzchni ich rzeczywistych  odczuć. Wbrew ich wygodnemu wyglądowi zewnętrznemu, było też głębsze uczucie, że czegoś brakowało. 

Przez lata nacisk na profesjonalny rozwój wpłynął na straty w ich życiu osobistym. Mieli coraz mniej czasu  dla siebie nawzajem. Stosunki płciowe stały się przyziemną rutyną. Seks był odpychany na margines i  często zamieniał się w coś szybkiego, co parę tygodni, kiedy oni nie byli zbyt zmęczeni.

 

Żałosny stan ich stosunków seksualnych był dla nich powodem częstych rozmyślań. Jednak żadne z nich  nie poczuło potrzeby szczerego pomówienia o tym temacie: Janice z powodu jej surowego wychowania, a  Tim ze strachu przed jej gniewem. Wynikiem była budowa emocjonalnej ściany, blokującej ich szanse na  porozumienie. To osiągnęło punkt, gdy każda myśl Tima na ten temat prowadziła do konkluzji, że seks nie  był ważny ich małżeństwie. 

Była piątkowa noc, Janice i Tim mieli rzadką okazję być razem w domu. Tim siedział w salonie, kiedy Janice weszła z książką o prawie majątkowym, którą chciała przeglądnąć. Musiała zapoznać się z tematem  odszkodowań, a potem uporządkować kilka referatów. 

Tim popatrzył w górę i uśmiechnął się widząc jak Janice idzie ku niemu. Ona nosiła workowaty dres, a jej włosy były ściągnięte w koński ogon. Pewna myśl przyszła mu do głowy, że ona jeszcze wygląda bardzo 

seksownie nawet w dresach, nawet bez żadnego makijażu. Wiedział, że żona zyskała kilka funtów wagi w  ostatnich paru latach, ale to wszystko poszło do właściwych miejsc ciała. Rzeczywiście Tim zawsze czuł 

się, że ona była trochę mało zaokrąglona, zbyt chuda. Podczas ich narzeczeństwa przyszła żona była  oddana dbałości o sprawność fizyczną, kiedy oni spotkali się i nawet wzięli udział w kilku maratonach.

Rezultatem było to, że jej nogi były mocne i ona miała wspaniały, zaokrąglony tyłek.

Tim obserwował jej chód i przez dekolt mógł zobaczyć jej nagą, pełną werwy pierś. Pod wpływem impulsu  chwycił ją, wyciągnął rękę i popieścił jej pośladek.

-Jesteś ożywiony dzisiaj wieczorem -powiedziała Janice z pobłażliwym uśmiechem. 

Tim szybko sięgnął w górze, zanim żona mogła odejść i przyciągnął ją na swoje kolana i łono.  Jednocześnie zaskoczył ją całując jej usta.

 -To jest cała twoja wina, przychodzisz tutaj wyglądając tak seksownie -rzekł i pocałował ją namiętnie. Jego  ręka ślizgała się pod jej dekoltem. Zaczęła pieścić jej pierś tak samo jak jego język przeszukiwał jej usta. Janice łagodnie, ale mocno odepchnęła Tima na bok . 

-Chłopcze, chyba jesteś szalony, jeżeli myślisz, że jestem seksowna w moich dresach -upomniała go  łagodnie. 

Dyszała, miała kłopot ze złapaniem tchu. Zajęczała jak poczuła, że Tim znowu zaczął ściskać jej brodawkę,  jednocześnie szczypiąc sutek między swoimi palcami. Janice wiedziała, ż e miała dużo pracy do zrobienia  dzisiaj wieczorem, jeżeli miała być przygotowana na następny tydzień. 

-Tim, ja mam pracę do zrobienia! -poskarżyła się, odrywając jego rękę i odciągając ją od swojej piersi.  

Wstała.

Uśmiech Tima zmienił się w zmarszczenie brwi.

-Wydaje się mi, że jak zawsze jesteś zbyt zajęta -mówił z nie skrywaną frustracją.

-Co masz na myśli? -Janice wróciła i stanęła obok.

-To znaczy, że nigdy nie mamy żadnego czasu dla zabawy.

Janice zaczęła coś mówić jednak zatrzymała się. Niestety, on miał rację . Janice ponownie rozsiadła się na  dole, na łonie Tima i powiedziała:

-Masz rację, jesteśmy oboje zbyt zajęci, zbyt daleko siebie. Rzeczywiście ostatnio również i mnie to  męczyło. Wszystko jest zawsze tak popędzane i szybkie. 

Janice tuliła się do Tima i mówiła:

-Nie jestem pewna, co możemy zrobić, aby to poprawić.

-Nie wiem tego również -rzekł Tim, ukrywając swoje rzeczywiste uczucia i dodając kolejną cegłę do tej  ściany.

-Cholera, psiakrew -pomyślał.  Kiedyś był czas, że oni mówili o swoich potrzebach.

-Janice musimy coś zrobić albo obawiam się, że będziemy dryfować daleko od siebie. 

-Czy myślisz, że my dryfujemy daleko od siebie? -Janice zapytała w szoku.

-Czasami, tak! Prawie nie mamy czasu rozmawiać, nie mówiąc już o czasie dla seksu. Pamiętam nie zbyt  dawno temu zwykliśmy mówić godzinami. I również... I uprawialiśmy miłość godzinami.

-Tak, pamiętam - westchnęła. -Musimy znaleźć czas dla siebie nawzajem.

Tim zapamiętał artykuł, który przeczytał w Playboyu. Pomyślał, że Janice nie poszłaby na to, ale on zdał  sobie sprawę, że nie ma niczego do stracenia. 

-Czytałem artykuł w zeszłym miesiącu o tym, co jedna para zrobiła, aby poprawić swoje życie seksualne.  To było o seksie, ale jestem pewny, że nie chciałabyś tego usłyszeć.

-Co masz na myśli, że nie chciałabym tego usłyszeć, ponieważ to było o seksie? Lubię seks. 

-Lubisz? -Tim rzekł steptycznie. 

-Co ty myślisz, że nie lubię seksu? - Janice rzekła obronnie.

-Ponieważ jesteś pru... -Tim zaczął nazywać ją świętoszką, ale zdał sobie sprawę, że to zacznie awanturę.  Już stąpali na cienkim lodzie. 

Naprawdę czuł, że żona była świętoszką. Ona wyglądała jak przysłowiowa seks maszyna; wysoka,  kształtna, szykowne blond włosy i piersi z sutkami, które wydawały się być zawsze twarde. Za  zamkniętymi drzwiami sypialni była niczym pruderyjna pensjonarka. Tylko przy kilku okazjach dała mu  seks oralny i on rzadko robił to jej. Nigdy nie mówili o tym. Raz on zaproponował seks analny i ona  uniosła się gniewem, nazywając go zboczeńcem.

-Jestem świętoszką! -Janice prawie krzyczała. 

-Nie chciałem tego mówić.

-Tak chciałeś!

-Tak w porządku, ponieważ jesteś!

Janice znowu stała, jej twarz była czerwona z gniewu. 

-Tak jestem świętoszką. Mimo to ubrałam to super krótkie mini na party z okazji Bożego Narodzenia? 

Prawie miałam pupę na wierzchu. Gdy Sally i Bill chcieli, żebyśmy oglądali film pornograficzny też  zostałam. Mówiłam tak, ale widzę, że to nie zrobiło na tobie dużego wrażenia. I twierdzisz, że jestem  świętoszką!

-To tylko nie chodzi o ubiory albo filmy -mówił Tim, reagując na jej gniew. -To chodzi o naszą sypialnię. 

Kiedy my ostatnim razem ty... Ty... Wiesz... Och, mniejsza o to -mówił we frustracji. 

Janice złościła się teraz. Ona zaledwie mogła mówić. 

-Świetnie, ja nie chcę mówić o tym w każdym razie.

Ona wybiegła z pokoju. 

Tim zaczął odpowiadać ale zdecydował się zamknąć się. To było bez sensu, kiedy oni byli oboje  rozgniewani. Ściana stawała się większa. On podniósł gazetę i spróbował do ponownie czytać. To nie było  możliwe. Jego umysł dryfował do tych zakazanych myśli, które teraz wydawały się przychodzić dość  często. 

W jego snach on obserwował Janice leżącą nago na łóżku. Był mężczyzna z nią, ale to nie był Tim. Oni  całowali się i facet pieścił jej pierś. Podniecenie Tima urosło, gdy obserwował jak obcy człowiek całuje  jego żonę i jego ręka rusza się pod jej spódnicą. Ona wiła się i westchnęła, spychając na dół jej biodra  żądając, aby on sprawiał jej przyjemność. Chociaż to był sen jak mgła Tim oczyma wyobraźni widział jak  jego żona rozciąga nogi , otwierając się dla tego obcego człowieka. Ona kazała mu wcisnąć palce głęboko  do niej.

-Kochanie możemy pomówić? 

Tim skoczył, zaskoczony przez głos żony. 

-Pewnie -rzekł, próbując wytrząsnąć perwersyjną wizję ze swojej głowy. 

 

Janice usiadła na kanapie blisko Tima i umieściła rękę ponad jego ramieniem. Siedzieli spokojnie podczas  zbierania myśli. Tim rzekł pierwszy. 

-Słuchaj, Janice, przykro mi, że nazwałem ciebie świętoszką -stwierdził szczerze.

 

Janice położyła palce na wargach Tima, aby uciszyć go.

-Prawda rani -rzekła. -Obawiam się, że byłam świętoszką. Wiesz, że byłam wychowana w religijnej  rodzinie i seks nigdy nie był tematem rozmów. Prawda jest taka że zawsze chciałam pozwolić sobie, aby  pójść i zrobić kilka z dzikich rzeczy, o których czytałam w magazynach albo usłyszałam z rozmów  dziewczyn w szkole. I... I... Och cholera -mówiła Janice, a jej głos rozbrzmiewał emocjami. 

-Och cholera Tim, ja marzę o tych rzeczach cały czas. Nawet... Nawet masturbowałam się ostatnio.

 

To wstrząsnęło Timem, że Janice odważyła się, aby wspomnieć o swojej masturbacji. Jego pierwszą myślą  było, że zasłużył na naganę za złe myślenie o żonie. Poczuł gniew na siebie. Jednak on był dość bystry, aby  wiedzieć, że ich problemy były dużo bardziej skomplikowane, niż jej potajemnie masturbowanie się. On to  też robił dużo razy. Tim przyciskał Janice do siebie i oni długo siedzieli cicho.

 

-Tim, co to było, co zasugerować małą chwilę temu...? Zanim wybuchłam?

-To jest zbyt zwariowane. Nawet nie wiem, dlaczego powiedziałem o tym.

-Mów dalej, co chciałeś zasugerować?

 

Tim wziął głęboki oddech i powiedział:

-Dobrze, przeczytałem artykuł w Playboyu.

-Och tak, wielki filozoficzny dziennik -ironicznie rzekła Janice.

-Świetnie zapomnij o tym... - rzekł Tim, a jego gniew znowu zaczął odżywać.

-Przykro mi! -Janice przeprosiła. -Proszę powiedz mi.

Tim zawahał się, ale zaczął znowu. 

-To było o małżeństwie, w którym stosunki płciowe stały się nudne... Jak nasze. Oni byli w naszym wieku, 

jednak mieli troje dzieci. Zgodzili się na grę przez tydzień, podczas której jeden partner robił wszystko  czego chciał współmałżonek!

-Fascynująca rzecz, która brzmi niebezpiecznie, ale mów dalej -rzekła Janice próbując, aby zabrzmieć jako  zainteresowana, ale w rzeczywistości myśląc, że to było całkowicie zwariowane.

 

-Facet wymyślał wszystkie rzeczy, które go podniecały i jego żona musiała je robić. Ona miała pewne  bezpieczne słowo, które zatrzymywało jego pomysły, gdy ona użyła je. Jednak to nie wszystko. Jeżeli ona  użyła bezpiecznego słowa trzy razy oni kończyli grę. Jeżeli ona tego nie zrobiła, mąż musiał spełniać  życzenia żony przez tydzień. Żona wygrywała z mężem, jeżeli używała bezpiecznego słowa mniej razy niż  on i ona dostawała prezent do wyboru.

 

-Czy ona dostała prezent? - zapytała Janice nagle zainteresowana tematem.

-Tak! Ona wygrała z mężem przez tydzień. On użył bezpiecznego słowa dwa razy i ona dostała podróż do  Francji. Facet twierdzi, że teraz ich płciowe życie jest wielką przygodą każdego dnia. Jednak nie wiem, czy  można wierzyć tej historii, czy nie.

 

-Brzmi bardzo interesująco, ale jakie rodzaje rzeczy on kazał jej robić?

-Dobrze, znasz Playboya, to były zawsze perwersyjne zadania. On kazał jej wychodzić bez majtek i  pokazywać to innym ludziom. On eksperymentował z wszystkimi z seksualnymi fantazjami. Kilka z nich byli bardzo wyuzdanych -Tim zatrzymał się na chwilę, czekający na reakcję Janice, żeby powiedziała coś.

 

-Mów dalej -powiedziała z zainteresowaniem.

Tim wziął głęboki oddech i mówił

-Dobrze, oni spróbowali seksu oralnego, seksu w publicznych miejscach, seksu analnego i nawet  trochę  sadomasochizmu. Ona nawet miała gorące randki z innymi facetami.

 

Janice w szoku otworzyła szeroko oczy. 

-Czy zrobiłbyś to samo? -Janice zapytała, a zdziwienie było wyraźne w jej głosie. 

-Co?

-Czy kazałbyś innym facetom wałęsać się ze mną? -ona zapytała, drżąc z emocji.

 

-Y-y... Y-y... Nie wiem -Tim mówił, a jego twarz wydawała się czerwienieć.

-Zrobiłbyś to! -rzekła wstrząśnięta Janice. Jej szok nie był całkowicie z powodu fantazji Tima. Janice miała  takie myśli w jej własnych ukochanych fantazjach. 

-Nie powiedziałem tego! I... I... Jednak myśli o tobie drażniącej jakiegoś faceta ma dla mnie pewien urok.  Ale to nie znaczy, że nie kocham ciebie albo, że kazałbym tobie iść na całość -pośpieszył się dodać.

-Ale kazałbyś mi zrobić coś z innym facetem? I co znaczy nie iść na całość w każdym razie?" -nerwowo zapytała Janice.

Jej usta nagle zrobiły się suche na wyobrażenie pewnego wieczora nie tak dawno temu.

 

-Nie wiem -powiedział Tim, pragnąc teraz nie podnosić tego tematu.

-To jest trudne do uwierzenia -Janice mówiła, próbując okazać oburzenie, ale czuła szalony wyścig jej  serca w klatce piersiowej.

-Wiedziałem, że nie powinienem był tego opowiadać. Niech... Właśnie zapomnij to. 

-Nie! -Janice powiedziała trochę zbyt głośno. 

Ona obniżyła głos i dodała,

-Tim to wydaje się dość zwariowane. 

Po kilku minutach ona szepnęła prawie nieśmiało: 

-Prawdopodobnie użyłabym bezpiecznego słowa w pierwszy dzień.

 

Tim mógł poczuć, jak jego serce zaczyna bić szybko. To zabrzmiało jakby ona mogłaby być 

zainteresowana.

-W artykule było napisane, że przed tą grą oni bardzo długo rozmawiali ze sobą. Ona wzięła to jak  wyzwanie. Ona nigdy nie użyła bezpiecznego słowa, ale on zrobił to dwa razy.

Janice gapiła się w przestrzeń, nadmiar bieżących emocji krążył w niej. Z jednej strony była wstrząśnięta  przez chęć Tima, aby włączyć w grę innego mężczyznę. Jednak z drugiej strony, ona nie mogła zaprzeczyć,  że czuła mrowienie podniecenia. 

 

Tim czuł, że jest to okazja, aby przyciągnąć Janice do siebie i miękko pocałować jej wargi. Kiedy on  usłyszał jej jęk, znowu ruszył rękę pod bluzę jej dresu. Tym razem nie odepchnęła na bok jego ręki. On  mógł poczuć jak szybko oddycha. Zaczął bawić się z jej już twardą brodawką. Ich języki pracowały razem,

ręka Tima posunęła się pod gumką jej spodni i do majtek. On szybko chwytał powietrze, gdy jego palce  znalazły wilgoć i już obrzmiałe wargi płciowe. To było oczywiste, że rozmowa była bardziej ekscytująca  dla niej niż ona zdradzała.

 

Janice była zakłopotana; jej krocze było bagnem płciowego soku. Faktycznie jej sok już zmoczył majtki i  tworzył plamę na rozwidleniu spodenek. Janice zajęczała, gdy poczuła, jak palce Tima pchały się do  pulsującej dziury jej pochwy. Ona rozciągnęła nogi, aby dać mu lepszy dostęp. Gdy jego palec zaczęły  ślizgać się na wylot w jamce, żona uniosła biodra z kanapy, zachęcając go, aby wejść głębiej. Zajęczała we  frustracji, kiedy on nagle wyciągnął palec. 

 

Tim szybko ściągnął ściągnął ponad jej głową bluzę a potem zaczął rozbierać jej spodnie. Podniosła biodra i kazała rozebrać się do naga. Stanął i popatrzał na seksowną żonę. Janice leżała na plecach na kanapie, jej nogi były rozciągnięte nieznacznie na boki, jej uda drżały. Jej klatka piersiowa ruszała się do góry i na dół w rytm podnieconego oddechu, a jej oczy były przymknięte od zbliżającej się przyjemności.

Tim opuścił oczy na jej ciało i musiał opanować brak tchu. Jej wielkie brodawki były twarde, a sutki odstające jak gumki ołówkowe. Jej piękne piersi podniosły się dumnie, były jędrne i miękkie. Kiedy on  spojrzał trochę niżej, on mógł zobaczyć bardzo wielkie wewnętrzne wargi sromowe wystające z włosów pokrywających okolice sromu.

On zawsze kochał wygląd jej cipki. On lubił, że wargi były długie i tłuste. 

Faktycznie on nigdy nie zobaczył kobiety z wargami sromowymi tak wielkimi jak jej. Niestety żona rzadko pozwalała mu popatrzeć na nią w ten sposób. Jego usta śliniły się, gdy patrzał na kapiące, mokre mięso między jej nogami. Rzadko kazała mu ustami brać cipkę, ale jeśli do tego dochodziło to było  niewiarygodne, aby poczuć te tłuste wargi sromowe przy swoich ustach. Tim praktycznie miał problemy,  aby wypełnić ustami jej obrzmiały klejnot. 

Tim rozebrał się w rekordowym czasie i szybko ruszył w jej ramiona. On zajęczał, gdy jego prącie wsunęło  się do chętnego ciała żony. 

-Och cholera, dziecinko, czuję cię tak dobrze -Tim zajęczał, gdy jego penis zaczął ruszać się w gładkiej  dziurze jego żony. 

Poczuł jak jej nogi owinęły dookoła jego talii, natomiast on zaczął walić szybkimi ruchami bioder jej szparkę.

-Tak, tak, pieprz mnie -szepnęła Janice, a jej podniecenie podnosiło się szybko.

-Pieprz mnie! -pomyślał Tim. 

Ona nigdy nie używała języka w ten sposób. 

-Czy ona mogła zgodzić się na grę? -pomyślał. 

Pochylił się do jej ucha.

-Czy mam pieprzyć ciebie, dziecko. Mam walić twojego kotka, aż nie będziesz mogła wytrzymać tego  więcej - Tim szeptał, używając słów, których on nigdy przedtem nie mówił do niej.

-Och tak, cholera tak pieeeeprz mnie!!! -Janice jęczała, gdy wzrost jej podniecenia już nie dał się  kontrolować. 

 

Wkrótce ich ciała były pokryte potem, a ich jęki napełniły pokój. Tim starał się kontrolować swoje  podniecenie. To było strasznie trudne odkąd on był wewnątrz żony i do tego trzeba szczerze dodać, że i  rozmowa ekscytowała go straszliwie. Jeszcze chciał upewnić się, że Janice dobrze się pobawił zanim on  będzie szczytował. Tim spróbował pomyśleć o czymś innym, niż jak tylko o niewiarygodnie ciasnej,  napiętej pochwie żony. Nagły błysk fantazji spłynął mu przed jego oczyma. On nie kochał się ze swoją  żoną. On obserwował... Obserwował jak ona uprawia miłość z innym mężczyzną. To była szalona fantazja, 

aby pomyśleć akurat teraz, ale...

Na szczęście Janice też nie mogła już trwać bardzo długo na granicy orgazmu 

-Dojdę zaraz -Janice odetchnęła. 

-Tak, tak, ohhhhhhh!!!" -jęczała, gdy jej ciałem zaczęły wstrząsać przyjemności. 

W fantazji Tima, kochanek jego żony ryczał, że on dochodził wraz z partnerką. Obserwował piękną żonę  jak w szale oplata nogi dookoła swego ukochanego,  ciągnąc go głęboko do swojej kobiecej dziury i czeka  na jego wytrysk. To był punkt fantazji, przy którym Tim zawsze tracił kontrolę.

 

Tim mógł poczuć jego własne jądra zaciskają się i mrowieją. 

-Och cholera, dziecinko, to już przychodzi -jęczał. 

Jego prącie pulsowało i zaczęło tryskać sokiem do gościnnej dziury kobiety, którą on kochał.

Janice przyciągnęła Tima ciasno do siebie, wbijając pięty w jego pośladki, zmuszając go, aby był tak  głęboko jak to jest możliwe. Ona mogła poczuć, jak jej już nasycona dziura napełnia się nasieniem męża. 

Nagle brudna myśl przebiegła przez jej umysł. To nie był już Tim między jej nogami, ale bohater jej  ukochanych fantazji. Czuła jego przyjemność wewnątrz swego ciała. Bez ostrzeżenia, sekundę później,  nastąpił bardzo intensywny szczyt Janice. Ona nigdy nie miała dwóch orgazmów tak bardzo blisko siebie. 

Czasami musiała być szczęśliwa, gdy miała choć jeden. 

To było intensywne połączenie zarówno dla Tima jak i Janice. Być może seks był kolejnym krokiem ich  rozmowy, wymianą argumentów... Był naprawę dobry. Być może, to zrobiła myśl Tima, sugestie w  rozmowie albo fantazja, którą oni potajemnie dzielili. Cokolwiek było powodem nie zmienia to faktu, że to  było najlepszy seks jaki oboje mieli od wielu lat. Było to właśnie małe pęknięcia w tej emocjonalnej  ścianie, którą oni zbudowali.

Rozdział 2

 

Przez kilka następnych dni, jedyną rzeczą w umyśle Janice były wnioski z rozmowy z Timem. Najpierw  natychmiast odrzuciła to jako całkowicie zwariowany pomysł. Jednak nie mogła zaprzeczyć, że za każdym  razem, gdy pomyślała o tym, mogła poczuć jak przez nią zaczyna krążyć podniecenie. 

Było również tysiąc pytań przechodzących do jej głowy. Co jeżeli Tim naprawdę chciał, żeby zrobiła coś z  innym facetem? Cholera, co jeżeli on chciał, żeby poszła do łóżka z innym? Czy mogłaby naprawdę zrobić  to? Posiadanie kogoś w fantazji było całkowicie inne niż robienie tego w rzeczywistości. Ona wiedziała, że  fantazje najczęściej były niewinne. Przeczytała, że większość kobiet śni w fantazjach o kochanku.

Myślała też o innych sprawach, które sugerował Tim. Pewnie mogłaby wyjść bez majtek, ale... Żeby  specjalnie prowokować obcych ludzi? Co z seksem oralnym? Mimo, że była dorosła myślała o tym jako o  zboczeniu. To było brudne. Ona nie lubiła tego, kilka razy pozwoliła Tim robić to jej, ale było to w  sytuacji, gdy zbyt wiele wypiła. Przynajmniej takie było jej wytłumaczenie. Seks oralny w drugim  kierunku? Z trudem przypominała sobie, że parę razy zrobiła to dla Tima, ponieważ i w tych wypadkach  ona również była pijana. Wiedziała, że gdyby zgodziła się na tę dziką grę, nie byłaby pijana. 

Nagła myśl zaniepokoiła Janice więcej niż coś innego. Czy Tim zdradziłby ją, gdyby dostał szansę a ona  nie zmieniła podejścia do ich seksu? Widziała jak patrzył na nią. On był bardzo przystojnym mężczyzną i  mogło być łatwe dla niego, aby nawiązać romans z jakąś niemoralną kobietą. Być może już to zrobił? 

Janice wiedziała, że Tim kochał ją całym swoim sercem. Ona poczuła tą samą miłość. Ale czy była ona tak  silna i obopólna? Czy była miłość bez prawdziwej seksualnej satysfakcji wystarczy, zwłaszcza dla pary w  ich wieku?

 

Nagle Janice wiedziała, co musi zrobić.

Tim też dręczył się przez cały tydzień po ich rozmowie. Myślał ze sto razy, że powinien zatelefonować do  żony i powiedzieć jej, że to był tylko żart, że nigdy nie mógłby zrobić tych rzeczy, o których przeczytał w  artykule. Jednak za każdym razem, gdy pomyślał o tym, czuł bolesne wyprostowanie swojego członka. 

 

Sięgnął po słuchawkę, aby zadzwonić do Janice i powiedzieć, żeby zapomniała, o czym opowiadał. Wtedy  zadzwonił telefon. 

-Cześć Tim -Janice mówiła szeptem, a jej głos był napięty.

 

-Janice, co się stało? -z troską w głosie zapytał Tim.

-Nic kochanie. Właśnie chciałam powiedzieć tobie, że kocham ciebie i że myślałam o twojej opowieści o  artykule. Naprawdę nie myślałam o niczym innym. Zdecydowałam się, że... Odpowiedź... Moja odpowiedź  jest tak -Janice mówiła bez tchu.

-Nie trzeba najdroższa, to nie jest konieczne -Tim odpowiedział. -Nie chcę, żebyś robiła coś, co nie chcesz zrobić. To był zwariowany pomysł.

-Chcę to zrobić. Myślałam o tym przez cały tydzień i prawda jest taka, że to ekscytuje mnie.

Tim mógł poczuć, jak jego serce zaczyna walić w klatce piersiowej. 

-Czy jesteś ty pewna? -zapytał niepewnie.

-Tak.

 

-Och cholera -Tim nie rozumiał, dlaczego zgodziła się. Jednak zaczął myśleć o wszystkich możliwościach.  Mógł poczuć, jak prącie zaczyna twardnieć w jego majtkach. -Kocham ciebie.

- Też ciebie kocham -Janice odpowiedziała, a jej serce nagle przelewało się miłością. -Kiedy zaczynamy? - zapytała niezdecydowanie. 

 

-Dobrze, oboje potrzebujemy kilka dni wakacji. Myślę, że ja mogę za dwa tygodnie - rzekł Tim, biorąc  głęboki oddech.

-Wakacje? Musimy wziąć wakacje? -Janice wydawała się zaskoczona.

-Ta para w artykule tak zrobiła. Oni nawet pojechali do innego miasta na parę dni tak, aby nikt ich nie  rozpoznał.

-Cholera, co oni robili? -Janice zapytała, a jej głos trząsł się od emocji.

 

-Nie mogę powiedzieć, bo to w artykule było nie dokładnie wytłumaczone. Poza tym, moglibyśmy zrobić  rzeczy, które oni nie zrobili. Mam moje własne pomysły -mówił Tim z trochę nerwowym śmiechem. 

Naprawdę, nie był tak pewny, jakby chciał wyglądać. To także dla niego było całkiem nowe. Jednak miał  bogatą wyobraźnię i wiedział, że znajdzie kilka dość dzikich rzeczy. 

-Tim, ja mam nadzieję, że to nie wymknie się spod kontroli.

-Zapewniam, że nie słonko -Tim uspokoił ją. -Zapamiętaj, będziesz mieć bezpieczne słowo. Czy myślisz,  że możesz dostać jakiś urlop?

-Mam przez jakiś czas praktykanta, który chce robić specjalizację u mnie. Mam też gościnną wizytację  wykładowcy w czwartek, za dwa tygodnie -Janice mówiła, kartkując jej kalendarz. 

Tak doktor Dan Forsman przychodził poprowadzić wykład dla jej studentów. Ona nie chciała tego opuścić.  Mały dreszcz przebiegł przez nią jak pomyślała o Danie. Nie widziała go od ponad roku. Nie, nie mogła  przegapić jego wizyty. 

-Jeżeli możemy zaplanować to za dwa tygodnie, to tak, abym mogła wyrwać się na kilka godzin tego dnia i  myślę, że będzie OK. Jednak niech sprawdzę i jeszcze poinformuję ciebie. 

-Wspaniale! Kocham ciebie -Tim mówił szczerze. 

-Kochaj ciebie również kochanie, żegnaj. 

Gdy odłożyła słuchawkę telefonu Janice mogła poczuć jak trzęsą się jej ręce.

 

-Tak! -rzekł głośno Tim do swojej sekretarki, która zapukała do jego drzwi, aby zobaczyć, czy wszystko  jest OK.

-Czy wszystko OK, panie Harwick? -zapytała Danielle wchodząc do biura Tima i zamykając drzwi za sobą.Tim popatrzył na ładną sekretarkę. Ona była wspaniałą kobietą po dwudziestce. Nosiła zbyt krótkie  spódnice i zbyt ciasne bluzki. Było jasne dla Tima, że mógł ją mieć kiedykolwiek by chciał. Był kuszony  wiele razy, ale dotychczas oparł się wszystkim jej urokom. Tim ze zmarszczeniem brwi popatrzał na  zamknięte drzwi i spacer sekretarki do szafy, w której trzymał akta klientów.

-Życie jest cudowne, Danielle -Tim uśmiechnął się.

-Właśnie potrzebuję akta Donnelly -Danielle uśmiechnęła się w i pochyliła się, aby otworzyć szufladę.

Tim chciał popatrzeć daleko w bok, ale jego oczy jak magnesy przywarły do jej wypiętego tyłka, gdy  pochylała się do przodu. Krótka spódnica podjechała w górę tak, aż on mógł zobaczyć szczyty jej  samonośnych pończoch. On już wiedział, że nigdy nie nosiła rajstop. Zafascynowany Tim gapił się, na jej  seksowne nogi. Nagle, zdał sobie sprawę, że obejrzała się na niego. Poczuł rozkwit rumieńców na twarzy i  odwrócił się.

-Nie ma tutaj tych akt. Muszą być w twoim biurku -odwróciła się i podeszła do jego biurka. 

Tim popatrzył na Danielle, gdy zatrzymała się nagle i stanęła zamrożona z dziwną miną na twarzy. Jednak  nie patrzyła na jego twarz. Kiedy Tim poszedł wzrokiem za jej oczyma, zdał sobie sprawę, że gapiła się na  jego krocze. On szybko chwytał powietrze. Wielkie, mokre miejsce kształtowało się na materiale spodni w  miejscu, gdzie jego sztywne prącie wyślizgiwało się z bielizny. Teraz Tim był osłupiały z zakłopotania.

Danielle ruszyła się jak gdyby w ekstazie. Podeszła bliżej i stała przy Timie, nie spuszczając wzroku z  miejsca, gdzie jego członek panoszył się, a śluz przeciekał na bieliznę. Powoli opadła na kolana, a jej ręce  wyciągnęły się, aby chwycić jego uda.

Tim napiął się. 

-Danielle -sapał i obserwował jej ręce posuwające się w górę swojego uda ku namiotowi w spodniach. 

-Och -zajęczał, gdy jej ręka dotknęła napiętą tkaninę pokrywającą prącie. Chciał zatrzymać ją, ale jego ręce  nie ruszyły się.

Danielle mogła poczuć prącie kurczące się pod palcami, gdy powoli ruszała dłonią po rozporku.

-Cholera chciałam zrobić to od dawna -pomyślała. 

Nie była pewna, co spowodowało u Tima podniecenie, ale wiedziała, że nie mogła stracić tej szansy, której  pragnęła od tak dawna. Powoli jej trzęsące się palce sięgnęły do jego zamka błyskawicznego.

Dźwięk suwaka zamka błyskawicznego zabrzmiał głośno w spokojnym pokoju.

-Danielle... -Tim dyszał a jego głos przypominał pisk. Seksowna kobieta między jego nogami zignorowała  go.

Danielle ruszyła jedną rękę do rozporka jego spodni, szukając i badając gorące ciało. Mały jęk umknął z jej  warg, gdy ręka owinęła się dookoła gładkiej skóry twardego prącia. Mogła chwycić go, ale nie była zdolna 

wyciągnąć go. Wzdychając z frustracji Danielle sięgnęła w górę, szybko odpinała jego spodnie w pasie i  zaczęła ciągnąć je na dół.

-Danielle, my nie możemy -Tim mówił słabo. 

-Podnieś się -rzekła, ignorując go znowu.

Danielle prawie uśmiechnęła się, kiedy poczuła, jak szef podnosi biodra i pozwala na pociągnięcie spodni i  bielizny do swoich kostek. Wtedy ona jęknęła, gdy zobaczyła jego bijący organ, stojący dumnie przed  swoimi oczyma. To było piękne, właśnie tak tysiąckrotnie wyobrażała to sobie. Grzyb -ukształtowana  główka -pulsowała od krwi płynącej burzliwie przez całe prącie. Jego jądra były wielkie i pływające w  worku mosznowym, obrzmiały od nagromadzonej w nich spermy. Jasny płyn sączył się z szczeliny na zwieńczeniu kutasa. 

Oczy Tima były szerokie z podnieceniem i z obawy. 

-Co robię? -pomyślał. -To jest tak złe. 

Jednak nie miał żadnej siły w ciele, aby zatrzymać ją. Jęczał, gdy obserwował jak jej chłodne ręce pieszczą  prącie. Krew gnała do jego głowy, powodowała, że widział wszystko zamazanym. To było prawie jakby obserwował kogoś innego - nie siebie i swoją sekretarkę. To była inna kobieta, której ładne ręce z  jasnoczerwonym lakierem do paznokci owinęły się dookoła penisa jakiegoś innego faceta. Tim z aczął  drżeć. Nagle zobaczył twarz swojej żony.

Danielle gapiła się na drgające ciało w jej rękach. Ona pieściła kutasa, wyciskając więcej z jasnego soku ze  szczeliny na czubku, aż ciekło na kolumnę i jej palce. Prowadziła jedną rękę do góry i na dół męskiego trzonka, a drugą przeniosła do swoich ust i polizała sok spomiędzy palców. Jej oczy spoglądały w górę na  zdumionego szefa. Uśmiech pojawił się na jej wargach. Nagle poczuła potrzebę skosztowania jego członka  w swoich ustach. Ze zwierzęcym jękiem Danielle ruszyła naprzód głowę i owinęła wargami penisa.

-Och mój.. Tim zajęczał, gdy poczuł jej ciepłe usta na rozciągniętej skórze swojego prącia. Jego ręce  chwytały fotel i obserwował jak szczyt jej głowy zaczyna ruszać się do góry i na dół.  Danielle jęczała również. Wszystkie z jej zmysłów były skupione na obrzmiałej gałce w ustach. Mogła  skosztować słodki sok prosto z jego zwieńczenia, mogła poczuć zapach jego podniecenia. Ssała czubek i  prowadziła rękę do góry i na dół wzdłuż kolumny fallusa, jak gdyby doiła go. Faktycznie ona doiła go,  zdesperowana, aby uzyskać spermę z jego obrzmiałych jąder. Danielle kochała seks oralny. Ona była  ekspertem. Czasami myślała, że dla niej seks mógłby ograniczać się do fellatio i picia męskiego nasienia.

Wkrótce pokój był wypełniony dźwiękami ssących ust Danielle i ich połączonych jęków. 

Tim nie mógł uwierzyć jak dobrze czuł się, gdy obserwował ślinę z jej ust na swoim instrumencie. On  cieszył się tym tylko parę razy z Janice, zrobiła to, ale żona nigdy nie była pełna entuzjazmu. Danielle wydawała się kochać to.

-Och cholera, Danielle uważaj... Będę... -spróbował ostrzec ją. Jednak było już za późno. Ostatnią uncją  siły chciał w panice odsunąć jej głowę. To była słaba i bezużyteczna próba, aby odciągnąć jej głowę od  swojego prawie stopniującego prącia. 

Danielle jęczała i potrząsnęła głową, odmawiając mu popsucie finału. Czekała zbyt długo, aby teraz nie  dostać nagrody. Porwała ręce Tima i odciągnęła je od swojej głowy, trzymając je daleko. Szaleńczo  pracowała głową do góry i na dół, ssąc mocno. Chciała rozpaczliwie, aby wykonać to do końca zanim on  mógłby zatrzymać ją. To wystarczyło!

-Ohhhhhhh!!! -Tim jęczał, kiedy poczuł swój sok podróżujący w górę szybu naftowego, aby rozkwitnąć w  salwach wytrysku. Nie mógł teraz zatrzymać tego, nawet jeżeli chciałby to zrobić. Nagle sperma wybuchła  na zewnątrz. Jego biodra pośpieszyły do ust Danielle. On niewyraźnie usłyszał jej bulgotanie z  przyjemności, gdy ona piła gęsty sok.

Danielle wielokrotnie przełknęła, gdy Tim wypełnił jej usta słodką spermą. Jego prącie strzelało kilka razy,  wtłaczając lepkie nasienie do ust i spływając w dół gardła. Kobieta szarpnęła ręką w uścisku na penisie i 

znowu zawinęła palce dookoła kutasa. Jej ręka pracowała szybko, pompujący do góry i na dół wyciskając  spermę z organu. W końcu Danielle zajęczała w zawodzie, kiedy już więcej spermy nie wychodziło z jego  prącia. Ona połknęła ostatnią porcję i wtedy puściła prącie ze swoich warg. Popatrzyła w górę na  zdumionego szefa. Wstała uśmiechając się.

-Masz umówione spotkanie z panem Donnellym za piętnaście minut.

 

Ogłuszony Tim siedział w ciszy i obserwował jak Danielle wyciera kroplę spermy z kącików ust i liże  mokre palce. Sekretarka uśmiechnęła się diabelsko przed opuszczeniem biura. Kilka sekund później zdał sobie sprawę, że siedzi w biurze ze spodniami dookoła kostek i z jego zmarniałego prącia kapie na materiał  jego ubrania. Z głębokim westchnieniem, on wyciągnął spodnie i wyprostował krawat. Kilka chwil później  czerwony na twarzy Tim pognał do łazienki, aby wyczyścić białawe plamy na rozwidleniu spodni. Musiał  zdążyć zanim jego klient przybył.

Kiedy Tim został w pracy tamtego dnia, miał poczucie winy. On nigdy nie oszukał Janice. Być może to nie  była naprawdę pełny seks.. Jednak w głębi siebie wiedział, że zrobił źle. Zatrzymał się przy kwiaciarni i  kupił Janice tuzin czerwonych róż. 

 Kilka kolejnych Tim i Janice przygotowywali wspólne wakacje. Poinformowali znajomych o swoim  wolnym, ale nie mówili, gdzie jechali, czy też, co mieli zamiar robić.. 

Tim nie mówił dużo do Janice o tym, co miało zdarzyć się. Był bardzo tajemniczy. Wiedział, że to  doprowadziło Janice do szału, ale to była cała część planu. Chciał, żeby żona była trochę zmartwiona i  podniecona, - to też było częścią zabawy. 

Tim wykonywał tajemnicze rozmowy telefoniczne. Janice próbowała podsłuchiwać, ale nie mogła  domyślić się, o co chodzi.

W końcu, w sobotę ich wakacje zaczęły się. Tim usiadł przy Janice. 

-Kochanie chcę upewnić się jeszcze raz, że chcesz zrobić to? -gdy to mówił wziął ją za rękę. Wstrzymał  oddech, mając nadzieję, że żona nie zmieniła swojej zgody.

Janice długo nie odpowiadała. 

-Tak jeszcze chcę to zrobić, ale jestem przestraszona -w końcu rzekła, a jej ręce trzęsły się i były wilgotne  od potu.

Popatrzała na męża, którego znała już dziesięć lat i zdumiała się, czy naprawdę znała go. Teraz wydawało  się, że stał się kimś innym. Nie złym, właśnie innym. Było światło w jego oczach i sprężysty krok, którego  nie widziała od lat. 

Tim zobaczył jej zadumane spojrzenie i powiedział:

-Wiesz, że nigdy nie zraniłbym ciebie, nie robiłbym źle dla ciebie?

-Tak, ale nie wiem, co ma zdarzyć się. Co jeżeli nie lubię tego? -Janice mówiła, a łzy przychodziły do jej  oczu.

-Jeżeli nie zgadzasz się na coś, możesz użyć bezpiecznego słowa "Geranium". Jednak pamiętaj, jeżeli  użyjesz go trzy razy, to gra będzie skończona i wygrywam.

 

-Co dostaniesz, jeżeli wygrasz?" -zapytała Janice. 

-Chcę, żebyś dawała mi seks, kiedykolwiek będę chciał w przeciągu przyszłego roku. Jednak, jeżeli nie  użyjesz tego trzy razy, jestem twój na tydzień. Wtedy po moim tygodniu, gdy użyjesz słowa kodowego  mniej niż ja, ty dostajesz nagrodę. Będziesz mogła kupić, co chcesz.

-To wprawia mnie w zakłopotanie.

-Właśnie zapamiętaj, że jest to zabawa, aby wzmóc nasze życie seksualne. Nie niepokój się, zanotuję  wyniki -zażartował z uśmiechem. 

-Słuchaj, Janice, ja wiem, że masz myśli o seksie, które były zakorzenione odkąd byłaś młoda. Szczerze ja  też mam moje własne zboczenia. Myślę, że dużo małżeństw zawodzi, ponieważ pary nigdy nie badają  swoich tajemnic. Ja jestem pewny, że kilka tych rzeczy spowoduje, że nie będziesz jak dawniej. Będę  wrażliwy na to. Jednak myślę, że głęboko wewnątrz siebie będę kochać ciebie jeszcze więcej i mocniej.

Janice mogła poczuć jak kręci się jej w głowie z podniecenia i emocji.

-Kim był ten nowy człowiek siedzący naprzeciw mnie? -pomyślała. 

Spała prawie każdą noc z nim przez poprzednie dziesięć lat, lecz nigdy naprawdę nie znała go. Być może  nie znała także siebie?

-Tim? -rzekła spokojnie.

-Co kochanie?

-Jeżeli wygram nie chcę zamieniać wygranej na pieniądze. 

-W porządku. Wtedy, co chcesz?

-Chcę... Yyy... Chcę dziecka! -rzekła niezdecydowanie.

 

Oczy Tima otworzyły się szeroko z zaskoczenia. Nie dlatego, że Janice teraz chciała dziecka, ale targowała  się jak o kość. 

-Myślałem, że poczekamy jeszcze parę lat. 

-Wiem, ale nie staję się młodsza i ty też.

-Wiem, ukochana, ale dziecko uczyni nasze życie dużo trudniejszym z naszymi karierami i z wszystkim - Tim odpowiedział w mniej niż przekonującym tonie.

-To jest interes. Weź to albo zostaw i odpuść to  -Janice próbowała brzmieć wyzywająco.

Tim milczał przez kilka minut jak gdyby przemyślał dokładnie ofertę. Prawda była taka, iż wiedział, że  czasu mieli coraz mniej. Chciał właśnie powiedzieć, że mogła mieć dziecko bez wygrywania konkursu. Jednak wyzwanie mogłoby pomóc mu osiągnąć jego seksualny cel czyli obyczajowe uwalnianie ich  obojga.

-Dobrze, sądzę, że nie mam żadnego wyboru -odpowiedział z westchnieniem. -Jednak, jeżeli wygram,  dostaję cały seks na zawołanie przez cały rok. Zgoda? 

-Zgoda -rzekła Janice, a jej serce biło szybko z podniecenia. 

-Teraz musimy zrobić zakupy w pasażu handlowym -rzekł Tim.

-W pasażu handlowym?

-Tak musimy kupić tobie kilka nowych ubrań -Tim uśmiechnął się.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rozdział 3

 

-Ale dlaczego muszę założyć tę krótką spódnicę właśnie, gdy idziemy do pasażu handlowego? -Janice pytała i na próżno próbowała, aby ściągnąć niemożliwie krótką spódnicę dalej w dół jej uda. To była  spódnica, którą ona nigdy nie nosiła, ponieważ była zbyt krótka, kiedy kupowała ją. Teraz również była  zdecydowanie zbyt ciasna.

-Krótka spódnica, biała bluzka, żaden biustonosz i żadne majtki -Tim odpowiedział.

 

-Żaden biustonosz i majtki! -Janice praktycznie krzyczała, stanęła w wyzywającej pozie rozebrana do pasa  z jej rękami na biodrach. 

-To są moje reguły. Teraz zdejmij majtki i załóż pończochy i białą bluzkę. No dalej -mówił Tim wskazując  na ubranie, na łóżku.

 -Wyglądasz tak pięknie, gdy jesteś zdenerwowana -dodał.

 

-Ale dlaczego idziemy do pasażu handlowego -Janice znowu spróbowała wysondować Tima.

-Żadne, ale... Teraz pośpiesz się, chcę widzieć ciebie za dziesięć minut, nie później -mówił z zaufaniem w  głosie. To był pierwszy test dla Janice i Tima. On nie był w ogóle pewnym, jaki będzie wynik.

 

Tim spokojne westchnął z ulgi, kiedy zobaczył, jak Janice idzie po schodach nosząc ubranie, które kazał  założyć. Poczuł małe kłucie podniecenia, gdy zobaczył ciemne brodawki pod cienką bluzką. Jego ręce  powędrowały do jej pupy i ściskał ją. Żona zadrżała, kiedy ściskał jej pełne pośladki. Tim był zadowolony,  gdy poczuł nagi tyłek pod spódnicą. 

 

Pół godziny później on i Janice przybyli do pasażu handlowego. Pierwszym miejscem, do jakiego poszli  był dom towarowy, gdzie Tim wybrał cztery albo pięć spódnic i kilka bluzek dla Janice. Każda z rzeczy  miała wspólne cechy: były krótkie, ciasne i wyzywające. Nieważne, ile Janice protestowała, Tim nie ustąpił  i kazał jej przymierzyć każdą rzecz.

 

Ponieważ Janice nie miała bielizny na sobie, poczuła się bardzo niewygodnie na myśl o przymierzaniu ubrań. Ona nigdy nie przymierzała ubrania bez bielizny, poza tym, gdy kupowała stroje kąpielowe. Jednak  mimo, że próbowała zaprzeczyć temu, sytuacja ekscytowała ją. Jej ręce trzęsły się, gdy ubrała jedną  koronkową bluzkę, zajrzała w lustro i zobaczyła swoje sutki przebijające na wskroś cienki materiał. Do  bluzki nałożyła jedną z krótkich spódnic, którą wybrał Tim

-Cholera można praktycznie zobaczyć moje rozwidlenie -pomyślała. 

Kręciła się dookoła i patrzyła w tył na odbicie w lustrze. Nieznacznie pochyliła się naprzód. Nagły dreszcz  dumy przeszedł ją, kiedy zobaczyła długą przestrzeń swoich ud ujawnionych poniżej krótkiego brzegu  spódniczki. 

-Moje nogi jeszcze wyglądają dość dobrze - rzekła szeptem do siebie. 

Wtedy zgięła się jeszcze dalej naprzód i z emocji gwałtownie chwytała powietrze. Pośladki jej jędrnej pupy  były ujawnione i kształt jej sromu mógł być wyraźnie zobaczony między jej udami. 

-Czy kiedykolwiek wyjdziesz i pokażesz się? -zapytał Tim z zewnątrz, zza zasłony. 

Twarz Janice była pełna obawy, kiedy zerknęła z przymierzalni. Tim kazał jej wyjść tak, aby mógł  zobaczyć jej ubranie. Żona wyszła, modląc się, żeby nie było nikogo w pobliżu. Niestety, były dwie starsze  kobiety czekające na wolną kabinę. Popatrzyły na Janice z zaskoczeniem i aluzją dezaprobaty. Skoro tylko  Tim skinął na znak akceptacji, żona pognała w tył do przymierzalni, a serce waliło w jej klatce piersiowej.

-Zachowuję się jak biedne, małe kurczątko! -mówiła do siebie.

W końcu, ona przymierzyła każdą sztukę odzieży. Tim wziął te, w których żona podobała się jemu  najbardziej. Zapłacił za nie, podczas, gdy Janice ubrała się znowu. 

Następnie zatrzymali się przy dziale sportowym, gdzie Tim kazał Janice nabyć kilka par obcisłych dresów i  koszulek na ramiączkach. Mówił, że ona musi uprawiać sport, aby poprawić figurę.

Tim i Janice chodzili ręka w rękę po parterze pasażu handlowego. Zauważył, że wszyscy faceci, którzy  przeszli obok ich patrzeli na pełne werwy piersi Janice. On widział jak długo gapili się. Do tego nie było  nic, co ona mogłaby zrobić, aby zatrzymać ich gapienie się. Wydawało się, że kilku facetów mijało ich  niejednokrotnie. Wydawało się Timowi jak gdyby Janice chodziła z wypchniętą klatką piersiową,  wystawiając się jeszcze mocniej. Tim uśmiechnął się z dumą.

-Teraz tu powinnaś zrobić zakupy -Tim mówił prawie do siebie, gdy zatrzymali się przed sklepem z  butami. Odwrócił się do Janice. 

-Chcę, żebyś weszła i wybrała trzy albo cztery pary butów na wysokim obcasie. One mogą mieć  jakikolwiek kolor.

-Czy ty nie wchodzisz? -zapytała.

-Nie poczekam tutaj.

Janice pomyślała, że to było dziwne, ale weszła do sklepu z butami i zaczęła oglądać towar. Gdy stanęła  patrząca na parę butów, młody ekspedient doszedł do niej i zapytał, w czym mógłby pomóc. Obejrzała się  za ekspedientką, ale nie zobaczyła żadnej. Nagle przyszła myśl do Janice, że w sklepie byli dwaj młodzi  ekspedienci i miała być obsłużona przez jednego z nich. Jej serce zaczęło walić, gdy zdała sobie sprawę, że  kiedy usiądzie na krześle do mierzenia butów, nie będzie żadnego sposobu, aby mogła przeszkodzić 

młodemu człowiekowi w patrzeniu pod swoją spódnicę. Kiedy Janice odwróciła się, aby poszukać Tima,  zobaczyła go stojącego na zewnątrz i patrzącego przez szybę z uśmiechem na twarzy. 

-Proszę Pani, w czym mogę pomóc? -młody człowiek znowu zapytał.

-Y-y... Przepraszam, y-y... Chciałabym zobaczyć te buty w różnych kolorach -Janice powiedziała  nerwowo, wskazujący na parę szpilek. -Rozmiar 6 tak myślę.

-Proszę na krzesło tutaj w prawo. Po pierwsze zrobimy pomiar stopy - młody człowiek mówił z  promiennym uśmiechem. 

Ekspedient poprowadził Janice do krzesła i kazał jej siadać. Klęczał przy jej stopach, bawiąc się  specjalnym urządzeniem do pomiaru.

Janice mogła poczuć jak jej twarz czerwienie się, gdy zobaczyła oczy młodzieńca na swoich bardzo  wystawionych udach. On był tak młody, być może właśnie skończył szkołę średnią albo.. -Uchowaj Boże!  - jeszcze uczył się w szkole średniej i dorabiał sobie w sklepie. Popatrzała w bok, niezdolna do  jakiegokolwiek ruchu oczekiwała jak ekspedient usiadł na niskim taborecie i sięgnął do jej stopy. Wtedy  podniósł jej nogę, aby umieścić stopę w urządzeniu mierzącym. Ona mogła poczuć jak jej uda rozchylają  się i wiedziała, że mógł spojrzeć daleko w górę jej uda.

Młody sprzedawca oglądał dużo kobiet z krótkimi spódnicami. On i jego kolega walczyli, który z nich  obsłuży najlepiej wyglądające kobiety. Teraz była jego kolejka On był zachwycony, kiedy zobaczył, jak ta  starsza kobieta przyszła do sklepu. Z miejsca, w którym siedział, miał dość wyraźne spojrzenie w górę jej  spódnicy. Ona nosiła pończochy i prawie wyglądało jakby nie nosiła żadnym majtek. 

Ekspedient nadmiernie długi czas próbował właściwy wymiar. On nawet wziął jej lewą stopę i mierzył ją  mówiąc, że każdy może mieć jedną stopę mniejszą niż druga. Jego oczy były rzadko na urządzeniu.  Subtelnie próbował tak wymanewrować jej nogi, aby mieć lepszy widok. Jednak Janice nie ułatwiała mu  tego. Ona nieustannie przesuwała spódnicę, aby ochronić swoją skromność. To była przegrana bitwa.

W końcu, kiedy chłopak nie mógł już więcej opóźnić mierzenia, wstał i poszedł ku ladzie, aby przynieść  kilka par butów.

-Hej, Ron -szepnął w podnieceniu, gdy podszedł do kolegi. -Mamy w sklepie gorący towar. Myślę, że ona  nie ma majtek. I wiem, że nie nosi biustonosza. Cholera ty powinieneś zobaczyć te brodawki!

-Bez żartów? -rzekł Ron w podnieceniu. -Czy mogę też pomóc? 

-Ona jest moja -mówił z zadowoleniem kolega. 

-Dalej człowieku, nie bądź żyła! Pozwolę tobie popracować z jedną z moich klientek -błagał kolega.

-W porządku, jeżeli pożyczysz mi dziesięć dolców, aż do dnia wypłaty, możesz wnieść parę par.

-Żaden problem -chłopiec uśmiechnął się, wyciągając dziesięciodolarowy banknot i idąc za przyjacielem  do magazynu.

Sprzedawca ze stosem pudełek z butami pośpiesznie wrócił do Janice.

-Nie byłem pewny, jaki styl chciałby pani, więc przyniosłem parę w każdym kolorze.

 

Janice spróbowała skoncentrować na przymierzaniu butów, ale to było prawie niemożliwe. Pomimo jej  zakłopotania, mogła poczuć się podekscytowana. Próbowała na próżno, aby utrzymać swoje nogi razem,  gdy młody chłopiec ruszał jej stopy dookoła, udając znowu, że miał kłopot z włożeniem jej nóg do butów. 

W końcu westchnęła zrezygnowana i zdecydowała, że jeśli Tim chciał, żeby działała jak dziwka to ona zrobi to. Spojrzała ostatni raz na Tima przez witrynę. Przesłała mu gniewne spojrzenie z zaciśniętymi  wargami i ze zmarszczeniem brwi. Na krótko wysunęła język. Potem zwróciła się do młodego człowieka  siedzącego przed nią na niskim taborecie.

 

Jej serce waliło w klatce piersiowej, kiedy podniosła nogę. Umieściła stopę na krześle, aby zapiąć rzemień  dookoła kostki. To spowodowało, że spódnica posunęła się w górę jej nogi. Jedno udo odchyliło się daleko 

od drugiego. Jeżeli chłopak miał jakąkolwiek wątpliwość, że ona nie nosiła żadnej bielizny, to teraz było to  usunięte. Janice zobaczyła jego oczy gapiące się bezpośrednio na jej wystawione rozwidlenie. Opanowała  jęk, kiedy wyczuła pulsowanie jej wielkich warg płciowych i przeciekanie soku ze szparki. 

To stało się prawie komiczne, gdy obserwowała jak dwaj młodzi ludzie pędzą dookoła niej, przynosząc jej  but po bucie. Przez ten czas wybrała trzy pary, a obaj młodzi ludzie mieli namioty w swoich spodniach.  Natomiast Janice była zmartwiona, że najprawdopodobniej miała plamę z tyłu swojej spódnicy. Podeszła  do lady i z uśmiechem dała chłopcu swoją kartę kredytową. Zobaczyła rumieniec na jego twarzy, kiedy  spoglądała mu w oczy. Kiedy wręczył jej z powrotem kartę, Janice powiedziała: 

-Dziękuję młody człowieku. Byłeś bardzo pomocny.

-Y-y... Y-y... Proszę –on jąkał się.

 

Gdy Janice wyszła ze sklepu z butami w torbie, Tim stał z szerokim uśmiechem na twarzy. 

-Czy dobrze bawiłeś się? - zapytała żona, próbując bez powodzenia, aby wyglądać na rozgniewaną.

-Tak, to było dobre. Teraz mamy jeszcze jeden przystanek przy sklepie z bielizną.

Janice zajęczała i poszła za Timem do dalszej części pasażu. Ona starła się trzymać uda razem, gdyż sok  płciowy wciąż przesączał się z jej obrzmiałych warg sromowych.

-Cześć, Tim -rzekła w powitaniu atrakcyjna kobieta, gdy oboje weszli do sklepu. Kobieta uściskała go po  przyjacielsku a nawet pocałowała go krótko w usta.

-Cześć, Felicia -zawołał Tim, zwracając uścisk. 

-Felicia Raymond, to jest moja żona, Janice -Tim obrócił się, aby przedstawić swoją żonę.

 

-Cześć, Janice -rzekła Felicia z promiennym uśmiechem. 

-Cześć -odpowiedziała Janice mniej niż przyjacielskim tonem. Zdumiała się, skąd Tim znał tę uderzająco  piękną, starszą kobietę. Nagle poczuła małe ukłucia zazdrości.

To było przyjemne dla Tima, aby zobaczyć zainteresowanie i obawę na twarzy Janice. 

-Felicia i ja znamy się od dawna. Pracowałem z nią, lecz ona opuściła nasze biuro. Ona ma pomóc nam  wybrać kilka miłych, seksownych rzeczy dla ciebie.

Janice popatrzała na Felicię z zaskoczeniem. Ona nie potrzebowała żadnej pomocy przy wyborze bielizny. 

-Tim zagrał w ten sposób, aby wszystko było uprzednio ułożone -pomyślała.

 

Felicia uśmiechnęła się do Tima. Ona była zaskoczona ich wczorajszą rozmową, ale chętnie zgodziła się  zaaprobować jego plan i pomóc uczynić jego pożycie małżeńskie jeszcze trochę bardziej ekscytującym.  Felicia zrobiłaby wszystko dla Tima, ponieważ on był kimś więcej niż przyjaciel. Ona była mu winna...  Ona była winna duży kredyt zaufania. Kiedy miała trzydzieści lat, została wyrzucona z jednej agencji dla  modelek. Chociaż była jeszcze piękna, nikt nie chciał modelki w jej wieku. Tim wziął ją do swojej agencji i  dał pracę, która przyniosła jej dosyć pieniędzy, aby teraz żyć wygodnie do końca swojego żywota. Ona i 

Tim nigdy nie mieli intymnych stosunków, ale ona zrobiłaby wszystko, co on chciał.

Obecnie Felicia była rozwódką i przekroczyła czterdziestkę. Z pieniędzy, które zarobiła pracując dla  agencji Tima kupiła sklep. Naprawdę nie potrzebowała więcej pieniędzy, ale sklep zajmował jej czas i dał  okazję, aby pozostać zaangażowaną w świat mody. Faktycznie Felicia wprowadziła kilka młodych  panienek w ten biznes. Kiedy patrzyła na Janice dumała, że ona mogła też być modelką.  Felicia miała wysokiej klasy spojrzenie i ruszała się jak zawodowa modelka, którą była kilka lat temu. Ona  była wysoka z czarnymi włosami i przenikającymi niebieskimi oczyma. Jej ciało było jeszcze  proporcjonalnie kształtne i nawet uniknęła noża chirurga, w przeciwieństwie do swoich kilku przyjaciółek.

-Chodź ze mną -rzekła Felicia, biorąc rękę Janice i zaprowadziła ją ku tyłowi sklepu. 

-Sandy zajmij się ladą -rzekła do młodej kobiety, która poprawiała ubranie.

-Oczywiście panno Raymond -odpowiedziała kobieta i pośpieszyła do przodu sklepu. 

Janice zobaczyła, że spora liczba seksownych ubrań wisi na ścianie garderoby oraz leży obok na stole. 

-Tim mówi mi o twoich wymiarach, ale widzę, że masz dużo większy biust niż mi opisywał -Felicia mówiła z pobłażliwym uśmiechem o Timie. 

Janice zarumieniła się, gdy zobaczyła, jak kobieta bezpośrednio popatrzyła na jej prawie przejrzystą  bluzkę. Wiedziała, że jej sutki i brodawki były jeszcze twarde i wyraźnie widoczne przez cienki materiał. 

-Dobrze! -zawołała Felicia z małym uśmiechem, gdy na oko ustaliła wielkość pełnych piersi Janice pod  cienką bluzką. 

-Jestem pewna, że mam kilka seksownych biustonoszy, które będą pasowały. Przymierz ten gorset,  podczas, gdy przyniosę większe rozmiary staników -rzekła Felicja, wręczając jej ubranie z wieszaka.

Janice weszła do przebieralni i zaciągnęła zasłonkę. Zdjęła swoją bluzkę i spódnicę, była naga z wyjątkiem  butów i samonośnych pończoch. Podniosła pierwszy kawałek odzieży. Popatrzała na drobny kawałek  materiału w ręce. To był skąpy pasek do pończoch, który miał cztery gumki zwisające ku dołowi. Zanim  Janice mogła nałożyć go, zasłonka odsłoniła się i weszła Felicia. Janice skoczyła i próbowała osłonić się  kawałeczkiem materiału. To było zbyt małe, aby pokryć jej nagość.

-Tutaj jest kilka większych biustonoszy. Materiał jest miękki, ale poniżej drutowany, aby pomóc podeprzeć  biust, kiedy nosisz głęboki dekolt -mówiła, uśmiechając się do zakłopotanej Janice.  Felicja oszacowała nagą kobietę przed sobą. Wyglądała nawet lepiej bez ubrania. 

-Nie niepokój się kochanie ja jestem w biznesie od wielu lat i widziałam wiele nagich kobiet, więcej niż  możesz policzyć. 

Felicia wyciągnęła rękę i zabrała gorset.

Janice stanęła naga i w szoku, gdy Felicia zawinęła kawałeczek odzieży dookoła jej talii i zatrzasnęła go na  jej plecach. Gorset miał małe miseczki, dzięki którym piersi były poparte, ale wyższe partie piersi,  brodawki i sutki były zostawione nagie. Ubiór ściskał jej talię uwydatniając biodra i biust. Noszony pod  ubraniem, powodował to, że wyglądało jakby ona była bez biustonosza.Felicia obróciła Janice, dotykając jej ciało tu i ówdzie upewniając się, że gorset był wygodny. Włożyła  palce pod materiał, sprawdzając odpowiednie ułożenie. Felicja podniosła nawet podpórki pod piersiami  Janice upewniając się, że to był poprawny rozmiar. Janet stanęła w napięciu,gdy ta atrakcyjna kobieta  dotknęła jej ciało w miejscach, których nawet jej doktor unikał dotknięcia. 

-Wygląda bardzo seksownie -rzekła Felicia i pchnęła zasłonę nieznacznie na bok. Dała znak do Tima.

Tim zajrzał do garderoby na zawstydzoną żonę. 

-Świetna rzecz, wygląda wspaniale. Weźmiemy to -Tim mówił w podnieceniu.

-W porządku, uspokój się chłopie. Mamy dużo więcej, aby przymierzyć. Zawołam, kiedy będziemy ciebie  potrzebować -Felicia zamknęła zasłonę.

Przez ponad godzinę, Felicia pomagała Janice przymierzyć rzecz po rzeczy. Z każdym kawałkiem ubrania  Felicia prowokowała Janice. Z kolei Janice poczuła się niepewnie. Nieważnie jak mocno próbowała  nienawidzić, co zdarzało się jej ciało zdradziło ją. Mogła poczuć wewnętrzne drżenie. Jej serce  przyspieszyło, gdy zobaczyła, jak Felicia klęczała przed nią, aby zamocować pończochy do podwiązek  pasa spoczywającego dookoła jej talii. Była zakłopotana, kiedy zdała sobie sprawę, że twarz Felicii  znajduje się właśnie w sąsiedztwie jej obrzmiałego rozwidlenia. Janice obawiała się popatrzyć w dół, ponieważ wiedziała, że jej wielkie wewnętrzne wargi były obrzmiałe i wystające spomiędzy zewnętrznych  warg. Mogła nawet poczuć zapach swojego własnego podniecenia. Wiedziała także, że również Felicia  mogła poczuć ten zapach.

-Och jej! -zawołała Felicia, kiedy popatrzała na krocze Janice. Jej uda były dosłownie pokryte w jasnym  soku. Śluz wisiał w srebrzystych sznurach od jej włosów łonowych, aż do obrzmiałych wewnętrznych warg  sromowych.

-Przepraszam na sekundę. 

Felicia opuściła garderobę i wróciła minutę później z kilkoma chusteczkami higienicznymi. 

Janice z obawą stała sparaliżowana, gdy Felicia znowu klęczała i rozchyliła jej nogi na boku. Kobieta  łagodnie użyła chusteczki higienicznej, aby wytrzeć jej błyszczące uda. Wydawało się, że Felicja spędziła  na wycieraniu soku więcej czasu niż było to konieczne. Małe dreszcze przeleciały przez ciało Janice, gdy  poczuła oddech kobiety na swoich nogach. Kiedy popatrzyła w dół, mogła tylko zobaczyć szczyt głowy  kobiety, ale była pewna, że oczy Felicii gapiły się na jej cipkę. Przez sekundę Janice pomyślała, że  mogłaby pochylić się ku przodowi i pocałować ją. 

-Nigdy przedtem nie zobaczyłam tak wielkich warg sromowych -Felicia szepnęła prawie do siebie. Wtedy Janice zobaczyła jak jeden z palców Felicii posuwa w górę jej uda. 

-Och -jęczała, gdy ona poczuła, jak palec ślizga się poprzez jej udo. Powoli ruszył się ku górze, aż dotknął  jej obrzmiały srom. Palec ślizgał się między wargami i docierał d o obrzmiałej łechtaczki. Nagle i  niewiarygodnie Janice poczuła bieg orgazmu na dół jej ciała. Poczuła ochotę, aby chwycić ramiona starszej  kobiety dla poparcia.

-Ohhhhh!!! Och taaakk.. -zapiszczała Janice, gdy jej ciało zatrzęsło się z przyjemności.

Felicia wstała, trzymając ręce na biodrach Janice. Starsza kobieta również ciężko oddychała. Spojrzała w  zaskoczoną twarzy Janice.

-Myślę, że na dzisiaj mamy dość ubrania dla ciebie -mówiła bez tchu, ciągnąc jej nagie ciało do siebie. 

Janice gapiła się w oczy wysokiej kobiety, jej piersi spłaszczyły się na ubranej klatce piersiowej Felicii.  Znowu poczuła ochotę pocałować ją. Tym razem to stało się. Jej oczy otworzyły się szeroko w szoku, gdy 

usta Felicii ruszyły do mokrego pocałunku. Janice stała w napięciu, gdy otwarte usta starszej kobiety i język pchnęły się naprzód w jej własne zamknięte wargi. Wgłębiający się język był uporczywy i zmusił się  otwarcia buzi. Janice zajęczała pomimo siebie, gdy skosztowała słodką ślinę kobiety. 

Felicia odciągnęła nagą przyjaciółkę. 

-Tim jest szczęśliwym mężczyzną. Jesteś bardzo seksowną kobietą -rzekła Felicia i łagodnie dotknęła  twarz Janice swoją ręką. -Być może zobaczymy się znowu kochanie.

Janice zaniemówiła. Ona nigdy nie pamiętała takiego pociągu do kobiety. Jeszcze patrzyła się w jej oczy,  czuła chęć do całowania się. Jednak z całą siłą woli powstrzymała się i odsunęła się jeszcze bardziej.  Zobaczyła małe rozczarowanie w oczach Felicii. 

-Tak... Dziękuję... Byłaś dużą pomocą -Janice szybko dodała, a jej twarz zaczerwieniła się na myśli, za co  naprawdę jej dziękowała.

 Twarz Felicii rozjaśniła się. 

-Proszę.

 

Tim prawie musiał podtrzymywać Janice, gdy tego popołudnia wychodzili z pasażu. Jej nogi były jakby z  gumy. Wszystkie przeżyte doświadczenia było zbyt wielkie dla niej.

Skoro tylko Tim i Janice opuścili sklep, Felicia podeszła do swojej asystentki. 

-Sandy wyłóż tabliczkę na drzwiach, że jesteśmy na przerwie obiadowej i wracaj na zaplecze.

Twarz Sandy rozpromieniła się w szerokim uśmiechu. 

-Tak, pani -rzekła dziewczyna i pośpieszyła się, aby włożyć tabliczkę w witrynie. Felicia była już naga,  kiedy Sandy wchodziła na tył sklepu.

 

Rozdział 4

 

Kiedy wrócili do domu Tim zrobił Janice mocnego drinka. Zostawił żonę na łóżku i poszedł do łazienki. Po  krótkim czasie wyszedł i wyciągnął Janice z łóżka. Była jak szmaciana lalka, gdy usunął jej ubranie i  poprowadził ją do łazienki. 

Łazienka była rozświetlona w blasku tuzina pachnących świec. Wielka wanna była wypełniona parującą  wodą z płynem do kąpieli. 

Janice weszła do ciepłej wody i usiadła z jękiem przyjemności. Tim wręczył jej kolejną porcję alkoholu, a  potem przechylił się nad wanną i łagodnie zaczął ją kąpać. W pewnej chwili popatrzał na jej twarz i  uśmiechnął się. 

-Kocham ciebie -szepnął i łagodnie pocałował wargi kobiety.

Kiedy skończył mycie, Tim zostawił ją na parę minut. Gdy wrócił, wziął miękki, puszysty ręcznik i  wysuszył ją, ale nie kazał Janice wychodzić z wanny.

 

Janice zobaczyła, że przyniósł ze sobą nożyczki, brzytwę i krem do golenia. Popatrzała na niego dziwacznie, gdy umieścił je na ręczniku na krawędzi wanny. Zona poczuła zakłopotanie, gdy podniósł  nożyczki i zaczął porządkować jej włosy łonowe. Gdy ściął je na bardzo krótko, namydlił ją i użył brzytwy,  aby usunąć resztę zarostu. Potem spłukał łagodnym strumieniem ciepłej wody i wytarł do sucha.

-Piękny -rzekł do siebie Tim, gdy patrzył na swoją pracę. 

Tim wziął rękę Janice i zaczął prowadzić ją z łazienki. Nagle poczuł jej zatrzymanie, odwrócił się, aby  popatrzeć na nią. Zobaczył, że żona wpatrywała się w lustro na swój gładko wygolony wzgórek łonowy.

-Cholera wyglądam nieprzyzwoicie -pomyślała, gdy popatrzyła na swoje wielkie, wystające wewnętrzne  wargi sromowe, które bezwstydnie wisiały z bezwłosego obszaru łonowego. Ona nigdy naprawdę nie  zauważyła jak niewiarogodnego wielkie były te fałdki. Wiedziała, że były jeszcze większe, kiedy była  podniecona. Poczuła szarpnięcie na swojej ręce i poszła za Timem do sypialni.

-Kładź się na łóżko, na wznak -rozkazał Tim.

Popatrzała na niego jakby nie zrozumiała polecenia. 

-Dalej właź na łóżko.

Janice wspięła się na łóżko i położyła się na plecach w środku posłania. Była wstrząśnięta ponownie, kiedy  Tim powyżej jej głowy zaczął wiązać ręce do słupka łóżka. 

-Tim, co robisz?-zapytała przestraszona.

-Shhhhh! -szepnął Tim, gdy skończył wiązanie rąk skierował się do jej stóp. Rozchylił nogi Janice i wiązał  każdą do słupka łóżka. Kiedy miał unieruchomioną żonę sam rozebrał się do naga. Na czworaka wlazł na  łóżko, między nogi Janice. Popatrzył w górę i rzekł:

-Nigdy nie wydawałaś się lubić, kiedy robiłem tobie seks oralny. Teraz mam zamiar to zrobić dla mojej  własnej przyjemności. Mam nadzieję, że również cieszysz się tym.

-Tim nie, och nie! -wykrzykiwała, gdy obserwowała jak Tim schyla głowę. -To jest brudne! -jej umysł  krzyczał.  Tim powoli całował uda żony, starając się dotknąć każdy cal miękkiej skóry na ich wewnętrznej stronie.  Mógł poczuć, jak nogi Janice drżą, gdy zbliżył się do cipki. Jednak, kiedy znalazł się blisko, cofnął się, aż  do kształtnych kolan. Schodził z pocałunkami na dół przez kostkę, aż w końcu osiągnął palce u nogi.

Tim otworzył usta i wziął do buzi wielki palec u nogi. Janice poczuła jak chłód przeleciał wzdłuż  kręgosłupa. Nagle pochwa Janice zaczęła pulsować. Ona nigdy nie uwierzyłaby, że ssanie palca u nogi  może być tak zmysłowe. Dodatkowo poczuła jak wargi sromowe zaczynają puchnąć. Tim skończył ssanie  pierwszego a już kolejny palec u nogi był mokry od jego śliny. Jego język ruszał się powoli między  palcami u nogi Janice. Potem ruszył się do drugiej stopy, całował i lizał ją, aż poczuł drżenie żony. W  końcu znowu zaczął całować nogi ku górze, zatrzymując się, aby polizać wrażliwe obszary dookoła kolana.

Teraz Tim mógł poczuć, jak Janice zaczyna wić się, nieświadomie ciągnąc krępujące więzy. Uśmiechnął  się do siebie, gdy ponownie zbliżył się do kobiecej szparki. Mógł poczuć zapach jej podniecenia i mógł  zobaczyć, że cipka zarumieniła się i była obrzmiała. Był też jasny płynny strumyk sączący się z miłosnego  tuneliku. Piękna, gładko wygolona szparka ekscytowała go. Tim trząsł się, gdy zagłębiał się między  nogami żony. Wysunął język i łagodnie polizał napęczniałe wargi sromowe.

-Ohhhhhhhh!!! -zajęczała.

Tim użył palców, aby rozchylić zewnętrzne wargi, jednocześnie zostawiając wystawione wewnętrzne  fałdki. Długio gapił się na pomarszczone ciało. W końcu łagodnie dmuchnął ciepłym powietrzem na  wrażliwą skórę i obserwował jak drży.

-Och Tim! -błagała Janice, ciągnąc swoje więzy. 

Tim popatrzył w górę, w jej oczy wypełnione żądzą. Wysunął język i samą końcówką dotknął obrzmiałą  łechtaczkę.

-Ahhhhhh!!! -zajęczała i rzuciła się, pięści miała mocno zaciśnięte.

Szybko uderzał językiem w ten twardy supeł. Janice zaczęła trząść się, w silnym ataku podniecenia  próbowała uwolnić ręce i nogi. 

-Ohhhhhhh taaakk!!!!" Ohhhhhhh dooobrzee!!!!"

Tim otworzył usta i ssał obrzmiały srom. Usta były praktycznie wypełnione jej słodkim ciałem. Tim jęczał  czując głęboko w gardle smak pochwy żony. Wiedział, że nigdy nie pozwoli odebrać sobie tej  przyjemności. 

-Och mój... ! Och Tim! -krzyczała Janice, gwałtownie szarpiąc więzy trzymające ramiona i nogi. Nagle  ciało kobiety wpadło w konwulsje. Każdy mięsień był rozciągnięty jak gumka. Jej biodra wzniosły się  ponad łóżko. 

 

Tim trzymał jej biodra, ignorował krzyki. Zaczął jak obłąkaniec ssać cipkę. 

Sztuczne ognie wybuchły w głowie Janice, powodując jasne błyski światła pod ciasno zamkniętymi  powiekami. Ona nigdy nie poczuła niczego takiego w swoim życiu. Fale uderzeniowe emanowały od  pachwiny i biegły do góry oraz na dół ciała. 

-Tim, Tim, ohhhhhh Tim -odetchnęła, gdy najbardziej niewiarogodny orgazm jej życia przetoczył się przez  nią. 

Tim nadal lizał i ssał pomimo orgazmu partnerki. Bbył zagubiony we własnym świecie, aż usłyszał jak jęki  partnerki zmieniły się. Zdał sobie sprawę, że stała się wyciszona. Kiedy podniósł głowę i popatrzył w górę,  zobaczył, że oczy Janice były zamknięte a łzy staczały się po policzkach. Nagle zaniepokojony rozwiązał  jej ręce i stopy, położył się w łóżku obok niej. Przyciągnął żonę do swoich ramion.

-Czy wszystko jest OK? -zapytał, ponieważ był wyraźnie zmartwiony.

-Wszystko jest cudowne -szepnęła, a głos był pełen emocji.

Tim poczuł ulgę, gdy zobaczył jak pomimo łez uśmiech gości na ustach Janice. Twardość jego prącia  zmniejszyła, kiedy pomyślał, że może poszedł za daleko. Zaczęli się całować. Skoro tylko ich wargi  spotkały się, kutas znowu stał się twardy jak skała.

-Dziękuję, dziękuję. To było... To było... Niewiarogodne. Nigdy nie wiedziałam, co traciłam -mówiła  szczerze Janice. -Gdzie nauczyłeś się tych rzeczy?

-Dużo czytam -rzekł Tim, a jego twarz zaczerwieniła się. 

Janice popatrzała na niego, szukając prawdy w oczach męża. 

-Zrobić tobie... ? Yyy.. Chcesz mnie.... Mam... Zrobić to... Nawzajem? -walczyła, aby wymówić swoją  propozycję.

-Nie dzisiaj wieczorem. Właśnie teraz chcę być wewnątrz ciebie -odpowiedział Tim, znowu czując dziwne  zakłopotanie.

Janice uśmiechnęła się i zgrabnie wsunęła się na męża. Podniosła nogę i umieściła swoje podbrzusze ponad  biodrem Tima. Biustem naciskała na klatkę piersiową męża. Sięgnęła na dół i chwyciła twarde prącie.  Czuła jak tętni życiem w ręce. Była bardzo zaskoczona rozmiarem. Wydawał się większym od czasu, gdy  go trzymała po raz pierwszy. Usłyszała jęki Tima, gdy przystawiła kutasa do wrażliwej szparki. Pocierała 

nim wzdłuż szczeliny do góry i na dół, pozwalając na masaż czubka członka przez fałdy sromu. Umieściła  penisa przy wlocie do studni miłości i ciągnęła go powoli do siebie, opuszczając biodra w tym samym  czasie.

-Och cudownie -zajęczał Tim, gdy poczuł, jak ciepły tunel żony głęboko bierze kutasa i pieści go na całej  długości. Tim zaczął powoli ruszać biodrami, próbując z trudem skontrolować swoje podniecenie. 

-Och dziecko, dojdę szybko -mówił z żalem.

-Nic nie szkodzi. To jest OK. Chcę ciebie we mnie. Chcę wszystkiego, co oszczędzałeś przez cały dzień.  Chcę całą noc spać z twoją słodką spermą wewnątrz mnie. Kocham ciebie.  Janice pocałowała wargi Tima, głęboko wpychając język do jego ust.

Tim zajęczał w usta żony, gdy prącie szarpnęło wewnątrz kobiecego ciała. To była kolej na jego orgazm.  Podniecenie i miłość wypuściły się na kopulujące ciało żony. Janice mogła poczuć spermę męża  napełniającą pochwę. Kobieta czuła się bliżej niego niż kiedykolwiek przedtem. 

Zapadli w sen w swoich ramionach. Prącie Tima stopniowo tracąc twardość, wyślizgnęło się z szparki  ciągnąc za sobą ślad spermy.

Rozdział 5

 

-Wstawaj śpiochu! -wołał Tim wchodząc do sypialni z tacą jedzenia.

Janice powoli otworzyła oczy i uśmiechnęła się na wspomnienie ubiegłej nocy.

-Dzień dobry, ukochany -rzekła. 

Usiadła na łóżku i przeciągnęła się. 

-Co to jest? Śniadanie w łóżku? Czy umarłam i poszłam do nieba? -żartowała.

-Nie, właśnie chcę upewnić się, że dzisiaj będziesz miała dużo siły.

Zmartwiona Janice spojrzała na Tima. 

-Co ma zdarzyć się dzisiaj? Dlaczego potrzebuję siły? -zapytała i popatrzyła na tacę ze płatkami, grzanką,  sokiem pomarańczowym i kawą.

-Pójdziemy poćwiczyć na sali gimnastycznej. Myślę, że jesteś trochę w złym stanie kondycyjnym -mówił z  uśmiechem. -Wieczorem zabiorę biorę ciebie na kolację do miłej restauracji. Mam też małą niespodziankę  dla ciebie, który uczyni nasz posiłek bardzo interesującym.

-Jaka niespodzianka? - ze strachem w głosie zapytała Janice. Powoli zaczęła jeść.

- Dowiesz się, ale później. To wszystko, co teraz mogę powiedzieć.

Janice zajęczała, a dreszcz niepokoju przebiegł przez nią. 

-Tim, wczoraj było cudownie, ale nie wiem i boję się kolejnych rzeczy.

-Dobrze znasz bezpieczne słowo. Jeżeli użyjesz je zatrzymamy wszystko -powiedział Jim marszcząc brwi. Janice była spokojna. Myślała, gdy jadła. Nie mogła zaprzeczyć, że wczoraj ubiegłej nocy to był  najbardziej ekscytujący moment jej życia, nawet bardziej ekscytujący niż noc poślubna. Właśnie dla tego  nie miała zamiaru użyć bezpiecznego słowa. 

-Nie, nie chcę użyć bezpiecznego słowa -powiedziała z naciskiem.

Tim westchnął z ulgą. Był tak podniecony na myśl o tygodniu przed nimi, że ledwie mógł czekać.  Dodatkowo wiedział, że musi być spokojny i nie spieszyć się. Jeżeli zrobiłby fatalny błąd to mogło  wszystko skończyć się i mieć poważne konsekwencje dla ich stosunków.

Janice skończyła śniadanie i wstała z łóżka. Zdała sobie sprawę, że potrzebuje prysznic. Czuła wyschnięte  ślady miłości na nogach i cipce. Wzięła długi prysznic, potem wysuszyła się i wtarła balsam w ciało.  Sapnęła, kiedy podniosła jedną nogę, aby wgładzić krem na odwrocie uda. Zobaczyła swoją cipkę  nieprzyzwoicie wystawioną, wielkie wargi sromowe wiszące między gładkimi zewnętrznymi fałdkami.  Drżącymi palcami otworzyła się, wystawiając małą łechtaczkę i mokre wejście do pochwy. Mały wzgórek  na przedzie był jeszcze obrzmiały. Był gładki i wyglądał prawie jak miniaturowe prącie. Kiedy dotknęła go 

rozkoszne uderzenie przebiegło przez ciało. Zadrżała i zajęczała. Cała szparka była jeszcze wrażliwa od  poprzedniej nocy. Janice posunęła palec do słodkiego tuneliku. Z trudem łapała oddech a biodra zaczęły  ruszać się. Z wielką siłą woli wyciągnęła palec, który błyszczał od wilgoci. W impulsie podniosła palec do  ust i wyssała go do czysta. Palec smakował kobieco, ale w smaku było coś więcej. Nagle przypomniała  sobie, że prawdopodobnie miała wewnątrz siebie trochę ze spermy Tima. Podniecający dreszcz przebiegł  przez nią, gdy cofnęła palce do pochwy. Tym razem do wewnątrz wsunęła dwa i pracowała nimi dookoła. 

Gdy wyciągnęła je, były gładkie i mokre od soku. Znowu pojedyńczo wzięła palce do ust i wyssała je do 

czysta.

 

Janice długo badała się jak mała dziewczynka odkrywająca swoją seksualność. Niestety dotychczas była 

nauczona, że to było zboczone i brudne. W końcu wywnioskowała, że nie było nic nieprzyzwoitego w jej 

własnych seksualnych częściach ciała. Polubiła sposób w jaki się prezentowały. 

 

W końcu wyszła z łazienki i zobaczyła, że Tim wyłożył dla niej parę sportowych szortów i top. Właśnie 

podniosła szorty, gdy wszedł Tim mający na sobie strój sportowy do ćwiczeń.

 

-Dalej kochanie musimy ruszyć się do roboty.

Janice zaczęła sięgać parę majtek z komody.

-Żadne majtki! -zawołał Tim, siedząc na łóżku i obserwując ubieranie się żony.

 

Janice popatrzała na Tima i przesłała mu pobłażliwy uśmiech. Włożyła stopy do szortów i podciągnęła je w 

górę uda. Natychmiast zdała sobie sprawę, że szorty były bardzo, bardzo ciasne. Uwierały ją dookoła talii i 

stwierdziła, że to musi być pomyłka. 

-Te szorty są zbyt małe. W sklepie musieli popełnić błąd.

 

-Nie, dobrze zrobili. Dałem im dwa rozmiary mniejsze -Jim uśmiechnął się lubieżnie. 

 

-Cholera nie mogę ich nosić -mówiła i przeglądała się w dużym lustrze na odwrocie drzwi. Dyszała, gdy 

zobaczyła, że obcisłe, bawełniane leginsy w nieprzyzwoity sposób ujawniły jej cipkę. Szew spodenek biegł 

bezpośrednio między wargami sromowymi, rozdzielając je i uwydatniając ich rozmiar. Jedyna dobrą rzeczą  było to, że szorty w kroku miały wkładkę z gąbki. Jednak ta podkładka służyła tylko do dalszego 

rozdzielania jej sromu i pobudzała wałeczki kobiecego klejnociku. 

 

Tim oczekiwał przy łóżku, gdy Janice z wyrazem szoku na twarzy patrzyła na siebie w lustrze. Kochał 

leginsy. Od tyłu wspaniale do perfekcji ukształtowały pupę żony. Mógł nawet zobaczyć mały dołek jaki 

miała na prawym pośladku. Szew w tyle rozdzielił półdupki uwydatniając ich krągłość.

 

-Tim zostanę aresztowana jeżeli wyjdę w tym z domu -błagała. 

-Dlatego mam dres dla ciebie. Teraz ubieraj się dalej. Włóż ten top i buty. Szybciej, bo zaraz idziemy -

rozkazał Tim.

 

Zrezygnowana Janice westchnęła i wciągnęła top przez głowę. Nie było niespodzianką dla niej, że top też 

nie był dobrze dobrany, właściwie był bardzo ciasny i napięty. Kształtował piersi jak szorty kształtowały 

jej pupę. Sutki bez problemu mogły być obejrzane. Nawet pomarszczone brodawki prezentowały się 

okazale i wyraźnie. Top kończył się poniżej piersi, zostawiając dużą przestrzeń nagiego brzucha.

 

Tim i Janice popędzili do sali gimnastycznej. Oboje byli podnieceni, jednak każde z nich w inny sposób. 

Tim był podniecony, że miał wystawić żonę na wzrok wszystkich lubieżnych facetów. Janice była 

podniecona również, ale była też zmartwiona. Dawno nie była na sali gimnastycznej. Jednak zdawała sobie 

sprawę, że będzie tam dużo ludzi. Ta myśl zaniepokoiła ją i spowodowała szybkie bicie jej serca.

 

Sala gimnastyczna była wielkim obiektem na krańcach miasta. To była bardzo duża hala z lustrami na 

ścianach, która była wypełniona ruchomymi bieżniami, rowerami treningowymi, stepperami i innymi

urządzeniami fitness. Kręciło się tam kilku instruktorów dostępnych odpłatnie. Był też basen, sauna, bar i 

wyposażenie siłowni. Obiekt była zawsze zatłoczony. Jednak Janice wydawało się, że sporo z ludzi nie 

potrzebowało sali gimnastycznej, ponieważ byli już w świetnej kondycji i formie. Było to dobre miejsce, 

aby paradować i pokazywać swoją sprawność.

 

Tim i Janice obeszli salę gimnastyczną i znaleźli wolną parę bieżni. Tim zaczął rozgrzewkę i obserwował 

Janice. Kiedy był wystarczająco rozgrzany, zdjął dres i wszedł na bieżnię. Czekał, jednak Janice 

kontynuowana rozgrzewkę opóźniając nieuniknione.

-No dalej, Janice. Czas się ruszyć -przymilał się do żony.

 

Janice wiedziała, że nie mogła opóźnić tego na zawsze. Powoli zdjęła bluzę i spodnie od dresu. Obejrzała 

się i zobaczyła, że jeszcze nikt nie zainteresował się nią. Dostosowała prędkość ruchomej bieżni i zaczęła 

iść szybkim krokiem. Tylko kilka sekund zajęło jej, aby zdać sobie sprawę, że była w kłopocie. Szew 

ciasnych leginsów ruszał się tam i z powrotem między płciowymi wargami. W granicach sekundy, każdy 

krok zaczął wysyłać przez pachwinę małe seksualne wstrząsy.

 

Tim uśmiechnął się, gdy obserwował jak Janice zaczyna biec. Mógł zobaczyć wyraz jej twarzy i wiedział 

dokładnie, co czuła. Pogratulował sobie tak diabolicznego pomysłu.

 

Kolejne dziesięć minut Janice walczyła, aby zachować spokój. Jej serce biło szybko, ale nie tylko od 

ćwiczenia. Nie była pewnie jak długo wytrzyma tarcie między nogami. 

-Cholera jeszcze to -pomyślała, gdy poczuła szew trący o jej małą tylną dziurkę. Ruch ten drażnił z każdym 

krokiem do przodu.

 

Wkrótce twarz Janice była czerwona i kapał z niej pot. Mogła poczuć szum krwi w skroniach. Nagle 

zajrzała w lustro przed sobą i zobaczyła kilku facetów stojących za nią, którzy udawali rozmowę. Jednak 

wiedziała, że patrzeli na jej tyłek. Niespokojny dreszcz przebiegł przez Janice, dodając soku do już 

rozmokłego rozwidlenia. Nagle jej nogi zaczęły drżeć i chwyciła rękami poręcze. Nieważne jak walczyła z 

tym, ciało zdradziło ją. Szybko zeskoczyła z bieżni, gdy pochwa zaczęła drżeć i nogi trzęsły się jak 

galareta. Pochyliła się i mocniej chwytała poręcze, aż jej kłykcie bielały z siły rozpływającej się 

przyjemności.

Tim obejrzał się i zobaczył Janice pochylącą się ku przodowi. Już nie biegła, a jej ciało drżało. Wiedział, 

co zdarzyło się; Janice szczytowała w samym środku publicznej sali gimnastycznej.Odniósł sukces o jakim 

nie marzył w najdzikszym śnie.

 

Dwaj faceci za Janice nie zwracali uwagi na jej twarz. Gapili się na wypiętą pupę kobiety.

 

Janice nie mogła uwierzyć, co właśnie zdarzyło się. Nigdy nie miała orgazmu tak szybko i tak łatwo. Nogi 

jeszcze trzęsły się, gdy wróciła na bieżnię. Zmniejszyła szybkość, aż do szybkiego spaceru. Mimo 

wszystko, mogła jeszcze poczuć szew trący bardzo wrażliwą cipkę. Znowu walczyła z podnoszącym się 

podnieceniem. To było najdłuższe pół godziny, które kiedykolwiek spędziła na ruchomej bieżni.

 

Tim przyszedł do Janice, kiedy skończyła swój marsz. 

-Zamówiłem dla ciebie trening siłowy ze Steve′em Jacksonem -poinformował.

-Och nie –Janice zajęczała i wytarła pot pokrywający twarz. Zawinęła ręcznik dookoła talii, aby okryć 

szorty.

 

Tim zaprowadził Janice do obszaru, gdzie głównie ćwiczono mięśnie. Tam przedstawił jej przystojnego, 

młodego człowieka. Trener był 25 letnim mężczyzną i miał ciało gimnastyka. Górna partia jego ciała, pod 

napiętą koszulą, marszczyła się od dobrze rozwiniętych mięśni. Miał na sobie parę obszernych spodenek a 

z nogawek wystawały umięśnione nogi.

 

-Opuszczę ciebie kochanie zostawiając w bardzo zdolnych rękach Steve′a. Mam napój owocowy przy 

barze.

Janice stanęła przed Steve′em, trzymając ręcznik przy pasie, aby przykryć nieprzyzwoite szorty. Jednak 

mogła zobaczyć jego oczy gapiące się na swoje bardzo twarde brodawki i sutki.

-OK, pani Harwick. Zaczniemy od pustej sztangi. Ta tutaj przechyla się do tyłu. Czy przedtem używałaś 

ten sprzęt? -zapytał młody człowiek, uśmiechając się, gdy obserwował jak Janice podciąga ręcznik.

 

-Yyy... Trochę -rzekła Janice. Położyła się na plecach pod sztangą. Twarz jej zarumieniła się na myśli o 

widoku, który pokazywała młodemu trenerowi. W tej pozycji nogi były rozciągnięte a podbrzusze było 

wystawione. Mogła już poczuć oczy Steve′a na pachwinie. Gdy pochylił się majstrując przy urządzeniu

usłyszała i poczuła jego gorący oddech.

 

Steve wprowadził Janice przez procedurę ćwiczenia, które było przeznaczone dla kogoś, kto nie ćwiczył 

zbyt często. Podniósł jej ramiona, nogi i przytrzymał jej brzuch. Stopy oparł na dźwigni z ciężarkami. W 

pozycji tej pupa kobiety była jak na pokazie do strumienia facetów, którzy w wielkiej ilości zaczęli nagle 

mijać ich urządzenie.

 

W pewnej chwili Steve zaczął ubezpieczać ciało Janice. Stał okrakiem nad jej klatką piersiową i podpierał 

sztangę z obciążnikami, którą próbowała podnieść. Janice zaczęła dyszeć, kiedy zdała sobie sprawę, że 

może spoglądać w górę pod krótką nogawkę jego spodenek. 

-To niemożliwe -pomyślała. -On nie ma na sobie żadnej bielizny. 

Mogła zobaczyć jego pół twarde prącie w nogawce szortów. Małe kwilenie umknęło z jej warg, gdy 

poczuła jak pochwa zadrżała we wznowionym podnieceniu.

 

Janice była ożywiona, ale z ulgą przyjęła koniec lekcji. Czuła jak wilgoć przecieka przez podkładkę w 

szortach.

 

Steve wręczył Janice wizytówkę. Popatrzyła na kartę i zobaczyła, że był zawodowym trenerem. Miał też 

drugą specjalizację jako masażysta. Dawał treningi i masaże w domu.

 

Rozdział 6

 

Tim czekał na Janice, kiedy wyszła z łazienki po prysznicu. 

-Mam rezerwację o siódmej w Gerardo. Wyłożyłem wszystko, co masz ubrać. Kiedy będziesz ubrana, mam 

jeden mały dodatek.

Janice podejrzliwie popatrzała na niego. Nałożyła na siebie ładną, letnią sukienkę. Ubiór był jasnożółty i 

zrobiony z cienkiego, bawełnianego materiału. Oczywiście był krótki jak zwykle, ale tym razem był 

jeszcze duży dekolt z cienkimi ramiączkami trzymającymi materiał na nagich piersiach. Wiedziała, że musi 

być uważna, kiedy będzie się pochylać, aby jedna albo obie piersi nie wypadły spod ubioru. Była 

zaskoczona, gdy zobaczyła, że na ubranie czeka para majtek leżących na łóżku oraz pończochy. Kiedy była 

ubrana, nałożyła parę butów na wysokich obcasach.

 

Tim zagwizdał, kiedy zobaczył efekt końcowy. 

-Kochanie wyglądasz wspaniale -rzekł szczerze.

 

Janice obróciła się dookoła przed lustrem. 

-Wyglądam dość dobrze -pomyślała. 

Jej opalona skóra dobrze harmonizowała z żółcią ubioru. Niemożliwie wysokie obcasy uwydatniły nogi i 

mięśnie ud.

 

-Teraz mam mały dodatek do twojego ubioru.

Tim trzymał mały gumowy wibrator ukształtowany jak prącie. Był kolorowy i wyglądał na około 

dwanaście centymetrów długości. W drugiej ręce Tima było zdalne sterowanie do tego urządzenia.

-Co to jest? - zapytała Janice pomimo, że znała już odpowiedź.

-Podciągnij sukienkę na sekundę.

 

Janice potrząsnęła głową w zdumieniu, ale podciągnęła suknię, ujawniając małe, bawełniane majtki. 

Spokojnie oczekiwała, gdy Tim odchylił majtki od jej ud. Jęk umknął z warg kobiety, gdy powoli wysunął 

prącie do pochwy. 

-Tim - zajęczała, gdy całe gumowe prącie znalazło się wewnątrz niej.

 

Tim szybko wciągnął majtki, zabezpieczając bazę urządzenia wewnątrz cipki. 

-Teraz przetestujmy to.

Tim włączył wibrator.

 

-Ohhhh! -Janice chwytała powietrze, gdy prącie zostało wprawione w drganie wewnątrz niej. Mogła 

poczuć, jak jej cały obszar łonowy wibruje, a zwłaszcza szybko puchnąca łechtaczka.

Tim obrócił gałkę do drugiego nacięcia. 

-Tim -Janice błagała, gdy wewnątrz poczuła wzrost intensywności ruchu.

 

-Jeszcze jeden więcej. 

Przyrząd kontrolny był przestawiony do trzeciego nacięcia.

-Och Tim! Zatrzymaj to, proszę.

 

Tim uśmiechnął się, zostawiając pracujące urządzenie na kilka sekund. Obserwował jak żona zaczyna 

drżeć w podnieceniu. W końcu miłosiernie wyłączył wibrator . 

-Na razie powinno wystarczyć.

Uśmiechnął się. Wziął żonę za trzęsącą się rękę i prowadził ją po schodach do wyjścia z domu.

Tim poczuł się dumny ze swojej inwencji. Lata spędzone w agencji reklamowej były twórcze i kreatywne.  -Praca w reklamie opłaciła się -pomyślał z uśmiechem na twarzy. Kupił wibrator w miejscowym seks shopie. Był drogi, ponieważ miał sterowanie bezprzewodowe, ale był wart każdego dolara. Zasilane  bateryjnie pozwalało na kierowanie pracą do odległości 2,5 metra. Mógł bawić się nim kiedykolwiek  chciał. I tak właśnie dzisiaj wieczorem Tim miał zamiar dobrze bawić się .

Z każdym krokiem Janice mogła poczuć prącie ruszające się wewnątrz cipy. Przesłała Timowi niemiłe  spojrzenie, gdy wsiadła do samochodu. Jęknęła, kiedy waga jej ciała zmusiła wibrator do jeszcze głębszego wejścia. Kręciła się na fotelu, aż znalazła miejsce, gdzie mogła rozsiąść się wygodnie. To nie była poza jaka przystała skromnej kobiecie. Siedziała z podbrzuszem wypchniętym naprzód i rozchylonymi nogami.

 

 

Tim pośpieszył dookoła samochodu i usiadł na siedzenia kierowcy. Nim zapalił samochód wyciągnął z 

kieszeni urządzenie sterujące. Łobuzersko uśmiechnął się do Janice i obrócił gałkę.

Janice zamknęła oczy i ściskała uda razem. Kilka cichych jęknięć umknęło z jej warg. 

-Cicho pracuje -stwierdził Tim i wyłączył urządzenie.

 

Ruszyli i spokojnie jechali do restauracji. Gdy zatrzymali się przy czerwonym świetle przecznicę przed 

restauracją, Tim znowu włączył wibrator. 

-Tim, proszę -błagała Janice, a jej biodra wiły się.

 

-Wyłączę jak zapali się zielone -powiedział oschle.

-Och -zajęczała Janice i wpatrywała się w czerwone światło jak gdyby kazała mu zmienić się szybciej. 

Jednak to było długie światło, trwało minutę. W przeciągu kilku sekund, Janice oddychała ciężko i czuła 

jak majtki robią się mokre. Jej pupa zaczęła subtelnie unosić się nad fotelem. 

-Tim -jęczała, zaciskając pięści.

 

Tim z wielkim uśmiechem na twarzy obserwował żonę. Jedyną jego obawą było to, że mogła mieć orgazm 

zanim był gotowy do realizacji kolejnych etapów swojego planu. Nie chciał, żeby to zdarzyło się zbyt 

prędko. Jego zamiarem było drażnić Janice, aż będzie dzika z namiętności. Wtedy będzie uprawiać miłość 

z nią. Albo lepiej jeszcze, on będzie PIEPRZYĆ ją. 

Na szczęście dla Janice, światło zmieniło się i Tim wyłączył urządzenie zanim straciła kontrolę nad sobą. 

Wypuściła głęboki oddech z ust. Westchnęła z ulgą, czując frustrację.

 

Tim trzymał rękę Janice, gdy byli prowadzeni do intymnego stołu w kącie restauracji. Z każdym krokiem 

mógł poczuć ściskanie ręki przez drżącą dłoń żony. Sztuczne prącie drażniło ją od środka.

 

Tim trzymał krzesło, gdy Janice uważnie siadała. Zmarszczyła brwi i wykrzywiła wargi, ciężko było 

znaleźć wygodną pozycję. Tim uśmiechnął się i usiadł na krzesle obok. Sterowanie wibratora umieścił na 

stole obok swoich sztućców. Kelnerka przyjęła zamówienie na napoje. Tim podniósł urządzenie i 

bezczynnie trzymał go w ręce.

 

Janice obserwowała męża ze zmęczeniem. Kiedy kelnerka wróciła i ustawiała napoje na stole, Janice 

zobaczyła, jak Tim pod stołem włącza urządzenie. Natychmiast poczuła, że znowu zaczęły się wibracje i 

próbowała opanować jęk. 

 

Kelnerka usłyszała jej szybki oddech i zapytała:

-Proszę pani, czy dobrze się pani czuje? 

-Yyy... Yyy... Tak wszystko jest świetne -jąkała się Janice. 

 

-Co to za hałas? -zapytała kelnerka, kiedy usłyszała niski brzęczący dźwięk.

Twarz Janice poczerwieniała jak burak, gdy zdała sobie sprawę, że to koniec wibratora dotykał drewniane 

krzesło pod nią.

 

Tim szybko wyłączył wibrator. 

-Nic nie słyszę -mówił powstrzymując się od śmiechu.

-Na pewno słyszałam jakiś dziwny hałas. Och dobrze, przepraszam. Czy jesteś gotowi do zamówienia?

-Jeszcze chwileczkę -powiedział Tim.

 

Gdy kelnerka odeszła Janice spojrzała na Tima i rzekła:

-Tim ta rzecz doprowadza mnie do szaleństwa. Chyba zwariuję.

-Znasz bezpieczne słowo -odpowiedział. Jednocześnie był pewny, że nie użyje go dla takiej przyjemnej 

drobnostki.

 

Janice uciszyła się, ale nadal kręciła się na krześle.

Podczas kolacji Tim używał wibratora z przerwami. Gdy zjedli i byli gotowi do odjazdu, majtki Janice były 

zmoczone, a ona sama wiele razy (aż trudno policzyć) była na skraju orgazmu.

Było już ciemno na zewnątrz, kiedy szli do samochodu. Tim trzymał Janice dookoła talii. Kiedy znaleźli 

się obok samochodu, Tim obrócił żonę do siebie i przycisnął ją do drzwi. Zatopił wargi ustach Janice, 

całując ją namiętnie. 

-Tim jestem tak gorąca -zapiszczała Janice i przywarła biodrami do małżonka.

-Tak... Ja też... Kochanie -odpowiedział. Chwycił brzeg jej sukienki i zaczął posuwać go w górę i. Janice 

przez jakiś czas nie zorientowała się, co się zdarzało. Dzięki temu Tim miał podwinięty materiał dookoła 

jej pasa.

 

-Tim, zatrzymaj się, nie tutaj, -zaprotestowała. 

Poczuła się niewiarygodnie wystawiona na publicznym parkingu. Jej suknia była dookoła talii, a odkryte 

majtki trzymały wewnątrz pochwy wypukłe, sztuczne prącie. Pisnęła, gdy ona poczuła jak Tim pociągnął 

majtki na dół jej nóg. W panice obejrzała się i zobaczyła, że parking był opuszczony. 

-Co robisz? -szepnęła w napięciu. 

 

-Mam zamiar zastąpić substytut na oryginał -mówił Tim wyciągając wibrator z bardzo obrzmiałej pochwy. 

Wydawało się, że kobieca dziurka nie chciała pozwolić na pustkę. Guma z ssącym dźwiękiem opuściła 

ciało Janice. 

-Och.. Ochh.. -wykrzykiwał, kiedy patrzył na mokry, gumowy członek. Trzymał go w ręce, wilgoć kapała z 

wibratora.. Janice zajęczała, gdy rozciągnięta pochwa zamknęła się. Gumowe prącie było w niej tak długo, 

że teraz czuła się bardzo pusta.

 

Włożył gładkie prącie do kieszeni. Sięgnął do drobnych ramiączek podtrzymujących sukienkę od góry.

-Tim -znowu zajęczała, gdy ręce męża posunęły rzemienie poza ramiona. Janice dyszała, gdy czuła 

chłodne, nocne powietrze na swoich wystawionych piersiach. Skąpy ubiór był teraz bezużytecznie zwinięty 

dookoła jej talii. Pod wpływem prawie całkowitej nagości zatrzęsła się masochistycznym dreszczem.

 

Janice usłyszała dźwięk otwieranego zamka błyskawicznego.

-Cholera Tim, nie tutaj! -znowu zaprotestowała. 

Jednak wiedziała, że jej protesty były bezużyteczne. Poczuła, jak Tim ze spodni wyciągnął twarde prącie. 

Wtedy już nie troszczyła się więcej. Tim podniósł jedną z jej nóg i umieścił obrzmiałego penisa przy 

wlocie do kapiącej pochwy.

-Ochhhhhhh taaakk -jęczała, kiedy instrument powoli ślizgał się w niej. Prącie przy pierwszym pchnięciu 

całkowicie wypełniło pochwę.

 

Tim zajęczał, gdy poczuł ciepłą i mokrą pochwę żony otaczającą jego sztywnego kutasa. Podejmował duże 

ryzyko, bo jeśli ktoś zobaczyłby ich, mogli mieć problemy z prawem. Jednak to była część napięcia i 

hazardowego dreszczyku emocji. Nigdy w życiu nie był tak podniecony. 

 

Jakikolwiek zmartwienia Tima znikły, gdy zaczął ruszać się w kopulacyjnym tańcu. Wkrótce ruch jego 

bioder wzrósł tak gwałtownie, że bez opamiętania walił żonę. Jedna z nóg Janice była oparta na na jego 

ręce. Stopa drugiej nogi zaledwie dotykała gruntu, podnosząc się ku górze przy każdym pchnięciu męża 

Mógł poczuć jej sok cieknący po prąciu i kapiący na ziemię między ich stopami.

 

Jedynym dźwiękiem na parkingu był błotnisty, ssący dźwięk ich złączonych płci oraz chrząkania 

przyjemności. 

 

-Och tak, pieprz mnieeeee!!!" -Janice prawie krzyczała, nie przejmując się, gdzie byli. 

Skoczyła na Tima, oplatając go nogą w biodrach. Janice ciasno oplotła ramionami szyję męża. Tim 

podniósł drugą nogę Janice, przyciskając jej plecy do samochodu. Prawie cała waga kobiecego ciała była 

podtrzymana przez prącie.

 

Ciało Janice napięło się. 

-Jestem... Och tak... Jestem... Och, idę do aaaaa.... 

 

Podniecenie wieczora było również zbyt wielkie dla Tima. Nieważne jak mocno próbował, nie mógł 

skontrolować tego, co nieuniknione. 

-Och kochanie -zajęczał Tim. 

Poczuł, jak jego sperma popędziła w górę penisa i niczym eksplozja dynamitu wybucha w jego żonie. Tim i 

Janice uczepili się siebie w jednoczesnym, wspólnym orgazmie. 

 

Kiedy ich ciała przestały trząść się, oszołomiony Tim cofnął się, pozwalając nogom Janice spaść na ziemię. 

Wskutek wyjęcia penisa strumień spermy wyleciał z rozciągniętej szparki żony. 

Nagle Tim opamiętał się, że byli na publicznym parkingu, obejrzał się nerwowo. Na szczęście plac był 

opuszczony, bez ludzi. Westchnął z ulgą, obrócił się i miękko pocałował żonę. 

 

-Kocham ciebie.

-I... Ja kocham... Ciebie -odpowiedziała Janice. Była tak zmęczona, że ledwie była zdolna, aby wymówić te 

kilka słów. Czuła fizyczne wyczerpanie i musiała opierać się o drzwi samochodu. Jej nogi były tak słabe, 

że ledwie mogły podtrzymać ją. Kazała Timowi pomóc sobie przy wsiadaniu do samochodu. Kiedy 

siedział w siedzeniu kierowcy, Janice czule tuliła się do niego. 

 

-Zmartwiona, że dałem się ponieść emocjom? -rzekł Tim.

-Nie, wcale nie jestem -Janice odpowiedziała.

Tim uśmiechnął się.

Rozdział 7

 

Przez następny ranek Tim pozwolił spać Janice. Był niespokojny i martwił się, czy nie posuwają się zbyt 

szybko. Żona nie wstawała a było już po 10, nie mógł już dłużej czekać. Wszedł do ich sypialni i łagodnie

obudził ją. 

 

-Dzień dobry ukochana. 

-Dzień dobry -odpowiedziała Janice trąc oczy i otwierając ramiona do Tima.

-Czy odzyskałaś siły po ubiegłej nocy? -zapytał Tim. Starał się brzmieć obojętnie.

-Nie jestem pewna -jęczała w odpowiedzi.

 

-Yyy... Och -zmartwił się na chwilę, bo już zobaczył jej uśmiech.

-Myślę, że moja dziurka jeszcze pulsuje.

Tim westchnął z ulgą i zapytał: 

-Czy podobała się tobie nasza mała eskapada? 

-Niechętnie się przyznaję, ale muszę to powiedzieć, że to było niewiarogodne.

Twarz Tima rozpłynęła się w szerokim uśmiechu. 

-Wspaniale! Mam nadzieję, że jeszcze później, będzie jeszcze lepiej dla ciebie -mówił uśmiechając się 

nieśmiało.

 

Tulili się do siebie przez kilka minut. Potem Tim powiedział:

-Musimy się ruszyć i wstać. Mamy dużo pracy do zrobienia.

-Jakie dzikie i zwariowane rzeczy będziemy dzisiaj robić? -zapytała z uśmiechem.

Tim był ośmielony przez jej uśmiech. 

-Dobrze. Myślę, że to odpowiedni czas, abyś nauczyła się jak za pomocą swoich ust robić dobrze facetowi 

-mówił Tim mówił ciągnąć żonę z łóżka do łazienki.

 

Janice niechętnie zgadzała się ten kolejny krok w grze. Wiedziała, że to musiało zdarzyć się. Oczekiwała 

tego i bała się. Rzadko robiła seks oralny i tylko, gdy była bardzo pijana. Faktycznie nie pamiętała zbyt 

wiele z tych igraszek. Kłopotem nie było to, że nie chciała zrobić tego; Wiedziała, że mężczyźni kochali 

seks francuski, ale i dużo kobiet lubiło to również. Jednak to naruszało wszystkie jej wyuczone zachowania 

i poczucie dobrego smaku. Dobre dziewczyny nie robiły tego -tak mówiło jej wychowanie. W szkole "te" 

dziewczyny, które się na to zgadzały były nazywane dziwkami. Janice nie wiedziała, że wśród jej 

przyjaciółek było najwięcej "tych" dziewczyn. 

W łazience Tim zaciągnął żonę pod prysznic. Spędzili tam pół godziny chichocząc i myjąc się nawzajem. 

Kiedy wytarli się Tim wyjął i przygotował nożyczki oraz brzytwę, które użył, aby usunąć jej włosy łonowe. 

Zaskoczona popatrzała na niego. Nie potrzebowała być znowu golona.

 

-To nie jest dla ciebie -odpowiedział na jej nieme pytanie.  -To jest dla mnie.

-Co?

-Chcę, żebyś ogoliła mnie tak, abyśmy oboje byli czyści i wygoleni -Tim odpowiedział z uśmiechem.

 

Tim miał nadzieję, że Janice uporządkuje jego dolny zarost, tak jak zrobił to w przypadku jej włosów. Gdy 

pracowała nad nim, jego prącie zaczęło wydłużać się. Janice próbowała to zignorować, gdy teraz 

manewrowała dookoła sztywnego penisa. Zachichotała, kiedy spróbowała odepchnąć na bok naprężony 

trzonek, ale odskakiwał i uparcie wracał. Gdy wszystko było zrobione, popatrzała na niego i znowu 

zachichotała. Jego podbrzusze był gładkie, nawet worek mosznowy był ogołocony. Tim, gdyby nie 

pulsujący penis wyglądałby jak mały chłopiec. 

-Wyglądasz jak mały chłopiec -powiedziała Janice zamieniając myśli w słowa.

 

-Mały chłopiec z dużym kogutem -odpowiedział Tim, pchając prącie do zaskoczonej twarzy żony. -Teraz

chodź ze mną. Będziesz swoimi ustami uprawiać miłość do tego chłopczyka z twardym masztem.

 

Serce Janice zaczęło walić w klatce piersiowej. Dużo myśli przebiegało przez jej głowę. Co jeżeli nie była 

dość sprawna w tej sztuce? Czy Tim będzie szalony przy niej? Co jeżeli chciał, żeby wypiła jego spermę? 

Czy mogłaby to zrobić? 

 

-No dalej -mówił i za rękę ciągnął niezdecydowaną Janice.

Tim zaprowadził żonę do wygodnego krzesła w kącie sypialni. Usiadł a ona stała przed nim. Powoli, 

bardzo nieprzyzwoicie rozciągnął swoje nogi na boki. Jego twarde prącie i gładki obszar łonowy były teraz 

jak na wystawie.

 

Janice stała jak zamrożona. Patrzyła na męża. 

-Tim, ja... Ja... Nie wiem, co robić.

-Nie niepokój się, pokażę tobie -szepnął i pociągnął ją, aby uklękła na kolanach między jego otwartymi 

nogami. Wziął głowę Janice w ręce i pochylił się do przodu całując jej wargi. 

-Chcę, żebyś uprawiała miłość do mojego koguta, tak jak zrobiłem to twojemu koteczkowi -szepnął do jej 

ucha. -Chciałem i czekałem na to tak długo. 

Tim rozsiadł się i popatrzył w dół na żonę. 

-Weź go w ręce i trzymaj. Pobaw się moim woreczkiem.

 

Janice sięgnęła w górę. Chwyciła penisa i potrząsała ręką twardą kolumnę męskiego organu. Powoli 

pochyliła głowę i zbliżyła wargi do jego gładko wygolonego worka mosznowego. Wysunęła język i 

próbnie polizała pomarszczoną skórę. Poczuła, jak jądra ruszyły się i pływały w tej sakwie. Znowu polizała 

skórę próbując zlokalizować pierwszą z kul, potem chciała złapać drugie jajeczko. Było trudno, bo oba 

jądra uciekały jej jakby miały własne życie. Umieściła język od spodu i podniosła nim jedno z jąder. Kiedy 

usłyszała, jak Tim zajęczał, wiedziała, że robiła OK. Wtedy szeroko jak tylko dało radę otworzyła usta i 

zassała jedną piłkę do buzi. Usłyszała kolejny jęk Tima i łagodnie ssała jądro. Puściła je po chwili i zassała 

drugie. Janice pomyślała, że można to polubić. Janice czuła wielką potęgę i władzę, kiedy miała w ustach 

jego czułe piłeczki. Musiał mieć wielkie zaufanie do niej, aby kazać jej to zrobić. 

 

-Kochanie... Och... Czuję się tak dobrze -mówił Tim i obserwował jak jądro powoduje wybrzuszenie na 

policzkach Janice.

Janice jęczała w zwiększonym podnieceniu.

 

Kiedy cały worek mosznowy ociekał jej śliną, Janice rozsiadła się i obserwowała prącie drgające od 

podniecenia. Czuła się dumna, że była przyczyną tego. Bez wskazówek ściągnęła napletek z członka, a 

tępy kształt znalazł się prosto przy jej ustach. Popatrzała na męskość w pełnej gotowości miłosnej. 

Studiowała miękki czubek i podziwiała rozciągniętą, napiętą skórę na sztywnej kolumnie. Duża kropla  jasnego wsączyła się z otworu na szczycie kutasa. Janice zaskakując nawet siebie wysunęła język i zlizała 

ją. Słodki smak napełnił j ej usta.

-To nie jest złe -pomyślała i znowu ściskała go. Gdy pojawiła się kolejna jeszcze większa kropla, również 

ją zlizała. 

 

-Och ssij mnie -mówił w podnieceniu.

Janice uśmiechała się, czując gwałtownie, jaką miała siłę i potęgę. Wysunęła język i polizała dookoła 

czubka penisa. Jednocześnie drażniła wrażliwą skórę, poniżej korony. Kosztowała jego organ, unikając 

brania główki do wewnątrz. Podtrzymała prącie i użyła delikatnych liźnięć do góry i na dół. Były one 

niczym skrzydła motyla uderzające w ten twardy kawał mięsa. Niewyraźnie usłyszała jęczącego Tima, ale 

zatonęła we własnych czynach tak, że nie zarejestrowała oznak jego aplauzu. Ruszała językiem dookoła 

prącia i worka mosznowego, aż cała pachwina męża ociekała jej śliną.

 

-Proszę kochanie, ssij mnie -przemówił błagając we frustracji. Kiedy spróbował porwać jej głowę, nie dała 

się. Uśmiechała się z zadowoleniem do niego. 

-To dopiero zabawa -pomyślała. 

To kolejny raz dało jej takie uczucie siły. 

-Chcesz, żebym ssała ciebie? -drażniła Janice, trzymając blisko ust pulsujące prącie Tima. 

 

Tim mógł poczuć jej oddech na swoim naprężonym fallusie 

-Tak, proszę - mówił Tim, który teraz był prawie dziki z podniecenia.

-Chcesz, żebym wzięła tę dużą pałę do moich małych ust? Mam ssać to? -drażniła Janice. Potem szybko i

hałaśliwie pocałowała czubek członka. 

-Tak! Tak!

 

-Dobrze. Sądzę, że byłeś dość grzecznym chłopcem -powiedziała i otworzyła usta. Popatrzyła w górę na 

męża i powoli przeniosła usta ponad kapiącą główkę członka. Zabulgotało głęboko w gardle Janice, gdy

poczuła jak gorące, sztywne mięso napełniło buzię.

-Ohhhhhh!!!" -zajęczał.

 

Janice bez ruszania trzymała czubek prącia w ustach, pozwalając jemu moczyć się w ślinie. Polubiła to 

specyficzne wypełnienie wewnątrz swoich ust i sposób, w jaki wielki czubek penisa rozciągnął jej wargi. 

Powoli zaczęła ssać zwieńczenie męskiego organu. Jej policzki zapadły się jakby ssała okrągły lizak. 

Wargi pozostały owinięte dookoła korony członka, a język drażnił żołądź. 

 

-Och ssij mnie kochanie!" -jęczał Tim i spróbował głębiej nabić głowę żony na swoje prącie.

Janice szybko oderwała usta od twardego organu.

-Uspokój się kochanie. Chciałeś, żebym uprawiała miłość francuską, więc pozwól mi to zrobić po 

swojemu.

 

Sfrustrowany Tim zajęczał, chwycił rękami jej głowę. Było prawdą tak powiedział, że chce, żeby 

uprawiała miłość do jego prącia, ale nie miał na myśli, żeby żona kierowała nim do zwariowania.

 

Janice cofnęła się do drgającego penisa. Powoli kobiece usta znowu nakryły żołądź. Długo ssała główkę, 

zabawiając się w kontrolowanie podniecenia męża. Za każdym razem, gdy poczuła większe podniecenie 

Tima wycofywała się i kazała mu uspokoić się. Wtedy zaczynała od nowa, rozpoczynając od worka 

mosznowego. Nawet podniosła jego nogi i użyła języka do polizania odbytu męża. Potem skierowała go w 

górę na pośladki i uda męża. Tim drżał. Pochwa Janice była zalana sokiem i kapało z niej jak z 

nieszczelnego kranu. Mogła poczuć swoje wielkie, obrzmiałe wargi sromowe pulsujące między udami. 

Zaczęła razem ściskać nogi. Chwyciła prącie Tima w ręce i znowu wzięła je w usta. Powoli opuściła jej, aż 

wielki czubek był z tyłu jej gardła. Zaczęła ssać, a jej ręka powoli zaczęła ruszać się do góry i na dół 

kolumny kutasa.

 

-Och Janice, jeżeli... Dojdę za chwilę..... -ostrzegł Tim.

Janice jęczała głęboko a ręką ruszała jeszcze szybciej. Mogła poczuć jak nogi Tima zaczynają napinać się a 

jądra wiją się w mosznie. Wiedziała, że był bardzo blisko. Zanim zaczął się wytrysk, miała czas na decyzję,  co zrobić. Czy powinna pozwolić mu na finał w swoich ustach? Zdecydowała się wziąć to do buzi, 

ostatecznie zawsze mogłaby to wypluć. 

 

-Ohhhhh -jęczał Tim, gdy z prącie wystrzeliły pierwsze strugi spermy. Nie był pewny, co zrobi Janice. 

Tym razem musiała sama zdecydować. Miał nadzieję, że utrzyma nasienie w ustach.

 

Janice poczuła jak biodra Tima wzniosły się ponad krzesło. Nagle usłyszała jego popiskiwanie i poczuła 

jak prącie zadrżało w ręce. Wielki czubek rozszerzył się jeszcze mocniej. Oddał pierwszy strzał, po którym 

nastąpiły kolejne uderzenia w jej gardło. Sekundy później usta Janice zaczęły napełniać się gorącą spermą. 

Powoli, ale mocno ściskała prącie lejące kolejne strugi do ust. Wkrótce jej buzia była wypełniona, aż nie 

było w niej żadnego miejsca dla więcej. Musiała coś zrobić. Janice zamknęła oczy, kręciła głową z 

podniecenia. Potem przełknęła.

 

Tim był tak zaabsorbowany swoją przyjemnością, aby zrozumieć, że Janice połykała spermę. Kiedy 

otworzył oczy, widział członka w ustach żony. Szybko zdał sobie sprawę, że nie było plam na kobiecej 

twarzy. Wyobraził sobie, że.. -miała jeszcze nasienie w buzi. Wreszcie Janice usiadła i puściła sflaczałe 

prącie ze swoich ust. Wysunęła język i polizała dookoła wargi. Teraz Tim wiedział, że połknęła spermę.

 

-Czy zrobiłam dobrą pracę? - retorycznie zapytała Janice.

W odpowiedzi Tim przytulił Janice do siebie i skierował usta do jej warg. Poczuł zakazane podniecenie, że 

może skosztować resztki nasienia z ust żony. Zajęczał, gdy pchnęła język do jego buzi. Podniósł ją i wziął 

do łóżka. Bez słowa rozciągnął jej nogi i przeniósł usta do bardzo obrzmiałej cipki. Po kilku minutach 

Janice krzyczała z przyjemności.

 

Rozdział 8

 

-W porządku, co dalej? -zapytała Janice, stojąc na środku sypialni. Miała na sobie szlafrok, który sięgał do 

połowy długości uda. Wcześniej Tim poprosił, żeby rozebrała się do naga i nałożyła go na siebie. Nie 

powiedział dlaczego. 

 

-Mam specjalną niespodziankę dla ciebie. Pomyślałem, że dzisiaj wieczorem mogłabyś wypocząć i 

zamówiłem dla ciebie profesjonalny masaż.

-Nie mogę wyjść ubrana w ten sposób!

-Kto mówił coś o wychodzeniu? Zamówiłem zawodowego masażystę, który przybędzie dokładnie za 

piętnaście minut.

-Tutaj?

-Tak! Rozlokuje się w naszym salonie.

-W porządku. Domyślam się, że może być miło - niezdecydowanie mówiła Janice. -Minęły wieki odkąd

miałam dobry masaż.

Jednak Janice wiedziała, że to może być więcej niż prosty masaż.

 

-Dobrze -odpowiedział Tim, gdy właśnie zadzwonił dzwonek u drzwi. -Otworzę drzwi i zajmę się 

pieniędzmi. Daj nam kilka minut. On będzie potrzebować kilka minut, aby rozlokować się.

-On?

-Tak, wynająłem Steve′a Jacksona z klubu. Mówią, że jest bardzo dobry.

-Tim! -zawołała Janice, była w szoku. 

Tim podszedł do Janice i uściskał ją.

-Jaką różnicę robi, jeżeli to jest on, a nie ja? On jest profesjonalistą. 

 

Ręce Tima opuściły się na plecy żony, pod brzeg szlafroka. 

-Co to jest?! Majtki? Wiesz, że majtki są zabronione -ignorując protesty, szybko zsunął majtki w dół nóg. 

-Tim, czy ty zwariowałeś?

Teraz bez majtek pod ubraniem Janice czuła więcej niż naga. Krótka tkanina zaledwie pokrywała jej pupę. 

-Czy chcesz użyć bezpiecznego słowa?

-Nie! -szybko odpowiedziała Janice.

-OK, zejdź na dół za dziesięć minut. 

Wyszedł z pokoju trzymając w ręce majtki Janice.

 

Tim powitał Steve′a przy drzwiach i pomógł mu wnieść stół do masażu. Umieścili go w salonie. 

-Dzięki za przyjście mimo krótkiego czasu od zawiadomienia -rzekł Tim.

-Żaden problem. W każdym razie środek tygodnia to ogólnie bardzo luźne dni.

 

-Czy masujesz od dawna? -zapytał Tim.

-Nie, właśnie kilka miesięcy temu dostałem licencję. Do mojego zawodu trenera wychowania fizycznego 

dorobiłem drugą specjalność, ponieważ za masaże są dobre pieniądze -rzekł Steve. Zobaczył wątpiące 

spojrzenie na twarzy Tima.

- Nie niepokój się, jestem nowy, ale jestem w tym dość dobry.

-Słyszałem to. Steve chcę, żeby Janice dobrze się bawiła. Ona jest trochę nieśmiała. Jednak jestem pewny, 

że możesz spowodować jej znaczne rozluźnienie, jeżeli wiesz, co mam na myśli -powiedział Tim z 

mrugnięciem.

 

Steve przesłał dziwne spojrzenie na Tima. 

-Słuchaj, chce się upewnić się, że ona będzie dobrze się bawić  -rzekł Tim. 

Nie wiedział jak powiedzieć mu, że może sobie pozwolić na wiele z Janice. Faktycznie Tim nie był nawet 

pewny, co chciał, aby chłopak robił z jego żoną. Wręczył Steve′owi 100 dolarów. 

Z zaskoczenia oczy Steve′a otworzyły się szeroko, gdy spojrzał na pieniądze w swojej ręce. 

-Daję tyle, ponieważ wiem, że zrobisz dobrą robotę. Teraz, mam kilka spraw do załatwienie. Wychodzę. 

Będę za godzinę. Masz wszystko dla siebie.

 

Steve jeszcze nie był pewny, co dokładnie chciał Tim, żeby zrobił. Popatrzał na pieniądze w ręce i 

ponownie w tył na Tima. To było prawie jakby facet prosił, żeby romansował z jego żoną. Steve był nowy 

w tej pracy, ale słyszał dużo dzikich historii. Wzruszył ramionami, gdy Tim wyszedł z domu. Zdecydował, 

że zobaczy jak potoczą się sprawy. Jednak ostatnią rzeczą, którą chciałby zrobić to było niebezpieczeństwo 

straty licencji. Kilka minut później, Steve zobaczył jak Janice spokojnie wchodzi do pokoju. Prawie 

zagwizdał z zachwytu. Kobieta wyglądała wspaniale, krótki szlafrok ledwie sięgał do ud. Wyglądała na 

bardzo niepewną. Pierwszym zadaniem Steve`a było spowodowanie, żeby odprężyła się. 

 

-Pani Harwick, miło mi znowu zobaczyć panią -rzekł Steve z chłopięcym uśmiechem na twarzy. Wiedział, 

że jego migoczące, niebieskie oczy i uśmiech mogą rozbrajać najbardziej zatwardziałe damskie serca. 

-Tak miło -odpowiedziała wymijającym tonem, jednocześnie spoglądając na młodego człowieka. 

Steve nosił obcisłą koszulkę, która uwydatniła proporcjonalną klatkę piersiową i silne ręce. Zamiast 

szortów nosił parę workowatych dresów. Spodnie wyglądały jak spodnie eunucha z haremu, zawiązane 

przy talii i trzymane przez gumę dookoła kostek. Na stopach miał parę białych skarpet i butów do biegania. 

Janice musiała przyznać, że wyglądał bardzo dobrze: opalony, młody i wyglądający jak chłopak z plaży.

 

-OK. Pani Harwick, proszę zdjąć szlafrok i położyć się na stole, przykrywając się tym ręcznikiem. Muszę 

skoczyć do samochodu po kilka rzeczy.

-Gdzie jest mój mąż?

-Powiedział, że musi wyjść, aby załatwić kilka spraw.

Teraz Janice poczuła się bardziej nerwowa.

-Przepraszam. Będę z powrotem za minutę - powiedział Steve.

 

Gdy Steve wyszedł z pokoju, Janice stała, nerwowo bawiąc się paskiem dookoła talii. Wiedziała, że nie 

mogła długo zwlekać, bo on w każdej chwili mógłby być z powrotem. Szybko zdjęła szlafrok i nago weszła 

na stół. Położyła się na plecach i zakryła się ręcznikiem, aż pod szyję. 

 

Steve wrócił do pokoju niosąc jakiś pojemnik i przenośny odtwarzacz płyt kompaktowych. Zobaczył 

ubranie Janice na podłodze oraz, że leży na stole. 

-Dobrze -pomyślał. -Przynajmniej nie sprawia kłopotu. Na razie nie krzyczy. 

Natychmiast zauważył wielkie piersi przykryte przez cienki ręcznik. Już teraz mógł zobaczyć twarde sutki

wypychające materiał.

-Pani Harwick proszę przewrócić się na brzuch. Zacznę od twoich ramion. Daj mi jeszcze chwileczkę.

 

Janice odwróciła się i położyła się na brzuchu. Obserwowała Steve′a przechadzającego się po pokoju i 

umieszczającego świece tu i ówdzie. Zapalił je i przyciemnił światła w pokoju. Włożył płytę kompaktową 

do odtwarzacza i z głośników popłynęła nastrojowa muzyka. Gdy wykonał te wszystkie czynności zajął 

miejsce przy stole. Łagodnie i delikatnie złożył ręcznik w kierunku tyłka Janice, całe plecy miała nagie. 

Janice opuszczała ramiona na boki, aby powstrzymać go od oglądania zgniecionych piersi, które 

rozpływały się na strony.

 

Steve nalał olejek do masażu na ręce i pocierał dłonie, aby płyn rozgrzał się.

Janice prawie skoczyła, kiedy poczuła, jak ręce masażysty dotknęły jej ramiona. Mogła poczuć materiał 

dresów dotykający głowę, gdy Steve silnymi i uspokajającymi rękami zaczął pracować nad ramionami.

 

-Odpocznij! Jesteś bardzo napięta. Odpręż się -mówił i wcierał ciepły, aromatyczny olejek w ramiona

kobiety. W ciągu kilku minut Steve mógł poczuć jak mięśnie zaczynają odprężać się.

-Ummm! -Janice jęczała pomimo siebie, gdy poczuła jak pod wpływem masujących dłoni znika napięcie 

własnego ciała.

 

Steve pracował ramionami i potem przesuwał się wzdłuż ręki, aż osiągnął palce. Wziął każdy z nich i 

wymasował, aż były wiotkie. Przesunął się do szyi Janice, potem na plecy kierując się w dół, aż osiągnął 

koniec kręgosłupa. 

 

Janice stała się bardzo odprężona, gdy młody człowiek nieprzerwanie kontynuował swoja magiczną pracę. 

Kiedy ponownie ruszył z masażem od głowy do nóg, Janice znowu zaczęła napinać się. Poczuła jak Steve 

podwija ręcznik tak, aż tylko jej siedzenie było przykryte. Była wystawiona jak eksponat w muzeum. 

Leżała naga na stole z wyjątkiem cienkiego ręcznika przerzuconego przez pupę.

-To jest głupie -pomyślała. -On jest profesjonalistą. Właśnie odpręż się i ciesz się tym.

 

Steve zaczął pracować nad stopami kobiety. Masował mocno, aby pozbyć się ich napięcia. Podniósł nogi, 

pieszcząc kostki. Był bardzo zachwycony mięśniami nóg Janice. 

-Masz cudowne nogi -powiedział Steve. Nagle zarumienił się, zrozumiał jak zabrzmiał jego komentarz.  

-Yyyy... Yyy... Mam na myśli, że masz wspaniałe mięśnie nóg.

-Dziękuję, Steve -odpowiedziała Janice i zdała sobie sprawę, że młody człowiek był tak samo nerwowy jak 

ona.

 

Steve zaczął ruszać ręce na napiętych mięśniach jej jędrnych ud. Nie mógł popatrzeć na krocze klientki, 

gdyż ręcznik pokrywał tyłek i końcówkę nóg. 

-Gdyby ten ręcznik był tylko parę cali wyżej miałbym wspaniały widok -dumał. 

-Czy ona ma na sobie majtki? -zastanowił się. Mały dreszczu podniecenia przeleciał przez niego. 

-Jesteś profesjonalistą -upomniał się, lecz nagle przypomniał sobie instrukcję pana Hardwicka: -Upewnij

się, czy ona dobrze się bawi. 

Mocniej uciskał uda Janice i łagodnie popchnął ręcznik trochę wyżej. Usłyszał jak zajęczała i zdał sobie 

sprawę, że cieszyła się palcami pracującymi na owalnych i mięsistych kolumnach. Palce pracowały trochę 

wyżej i sunęły do wewnątrz ud.

 

Janice naprawdę cieszyła się rękami na swoich nogach. Kiedy poczuła pracę palców ku wewnątrz uda, 

nieświadomie rozchyliła nogi trochę na bok. Nie zdała sobie sprawy, że pozwoliła Steve′owi na bardzo 

intymny widok między swoimi nogami.

 

Ręce Steve′a zatrzymały się na chwilę, gdy zorientował się, że mógł zobaczyć klejnot między udami 

Janice. Wstrzymał oddech, gdy dojrzał faliste wargi sromowe. 

-Jest bez majtek! -pomyślał w podnieceniu. 

Był też zaskoczony, że nie miała włosów wokół cipki. Wiedział, że to nie było niezwykłe dla kobiet, aby 

dokładnie golić się tam na dole. Jednak dla profesji takich jak Janice, czyli profesora prawa nie była to 

zwyczajna rzecz. Nagle poczuł jak penis prostuje się. Niegrzeczny chłopiec!

Janice zdała sobie sprawę, że ręce Steve′a były między udami od jakiegoś czasu. To nie było normalne. 

Jednak czuła się na tyle świetnie, że była niechętna, aby mówić coś. 

 

Steve czuł gorąco, a twarz zarumieniła się. Nadal pracował nad udami kobiety, stopniowo rozciągając je 

dalej na boki. Wiedział, że był na skraju przekroczenia zakazu wstępu. Podniecenie wygrywało..

 

Janice doskonale czuła palce ruszające się niebezpiecznie blisko cipki. Nagle mały dreszcz przebiegł przez 

nią. Czy Steve mógł zobaczyć coś? Co jeżeli mógł? 

 

Steve odzyskał kontrolę nad sobą i pociągnął ręcznik na dół jej uda, znowu zakrywając ją. 

-Możesz się pani teraz przewrócić.

 

Janice odetchnęła z ulgą, ale też poczuła trochę rozczarowana. Rozczarowana? Czym? Nie była pewna. 

Czy chciała, żeby młodzieniec poszedł dalej? Jej ciało mrowiało, ale nie tylko od masażu.

 

Steve znowu podwinął ręcznik w górę ud Janice, zostawiając nagi cały przód nóg. Pracował nad 

kończynami, powoli ruszając się wyżej. 

-Przód wygląda właśnie tak dobrze jak tył -pomyślał. 

-Czy ty uprawiałaś biegi? -zapytał.

-Trochę biegałam, ale to było dawno temu -powiedziała Janice, czując dumę, że młody mężczyzna jeszcze 

myśli o wspaniałym wyglądzie jej nóg. 

-Tak myślałem.

 

Janice leżała, czując silne ręce rozwierające uda. Nagle zdała sobie sprawę, że oddech stawał się coraz 

szybszy. Oczy miała zamknięte. Steve odczuwalnie pracował nad wyższymi partiami mięśni ud, ugniatając 

ciało jakby wyrabiał ciasto na placek. Bardzo nieznacznie Janice ruszyła nogi na bok. Wiedziała, że to było 

nieprzyzwoite, ale poczuła dreszcze przebiegające przez nią. Jednak dalej nie była pewna, czy Steve mógł 

zobaczyć, co nieco.

 

Steve nie przegapił subtelnego ruchu. Rękami ściskał uda, łagodnie pociągnął na zewnątrz, powodując 

szersze otwarcie.

-Gdyby tylko ten ręcznik był o cal wyżej -pomyślał lubieżnie. 

Sięgnął w górę trzęsącą się ręką i złożył ręcznik trochę w tył jak gdyby to nie było nic niezwykłego. Nagle 

miał wyraźny widok cipki Janice. Oczy gapiły się, a ręce przestały ruszać się, gdy zobaczył jędrne wargi 

sromowe, które były wystawione w przyćmionym świetle pokoju. Prącie skoczyło i zaczęło nabierać 

twardości.

 

Serce Janice waliło w klatce piersiowej. Nie miała wątpliwości, że Steve mógł zobaczyć cipkę. Powinna 

zatrzymać to. Nie miała prawa drażnić młodego człowieka. 

-Może jeszcze trochę. To jest tylko niewinne drażnienie. Szkoda to przerwać? -rozumowała. -Tak to było 

małe drażnienie. Poza tym, Tim naprawdę chciał, abym to robiła? Był zadowolony, kiedy kusiłam 

chłopców w sklepie z butami. 

 

 Ręce Steve′a znowu ruszyły się z miejsca, pracując powoli w górze nogi. Janice wyczuła, że Steve opierał 

się o stół. Lewa ręka, która trzymała się na stole dotykała materiał jego spodni. Zamruczała, kiedy poczuła 

coś twardego trącającego jej palce. Czy mógłby to być jego penis? Janice ponownie zadrżała.

 

Steve poczuł rękę kobiety wzruszającą kutasa. Chciał zatrzymać erekcję, ale nie mógł. Jego biodra 

subtelnie napierały, pchając sztywne prącie do palców Janice. Poczuł jak ręka kobiety ruszyła się. 

-Czy to był przypadek? -pomyślał.

 

Janice wstrzymała oddech, gdy ręka prawie poza kontrolą złapała kutasa. Ścisnęła twardą kolumnę. Powoli 

ruszyła do góry i na dół, trąc palcami po tkaninie przykrywającej naprężonego członka. Nie było sposobu, 

żeby mężczyzna nie poczuł tego, co zrobiła. Janice poczuła jak puchnie jej pochwa, a wypływający sok 

zaczyna okrywać obrzmiałe fałdki sromu.

Biodra Steve′a zaczęły ruszać się do góry i na dół zgodnie z ruchem ręki kobiety. Podbrzuszem nacisnął 

mocniej na dłoń Janice. Palcami dalej masował górną, wewnętrzną część uda. Nadal gapił się na cipkę, 

macając miękkie ciało na owalnym i grubym udzie. Mógł zobaczyć jak cipka zaczyna błyszczeć z 

podniecenia. Wiedział, że teraz Janice była podekscytowana. Śmiało ruszył palce jeszcze wyżej, aż mały 

palec dotknął gładką skórę na zewnętrznej wardze sromowej. To był właściwie bardzo delikatny dotyk, 

prawie jak przez przypadek. Usłyszał jak Janice jęczała, ale nie zrobiła żadnego ruchu, aby zatrzymać go. 

Popatrzył w górę i zobaczył, że jej oczy były mocno zamknięte. Gryzła dolną wargę.

 

Mózg Janice krzyczał: -Nie! Nie! -ale podniecenie krzyczało: -Tak! Tak!

Steve stał się śmielszy i łagodnie przesunął palec ponad gładką skórą, aż osiągnął obrzmiałe, wewnętrzne 

wałeczki. Pomyślał, że usłyszał małe kwilenie i zobaczył jak biodra Janice zaczęły nieznacznie podnosić 

się ze stołu.  

 

Janice miała pewność, że te zabiegi wykroczyły poza profesjonalny masaż. Jednak nie mogła ruszyć się, 

aby to zatrzymać. Zamiast tego jej nogi rozciągnęły się dalej na bok, wystawiając całą pachwinę. 

-Ohhhh!!!" -zapiszczała, czując jak palce Steve′a ślizgają się wzdłuż szpary. Starł jasny sok i łagodnie 

mazał nim po pomarszczonych, wewnętrznych wargach sromowych. Potem pomalutku palec zaczął 

wślizgiwać się do wewnątrz kobiecego ciała. Janice wstrzymała oddech, gdy palec nieprzerwanie

kontynuował ruch, aż przebył całą drogę wewnątrz pochwy. 

-Och taaaak -szepnęła Janice.

 

Steve był zdumiony tym, co zdarzyło się. Z łakomie zaciskającej się dziury wyciągnął palec pokryty 

śluzem. Nie mógł uwierzyć, że miał palca w tej pięknej kobiecie. Wiedział, że to było złe i bardzo 

nieprofesjonalne, ale teraz nic nie mogło go zatrzymać. Zaryzykował, sięgnął do góry i ściągnął ręcznik z 

biustu Janice. Jęk wyrwał się z pomiędzy warg, kiedy zobaczył wspaniałe, dorodne piersi wystawione na

spojrzenia. Piersi były mleczno białe otoczone przez brązowo opaloną skórą uwydatniającą ich nagość. 

Wielkie brązowe brodawki sutkowe były twarde, a długie sutki dumnie sadowiły się na szczycie jędrnych 

piersi. Jedna ręką masażysty spoczywała na kroczu klientki, a druga sięgała w górę i pieściła pierś.

 

Janice jęczała, gdy silne palce Steve′a zaczęły bawić się napiętymi brodawkami. W tym samym mężczyzna 

zaczął powoli ruszać palcem w mokrej pochwie. Jej oddech był krótki szybki na wskutek pieszczenia stref 

erogennych przez tego obcego człowieka. Biodra kobiety unosiły się w małych szarpnięciach ku 

wgłębiającemu się palcowi. 

 

Steve puścił biust i rozwiązał sznurek podtrzymujący dresy. Zsunął spodnie do swoich stóp. Nie nosił 

żadnej bielizny. Wielkie prącie Steve′a stało dumnie naprężone i pulsowało zakazanym podnieceniem. 

Sięgnął po rękę Janice i chwycił ją. Czuł jak drży. Ostrożnie i łagodnie umieścił kobiecą dłoń na kolumnie 

penisa. Bał się krzyku oburzenia.

 

Janice prawie zeskoczyła ze stołu, gdy poczuła w swojej ręce gorące, twarde mięso. Podniosła głowę i 

otworzyła szeroko oczy w szoku na widok ogromnego, męskiego narzędzia. Ten członek było dużo 

większy niż instrument Tima. Miał gigantyczną purpurową głowę, z której sączył się jasny śluz. To było 

zbyt niewiarygodne, aby mogła uwierzyć, że miała w ręce prącie obcego faceta. To był dopiero drugi 

członek poza tym Tima, którego trzymała odkąd złożyła przyrzeczenie małżeńskie. 

 

Gdy Janice popatrzyła w górę na Steve, zobaczyła jego oczy wpatrujące się na dół, na nią. Wiedziała, że 

czekał, żeby zatrzymała go. Wiedziała, że powinna to zrobić, ale zamiast tego zajęczała i znowu zamknęła 

oczy, kładąc plecy na stole. 

-Cholera, co jeżeli Tim widzi mnie teraz? -pomyślała.

 

Janice nie wiedziała, że teraz Tim mógł ją oglądać. Gdy opuścił dom, wsiadł do samochodu i przejechał na 

sąsiednią ulicę. Zaparkował samochód i pobiegł na tył domu. Wsunął się do środka przez tylne wejście. 

Teraz stał w ciemnym korytarzu obserwując żonę i mężczyznę. Steve stał plecami do niego i oczywiście 

nie wiedział o obecności męża Janice. Tim nie mógł zobaczyć prącia Steve′a, ale sądząc po zaskoczonym 

spojrzeniu żony fujara musiała być duża. Tim wyciągnął twarde prącie i zacisnął na nim rękę.

W pokoju rozwijała się wspaniała masturbacja. Palec Steve′a ruszał się wewnątrz pochwy, Janice suwała 

rękę po męskim pręcie. Penis tak napęczniał i wypełnił jej zaciśniętą dłoń, że ledwie pozwalał się objąć. 

Janice chciała popatrzeć na to monstrum, ale nie mogła zmusić się, aby znowu otworzyć oczy. Pomyślała

naiwnie, że jeżeli nie patrzy na to, co, robił, to nie jest tak złe.

 

Steve był niewiarygodnie podniecony. Nie wiedział na, co ma patrzeć: piękna cipka rozpychana palcem 

pracującym w kobiecym otworku albo miękka, damska ręka suwająca się po pulsującym penisie.

Dodatkowo były te wspaniałe piersi. Przeniósł rękę na biust Janice i bawił się brodawkami. Pocierał je 

między palcami i szczypał, wykręcał sutki. Obserwował jak Janice wiła się na stole. Pomyślał o wejściu na 

stół, ale zdał sobie sprawę, że Tim mógł wrócić w każdej chwili. Od czasu do czasu patrzył przez okno, 

oczekując błysku reflektorów. Stół stał na niższym poziomie, więc ktoś przechodzący przed domem nie 

wiedziałby, że był nagi od pasa w dół.

 

Janice dyszała i omdlewała z podniecenia. Zakazany owoc wbrew jej wychowaniu dawał rozkoszne 

dreszcze. Uwalniała się i wystawiała na pokaz swoją seksualność. Był to gest zaprzeczenia wobec tych 

ograniczonych ludzi, którzy nauczyli ją, że przyjemności ciała były złe.

 

-Och jejku -zakwiliła Janice, gdy Steve dodał drugi palec do mokrej jamki. 

Jej ciało zaczęło trząść się i wiedziała, że jest bardzo blisko stracenia kontroli. Biodra Janice podrygiwały 

na stole w szybkim rytmie. Palce Steve'a suwające się w cipce, wydawały "mokre" dźwięki, który odbijały 

się głośnym echem dokoła cichego pokoju. Ręka Janice dopasowała się do gabarytów penisa i swobodnie 

swawoliła do góry i na dół wzdłuż wielkiego trzonka. 

 

-Ohhhhhh!!! -zapłakała, gdy pochwa zaczęła pulsować dookoła wgłębiających się palców. Pulsowanie 

wyzwoliło dreszcze podniecenia, a orgazm opanował jej zmysły. Poczuła ochotę, aby wszystkie 

rozluźnione mięśnie zacisnęły się w węzeł. Janice jęczała, gdy ciało trzęsło się w przyjemności a plecy na 

stole wygięty się w łuk.

 

Steve patrzył w zdumieniu, gdy Janice drżała w przyjemności. Ręka kobiety na penisie zatrzymała się, 

jednak palce mocno ściskały kolumnę organu. 

 

Kilka minut zajęło Janice, aby uspokoić się. Po dłuższej chwili zdała sobie sprawę, że dalej trzyma w ręce 

prącie Steve′a. Otworzyła oczy i popatrzała na wielki organ. Był tak twardy i być może jeszcze większy niż 

przedtem. Niewiarygodne podniecenie jeszcze krążyło przez nią. Działając impulsywnie pociągnęła kutasa 

Steve′a ku swojej głowie. Obróciła ją tak, że twarz znalazła się o cale od kapiącego organu.

-Och -szepnęła. Potem otworzyła usta i wzięła członek do buzi.

 

-Aj, aj... -syknął Steve, czując usta na swoim organie. Normalnie był dumny ze swojego opanowania i 

kontroli. Jednak teraz to było zbyt wiele dla niego. W granicach kilku sekund jądra zacisnęły się a prącie 

zaczęło strzelać salwami nasienia. Odrzucił głowę do tyłu, jęczał zaczynając lać spermę do ssących ust. 

 

Janice była trochę zaskoczona, że Steve doszedł tak szybko. 

-Jeszcze muszę się dużo nauczyć o facetach -pomyślała. 

Jej policzki wydęły się od spermy Steve′a. Bezmyślnie zaczęła przełykać. Nasienie mężczyzny było gęstsze 

niż Tima i smakowało nieznacznie inaczej. Jednak polubiła je. Poruszała ręką po wielkim trzonku jakby 

dojąc go i pompując resztki życiodajnego płynu. Nie mogła uwierzyć i była pełna podziwu dla ilości 

spermy, którą przechowywał w swoim worku mosznowym. 

-To musi być zdrowa dieta -pomyślała z uśmiechem. 

W końcu nie mogła już uzyskać większej ilości spermy z mięknącego prącia. 

 

Janice pracowicie wylizała wrażliwy czubek prącia. Steve wzdychał. Po chwili cofnął biodra opuszczając 

usta Janice z mokrym cmoknięciem. 

 

Nagle Janice zobaczyła ruch zza pleców Steve′a. Kiedy przypatrzyła się bliżej, zobaczyła Tima gapiącego 

się na plecy masażysty stojącego przy niej. 

-Och nie! -pomyślała.

Tim popędził do tylnego wejście. Oddychał ciężko, gdy dobiegł do samochodu. Nigdy w życiu nie 

zobaczył czegoś tak ekscytującego. To było więcej, niż wyobrażał sobie.

 

Steve pakował wyposażenie, gdy zobaczył reflektory we wjeździe. Po "masażu" Janice bez słowa zeszła ze 

stołu, nałożyła szlafrok i znikła na górze. Nawet nie pożegnała się. Sprawiała wrażenie wyprowadzonej z 

równowagi. Nagle Steve poczuł się winnym. Był zmartwiony, że stracił klienta i do tego zachował się 

bardzo nieprofesjonalnie.

 

Tim wszedł do domu.

-Skończyliśmy. Zabiorę się za sekundę -powiedział Steve tak niewinnie jak było to możliwe. 

-Bez pośpiechu. Czy Janice mile spędziła czas?

-Ja... Yyy... Myślę, że tak -jąkał się Steve. 

-Dobrze. Być może znowu zadzwonię.

-Oczywiście -zawołał Steve wychodząc z domu.

Rozdział 9

 

Tima łagodnie otworzył drzwi do ich sypialni i popatrzył do wewnątrz. Mógł zobaczyć Janice leżącą na 

łóżku, twarz miała w poduszce. Powoli podszedł i usiadł obok niej. Kiedy nie ruszyła się. Tim powoli 

odciągnął żonę od poduszki. Miała na twarzy łzy płynące po policzkach. Tim uściskał ją, a żona zaczęła 

szlochać na jego ramieniu.

 

-Co jest źle? - głupio zapytał Tim.

-Ty...... Wiesz, co jest źle -zaszlochała.

-To jest OK kochanie. Kocham ciebie.

-Jak... Jak możesz mówić, po... Po tym, gdy zobaczyłeś, co właśnie zrobiłam? Chyba jesteś wariatem.

 

-Nie jestem szalony, kochanie. Wiedziałem, że coś miało zdarzyć się. Na sali gimnastycznej. widziałem jak 

zaiskrzyło między wami. 

-Wiedziałeś, że coś miało zdarzyć się? Dlaczego nic nie zrobiłeś, aby to zatrzymać? -pytała Janice, susząc 

oczy na koszuli Tima.

-Nie chciałem, żeby to zatrzymało się. Mogłaś użyć bezpiecznego słowa. Janice. Myślę, że to była 

najbardziej ekscytująca rzecz, którą kiedykolwiek zobaczyłem w moim życiu.

 

-Masz na myśli, że ucieszyłeś się obserwowaniem swojej żony ssącej innego faceta? Zobaczyłeś jak 

połknęłam jego spermę i nie jesteś zazdrosny? -niedowierzająco pytała. Janice znowu pomyślała jak mało 

wiedziała o tym człowieku.

-Dobrze, tak naprawdę nie widziałem jak ssiesz go albo połykasz spermę. Jego tyłek blokował mi widok -

humorystycznie rzekł Tim. -Ale odpowiadając na twoje pytanie to: tak ucieszyłem się tym i w żaden 

sposób nie jestem zazdrosny. 

 

Tim przyciągnął Janice do siebie, aby połączyć się w namiętnym pocałunku. Janice oparła się pocałunkowi, 

nie chciała się całować, bo pamiętała, co o robiła ustami kilka minut wcześniej. Jednak Tim był 

uporczywy. Janice mogła poczuć namiętność męża, gdy ich języki pojedynkowały się. Kiedy przerwali na 

chwilę, ze zdziwieniem zauważyła, że ma przyspieszony oddech i dyszy, a podniecenie ponownie krąży w 

niej.

-Co się dzieje? -pomyślała. -Podniecam się od nowa.

 

-Kocham ciebie -powiedział Tim i przyciągnął żonę do siebie, szukając znowu jej warg. Janice odepchnęła 

męża na bok i podniosła się. 

-Tim poczekaj. Muszę powiedzieć tobie coś, co mnie męczy od dłuższego czasu.

-To jest dobra pora, aby przyznać się -pomyślała.

 

-Co? -zapytał Tim.

-W ubiegłym roku... Yyy... W ubiegłym roku, kiedy byłam na konferencji w San Francisco, był tam facet, 

profesor ekonomi na uniwersytecie. On... On i ja... Dobrze, wyszliśmy w jeden wieczór. -Janice zatrzymała 

się, a łzy znowu przychodziły do oczu.

-Tak? Tak, co się zdarzyło? -zapytał wyraźnie zainteresowany Tim.

-Och cholera, to jest trudne. Wyszliśmy i musiałam zbyt wiele wypić. On... On chciał, żebym wróciła do 

jego pokoju.  -zatrzymała się pociągając nosem.

 

-I? -mówił Tim z rosnącym podnieceniem.

-Nie poszłam.

-Och. - nutka rozczarowania brzmiała w głosie Tima.

 

-Ale to nie jest wszystko. My... Poszliśmy do jego samochodu i przytulaliśmy się -przerwała.

-Co zrobiłaś? -Tim poczuł prącie dążące do wyprostowania.

-Możesz znienawidzić mnie. Usiedliśmy w jego samochodzie i on zaczął całowanie mnie. To było wino tak 

przypuszczam.

 

-I, co wtedy? Mów dalej.

-Ja... Kazałam mu rozpiąć moją bluzkę i on pobawił się moimi piersiami. Byłam tak podniecona, że nie 

mogłam zatrzymać go, kiedy włożył ręce pod spódniczkę. On... On... On włożył palec we mnie. Ciągnął 

moją rękę do jego... Jego... Prącia.

Janice odwróciła się i schowała głowę w ramieniu Tima. Czekała na wzajemne obwinianie się, ale nie było 

żadnej reakcji. Natomiast mogła poczuć ruszającą się do góry i na dół klatkę piersiową Tima. Miał szybki 

oddech. Gdy spojrzała w oczy męża, bała się nienawiści, ale zobaczyła tylko podniecenie.

 

-Mów dalej, proszę -powiedział Tim mówił i ręką pieścił twarz Janice.

-Faktycznie nie mieliśmy stosunku seksualnego. On użył palca, aby penetrować mnie i wykonał nagły ruch, 

aby kutas wszedł w moją rękę. Wtedy poczułam się tak winna, że wyskoczyłam z samochodu i prawie 

biegiem udałam się hotelu.

Przez długą chwilę Janice zrobiła przerwę. 

-Cholera Tim, gdy wchodziłam do lobby hotelu, miałem mokrą rękę od jego penisa, a ze mnie kapało jak z 

mokrej ścierki.

Janice znowu zaczęła szlochać znowu. 

-Czy nienawidzisz mnie? -zapytała, zaglądając w oczy męża. 

Znowu zobaczyła tylko podniecenie i miłość.

 

-Nie nienawidzę ciebie. Jestem zaskoczony, ale jestem zadowolony, że powiedziałaś mi prawdę. 

Tim był więcej niż trochę zaskoczony. Ciężko mu było wyobrazić sobie poważną i pruderyjną żonę 

masturbującą jakiegoś faceta w samochodzie. 

-Przez cały czas musiała mieć wyrzuty sumienia -pomyślał.

 

Musiała powiedzieć mu całą prawdę. 

-Tim ten człowiek to Dan Forsman. On jest profesorem, który w czwartek będzie miał wykład dla moich  

studentów. Przypuszczalnie będę musiała iść z nim na kolację w czwartkową noc. To jest część pracy.

-Naprawdę? -powiedział Tim z wielkim zainteresowaniem.

-Tak, ale mogę to jeszcze odwołać.

-Nie! -powiedział Tim, trochę zbyt głośno i zbyt szybko. -Mam na myśli... YYy... Ponieważ jest już 

zaplanowana, to byłoby nieuprzejme, aby odwołać twoją obecność.

-W porządku -rzekła Janice. Była zaskoczona, że Tim nie nie miał nic przeciwko Danowi i wyjściu na 

kolację z nim.

 

-Janice, obawiam się, że i ja również muszę przyznać się do czegoś.

Janice podniosła się z zainteresowaniem.

-W tygodniu, gdy mówiliśmy przez telefon o naszej gierce, przyszła do mojego biura Danielle. Widziała, 

że byłem czymś bardzo podniecony. Wyglądała tak seksownie... Dobrze... Jedna rzecz prowadziła do 

kolejnej i zanim zorientowałem się to ona była... Robiła mi lo... Ssała mnie.

Ogłuszona Janice usiadła. To nie była całkowicie zaskoczenie dla niej. Widziała sekretarkę męża, tą 

dziwkę. Nagle poczuła błysk gniewu. 

-Czy to było wszystko, co zrobiłeś? -zapytała, próbując utrzymać gniew w głosie, myśląc o sekretarce "ta 

suka." Janice wiedziała, że byłoby obłudne, aby potępić Tima po tym, co sama uczyniła. Jednak emocje 

buzowały w jej głowie.

-Tak, to było wszystko. Nigdy nie zrobiliśmy nic więcej przed tym dniem. Danielle była zawsze chętna, ale 

naprawdę chcę tylko ciebie.

Natychmiast gniew Janice ulotnił się. Poczuła, jak serce puchło z miłości. 

-Dobrze, sądzę, że mamy to za sobą, winy wyrzuciliśmy precz z naszych serc. Co robimy teraz?

 

-Dobrze, na początek, możesz zająć się tym -powiedział Tim i przeniósł rękę Janice do twardego członka.

-Och mój! -czule szepnęła. -Tak naprawdę byłeś podniecony przez obserwowanie mnie i Steve′a? 

Otworzyła zamek błyskawiczny i uwolniła drgające prącie. Obrzmiała pochwa Janice jeszcze drżała. 

-Myślę, że mogę zająć się twoim małym problemem -mówiła.

Pociągnęła Tima na łóżko, na siebie. Otworzyła nogi i pozwoliła mu wcisnąć biodra między kończyny. Nie 

przejmowała się jego ubiorem, nawet nie kazała Timowi rozebrać się.

 

-Och ukochana -jęczał Tim, a prącie posuwało cipkę żony. W tej chwili kochał ją bardziej niż 

kiedykolwiek.

-Pieprz mnie kochanie -szepnęła. Ręce Janice rozbierały tyłek męża Palce wbiła w pośladki zmuszając go 

do głębszy ruchów w gotowej pochwie.

-Och tak! Och tak! -jęczał Tim, gdy biodra zaczęły pracować do góry i na dół.

 

-Właśnie... Właśnie jeszcze jedna rzecz -szepnęła zdyszana Janice. -Obiecaj, że ... Obiecaj mi nie zrobisz 

niczego więcej z Danielle .

W tym czasie Tim zgodziłby się na wszystko.

-Pewne baby - gwałtownie chwytał powietrze, pracując biodrami ku szczytowi.

 

-Dobrze. Teraz pieprz mnie! Napełnij mnie -westchnęła Janice i po chwili niewiarygodnie szepnęła. -Tak

kochanie napełnij moją pizdę tak jak kilka minut temu moje usta były wypełnione przez Steve′a. On był tak 

duży i pompował tyle, że ledwie mogłam połknąć to wszystko.

-Och -zajęczał Tim, a penis wystrzelił ogromny ładunek nasienia do cipki szczytującej żony.

Ich ciała wstrząśnięte w przyjemności splotły się razem. Zapadli w sen w swoich ramionach.

 

Rozdział 10

 

Następnego ranka Tim obudził Janice, aby razem zjeść śniadanie. Natychmiast zobaczył w niej zmianę. 

Była bardziej pogodna i podniecona. Dawny incydent z profesorem oczywiście ciążył na umyśle. Do tego 

dochodziło to, co wczoraj zdarzyło się ze Steve′em. Jednak nie wspominali tego.

 

-Co dzisiaj robimy? -z uśmiechem zapytała Janice.

-Pomyślałem, że odprężymy się i pojedziemy na wycieczkę. Planuję obejrzeć nowe muzeum w Rockton.

 

Rockton było średnim miastem oddalonym od nich o około pięćdziesiąt mil. Było znane z powodu 

bogatego, nocnego życia. Indianie mieli tam kasyna, które przyciągały ludzi z całej okolicy.

 

-W porządku... Brzmi ekscytująco - życzliwie powiedziała Janice.

-Zakładam, że wynajmiemy pokój i spędzimy noc w Rockton. Wyłożę ubranie, które chcę, żebyś założyła -

diabelsko uśmiechnął się Tim.

Janice wiedziała, że nie powiedział jej całej prawdy. Zakładała, że nie tylko mieli zwiedzić muzeum.

 

Godzinę później Tim ładował do samochodu walizkę z ubraniami. Przygotował rzeczy dla żony na podróż. 

Ciasne, ale dosyć przyzwoite szorty oraz koszulkę, która pokryła piersi, ale pozwoliła, żeby brodawki i 

sutki były wyraźnie widoczne. Ubranie było dosyć odważne‚ ale w mniemaniu Janice było dopuszczalne. 

Jednak to nie było wszystko, Tim nie pozwolił na tak łatwe ubranie się. Przyniósł zdalnie sterowany  wibrator i kazał Janice wstawić się, zanim nałożyła szorty. Tim był zadowolony, że tym razem była dużo 

mniej oporna. Faktycznie, wydawało się, że ucieszyła się tym.

 

Kilka razy podczas podróży, Tim przetestował urządzenie. Chciał upewnić się, czy dobrze pracowało, 

bynajmniej tak mówił. Janice wiedziała, że to tylko wymówka.

 

Tim trzymał Janice za rękę, gdy szli do muzeum sztuki współczesnej. W kieszeni trzymał przyrząd do 

sterowania. Tym razem Tim miał zamiar ekscytować Janice, aby przygotować ją dla swoich wieczornych 

planów. Za każdym razem, gdy zatrzymali się, aby oglądać eksponaty, Tim włączał urządzenie. 

Uśmiechnął się, gdy Janice wiła i kręciła się. Jednak nigdy nie prosiła, żeby to wyłączył. 

 

-Być może lubi to -pomyślał- -Albo być może pogodziła się ze swoim losem. 

Tak czy siak, wibracje wykonywały dobrą robotę. Kilka razy podczas obejścia ekspozycji, Janice musiała 

zatrzymać się w toalecie dla pań, aby wytrzeć się zmniejszając ryzyko zmoczenia kroku we własnych 

szortach. Zanim opuścili muzeum, Janice była niewiarygodnie podniecona.

 

Zameldowali się w hotelu i poszli na kolację. Tim miał dla Janice kolejny ubiór w stylu jej 

konserwatywnych, biznesowych garniturów, które nosiła do pracy. Spódnica była plisowana, skromna, 

dosyć krótka do tego dobrze dobrana marynarka. Wszystko to było niebieskie z białymi paskami. Jedyną 

naprawdę niezwykłą rzeczą była tiulowa, przeźroczysta bluzka, którą założyła pod marynarkę. Bluzka była 

jak mgła, dlatego noszenie bielizny pod nią było bardzo wskazane. Oczywiście Janice nawet nie miała na 

sobie stanika. Gdyby zdjęła marynarkę cała górna połowa ciała byłaby wręcz goła. W końcu, Tim kazał 

założyć samonośne pończochy i buty z wysokimi obcasami. Z daleka Janice wyglądała jak konserwatywny 

profesor prawa, którym rzeczywiście była. Jednak prawdę o tym znali tylko ona i Tim.

 

Hotel, gdzie zostawali na noc posiadał wielki lokal nocny, gdzie spotykali i bawili się single. Ta popularna 

dyskoteka była znana w mieście jako "rynek mięsa”, ponieważ było przyjęte, że jeżeli idziesz tam, chcesz 

poderwać kogoś albo jesteś poderwany. Jednak Janice nie widziała nic o tych obiegowych informacjach.

 

Było po dziewiątej wieczorem, gdy wyszli z restauracji i znaleźli się z tyłu hotelu. Stanęli przy wejściu do 

nocnego lokalu, gdy Tim powiedział: 

-Chcę, żebyś poszła na dyskotekę.

-Samotnie? - zapytała zaskoczona Janice.

-Nie wejdę po tobie. Chcę, żebyś dla zabawy drażniła kilku facetów.

-Tim! -zdenerwowała się Janice.

 

- Czy odmawiasz?

-Yyy... Yyy nie, ale... Co mam robić?

-Chcę, żebyś bawiła się dobrze. Prowokuj facetów. Rozmawiaj, tańcz. Chcę patrzeć. To będzie zupełnie 

bezpieczne. Będę tam cały czas.

 

-Co masz na myśli mówiąc "drażnić"?

-Cokolwiek chcesz, żeby to oznaczało. To coś zależy od ciebie.

Nagle mały dreszcz przebiegł przez Janice. 

-Coś? - zapytała zagadkowo.

 

-Dobrze to coś, co możesz zrobić w przepełnionym nocnym lokalu -z uśmiechem rzekł Tim.

-W porządku, jeżeli to jest to, co chcesz. Ale... Mogłabym dać się ponieść emocjom.

-Oczywiście -bez oporu stwierdził Tim.

 

W złości Janice odwróciła się.

-Pokażę mu -pomyślała.

-Zaczekaj -powiedział Tim. -Zdejmij obrączkę.

-To nie pomoże. Domyślą się, że nie jestem panną. Moje palce są brązowe, a tu jest jasny ślad, gdzie była 

obrączka.

-Dobrze. Może tak być. Chcę, żeby pomyśleli, że jesteś przepracowaną i sfrustrowaną mężatką.

Janice westchnęła. Ściągnęła obrączkę i wręczyła Timowi. Ponownie odwróciła się i weszła do ciemnego

lokalu. Zatrzymała się i pozwoliła oczom dostosować do przyćmionego światła. Bar był w kształcie 

podkowy, połowa miejsc była zajęta. Były też specjalne loże do siedzenia na dwóch poziomach i parkiet do 

tańca. Zespół muzyczny zestrajał się.

 

Tim wszedł do baru minutę po Janice i usiadł po przeciwległej stronie lady, skąd mógł patrzyć na ją. 

Obserwował jak zamawia drinka. Czekał. Już po kilku chwilach obok Janice stał facet i zaczynał rozmowę. 

Tim mógł zobaczyć jak żona śmieje się i odpowiada. Kilku kolejnych mężczyzn zbliżyło się. Spory tłumek 

zebrał się dookoła niej. Tim poczuł dumę, obserwując jak Janice przyciągają samców do siebie. Lgnęli do 

niej jak ćmy do światła.

 

Janice była zadowolona, że skupiła na sobie tyle uwagi. To dało wielki wzrost poczucia własnej wartości. 

Zapewne duży wpływ na to miało wypicie kilku mocnych drinków. Była lekko pijana, co poznała po 

lekkich zawrotach w głowie. Gdy jeden z mężczyzn poprosił, żeby zatańczyła z nim, Janice pomyślała, że 

to był dobry sposób, aby oderwać się od baru i trochę wytrzeźwieć. Na parkiecie zatańczyli dwie piosenki. 

Potem wrócili. Gdy Janice stanęła przy barze kolejny adorator poprosił, żeby zatańczyła. Wkrótce 

zatańczyła z pięcioma albo sześcioma różnymi facetami. Wszyscy byli mili, jednak byli dwaj mężczyźni, 

którzy wydawali się szczególnie warci poznania. Wyglądali na przyjaciół. Obaj byli wysocy, z latynoską 

urodą. Wyglądali bardzo podobnie.

 

Tim zauważył, że kolejni faceci szukając innych kobiet znikali z towarzystwa Janice. Żona pozostała z 

dwoma przystojnymi mężczyznami. Obejrzał się i zobaczył, że klub był już bardzo zatłoczony. Obserwacja 

Janice stała się trudna, więc musiał zmienić miejsce, aby znaleźć się bliżej niej. 

 

-Tom i Jerry wydają się bardzo mili -pomyślała Janice. Przez chwilę dumała, czy Tom i Jerry były ich 

prawdziwymi imionami. Gdy pozostali sami z Janice stali się bardziej poufali. Kładli ręce na jej plecach 

albo udach, mówili na ucho miłe rzeczy. Śmiała się z ich żartów i wdzięczyła się do nich. Gdy z głośników 

rozległa się wolna piosenka Tom porwał jej rękę i spróbował wziąć Janice na parkiet do tańca. Światła 

przygasły, gdy rozbrzmiała piosenka.

 

-Poczekaj -powiedziała Janice i zdjęła marynarkę. Było jej gorąco i pomyślała, że w przyćmionym świetle 

nie będzie zbyt widoczna.

-Świetnie wyglądasz -jednocześnie powiedzieli obaj mężczyźni. Wzrokiem "pożerali" bluzkę, a raczej to, 

co było przez nią wyraźnie widoczne. Janice zarumieniła się, ale prowokacyjnie wypchnęła klatkę 

piersiową. Obaj mogli pod cienką bluzką zobaczyć jej piersi i twarde sutki z powiększonymi brodawkami.

 

Tim sapał, gdy obserwował żonę zdejmującą marynarkę. Pomimo przyćmionego światła mógł zobaczyć, że 

wyglądała jakby była prawie naga na górze. Wyrafinowany topless w miejscu publicznym.

 

-Jesteś piękną i seksowną kobietą -szepnął Tom, gdy tańczyli na parkiecie.

-Dziękuję -szczerze odpowiedziała Janice.

-Jestem szczęściarzem. Mogę zobaczyć twoje nagie piersi. Wiesz, że cholernie podniecasz mnie? Czujesz 

jak na mnie działasz?  -pytał Tom i naciskał pachwinę w jej ciało.

-Tak, mogę to poczuć -rzekła z chichotem Janice.

 

Ręce Toma powoli zsuwały się w dół pleców Janice, aż znalazły się na jędrnej pupie. Poczuł pod palcami 

ciepło i elastyczność kobiecych pośladków. 

-Założyłem się z Jerrym, że nie nosisz majtek.

-Wygrałeś - śmiało odpowiedziała. 

Usłyszała jak Tom jęknął i poczuła palce, które zaczęły ściskać jej tyłek. Janice w odpowiedzi wtuliła się 

mocniej w pachwinę mężczyzny, czując sztywnego członka wbijającego się w podbrzusze. Stawała się 

coraz bardzo podniecona.

 

Kiedy piosenka skończyła się, Tom odprowadził ją do baru i kazał usiąść na siedzeniu między nim a 

Jerrym. -Wygrywam -powiedział do Jerry′ego.

- Nie wierzę -odpowiedział i umieścił rękę na udzie Janice. - Nie zapłacę pięćdziesięciu dolarów bez 

dowodu -dodał.

Jednocześnie posunął spódnicę w górę, aż ukazał się brzeg pończoch. Janice mogła poczuć na nogach oczy 

obu mężczyzn. Bez zastanowienia rozsunęła nogi i usłyszała jak jęknęli z zachwytu. Jednak szczerze 

wątpiła, aby mogli dokładnie coś wypatrzyć w przyćmionym świetle baru.

 

-Tam jest wolna loża -powiedział Tom, wskazując ustronne miejsce na pierwszym poziomie. 

-Chodźmy tam -rzekł i pociągnął Janice za rękę.

Janice spojrzała na Tima. Zobaczyła, że uśmiechał się do niej. Poszła za Tomem, a Jerrym posuwał się za 

nimi. Gdy dostali się do loży, usiedli w przytulnym kącie. 

 

Kiedy rozlokowali się, Jerry odezwał się: 

-Jeszcze nie jestem przekonany, czy nosisz majtki. Udowodnij to.

-Mam pokazać -zachichotała Janice. -Wierz mi na słowo.

-Nie dla pięćdziesięciu dolarów -odpowiedział Jerry. 

-Pokaż nam, zrób to szybko -prosił Tom.

Janice obejrzała się, ale nie mogła zobaczyć Tima. Była złapana w pułapkę. 

-Pokaż nam, pokaż nam - skandowali obaj mężczyźni.

 

Serce Janice ścisnął dreszcz niepokoju. Przypomniała sobie jak Tim mówił, że może drażnić facetów, w 

każdy sposób, jaki by chciała. Janice powoli sięgnęła w dół i zaczęła podciągać spódnicę. Mężczyźni 

wstrzymali oddech na widok nagich, kobiecych ud. Spódnica cal po calu posuwała się ku górze. Wkrótce 

miękka skóra ud powyżej pończoch była widoczna. Nagle obaj faceci zagwizdali na widok soczystej cipki 

między nogami kobiety. Janice nie mogła uwierzyć, co zrobiła. Trzymała spódnicę powyżej pasa i kazała 

dwóm obcym patrzeć na swój intymny skarb. Dodatkowo rozsuwała uda.

 

Obaj faceci westchnęli z zawodu, gdy opuściła spódnicę do kolan. 

-Dziecinko, ale jesteś gorąca -rzekł Tom. Odwrócił się na kanapie i powiedział:

-Popatrz, co zrobiłaś.

 

Janice zachichotała, gdy spojrzała w dół na spodnie i zobaczyła napięty namiot w okolicach rozporka.

Jerry nie patyczkował się, porwał rękę Janice i przyciągnął do swojego twardego prącia.

Z zaskoczenia Janice wstrzymała oddech. Jednak nie odciągnęła ręki. 

-Bądź posłuszna -powiedział Tom. Bez namysłu umieścił jej drugą rękę na własnym, wyprostowanym

członku..

 

Janice pomyślała, że za chwilę zemdleje. Czuła w dłoniach dwa, drgające kutasy. Pochwa pulsowała i 

przeciekała na tył spódnicy. Kobieta ściskała oba prącia, czując ciepło promieniujące przez spodnie. Nagle 

obaj mężczyźni umieścili ręce na udach kobiety i znowu podnieśli spódnicę. Gdyby ręce Janice nie były 

zajęte, to sama chętnie odsunęłaby spódnicę powyżej talii. Męskie ręce złapały jej uda, szeroko otwierając 

kobiece nogi pod stołem. 

-Och zajęczała, gdy palce mężczyzn ruszyły do obrzmiałej cipki. Zamknęła oczy, a oddech stał się bardzo 

ciężki.

 

Tom uśmiechnął się do Jerry′ego. Zabrał rękę i szybko rozpiął swoje spodnie. Jerry zrobił to samo.

 

Janice ledwie zauważyła, co zdarzało się a już w dłoniach poczuła oba nagie prącia. Mocno zaskoczona

szeroko otworzyła oczy i popatrzyła na jedną, a potem na drugą dłoń. Nie mogła uwierzyć, że w knajpie 

wśród tłumu trzymała penisy dwóch, obcych facetów. Pisnęła, gdy Tom jako pierwszy a zaraz potem Jerry, 

pchnęli po palcu do słodkiej dziurki.

 

-Cholera, ale ona mokra -stwierdził Tom. Oba palce, obok siebie ruszały się w tym elastycznym, 

wilgotnym otworku.. Tim nie mógł uwierzyć w to, co widział na własne oczy. Stał na górnym poziomie, skąd miał dobry widok 

na lożę poniżej. Jego oczy były otwarte ze zdumienia, gdy obserwował trzy osoby bawiące się 

bezwstydnie.

-Szaleją na całego!

Nieznajomy facet zaskoczył Tima stając obok niego. 

-Co?

-Mówiłem, że to jest dość szalone, ale normalne dla tych dwóch facetów.

-Co masz na myśli? -zapytał Tim. 

-Dobrze. Wyjaśnię ci, że tych dwóch facetów to bracia. Oni cały czas przychodzą tutaj i szukają samotnych 

pań. Tym razem rzeczywiście złapali gorący towar.

 

Tim obserwował żonę leżącą na plecach między dwoma facetami. Mężczyźni dotykali ją. Jednocześnie 

mógł zobaczyć ręce Janice, które pracowicie gładziły ich prącia.

-Założę się, że dostaną ostre obciąganie -powiedział facet.

-Ja... Nie myślę tak -odpowiedział Tim, jednak twarz pokazywała wielki szok. Mimo to prącie próbowało 

rozerwać spodnie. 

-Poczekaj.

 

Facet stojący po lewej stronie położył rękę na szyi Janice. Kobieta nie chciała być bezwolna i próbowała 

opierać się. Jednak nie myślała trzeźwo. Podniecenie i wypity alkohol kontrolowały ją teraz. Biodra Janice 

ruszały się tam i z powrotem na wgłębiających się palcach, a dłonie nadal ruszały się na sztywnych pałach 

dwóch mężczyzn. Poczuła nacisk na szyi. Błyskawicznie zorientowała się, co chciał. Spróbowała obejrzeć 

się za Timem, ale nacisk wzrósł i stawał się brutalny. Powoli przechyliła głowę na bok i pozwoliła, żeby 

usta znalazły się blisko prącia Toma. Była tak blisko, aby poczuć zapach podnieconego samca. Teraz 

Janice nie kontrolowała się. Rozległ się zwierzęcy jęk, gdy otworzyła usta i wzięła penisa do buzi. 

-Mmmmmm!!!

Gruba głowa napełniła usta kobiety. Palce między nogami Janice nadal pracowicie ruszały się, pędząc 

zgodnie z szalony pragnieniem zaspokojenia tej rozpalonej szparki.

 

-To jest to dziecko. Ssij mnie -jęczał Tom, spychając na dół głowę Janice, aby pracowała na wyprężonym 

prąciu. 

 

Tim obserwował pruderyjną żonę ssącą obcego faceta i nie mógł uwierzyć w to, co widział. Chciał 

wyciągnąć własnego penisa, ale nigdzie nie było szansy na ukrycie się. Musiał delektować się 

obserwowaniem tego spektaklu.

 

-Chodź do mnie, niech też mam kilka chwil przyjemności -powiedział Jerry i odciągnął głowę kobiety od 

brata.

 

Gdy usta były pociągnięte na bok do innego prącia, Janice nawet nie spróbowała oprzeć się. Wkrótce 

ruszała się tam i z powrotem bez jakiejkolwiek instrukcji. Ssała Toma przez minutę albo dwie, potem

kierowała się do Jerry′ego. Głowa ruszała się do góry i na dół. Usta ssały, a ślina moczyła pierwszego 

członka a potem drugiego. Z gardła Janice wydobywały się piszczące i mokre dźwięki. Usta ochoczo 

pracowały, aby partnerom dać przyjemność.

 

Minęło kilka minut, gdy mężczyźni zaczęli dyszeć. Obaj byli blisko szczytu. Tom zajęczał ostrzegając, że 

przygotowywał się do finału. Chwilowe zawstydzenie przeszło nad Janice, ale szybko było zastąpione 

przez żądzę. Ssała mocniej. Nagle, Tom zajęczał i podniósł biodra do jej ust. Dyszenie doleciało z góry i 

prącie w ustach zaczęło wybuchać nasieniem. Wielokrotnie przełknęła, gdy członek ciepłą spermą wypełnił 

buzię. Zaledwie zatrzymał się wytrysk Toma, gdy Jerry pociągnął ją na bok do swego bujnego kutasa. Usta

Janice nawet nie osiągnęły prącia nim zaczęło tryskać. Długi sznur spermy uderzył ją w twarzy, zanim 

wargami mogła pokryć sztywną pałę penisa. Resztę wzięła do buzi, połykając to wszystko. Wkrótce prącie 

stało się wiotkie.

 

-Świetna rzecz, dziękuję kochanie -wyczerpanym szeptem powiedział Tom. 

-Podobnie dla mnie, byłaś wspaniała -dodał Jerry. 

Potem obaj wsadzili kutasy w spodnie i poufale klepiąc się po ramionach opuścili lożę, zostawiając 

ogłuszoną i zaskoczoną Janice. Nawet nie pożegnali się.

 

Janice była w szoku, Nasienie spływało po twarzy. Niespodziewanie ktoś wślizgnął się loży i usiadł obok 

niej. Przez sekundę patrzyła na człowieka zanim zdała sobie sprawę, że to był Tim. 

-Och Tim -zajęczała. Dopiero teraz była zakłopotana.

 

-Dalej wstawaj, idziemy do pokoju -powiedział Tim, wyciągając Janice z loży. 

Szybko wyszli z lokalu i windą dotarli na górę, na 6 piętro, gdzie mieli pokój. Zaledwie znaleźli się 

wewnątrz Tim zaczął obnażać żonę. Zrywali z siebie ubrania, tak śpieszyli się, aby stać się nadzy. Tim

pchnął Janice na podłogę i otworzył jej nogi. Wcisnął głowę między uda żony i zaczął ssać niewiarygodnie 

obrzmiałe wargi sromowe.

 

Nagle Janice wywróciła Tima, aż ten leżał na wznak. Stanęła okrakiem nad twarzą męża i usiadła na niej. 

Była tak mokra w kroku, że Tim raz po raz musiał przełykać, bo groziło mu ryzyko utopienia się.

 

-Och Tim, ssij mnie, ssij mnieeeeee!!!! -krzyczała Janice i kroczem przywierała do twarzy Tima. Biodra 

kobiety ruszały się do góry i na dół jakby siedziała na prąciu. Jęczała i krzyczała z przyjemności, gdy 

dopadł ją niewiarygodny orgazm. Wydawało się niewiarygodne, ale z cipki stale sączył się śluz, jakby to 

był kurek z wodą. 

 

Po orgazmie podniosła się trochę. Popatrzyła w dół na męża rozwalonego na podłodze. Jego twarz była 

dosłownie cała mokra od miłosnej wydzieliny. Janice uśmiechnęła się i sięgnęła do własnej twarzy. Palcem 

starła zasychającą spermę, która od wizyty w lokalu pokrywała jej policzek niczym specyficzny makijaż. 

Włożyła palec do ust i przez chwilę possała go.

 

Tim zajęczał i popchnął Janice na podłogę, znalazła się pod nim. Wepchnął się między nogi żony i wsunął 

prącie do przemoczonej pochwy. Ich wargi spotkały się w gorącym pocałunku. Tim zaczął wściekle 

pompować biodrami do góry i na dół. 

-Nie mogę długo -ostrzegł.

-Och, wraz ze... Wraz ze mną. Proszę wraz ze mną -jęczała Janice, dochodząc do kolejnego szczytu. 

Gdy poczuła wytrysk męża wdzierający się w głąb ciała, kobieta znowu szczytowała trzęsąc się z 

przyjemności.

Rozdział 11

 

Rano Janice obudziła się jako pierwsza. Leżała i patrzyła na śpiącego męża. Studiowała przystojną twarz 

Tima. Kim był ten człowiek leżący obok niej? Kilka tygodni temu myślała, że doskonale zna swojego 

małżonka. Teraz zdała sobie sprawę, że naprawdę wiedziała o nim bardzo mało. Stwierdziła, że nigdy nie 

dzielili się swoimi wewnętrznymi sekretami, intymnymi myślami, które tylko wychodzą na światło dnia, 

gdy para jest naprawdę uczciwa i otwarta. Czy żyli w kłamstwie? Janice nie była pewna. Jednak wiedziała, 

że naprawdę kocha tego człowieka, być może jeszcze bardziej niż przedtem. 

 

-O czym myślisz? -szepnął Tim, gdy otworzył oczy i zobaczył studiujący wzrok na swojej twarzy. 

-Mój ukochany i mój mąż -odpowiedziała Janice i naciskając nagim ciałem bliżej przytuliła się do niego. 

Ochoczo podsunęła wargi do pocałunku.

 

Długo całowali się i tulili się w wygodnym łóżku. Mówili na ucho słodkie wyznania. Były to najbardziej 

osobiste wyznania od lat, być może od ich miodowego miesiąca. To było dziwne, ale czuli się teraz o wiele 

bliżsi. 

 

W końcu Tim musiał zadać pytanie, które krążyło mu po głowie. 

-Czy są... Yyy... Czy ty OK? Z tym, co zdarzyło się ubiegłej nocy? - niezdecydowanie zapytał.

-Nie wiem odpowiedziała Janice i wzięła głęboki oddech. -Ja... Ja... Czuję ochotę na bycie taką 

bezpruderyjną. Jeszcze, też czuję się tak... Tak... Nie wiem... Nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa. 

Może pożądaną?

Janice przewróciła się na plecy i patrzyła w sufit. 

-To było wspaniałe, gdy skupiałam na sobie tych facetów współzawodniczących dla zdobycia mojej uwagi.

Potem ci dwaj, jakie oni mieli imiona? Tom i Jerry. Tak dobrze! Muszę powiedzieć, że mieliśmy miłe 

współżycie... -stwierdziła Janice, ale szybko zorientowała się, że poszła za daleko. Po chwili dodała: -Och,

przykro mi.

 

-Kochanie to jest OK. Widziałem ciebie jak ssiesz ich koguty. Maksymalnie podnieciłem się! -z dużym 

uśmiechem na twarzy powiedział Tim.

-Kocham to jak rozmawiamy tak bezpośrednio. Czuję się akceptowana i uwielbiana przez ciebie. Ale... -

zawahała się Janice. -Czy myślisz, że nie poszłam za daleko, robiąc to w barze?

 

Tim tulił się do żony.

-Oczywiście, że nie. Przecież powiedziałem, że masz wolną rękę w działaniu. Co do tego, co wydarzyło się 

w lokalu... Sądzę, że właśnie oczekiwałem od ciebie zrobienie... Zrobienie przez ciebie...

-Ssania penisów obcych facetów -Janice odpowiedziała za niego.

-Tak.

-Dobrze, ostrzegałam ciebie -śmiała się.

 

Tim śmiał się razem z nią. 

-Wiesz co? Kocham ciebie jeszcze mocniej niż kiedykolwiek myślałem.

-Czuję to samo kochany. Ale jest coś, czego nie rozumiem.

-Co?

-Jak... Jak możesz obserwować mnie... Z innymi facetami i nie stajesz się zazdrosny?

 

Tim milczał na chwilę. 

-Sądzę, że staję się zazdrosny. Myślę, że jest to część mojego podniecenia. Nie mogę wyjaśnić tego, ale 

czuję to podniecenie w dole żołądka. Gdy zobaczyłem ciebie ze Steve′em i wtedy, gdy ci dwaj faceci 

ubiegłej nocy, byłem tak podniecony. Poczułem coś dziwnego. To jest prawie duma, że posiadam ciebie. 

Wiem, że "własny" jest niewłaściwym słowem, ale to jest jak... Jak właśnie pozwalam mężczyzną mieć 

ciebie, ale później, jesteś moja.

-Masz na myśli mnie mającą ślady ich bytności -z uśmiechem powiedziała Janice.

 

Tim uśmiechnął się do Janice. 

-Naprawdę podniecam się od tego -pomyślał. 

 

-Przeczytałem, że największa fantazja, którą mają faceci to obserwacja ich żon z innymi samcami.

-Znowu Playboy? -rzekła z uśmiechem. 

-Nie. Myślę, że to był Cosmo.

 

-Porównując -śmiała się Janice. -Wiem, że dla kobiet to nie jest to samo. Jestem pewna, że nie poczułabym 

podniecenia obserwując ciebie z inną kobietą. Zrobiłam się bardzo zazdrosna, gdy powiedziałeś mi o 

Danielle. Lecz, gdy zrobiłam prawie tę samą rzecz. Nie mam wyrzutów sumienia. Czy sądzisz, że to jest 

podwójna moralność?

-Nie niepokój się. Nie mam nic przeciwko podwójnej moralności. Obiecuję, że nie chcę nikogo oprócz 

ciebie -szczerze zapewnił.

 

-Przyjmuję twoją obietnicę. Jednak niemniej zdumiewa mnie to, że ekscytujesz się obserwowaniem mnie z 

kimś innym. Sądzę, że nigdy nie będę rozumieć ludzi.

Janice uśmiechnęła się i znowu pocałowała Tima. 

 

Tim mógł zobaczyć żądzę w oczach żony. 

-Myślę, że mój kotek wymaga trochę uwagi -powiedziała Janice podnosząc pościel i rozciągając nogi.

Tim zrozumiał, o co chodzi i nie zawahał się. Kierując się w dół zaczął całować ciepłe ciało żony. 

Zatrzymał się, aby possać brodawki i sutki, aż były twarde i mokre od śliny. Łaskocząc ją przekornie 

polizał pępek Janice, potem głowa Tima zniknęła pod pościelą. Kiedy dostał się do kobiecej pachwiny, 

pracował dookoła cipki, całując uda, ale unikając obrzmiałych warg. Nagle poczuł jak Janice porwała jego 

włosy i z grubsza wbiła usta męża między nogi. To było oczywiste, że nie była w nastroju, aby być 

drażniona. Tim nie opierał się i zaczął ustami ssać srom, kosztując z niego kobiecy, słodki sok. Zapach 

rozbudzenia i smak samicy spowodował zawroty w głowie Tima. W przeciągu kilku minut Janice 

krzyczała z przyjemności.

 

Kiedy Janice oprzytomniała, przyciągnęła Tima, otwierając nogi w zaproszeniu.

Mąż oparł się. 

-Nie. Chcę poczekać do wieczora.

-Dlaczego? -zapytała zaskoczona Janice. To była spora niespodzianka.

-Ponieważ dzisiaj wieczorem mam zamiar pieprzyć twoją pupę!

 

-Och Tim -powiedziała Janice. Z wrażenia przymknęła oczy.

-Możesz zawsze użyć bezpiecznego słowa -przypomniał Tim.

 

-Nie ma na to szansy -z ufnością odrzekła Janice. Jednak nie czuła się pewna. Chociaż było tak samo z 

seksem oralnym a przecież teraz kochała to robić. Mimo to było to inne wyzwanie. Seks analny w 

świadomości Janice był tak zły i okropny. Była też przestraszona. Wiedziała, że Tim będzie delikatny, ale

nie była pewna, czy nie poczuje bólu zranienia. Janice mogła użyć bezpieczne słowo, chociaż... Było jasne, 

że gdyby miała wygrać ten konkurs, nawet raz nie mogła użyć bezpiecznego słowa. To byłoby trudne, żeby 

Tim raz użył bezpiecznego słowa, nie mówiąc już o dwóch razach. Nieważne, co nie użyje bezpiecznego 

słowa.

 

Na dzień mąż miał dla Janice parę różowych, krótkich szortów i białą, krótką koszulkę. Szorty zaledwie 

pokryły pośladki, gdy chodziła materiał spodenek wciskał się w rozpadlinkę między półdupkami. Koszulka 

wymodelowała piersi, uwydatniając ich rozmiar i pełność. Tim kazał żonie nałożyć buty z bardzo 

wysokimi obcasami.

 

Ubrana Janice czuła się speszona. Wiedziała, że wygląda jak dziwka i miała nadzieję, że nie spotka 

znajomych z uczelni.

 

Przed wyjazdem do domu planowali spędzić trochę czasu w kasynach. Tim uśmiechnął się dumnie, gdy 

weszli do pierwszego kasyna. Wiedział, że uwaga większości ludzi skupia się na nich. Ekscytowała go ta 

sytuacja.

 

Janice mogła poczuć wypieki na twarzy, gdy widziała taksujące spojrzenia mężczyzn. Ich oczy podążały za 

nią, gdy przechodziła obok. Prawie mogła poczuć ich palący wzrok na pupie. Była zakłopotana przez tą 

niezwykła uwagę, ale była też podniecona. Kilka kobiet patrzyło z nienawiścią w oczach.

-Racja, kobiety moje rywalki są zazdrosne -pomyślała.

 

Bawili się świetnie i to był szczęśliwy dzień dla Tima i Janice. Przy jednej z maszyn wygrali 1000 dolarów. 

Natychmiast wyszli i wygrane pieniądze wydali na ubrania dla Janice. Tym razem kupili kilka ubrań do 

pracy w stylu mniej konserwatywnym od tego, w którym dotychczas prezentowała się pani profesor. 

Ubrania były eleganckie i profesjonalne, ale spódnice były ciaśniejsze i krótsze, a bluzki były bardziej 

przezroczyste i bardziej wydekoltowane. Studenci Janice na pewno zauważą zmianę. To miała być nowa 

Profesor Harwick, która wrócił na uczelnię w przyszłym tygodniu. Janice była już bardziej świadoma 

swojej seksualności i teraz ten nowy strój wyraźnie to sygnalizował. Janice zaczynała życie jako nowa

osoba.

 

W drodze powrotnej do rodzinnego miasta, gdy autostrada mijała zaniedbane dzielnice przedmieścia Tim 

zobaczył stare kino. Wzrok jego przykuł tytuł wyświetlanego filmu, który brzmiał: "Odbytowe Dziewice". 

Tim nawet nie wiedział, że kina porno nadal egzystowały i pokazały filmy tego typu. Myślał, że w obecnych czasach tylko video lub DVD były jedynymi nośnikami obrazów porno. Uderzył w hamulce i 

skręcił w najbliższy zjazd.

 

Dzielnica była nieciekawa, ale parking był w pobliżu. Tim był pewny, że o drugiej po południu kino nie 

będzie przepełnione.

 

-Dlaczego zatrzymujemy się? -zapytała Janice, gdy stanęli na parkingu. 

-Słyszałem, że grają tutaj dobry film -odpowiedział Tim.

 

Janice nie zauważyła budynku kina. Zareagowała później, gdy przeszli przez skrzyżowanie i zobaczyła 

kino oraz tytuł seansu. Mały dreszcz podniecenia przebiegł przez nią. Obejrzała się, gdy Tim kupował 

bilety. Wielkie, stare domy w tej dzielnicy były piękne, ale bardzo zniszczone a kilka z nich było zabitych 

deskami. Zdecydowanie była to podejrzana dzielnica. Po drugiej stronie ulicy, stały dwie kobiety ubrane w 

niemożliwie krótkie spódniczki i mocno wydekoltowane, pokazywały swój biuściasty towar. Janice zdała 

sobie sprawę, że zaczepiały potencjalnych klientów w samochodach. Natychmiast doszła do wniosku, że 

jej krótkie szorty i buty na wysokich obcasach spowodowały, że wyglądała bardzo odpowiednio do tego 

sąsiedztwa. Zauważyła wzrok starego mężczyzny zza szkła kasy biletowej. Patrzył na nią oczyma, które 

wszystko już widziały. Janice podejrzewała, że stary pomyślał, że kolejna dziwka idzie z zaczepionym 

klientem do kina. Specyficzna "toaleta" Janice mogła świadczyć tylko o jednym.

 

Zapłacili za wstęp i weszli do kina. To był wielki budynek utrzymany wewnątrz w stylu starej opery z lat

30 albo 40. Lobby miało wysokie sufity z bogatymi zdobieniami i nieudolnymi freskami na ścianach 

przedstawiającymi sławne obrazy z okresu Odrodzenia. 

 

Tim przechodząc szybko koło stoiska z jedzeniem, nie kłopotał się prażoną kukurydzą albo piciem. 

Odchylił zasłony na salę widowiskową i pociągnął Janice za sobą. Film już leciał.

 

Oczy Janice otworzyły się szeroko, gdy zobaczyła akcję na dużym ekranie. Młoda dziewczyna brała w 

tyłek potwornie ogromne prącie, było to dla Janice chyba największe prącie jakiekolwiek widziała. Jęki i 

krzyki aktorki dochodziły z każdego kąta sali. Gdy poczuła jak Tim pociąga jej ręce, zdała sobie sprawę, że 

zatrzymała się pośrodku widowni. Gdy oczy Janice dostosowały się do mroku mogła zobaczyć, że było 

jeszcze z dziesięciu innych widzów (sami mężczyźni), którzy siedzieli rozproszeni na całej sali. Poszła za 

Timem na tył widowni. Usiedli w ostatnim rzędzie. Kilku z widzów odwróciło się i obserwowało jak 

przechodzą. Janice podświadomie czuła ich oczy. Czy kołysała tyłkiem zbyt mocno, gdy szła na górę 

widowni?

 

-Tim, to jest szalone - szepnęła, kiedy usiedli.

-Wiem, ale chyba przed wieczorem potrzebujesz małą lekcję -odpowiedział.

Wyciągnął rękę i czule pieścił nagie udo Janice. Tim był trochę niepewny, co do tego pomysłu, ale również 

czuł się podniecony. To było tak niepodobne do niego, aby być spontanicznym, bo przecież nie był osobą 

często podejmującą ryzyko.

 

Wspólnie patrzyli na ekran. Mężczyzna wyciągnął wielkie prącie z tyłka drobnej dziewczyny. Po chwili 

obficie strzelał spermą na pośladki kochanki i niewiarygodnie rozciągnięty otworek odbytu. Zaskoczona 

Janice nie mogła złapać tchu. Scena była niewiarogodnie wulgarna, ale jednak nie mniej ekscytująca. Po 

chwili akcja filmu przeniosła do innej młodej dziewczyny i chłopaka. Para siedziała na kanapie. Akcja była 

bez polotu a dialogi głupie, lecz aktorzy byli bardzo atrakcyjni. Chłopiec próbował przekonać dziewczynę, 

że powinna zgodzić się na seks analny. Ona była niechętna, ale szybko zmiękła, gdy kochanek zaczął 

bawić się jej piersiami. Całował ją namiętnie.

 

Podniecenie Janice rosło, gdy obserwowała grę młodej pary. Tak wpatrzyła się w film, że ledwie 

zauważyła rękę Tima wędrującą pod jej koszulkę i bawiącą się jędrnymi cyckami. Mały jęk umknął z warg 

Janice, gdy obserwowała na ekranie jak para aktorów rozbiera się do naga. Potem chłopiec położył 

dziewczynę na kanapie i wysoko w powietrze podniósł jej nogi. Janice dyszała i kręciła biodrami na 

siedzeniu, gdy zobaczyła jak młodzieniec zaczął lizać odbyt panienki. Zafascynowana Janice prawie mogła 

poczuć ten język na własnej tylnej dziurce. Ekscytujący dreszcz przyjemności zadygotał ciałem.

 Po kilku minutach chłopiec wsuwał prącie w tyłek dziewczyny. Janice uważnie patrzyła. Prawdopodobnie 

ich namiętność była udawana, jednak na twarzy aktorki nie było oznak jakiegokolwiek bólu, czy też 

grymasów niezadowolenia. Wkrótce kochanek szybkim i głębokimi posunięciami walił w tyłek 

dziewczyny. Akcja była coraz bardziej gorąca. W finale chłopak wyciągnął członka z pupy dziewczyny. 

Zostawił szeroko rozwartą dziurę odbytu. Janice nie mogła uwierzyć, ale dziewczyna wepchnęła kutasa do 

ust i szaleńczo ssała go wewnątrz buzi. Gdy zbliżał się wytrysk młodzieniec wyciągnął penisa i zaczął 

puszczać strugi spermy na uśmiechniętą twarz partnerki. Po chwili rozpoczęła się kolejna scena, w której 

grała znudzona gospodyni domowa obserwująca młodego mężczyznę czyszczącego basen. Akcja szybko 

zmierzała do połączenia męskiego chuja z kobiecym odbytem. W każdej kolejnej odsłonie, seks analny był 

bardziej wulgarny i rozpustny niż w poprzedniej scenie. 

 

Tim bardziej obserwował Janice niż film. Widział szkliste oczy skupione na ekranie i szybki oddech, 

powodujący falowanie klatki piersiowej. Nadal bawił się brodawkami i sutkami. Powoli i bez oporu ze 

strony żony, podniósł bluzkę, aż wystawił na wierzch obie, nagie piersi. Pochylił głowę i ustami przyssał 

się do wyprężonej brodawki. Po chwili twardy wałek sutka znalazł się wewnątrz ust Tima.

 

-Och -zajęczała Janice, gdy zdała sobie sprawę, że miała nie zakryte piersi.

Nerwowo spojrzała dokoła i zauważyła, że czterech albo pięciu widzów zmieniło swoje miejsca, aby 

znaleźć się bliżej nich i móc obserwować show na żywo. To przestraszyło Janice, gdy zobaczyła tych 

wszystkich facetów gapiących się na nią. Większość z podglądaczy miała ręce wewnątrz spodni. Jednak w 

głębi czuła dreszcz zakazanego podniecenia. To było tak surrealistyczne. To nie mogła być niewinna Janice 

Harwick, prawa profesor i filar społeczności, siedząca na wpół nago w kinie porno i pozwalająca garstce 

zboczeńców patrzeć na swój nagi biust.

 

-Tim... Tim -szepnęła.

Dopiero po minucie Tima zdał sobie sprawę, że Janice woła jego imię. Popatrzył na widownię i zauważył, 

że prawie każdy z obecnych w kinie obserwuje ich pieszczoty. 

-Sądzę, że będzie lepiej, gdy wyjdziemy stąd, zanim spowodujemy tutaj rozruchy –powiedział Tim. 

-Masz rację -odpowiedziała nerwowo.

 

Widziała rozczarowanie na twarzach podglądaczy, gdy wstali z miejsc. Gdy spróbowała ściągnąć bluzkę na 

dół, Tim złapał jej rękę i powiedział na ucho, aby zostawić w górze podciągnięty materiał.

 

Nogi Janice drżały, gdy weszli w boczny korytarz. Wystawione piersi, pełne werwy, sprężyście drgały przy 

każdym kroku. Mogła namacalnie poczuć każde oczy wpatrzone w falujący biust. Z pochwy bił strumień i 

zalewał miejsce między nogami. Gdy znaleźli się przy grubych zasłonach, za którymi było lobby usłyszeli, 

jak kilku mężczyzn jęczy z przyjemności albo być może z zawodu. Nie zatrzymywali się. Nagle Janice 

znalazła się w lobby. Nadal miała obnażone piersi. Stało tam kilku mężczyzn kupujących prażoną 

kukurydzę i młoda kobieta za ladą. Twarz Janice poczerwieniała, gdy zobaczyła dziewczynę patrzącą na 

nią z dużym uśmiechem. Mężczyźni odwrócili się, aby również popatrzeć na Janice. Tim ciągnął żonę ku 

wyjściu z kina, dalej nie pozwolił na ściągnięcie bluzki na dół. Dostali się do drzwi wyjściowych. Janice 

westchnęła z ulgą, gdy mąż ściągnął bluzkę na biust. Właśnie wybiegli na zewnątrz, na ulicę zalaną 

jasnym, słonecznym światłem. 

 

Tim wepchnął Janice do samochodu i popędził na miejsce kierowcy. Śpieszył się, aby dostać się do domu. 

Janice przytulała się do męża i ciągnęła do swojego krocza jedną z jego rąk. Zajęczała, gdy palce Tima 

zaczęły trzeć napięty materiał wilgotnego rozwidlenia. Gdy popatrzył w dół zaczął sapać, całe szorty w 

kroczu Janice było ciemne i poplamione sokami. Mógł poczuć jak wilgoć przecieka na wskroś na palce.

 

Skoro tylko znaleźli się w domu, Janice uklękła przed Timem. 

-Czekaj... Czekaj kochanie -mówił. –Zróbmy to powoli. Idź i weź prysznic. Wyłożę kilka ubrań, które 

chcę, żebyś założyła.

 

Zawiedziona Janice zajęczała, bo wiedziała, że mąż zachowuje kontrolę. 

-Właśnie, ale tylko jedno małe ssanie -błagała i już chwyciła wybrzuszenie w spodniach Tima. Bez 

czekania na pozwolenie, schyliła się i otworzyła rozporek. Po sekundzie miała na zewnątrz prącie i 

gwałtownie ssała twardy flet z miękkim czubeczkiem. Jęczała. Gdy Tim wziął głowę żony w ręce i zaczął 

ruszać tam i z powrotem, wiedziała, że wygrała. Pomyślała, że najpierw zrobi mu dobrze, a potem Tim

odwdzięczy się jej. Być może zapomni o seksie analnym. Jednak nie miała racji.

 

Tim obserwował klęczącą żonę. Ssała go entuzjastycznie. Zdał sobie sprawę, że teraz nie miała żadnych 

oporów do seksu oralnego. Działania Janice były profesjonalne, robiła to, aby właśnie spodobać się 

ukochanemu mężczyźnie. Wiedział też, że próbowała być sprytna i opóźnić nieuniknione podejście do 

seksu analnego. Faktycznie liczył się z tym, ale miało to też pozytywny aspekt. Był niewątpliwie tak 

mocno rozpalony, że gdyby spróbował włożyć penisa do odbytnicy czcigodnej małżonki w tym stanie, nie 

trwałoby jednej minuty a już by szczytował. Janice nieświadomie zbijała podniecenie Tima. Po orgazmie 

będzie zdolny do dłuższego maratonu seksualnego.

 

Janice pracowała nad prąciem Tima z użyciem wszystkich ostatnio nauczonych umiejętności. Używała 

ręki, aby pracować do góry i na dół trzonka a usta ssały żołądź. Uśmiechnęła się do siebie, na myśl o 

swoim sprycie i inteligencji.

 

-Och dziecinko -zajęczał Tim czując nadchodzący szczyt. Właśnie, gdy miał strzelić do ust, Janice 

wyciągnęła prącie tak jak zrobiła to dziewczyna w filmie. Mąż z niezmiernym zdumieniem obserwował jak 

wycelowała penisa w twarz, pozwalając pierwszemu wybuchowi uderzyć w czoło. Zdał sobie sprawę, że 

naśladowała film przez pozwalanie na pokrycie twarzy przez spermę. Tim był więcej niż szczęśliwy. 

 

Janice prawie zachichotała, po tym, jak wytrysk uderzył ją w twarz. To było tak okropne i ekscytujące 

poczuć ciepłą spermę Tima pokrywającą twarz. Przeczytała, że wiele kobiet czuje to jako upokorzenie i

poniżenie, ale sama w ogóle nie czuła się w ten sposób. Dało to Janice poczucie siły i kazało ciału zadrżeć 

z podniecenia. Poza tym, Cosmo mówił, że sperma jest dobra dla kobiecej skóry. 

 

Po tym, jak ostatnia struga nasienia uderzyła w twarz, Janice uśmiechnęła się i popatrzyła w górę na męża, 

aby mógł zobaczyć jej twarzy pokrytą specyficzną śmietanką. Wysunęła język i zlizała trochę spermy, 

która leniwie spływała na wargi. Przełknęła bez odrazy, uśmiechając się z zadowolenia.

 

Tim ze zdumieniem patrzył w dół na żonę. Do końca nie mógł uwierzyć, że zrobiła to. 

-Dzięki kochanie –szczerze stwierdził. -Byłem tak podniecony, że nigdy nie dostałbym się do twojego 

tyłka. Wyśmienicie zbiłaś moją gorączkę.

 

Uśmiech Janice zmienił się w zmarszczenie brwi, gdy zrozumiała, co zrobiła. Nagle wiedziała, że została 

wykorzystana jak zabawka.

-Oszukałeś mnie -mówiła z pozornym gniewem. Jednak uśmiechnęła się, gdy poczuła jak sperma nadal 

spływa po twarzy i kapie na klatkę piersiową.

 

Rozdział 12

 

Godzinę później Janice wyszła z łazienki i znalazła sypialnię rozświetloną świecami, a na łóżku leżało 

przygotowane ubranie. Obok rzeczy, na łóżku leżała notatka.

 

Kochanie chcę zapewnić, że mocno kocham ciebie. Wiem, że jesteś świadoma, co mamy zrobić. Wiesz, że 

nigdy nie zraniłbym ciebie. Będę delikatny, ale jeżeli to będzie zbyt bolesne, zatrzymam się i to nie będzie 

kosztować bezpiecznego słowa. Proszę nałóż ubranie, które zostawiłem na łóżku. Będę za parę minut. 

Kocham. Tim.

 

Gdy odczytała notatkę poczuła łzy oczach,. 

-Cholera jak kocham tego człowieka -pomyślała. 

Nałożyła ubranie i spojrzała w lustro. Miała na sobie fikuśne, białe majteczki, pas z gumkami 

podtrzymującymi dobrze dobrane białe pończochy. Materiałem majtek była bardzo przejrzysta i

rozciągliwa koronka. Przód pokrywał rozwidlenie, ale mimo to pozwalał, żeby ogolony srom był wyraźnie  widoczny. Z tyłu majteczki były tylko cienkim sznurkiem, pokazując cały nagi zadek. Janice wyglądała 

prawie jak młoda dziewczyna, którą Tim poślubił dziesięć lat wcześniej. 

 

Janice leżała w środku łóżka, gdy do pokoju wszedł Tim. Miał na sobie krótki płaszcz kąpielowy. Nie 

spuszczał wzroku z żony, gdy podchodził do łóżka. Była to magiczna chwila. Zdawało się, że Janice była 

jedyną osobą w pokoju i w szystko inne znikło. Tim trząsł się, gdy zrzucał ubranie. Wpełzł na łóżko i wtulił 

się w ramiona żony. Ich wargi spotkały się bez słowa. Po kilku sekundach oboje jęczeli z podniecenia.

 

Tim starał się pocałować, każdy obnażony obszar ciała Janice. Potem przewrócił żonę na brzuch i popatrzał 

na swoją nagrodę. Kształtny tyłek był bez wady. Jędrny, biały i gładki. Ręce mężczyzny trzęsły się, gdy 

dotykał napiętą skórę a palce łagodnie biegały poprzez miękkie ciało. Mógł zobaczyć jak na pośladkach 

pojawia się gęsia skórka. Powoli pochylił głowę i pocałował lewy półdupek, a po chwili prawy.

 

-Stań na czworaka -ochrypłym szeptem powiedział Tim. 

 

Janice oparła się na łokciach i kolanach. Obejrzała się na Tima. Zobaczyła zachwyt w oczach męża, gdy 

gapił się na nagą pupę. Obserwowała jak wpełza między jej nogi, wystawia ręce, aby chwycić pośladki. 

Położyła głowę na łóżku i zajęczała, gdy Tim szeroko rozciągnął półdupki na boki. Była zakłopotana i 

podniecona. Wiedziała, że Tim miał bardzo wyuzdany widok na wypięty tyłek. Nikt kiedykolwiek nie

patrzał na nią w ten sposób. Poczuła się niewiarygodnie wystawiona. 

 

-Och –jęczała, gdy poczuła, język Tima dotykający początek rozpadlinki między pośladkami. Tutaj plecy 

kończyły swą szlachetną nazwę. Sznurek od majtek głęboko wrzynał się w rozpadlinkę dzielącą pupę na 

dwie apetyczne szynki. Janice dyszała. Język Tima zaczął wpychać się między półdupki i przesuwał się 

niżej. 

-Och nie. Och on idzie do... Ochhhhhh!!! –myślała.

 

Tim całował ciało żony. Językiem ruszał między wilgotnymi pośladkami Janice. Odciągnął sznurek od 

majtek i popatrzał na pulsującą odbytnicę. Opuścił głowę i zaczął lizać. Usłyszał przytłumione jęki Janice. 

Wtuliła twarz w poduszkę. 

 

-Och tak... Och mój... Och -szeptała. Tim wepchnął język głębiej, aż wszedł w kontakt z tylną dziurką. Gdy 

poczuła w tym miejscu wilgotny, giętki koniuszek, podniosła głowę i krzyknęła. 

-To jest tak okropne, tak perwersyjne -pomyślała. 

Mimo to uniosła biodra, przysuwając pupę do wgłębiającego się języka. Chciała, aby wszedł głębiej. Janice

dotąd nie wiedziała, że ten obszar odbytu jest tak wrażliwy. Mogła poczuć każde dotknięcie, każde 

liźnięcie. 

 

Tim wariował z żądzy. Nigdy, nawet w najdzikszej fantazji nie myślał, że jego niewinna żona kazałaby mu 

to zrobić. Musiał wykorzystać to jak najlepiej. Język i usta Tima pracowały nad dziurką, aż ta pulsowała z 

potrzeby. Szaleńczo ssał i lizał. Odchylił się i obserwował rozwarty odbyt żony, który sprawiał wrażenie 

jakby dopominał się o napełnienie. 

 

W podnieceniu Janice ruszała tyłkiem tam i z powrotem. Głowę znowu wcisnęła w poduszkę. Dyszała, 

oddech miała chrapliwy. Czuła Tima ruszającego się za nią i niecierpliwie oczekiwała na to, co miało 

zdarzyć się. Ręka męża znalazła się w rozpadlince. Kobieta poczuła chłodne palce Tima, które kolistym,

uspokajającym ruchem masowały rejon odbytu. Krótkie sapnięcia wyrwały się z ust Janice, gdy jeden z 

palców wysondował tylną dziurkę i powoli ruszył się do niej. To było dziwne uczucie, nie bolesne prawie 

uspokajające. Nigdy nie miała niczego wetkniętego w tyłek, nawet nie zagościł tam palec jej doktora. 

Janice zajęczała, gdy palec wycofał się, zostawiając pulsującą tylną dziurkę. 

 

Tim dołączył palec wskazujący i teraz dwa palce umieścił na odbycie. Ze stopniowo wzrastającym 

naciskiem pchnął palce do wewnątrz. Tajne miejsce żony było ciepłe i gładkie. Mógł poczuć jak mięśnie 

odbytu pieszczotliwe zaciskają się na palcach. To było niemożliwe do opowiedzenia. Ciało Janice spięło 

się jakby chciało, żeby wcisnął palce do wewnątrz albo wyciągnął je. Tim nacisnął do wewnątrz. Z ust 

Janice wyrwał się głośniejszy jęk, gdy oba palce zagłębiły się na całą długość. Po chwili zaczął nimi  łagodnie pracować tam i z powrotem. Do tego wykonywał ruchy dookoła otworka, próbujący odprężyć i 

otworzyć go dla większego obiektu, który wkrótce miał wtłoczyć się do środka. Pracował palcami przez 

pewien czas, upewniając się, że odbyt był smarowany (palce miał pokryte wazeliną) i rozciągnięty. Gdy 

uznał, że była wystarczająco odprężona wyciągnął palce i obserwował jak drobna dziurka przed ponownym

zamknięciem pozostaje rozciągniętą na sekundę. 

 

To był czas na następny krok. Tim przechylił się do i szepnął:

-Kochanie teraz mam zamiar pieprzyć twój tyłek. Jeżeli będzie to zbyt bolesne powiedz, a zatrzymam się. 

Jeżeli naprawdę będziesz chciała, żebym przestał, użyj bezpieczne słowo. To nie będzie liczyć się w grze i 

odpuścimy sobie ten etap.

 

Tim znowu ustawił się między nogami żony. Nalał na dłoń kosmetyczną oliwkę i zręcznie rozprowadził ją 

po sztywnym kutasie. Cały penis był mokry i błyszczący. Podbrzusze skierował bliżej tyłka Janice, chwycił 

członek i umieścił go przy drobnej dziurce odbytu. Bardzo powoli, prawie nieznacznie zaczął pchać się. 

Tak jak oczekiwał dziurka była rozciągnięta, skóra stopniowo nakryła prawie połowę czubka prącia. 

Większa część główki była jeszcze na zewnątrz, mimo to postanowił zrobić przerwę przez kilka sekund. 

Nasłuchiwał jakiegokolwiek słowa od Janice. Oprócz ciężkiego oddechu Tim nic nie usłyszał, znowu 

twardo pchał się w tyłek żony.

 

-Ohhhhhh!!! Ahhhhh!!! -zajęczała Janice, gdy poczuła jak zwieńczenie członka wśliznęło się w głąb ciała. 

Rękami mocno chwyciła prześcieradło, a ciało napięło się. 

-Odpręż się -pomyślała. 

 

Tim był zdumiony, gdy obserwował jak mała dziurka odbytu rozciąga się dookoła wielkiego czubeczka. W

tym momencie pierścień zwieraczy mocno i ciasno chwytał kolumnę członka poniżej purpurowej korony. 

Gdy nie usłyszał protestów ze strony Janice, znowu zaczął posuwać się naprzód. Janice chrząknęła, ale 

żadne słowa nie wydobyły się z ust. Wkrótce większa część penisa był wewnątrz jej ciała. Po chwili Tim 

jednym końcowym pchnięciem wpakował całego członka do pupy żony. Gwałtowny ruch spowodował, że 

worek mosznowy uderzył o wypchnięte pośladki. 

 

-Och tak, och, och, och - bezładnie zajęczała Janice.

 

Tim zaczął powoli wyciągać kutasa, obserwując jednocześnie jak zachłanna dziura próbuje zatrzymać go 

wewnątrz. Gdy fallus był już prawie przy wyjściu, zmienił kierunek i pchnął go z powrotem do środka. 

Tym razem Tim dołączył do jęczenia żony. Nie mógł uwierzyć, że tak dobrze to czuje. To wszystko było o 

niebo lepsze, niż sobie wyobrażał.

 

Janice była zaskoczona, że to nie zraniło. Poczuła chwilowy ból, gdy czubek wślizgnął się do wewnątrz, 

ale potem ustąpił wrażeniu miłej pełności. Teraz czuła prącie rozciągające i panoszące się w głębi. 

Pomyślała, że wkładając palce do pochwy mogła przez wrażliwe ścianki poczuć czubek penisa pulsujący w 

odbycie. Jednak nie była pewna, czy było to możliwe. Wsunęła jedną rękę między nogi i tarła obrzmiałą 

cipkę. Po chwili dłoń znalazła się pod majtkami i palce wsunął się do słodkiej dziurki. 

-Och tak –zajęczała, gdy poczuła prącie Tima po drugiej stronie błony. 

 

-Pieprz mnie –nagle krzyknęła.

Zaskoczony Tim skoczył przy tych słowach. 

-Proszę, proszę pieprz moją pupę -zapłakała, bredząc z potrzeby.

 

Tim zaczął ruszać biodrami powodując suwy członka w odbycie żony. Najpierw powoli, ale później ruszał 

się stałym, dynamicznym tempem. Pracował tak jakby używał sobie wewnątrz pochwy Janice. Ta dziura 

była dużo ciaśniejsza niż otworek w cipce i wymagała, żeby mocniej pchał i wysuwał się. Dyszał a ciało 

pokrywał pot. Uniósł się na kolanach, kucając bezpośrednio nad tyłkiem żony. Walił ją mocno i 

bezlitośnie. Mógł poczuć palec Janice ruszający się w pochwie tak samo jak prącie drążące odbyt. 

 

-Ohhhhhhhhhhhh!!! Och Tim -jęczała Janice, gdy gdzieś w głębi ciała zaczął się orgazm. Palce kobiety 

zaczęły trzeć obrzmiałą łechtaczkę. Poczuła ogromny impuls.  

-Och Tim, ja mam orgazmmmmmmmm!!"

 

Tim mógł poczuć jak ściany odbytnicy Janice zaczynają pulsować. To i dla niego było zbyt wiele. Nagle 

jądra skurczyły się a członek wytrysnął obfitą salwą, rozpylając strugi pełne spermy do wnętrza kobiecej 

pupy.

 

Janice oczywiście poczuła wylew nasienia do tylnego tunelu. Wygięła biodra do góry, aby nurkujący penis 

męża, zagościł jak najgłębiej w jej pupie. Silny orgazm targał ciałem Janice. Fale przyjemności napływały i 

przebiegały przez nią. Ciało zadrżało, wielokrotnie napinało się i wiotczało. Za każdym razem, gdy 

myślała, że to już koniec, kolejna fala uderzała ogromem przyjemności. Nigdy nie miała orgazmu tak 

długo. Był wielokrotny. Kręciła głową i chrapliwie dyszała. Wreszcie po ostatnim dreszczu padła na łóżko.

 

Tim położył się za nią. Starał się, aby prącie nie opuściło ciała. Gdy ostatni strumień nasienia spłynął do 

tylnej dziurki, powoli wydobył wymęczony oręż. 

 

Po kilku minutach oddech Tima uspokoił się. Pochylił głowę i pocałował gorący policzek żony. Łagodnie 

osunął włosy z twarzy Janice. Zobaczył, że jej oczy były zamknięte jakby spała. 

-Kocham ciebie -szepnął, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Nagle Tim zdał sobie sprawę, że Janice 

zemdlała.

Rozdział 13

 

Tim wstał bardzo wcześnie. Ubrał się i wyszedł na ogród, miał kilka rzeczy do zrobienia. Popracował z 

godzinę, gdy zdecydował się zjeść śniadanie. Myślał, że Janice jeszcze spała.

 

Kiedy wszedł do kuchni, zobaczył Janice siedzącą przy stole i pijącą kawę z ulubionej filiżanki. Miała na 

sobie szlafrok, natomiast przed nią na stole leżała gazeta.

 

-Jak się masz kochanie? - nieśmiało zapytał. Czuł nerwowe podniecenie w dole brzucha. Był pewny, że 

wieczorem świetnie bawiła się, ale czasami światło nowego dnia zmienia rzeczy i odczucia. 

 

Janice z kamienną miną popatrzyła w górę. Wstała i odwróciła się do Tima. Nagle twarz Janice 

rozpłomienił szeroki uśmiech. Jej ramiona otworzyły się do męża.

Tim westchnął z ulgą i wziął żonę w ramiona.

 

Ich wargi spotkały się w emocjonalnym i namiętnym pocałunku. Kiedy Janice oderwała się od Tima, 

dyszał ogłuszony przez intensywność pocałunku. 

-Czy to odpowiada na twoje pytanie? - z uśmiechem powiedziała Janice.

-Świetnie –zachichotał Tim. Przyciągnął krzesło i usiadł. Posadził Janice na swoich kolanach. -Byłem 

trochę zmartwiony... No wiesz... Zemdlałaś.

 

Głowa Janice tuliła się do ciepłego ramienia Tima.

-Może tak nie powinno być i nie powinnam tak mówić, ale to była świetna rzecz -mówiła. -Nigdy tak nie

reagowałam... Nigdy też nie wiedziałam, że orgazm może być tak intensywny.

-Czy jesteś... Jesteś zdrowa... To znaczy.. Rozumiem. Nie zrobiłem tobie krzywdy? -zapytał zakłopotany 

Tim.

-Być może trochę czuję się nie komfortowo, ale to jest tylko drobna bolesność, tam z tyłu.

 

-Jaki jest twój plan na dzisiaj? -zapytał Tim, odnosząc się do faktu, że Janice musiała iść na uczelnię, na 

wykład.

-Wykład Dana jest pomiędzy pierwszą a trzecią. Potem idziemy na kolację, ale to o szóstej. 

Janice poczuła mały dreszcz podniecenia przy wzmiance o Danie.

-Planowałem coś po tym jak wrócisz do domu, ale myślę, że zmienię te plany. Możemy to zrobić w 

piątkową noc.

 

-OK –niezdecydowanie odpowiedziała Janice. 

-Och Tim, ja mam orgazmmmmmmmm!!"

 

Tim mógł poczuć jak ściany odbytnicy Janice zaczynają pulsować. To i dla niego było zbyt wiele. Nagle 

jądra skurczyły się a członek wytrysnął obfitą salwą, rozpylając strugi pełne spermy do wnętrza kobiecej 

pupy.

 

Janice oczywiście poczuła wylew nasienia do tylnego tunelu. Wygięła biodra do góry, aby nurkujący penis 

męża, zagościł jak najgłębiej w jej pupie. Silny orgazm targał ciałem Janice. Fale przyjemności napływały i 

przebiegały przez nią. Ciało zadrżało, wielokrotnie napinało się i wiotczało. Za każdym razem, gdy 

myślała, że to już koniec, kolejna fala uderzała ogromem przyjemności. Nigdy nie miała orgazmu tak 

długo. Był wielokrotny. Kręciła głową i chrapliwie dyszała. Wreszcie po ostatnim dreszczu padła na łóżko.

 

Tim położył się za nią. Starał się, aby prącie nie opuściło ciała. Gdy ostatni strumień nasienia spłynął do 

tylnej dziurki, powoli wydobył wymęczony oręż. 

 

Po kilku minutach oddech Tima uspokoił się. Pochylił głowę i pocałował gorący policzek żony. Łagodnie 

osunął włosy z twarzy Janice. Zobaczył, że jej oczy były zamknięte jakby spała. 

-Kocham ciebie -szepnął, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Nagle Tim zdał sobie sprawę, że Janice 

zemdlała.

 

Rozdział 13

 

Tim wstał bardzo wcześnie. Ubrał się i wyszedł na ogród, miał kilka rzeczy do zrobienia. Popracował z 

godzinę, gdy zdecydował się zjeść śniadanie. Myślał, że Janice jeszcze spała.

 

Kiedy wszedł do kuchni, zobaczył Janice siedzącą przy stole i pijącą kawę z ulubionej filiżanki. Miała na 

sobie szlafrok, natomiast przed nią na stole leżała gazeta.

 

-Jak się masz kochanie? - nieśmiało zapytał. Czuł nerwowe podniecenie w dole brzucha. Był pewny, że 

wieczorem świetnie bawiła się, ale czasami światło nowego dnia zmienia rzeczy i odczucia. 

 

Janice z kamienną miną popatrzyła w górę. Wstała i odwróciła się do Tima. Nagle twarz Janice 

rozpłomienił szeroki uśmiech. Jej ramiona otworzyły się do męża.

Tim westchnął z ulgą i wziął żonę w ramiona.

 

Ich wargi spotkały się w emocjonalnym i namiętnym pocałunku. Kiedy Janice oderwała się od Tima, 

dyszał ogłuszony przez intensywność pocałunku. 

-Czy to odpowiada na twoje pytanie? - z uśmiechem powiedziała Janice.

-Świetnie –zachichotał Tim. Przyciągnął krzesło i usiadł. Posadził Janice na swoich kolanach. -Byłem 

trochę zmartwiony... No wiesz... Zemdlałaś.

 

Głowa Janice tuliła się do ciepłego ramienia Tima.

-Może tak nie powinno być i nie powinnam tak mówić, ale to była świetna rzecz -mówiła. -Nigdy tak nie

reagowałam... Nigdy też nie wiedziałam, że orgazm może być tak intensywny.

-Czy jesteś... Jesteś zdrowa... To znaczy.. Rozumiem. Nie zrobiłem tobie krzywdy? -zapytał zakłopotany 

Tim.

-Być może trochę czuję się nie komfortowo, ale to jest tylko drobna bolesność, tam z tyłu.

 

-Jaki jest twój plan na dzisiaj? -zapytał Tim, odnosząc się do faktu, że Janice musiała iść na uczelnię, na 

wykład.

-Wykład Dana jest pomiędzy pierwszą a trzecią. Potem idziemy na kolację, ale to o szóstej. 

Janice poczuła mały dreszcz podniecenia przy wzmiance o Danie.

-Planowałem coś po tym jak wrócisz do domu, ale myślę, że zmienię te plany. Możemy to zrobić w 

piątkową noc.

 

-OK –niezdecydowanie odpowiedziała Janice.  -Jaka seksowna, gorąca sztuka -pomyślał. 

Dan był pod dużym wrażeniem. 

-Janice. Bardzo miło cię widzieć –rzekł Dan i przycisnął ją do swojego umięśnionego torsu. 

-Tak dużo czasu minęło od ostatniego spotkania -odpowiedziała, pozwalając trzymać się ciasno i dłużej niż 

to był konieczne.

 

-Wyglądasz wspaniale -zawołał i cofnął się, aby z daleka spojrzeć na Janice. Oczy Dana lustrowały kobiece 

ciało z góry, na dół. Oczywiście nie stracił okazji, aby spojrzeć w dekolt bluzki. Był wstrząśnięty, bo nie 

mógł zobaczyć jakiegokolwiek zarysu biustonosza.

-Może ma dopasowany, specjalny stanik, który można nosić z tak mocnym dekoltem -pomyślał. 

 

-Dziękuję! Ty też wyglądasz doskonale -uśmiechnęła się Janice. Do wykładu mamy około dwadzieścia 

minut. Co powiesz na filiżankę kawy?

-O byłoby doskonale –rzekł Dan i poszedł za Janice do baru samoobsługowego. 

 

Usiedli we dwójkę przy małym stoliku. Rozmawiali ze sobą jak dwójka starych przyjaciół. Opowiadali 

sobie sprawy, które wydarzyły się od ostatniego spotkania. Zanim się zorientowali nadeszła pora wykładu. 

Udali się do sali wykładowej.

 

Janice siedziała z tyłu, gdy Dan prowadził wykład. Był świetnym wykładowcą, wywołującym bardzo 

głębokie wrażenie. Studenci słuchali, chłonąc każde słowo. Dan był praktykiem czerpiącym przykłady ze 

sal sądowych. W mistrzowski sposób łączył akademickie tło ze światem realnym. 

 

Gdy wykład skończył się, Janice nie mogła dopchać się blisko do Dana. Otoczyli go studenci, a zwłaszcza 

dziewczyny, pytając o więcej przypadków W końcu powiedział, że już musi wyjść. Studenci jęczeli, ale 

ostatecznie opuścili salę. Janice i Dan zostali sami. 

 

-Zachowujesz się jakbyś cały czas prowadził wykłady dla studentów. Czujesz się tutaj jak gospodarz. 

Przyciągasz studentów - uśmiechnęła się Janice.

-Tak sądzę, że to działa mój zwierzęcy magnetyzm –odpowiedział. Szeroko uśmiechnął się, pokazując 

świecące, białe zęby. 

-Teraz czas na rzeczywisty powód, dla którego tutaj przyjechałem. Kiedy idziemy na kolację? –

nonszalancko zapytał. 

 

-Dobrze jest czwarta. Bądź o szóstej przy moim domu? Zaraz dam adres.

-Yyy... Przy twoim domu? -zapytał Dan. 

-Tak. Mój mąż jest poza miastem –z figlarnym mrugnięciem odpowiedziała Janice. Poczuła ukłucie 

podniecenia, gdy twarz Dana rozjaśniła się.

-To znaczy, że nie masz żadnej godziny policyjnej? –rzekł Dan i ruszył się bliżej do Janice.

-Żadna godzina policyjna. Jestem wolna.

 

Nagle Dan przyciągnął Janice do swoich ramion.

-Dan - słabo zaprotestowała.

-Jesteś tak słodka i apetyczna, niczym cukierek z bombonierki. Czy mogę...- powiedział Dan, zaglądając w 

oczy kobiety.

 

-To na pewno twoja wyobraźnia -odpowiedziała Janice.

Pozwalała Danowi trzymać się w ramionach. Podniecenie kobiety rosło w błyskawicznym tempie. Janice 

zobaczyła jak wargi mężczyzny ruszyły się ku jej. Wiedziała, że obłapianie się w otwartej sali było bardzo 

niebezpieczne, ale była bezsilna, aby powstrzymać go od całowania. Jęk wyrwał się gardła Janice, gdy 

język Dana wszedł do ust. Poczuła jak silne ręce zsuwają się w dół pleców i pieszczą tyłek. Dan mocno 

przyciskał do siebie kobiece ciało. W granicach kilku sekund mogła poczuć rosnące, sztywne 

wyprostowanie między ciałami.

 

Pocałunek trwał. Dan zaryzykował i wsunął rękę pod damską marynarkę. Dłoń znalazła się ponad piersią 

Janice. Musiał wiedzieć, czy nosiła biustonosz. Teraz to była jego kolej, aby jęczeć, gdy przez materiał 

bluzki mógł poczuć w dłoni ciepłe i miękkie ciało. Nie nosiła biustonosza - to było pewne! Nie mógł 

wyobrazić sobie pedantycznej i właściwej Janice wychodzącej z domu bez stanika! Przez cienką bluzkę 

palcami wykręcił twardy sutek. Janice zadrżała. Szybko i zwinnie rozpiął dwa guziki na bluzce. Ręka Dana 

ślizgała się wewnątrz dekoltu. Pomknęła jak błyskawica, aby chwycić miękką pierś. 

 

-Och -szepnęła Janice, gdy silna, męska ręka manipulowała całymi piersiami. Dan z przyjemnością gniótł i 

ściskał te miękkie wzgórza. Janice z wielką trudnością odepchnęła mężczyznę na bok. Dyszała. Czuła 

podniecenie między nogami. Wiedziała, że gdyby była bez majtek sok z cipki odsączałby się na uda. 

-Później -powiedziała z lubieżnym uśmiechem. 

Napisała adres na odwrocie wizytówki i wręczyła mu prostokątny kartonik. 

-Zobaczymy o szóstej. 

Szybko poprawiła górę stroju. Zanim wybiegła z sali, dała Danowi szybki pocałunek.

 

Janice dotarła do domu. Teraz była bardziej podniecona niż, kiedy opuszczała Dana. Cały czas analizowała 

wszystkie możliwości rozegrania wieczoru. Jeszcze dalej nie była pewna jak dalece Tim chciał, żeby 

poszła. Faktycznie sama nie była pewna, czy chciała, żeby Dan posunął się jeszcze dalej. Musiała znowu 

porozmawiać z Timem.

 

Weszła do sypialni. Zobaczyła, że Tim wyłożył ubranie dla niej. Mąż był w łazience i szykował kąpiel. 

-Cześć kochanie –powiedział Tim do żony, która weszła do łazienki.

-Cześć ukochany -odpowiedziała Janice. Podeszła do męża i dała mu gorący pocałunek. Splotła ramiona 

dookoła jego szyi i wcisnęła pachwinę w podbrzusze Tima.

 

-Domyślam się, że spotkanie z Danem poszło dobrze? -powiedział, gdy zobaczył, że guzik na bluzce był 

jeszcze otwarty.

-Tak -rzekła Janice. Zarumieniła się na wspomnienie ich śmiałości w sali wykładowej. Ponownie poczuła  

gorące rumieńce, gdy zdała sobie sprawę, że ma jeszcze bluzkę szeroko rozchyloną. 

-To, co? Musimy zacząć przygotowania do dzisiejszego wieczoru –powiedział Tim, próbując odwrócić 

uwagę od niepewności żony.

 

-Dan ma przyjść tutaj o szóstej –odpowiedziała. Zmiana tematu ulżyła jej.

-Musimy pośpieszyć się -rzekł Tim i zaczął z żony zdejmować ubranie.

-Tim... -powiedziała Janice i zawahała się.

-Co?

 

-Czy są... Czy ty jeszcze jesteś OK z tym?

-Tak.

-Właśnie chcę na dobrą sprawę... Prawda jest.. Jest mi trudno oprzeć się Danowi. Jednak jeszcze nie jestem 

nie pewna.... Yyy... Czy chcesz, aby to poszło dalej... No nawet do... Finału. Nawet sama też nie jestem 

pewna, czy chcę tego.

-Słuchaj, dlaczego nie odprężysz się i poobserwujesz, gdzie to zmierza. Jeżeli poczujesz, że nie chcesz lub 

nie masz ochoty to zatrzymasz i wycofasz się.

- Załóżmy, że jeśli powiem, aby zatrzymał się Czy to potraktujesz jako użycie bezpiecznego słowa?

 

Tim intensywnie myślał przez minutę. Starał się, aby zachętą i pochlebstwem pchać Janice w kolejne fazy 

seksualnego wyzwolenia. Prawdą było też, że nie chciał zmuszać żony do robienia czegokolwiek na siłę. 

Pragnął, żeby Janice chciała to zrobić. 

-Nie - stanowczo odpowiedział. 

 

Janice westchnęła z ulgą. Przynajmniej nie musiała użyć bezpiecznego słowa, gdyby poczuła się 

niepewnie.

-Gdzie będziesz, gdy wrócimy do domu?

-Będę gdzieś blisko -uśmiechnął się Tim. 

Z zainteresowaniem i obawą na twarzy popatrzała na męża.

-Nie niepokój się. Nie myśl, że jestem tutaj. Teraz musimy przygotować ciebie, inaczej spóźnisz się. Tim pomógł Janice w kąpieli. Uczynnie ogolił ją na dole i troskliwie wtarł krem we wzgórek łonowy. 

Podbrzusze Janice było gładkie i miękkie. Tim był zadowolony z efektu. Potem zostawił żonę, aby 

nałożyła makijaż i ubrała sukienkę. 

 

Po 15 minutach gotowa Janice wyszła z łazienki. Zobaczyła Tima czekającego na nią. Miała na sobie 

czerwoną, koktajlową sukienkę, której krój był bardzo ściśle dopasowany. Oczywiście była krótka, 

zakrywała małe części pełnych, kobiecych ud Sukienka była tak ciasna, że gdyby nosiła majtki, na pupie 

można by było zobaczyć odciśnięte linie od bielizny. Jednak siedzenie Janice nie zakłócała żadna fałda, 

dwa jędrne pośladki napinały materiał sukienki bez żadnych nierówności. Dekolt był bardzo duży, dając 

znaczny widok na biust Janice. Piersi były ściśnięte i sprawiały wrażenie jakby chciały przelać się przez 

krawędź ubioru. Faktycznie dekolt był tak głęboki, że Janice musiała uważać na swoje ruchy. Gdyby 

ruszyła się zbyt szybko, mogła spowodować wypadnięcie jednej albo obu piersi. Włosy upięła w fantazyjną 

fryzurę, natomiast dwa kosmyki włosów z małymi lokami zwisały na policzki. Janice jak zawsze miała 

parę butów z bardzo wysokimi obcasami oraz samonośne pończochy. Na szyi nosiła stary medalion w 

kształcie serca, w środku miała zdjęcie Tima z dnia ich ślubu. To było rodzaj talizmanu, który powodował, 

że czuła się lepiej, przed tym, co właśnie miała zrobić.

 

-Dobrze wyglądam? –zapytała Janice. Czuła nerwowe podniecenie jak gdyby znowu była 

siedemnastoletnią dziewczyną, która po raz pierwszy wychodzi z chłopcem na randkę.

-Wyglądasz wspaniale – rzekł Tim i wziął żonę w ramiona. Pocałował ją krótko. Uważał, aby nie popsuć 

jasno czerwonej szminki na ustach Janice.

-Myślę, że uwiedziesz Dana bez problemu. 

 

Nagle oboje skoczyli, gdy niespodziewanie usłyszeli dzwonek u drzwi. 

 

Gdy schodziła po schodach, serce Janice ciężko waliło w klatce piersiowej. Otworzyła drzwi i zobaczyła 

Dana stojącego na werandzie. Miał na sobie elegancki i drogi garnitur. Wyglądał jak gwiazda filmowa. W 

ręce trzymał tuzin czerwonych róż. 

-Och, bardzo dziękuję. Są śliczne –szczerze powiedziała. -Niech włożę je do wody i możemy już iść.

 

-Bez pośpiechu. Mamy dużo czasu -powiedział Dan, a wzrokiem wędrował do góry i na dół ciała Janice. 

-Wyglądasz niewiarogodnie.

-Dziękuję znowu –powiedziała Janice i stanęła na palcach, aby szybko pocałować wargi mężczyzny. Potem 

odwróciła się i niosąc otrzymane róże poszła do kuchni.

 

Dan szedł za nią, obserwując seksowne kołysanie kobiecego tyłka. 

-Cholera, zachowuje się zupełnie inaczej niż poprzednim razem. Sprawia wrażenie gorącego towaru. Nie 

widzę zarysu majtek –pomyślał i poczuł małe mrowienie w pachwinie. 

 

W kuchni Janice sięgnęła wazon z szafki ponad zlewem. Kiedy to robiła, suknia podsunęła się w górę, 

pokazując koronkowe zakończenie pończoch na owalnych, pełnych udach. 

 

Dan podszedł od tyłu i umieścił ręce na biodrach kobiety. Pocałował Janice w szyję.

-Zachowuj się –rzekła Janice. Od pocałunku poczuła gęsią skórkę na szyi.

-Działasz tak na mnie, że chyba zwariuję -szepnął. Obrócił Janice i pocałował namiętnie. Język Dana 

znalazł się w ustach kobiety.

Janice oddychała ciężko. Lekko odciągnęła Dana od siebie. 

-Pozwól mi skończyć albo spóźnimy się.

Sfrustrowany Dan jęknął, ale niechętnie uwolnił Janice. 

 

Tim patrzył przez okno na piętrze. Widział jak Dan otworzył drzwi samochód dla Janice, aby mogła 

wślizgnąć się na siedzenie. 

-Prawdopodobnie zrobił to tak, żeby móc zaglądnąć pod jej sukienkę –pomyślał Tima. –Na jego miejscu

też tak bym to zrobił. 

Obserwował samochód jak znika za najbliższym skrzyżowaniem.

-Cholera, co ja robię? –myślał -Muszę być szalony, aby pozwalać mojej żonie iść na randkę, a zwłaszcza z 

przystojnym facetem takim jak Dan.

Nagle poczuł ukłucie zazdrości i obawy. Obawa i zazdrość połączyły się, aby stworzyć podniecenie w dole 

brzucha Tima. To było takie samo uczucie, gdy obserwował ją w nocnym lokalu i ze Steve′em. Właśnie 

teraz pomnożyło się ze sto razy. To dziwne uczucie zagłuszyło wszystkie inne. Na początku ich gry, 

powiedział Janice, że to wszystko jest konieczne, aby utrzymać razem małżeństwo. Jednak wiedział, że 

były inne sposoby, aby utrzymać ich związek. 

-Jednak miło jest nakłamać mądrej, ale naiwnej żonie -pomyślał i odwrócił się od okna. Sztywny penis 

powodował wybrzuszenie w spodniach. 

 

Tim zszedł na parter do salonu. Z barku wyciągnął alkohol i zrobił sobie mocnego drinka. Musiał czekać. 

To miał być długi wieczór.

 

Dan wziął Janice do drogiej, francuskiej restauracji mieszczącej się na 30 piętrze biurowca w centrum 

miasta. Usiedli przy stoliku zarezerwowanym dla specjalnych gości. Przez dwa ogromne okna mieli 

wspaniały widok na metropolię. Światła miasta były wspaniałe i romantyczne, migotały jak milion 

świetlików. 

 

Dan był wspaniałym gospodarzem całego wieczoru. Bawił Janice humorystycznymi historiami i żartami. 

Upewniał się, aby miała dużo wina. Podczas, gdy sam nie pił. Chciał być trzeźwy i odprężony. 

 

Gdy skończyli kolację, wstali od stołu i trzymając się za ręce ruszyli do wind. Skoro tylko drzwi zamknęły 

się, Dan przyciągnął ją do siebie i pocałował. Ręce mężczyzny znalazły się na pupie Janice. Palcami ściskał 

mięsiste szynki i przyciskał kobiece podbrzusze do swojej pachwiny.

 

-Poczekaj, aż będziemy w domu –powiedziała podniecona Janice i odepchnęła go na bok. Bała się, że 

drzwi otworzą się i może spotkać kogoś znajomego czekającego na windę. 

Dan poczuł się zawiedziony, ale błyskawicznie pocieszył się częścią wypowiedzi Janice "aż będziemy w 

domu”.

 

Janice nieznacznie potknęła się, gdy otworzyła drzwi domu i weszła do korytarza. Na wstępie chciała zdjąć 

buty. Zachichotała próbując złapać równowagę. Wypite wino spowodowało, że była trochę pijana. Kazała 

Danowi podtrzymać siebie za biodra. Gdy udało się pozbyć obuwia Janice westchnęła i powiedziała: 

-Och. Teraz czuję się komfortowo.

 

-Zmęczenie stóp? –zapytał Dan.

-Tak. To są nowe buty i myślę, że są zbyt wąskie. Ekspedienci w obuwniczym byli zbyt zajęci patrzeniem 

pod sukienkę, niż szukaniem poprawnego rozmiaru.

-Jestem pewny, że mieli bardzo ładny widok -powiedział lubieżnie. -Czy wiesz, że jestem doskonałym 

masażystą stóp?

 

Janice poczuła dreszcz podniecenia. Pomyślała o młodzieńcach w sklepie i o masażu sprzed kilku dni, 

który miała właśnie w tym salonie.

 

-Czy chciałbyś kieliszek wina? -zapytała, niedbale rzucając buty w kąt pokoju.

-Tak, poproszę.

 

-Rozgość się w salonie, idę do kuchni –skierowała Dana, a sama poszła po wino. Była zaskoczona, gdy 

znalazła wiaderko z lodem, w środek wetknięta była zimna butelka wina. Uśmiech przeszedł przez twarz 

Janice, gdy zdała sobie sprawę, że Tim zostawił to dla niej. Wzięła do salonu butelkę i dwa kieliszki.

 

Dan siedział na kanapie. Zdjął marynarkę i rozluźnił krawat. Był rozluźniony. Światła w pokoju były 

przyćmione. Dan uśmiechnął się, gdy zobaczył Janice wchodzącą z winem. 

-Ach tak szybko. Musiałaś mieć to zaplanowane. Pani Harwick, czy próbujesz uwieść mnie? –żartobliwie 

powiedział Dan.

-Pozwól, że nie będę odpowiadać –rzekła Janice i usiadła na kanapie w bezpiecznej odległości od 

mężczyzny.

 

Dan nalał wino do kieliszków i jeden wręczył Janice. 

-Na zdrowie -powiedział i zabrzęczało szkło. -Teraz, zajmijmy się twymi stopami. 

Sięgnął na dół i podniósł na swoje podbrzusze jedną ze stóp Janice. 

 

Musiała odwrócić się bokiem, aby pozwolić, żeby Dan trzymał jej stopę. 

-Och teraz czuję się taaaaaaak dobrze –mówiła. Położyła się na plecach w rogu sofy. Zignorowała fakt, że 

suknia zadarła się do góry i Dan mógł zobaczyć interesujący widok. 

 

-To przyjemność dla mnie -mówił, patrząc na seksowne nogi i wyżej. 

-Dziękuję.

-Masz wspaniałe nogi.

-Dziękuję ponownie.

 

Dan wymasował jedną stopę. Janice rozsiadła się i była zadowolona. Mężczyzna zrobił sobie przerwę. 

Zdjął krawat i przesunął się bliżej do Janice. Spokojnie patrząc na siebie wypili wino. W końcu wziął 

kieliszek z jej ręki i oba umieścił na ławie. Potem przyciągnął Janice do swoich ramion. 

-Długo czekałem, aby mieć ciebie przez całą noc -szepnął i skierował wargi do kobiecych ust. 

 

Janice zajęczała, gdy poczuła natarczywe wargi Dana gwałtownie naciskające na usta. Tym razem już nie 

dał powstrzymać się i pchnął język do buzi Janice. Ich wargi pracowały razem. Zachowywali się dwa 

podniecone nastolatki. Po kilku minutach w pokoju panowała gorąca, namiętna atmosfera. Wkrótce Janice

poczuła jak ręka mężczyzny zsuwa się po plecach i opanowuje pupę. Łagodnie pieścił pełny pośladek, 

potem ruszył się niżej do uda. Ich języki nadal pojedynkowały się, Janice czuła jak ręka kochanka posunęła 

się w górę uda, ale to już było pod brzegiem sukni. Jęczała i wiła się objęciu Dana, gdy poczuła rękę na 

nagim ciele powyżej pończoch. Zdusiła instynkt, aby zatrzymać męską rękę. Ręka ruszyła się wyżej.

 

Teraz była kolejność Dana, aby jęczeć, gdy poczuł miękką skórę nagiego pośladka. Miał nadzieję, że nie 

nosiła majtek. Ręka ściskała giętki półdupek, gniotąc ciało między palcami. Tim stanął w ciemnym 

korytarzu na górze schodów. Doskonale widział kanapę. Serce waliło w klatce piersiowej, gdy obserwował 

jak inny facet pieści jego żonę. Mógł zobaczyć jak ręka Dana znika pod suknią i zaczyna masować tyłek. 

Wewnątrz spodni Tima, sztywne prącie pulsowało z podniecenia.

 

Dan odciągnął wargi od ust Janice. Zsunął się w dół i pocałował szyję. Przesunął ustami poprzez ramię 

kobiety. Łagodnie użył palca, aby pchnąć ramiączko sukni na dół ręki Janice. Wtedy to wargi Dana 

zmieniły kierunek, opuszczając łopatkę, całując i drażniąc miękką skórę na kobiecym dekolcie. Wkrótce, 

był na górze podnoszącej się i opadającej piersi. Ubiór trzymał się zaledwie na twardej brodawce.

Trzaśnięcie palca Dana spowodowało, że materiał spadł, zostawiając nagą, wielką pierś. 

 

-Och Dan, nie - błagała Janice bez tchu, gdy zrozumiała, że pierś była naga. W głosie brzmiała jeszcze 

cicha aluzja wyrzutu sumienia.

-To jest tak złe... Ale... Dlaczego przy tak złym występku czuję się tak dobrze? -pomyślała.

 

Dan nie wziął pod uwagę protest partnerki. Pocałował miękkie, mleczne wzgórze. Otworzył usta i wessał 

sutek do buzi.

-Ohhhh!!! –zajęczała Janice, gdy poczuła jak język mężczyzny zaczął uderzać i lizać twardą brodawkę. 

 

Dan był mocno podniecony, że zaszedł tak daleko. Nie były żadnej gwarancji, że Janice pozwoli mu pójść 

na całość. Zapamiętał ich ostatni raz, gdy wyskoczyła z samochodu i pobiegła do hotelu. Szybko, zanim 

mogła zatrzymać go, zepchnął na dół drugie ramiączko. Teraz miała uwolnione obie piersi. Chwycił w usta 

zwieńczenie drugiego cycka. Prawie uśmiechnął się, gdy poczuł jak ręka Janice obejmuje szyję i mocno 

ciągnie jego usta do piersi.

-Och tak, ssij to – ulegle szepnęła Janice. Chciała zatrzymać Dana, ale za parę minut. Właśnie jeszcze 

trochę więcej ssania i przystopuje za chwilę.

Dan znalazł się na kobiecie nadal leżącej na kanapie. Nadal trzymał brodawkę w ustach i ssał jak głodne 

dziecko. Mocno tulił się do piersi, wbijając nos w miękkie wzgórze. W końcu oderwał wargi od cycka. 

Cofnął się i popatrzył w dół na Janice. Oczy miała zamknięte, a piękne piersi rozkołysane szybkim 

oddechem ruszały się do góry i na dół. Obie brodawki były twarde i pomarszczone, naprężone sutki 

siedziały dumnie na mocnych, białych piersiach. Dan znowu przechylił się i zaczął ssać jedną z piersi. W 

tym samym czasie ręką powoli podniósł udo Janice. Westchnął zaskoczony, gdy palce osiągnęły cipkę. 

Pruderyjna Janice -profesor prawa i żona -miała wygolonego kotka!

 

Janice z podniecenia stawała się coraz bardziej rozpalona. Wiła się na kanapie, gdy Dan urabiał piersi. 

Jedną ssał, a drugą macał i gniótł. Zaczął bawić się z wargami sromowymi. Janice rozciągnęła nogi na tyle, 

o ile pozwoliła suknia. Pozwoliła ręce kochanka na całkowity dostęp. Głośne jęki umknęły z ust. Prawie 

krzyczała, gdy pchnął palec do ciepłej i mokrej dziurki.

 

Dan ruszał palcem zagłębionym w pochwie. Po chwili miał mokrą dłoń. Miłosny, kobiecy sok obryzgiwał 

palce Dana. Wycofał się z Janice i powoli osunął się na kolana. Popatrzył w górę. Stanowczo pchnął suknię 

do bioder i szerzej rozciągnął nogi kobiety. Mógł zobaczyć żądzę czającą się w oczach Janice. Popatrzał na 

obrzmiałą i powiększoną szparkę. Ślina napłynęła do ust Dana, gdy zobaczył tłuste, pomarszczone, 

wewnętrzne wargi sromowe, które były wypukłe od gładko wygolonych zewnętrznych warg sromowych. 

Powoli na dole zaczął całować miękkie udo. 

 

-Muszę to zatrzymać –pomyślała. -Jeszcze chwileczkę albo dwie... 

Janice z przyjemności zamknęła oczy. Poczuła język Dana ruszający się coraz bliżej i bliżej cipki. Z 

ogromnego pragnienia zaczęła drżeć. Język Dana drażnił ją, całując udo, ale unikając skarbu pomiędzy 

nogami. Janice była niezdolna, aby to zatrzymać i już nie miała siły, aby odróżnić, co jest dobre, a co złe. 

Złapała głowę kochanka i przyciągnęła ku kobiecemu centrum. 

-Ahhhhh!!!

 

Natychmiast zmysły Dana były pokonane przez smak obrzmiałej i podnieconej pochwy Janice. Ssał 

wielkie wargi sromowe. Podziwiał ich rozmiar. Dan w swoim życiu uprawiał seks ze sporą ilością kobiet, 

ale żadna nie miała warg sromowych tak wielki jak Janice. Do tego smakowały tak dobrze.

 

Oczy Tima były szeroko otwarte, gdyż przy przyćmionym świetle trudno było obserwować żonę z 

kochankiem na kanapie. To było trudne do uwierzenia przez Tima, że faktycznie obserwował innego faceta 

uprawiającego seks francuski z Janice. Trzęsąca się ręka poszła do zamka błyskawicznego i rozpięła go 

uwalniając pulsujące prącie. 

 

Nogi Janice były zawinięte dookoła głowy kochanka. Więziła twarz Dana między udami. Biodra kobiety 

wzniosły się nad kanapę a ręce mocno ciągnęły głowę mężczyzny między nogi. 

-Och Dan. Och tak, zjedz mnie. Tak, tak, tak. Och -jęczała.

 

Dan był dumny ze swoich zdolności w pieszczeniu kobiet. Był dobry zwłaszcza w seksie oralnym i kochał 

to robić. Był szalony z pragnienia. Czuł w ustach słodki smak kobiecego soku pokrywającego wargi 

sromowe Janice. Chciał pieprzyć ten skarb, nie chciał czekać. Wiedział, że musi zapewnić Janice jak 

najszybszy orgazm. Nieznacznie podniósł usta i między wargami ssał obrzmiałą łechtaczkę. 

-Ahhhhhh!!! –krzyczała Janice, Wszystkie mięśnie miała napięte. -Och Dan, będę miała... Będę miała... 

Orgazmmmm!!!"

 

Ciałem Janice zaczęły wstrząsać fale przyjemności. Biodra mocno brykały na boki tak, że prawie zrzuciła 

ich z kanapy. Jednak Dan nadal trzymał się. Dalej ssał cipkę nawet, gdy ciało Janice zaczęło odprężać się. 

Wytrwale pieścił, aż poczuł jak kobieta zaczęła znowu napinać się. Nagle kolejny, silny orgazm uderzył w 

ciało Janice. 

 

Ostatecznie Dan musiał oderwać usta od zalanej szparki. Nie chciał ryzykować utopienia się. Cała twarz 

mężczyzny była grubo pokryta wilgocią miłosnych soków. Uśmiechnął się do Janice. Wytarł usta tyłem 

dłoni. Dan wstał i powoli rozbierał się.

Janice otworzyła zmęczone oczy. Dan właśnie upuszczał spodnie wraz z majtkami. Nowy dreszcz 

podniecenia szybko przebiegł przez ciało kobiety. Zobaczyła długi i pulsujący członek. Był większy niż 

zapamiętała z poprzedniego razu. Widziała, że ciało Dana było silne i dobrze umięśnione. Janice podniosła 

wzrok. Poczuła się słabo, bo prącie właśnie znalazło się o kilka cali przed jej twarzą. Zawahała się. Jednak 

trzęsąca się ręka Janice powoli sięgnęła do penisa. Poczuła ciepło i lekkie pulsowanie w dłoni. Ruszyła 

rękę do góry i na dół, wyciskając kroplę jasnego soku z purpurowej główki. Janice wzięła głęboki oddech i 

przyciągnęła prącie Dana ku sobie.

 

Danowi uśmiechnął się i ruszył się naprzód. Spodobała się mu reakcja Janice. Jęczał, gdy obserwował tę 

piękną kobietę, żonę i profesor prawa biorącą kutasa między wargi. Biodra mężczyzny zaczęły mimowolny 

ruch tam i z powrotem w rytm ssania na gałce. Zdziwił się, że robiła to tak dobrze. Nie oczekiwał tak 

profesjonalnej obsługi. W zdumieniu patrzył, gdy Janice wycofała wargi, a potem użyła języka, który jak 

skrzydła motyla ocierał wilgotną żołądź. Polizała kolumnę penisa w dół, aż do worka mosznowego. 

-Och –zajęczał, gdy wessała jedno jądro do ust. Dan nie mógł uwierzyć. Obserwował jak jądro napełnione 

spermą powoduje wybrzuszenie policzków kochanki. 

 

Janice jęczała, gdy w buzi szaleńczo ssała wielkie jądro. Po chwili wypluła je i wzięła drugie. Wkrótce cały 

worek mosznowy ociekał śliną. Wróciła do fallusa. Polizała w górę sztywny trzonek i wzięła główkę do 

ust.

 

Podniecenie rozsadzało ciało Tima, gdy obserwował żonę ssącą Dana. Tym razem miał o wiele lepszy 

widok, niż za dwoma poprzednimi razami. Jeszcze nie był tak blisko jakby chciał być. Spokojnie przesunął 

się bliżej jak tylko pozwalała na własna odwaga. Sapał, gdy zobaczył ślinę żony kapiącą z prącia i worka 

mosznowego Dana. Zdumiał się, bo wyglądało to jakby kobieta chciała ustami doprowadzić kochanka do 

finału.

 

Istotnie Janice rozważyła możliwość ssania członka Dana, aż do wytrysku. Jednak mężczyzna miał inne 

plany. Zanim stracił kontrolę, odciągnął głowę Janice od swego podbrzusza. Prącie z mokrym 

cmoknięciem opuściło kobiece usta. Zaskoczona Janice popatrzyła w górę. Chciała dokończyć swoje 

dzieło. 

 

-Chcę ciebie pieprzyć –stanowczo powiedział. 

-Och Dan, nie. To nie jest dobre, jestem mężatką – nieprzekonująco błagała. 

-Czy nie chcesz tego penisa w sobie? –drażnił Dan, huśtając prąciem tam i z powrotem przed twarzą 

kobiety. -Czy to znaczy, że nie chcesz, abym pieprzył ciebie?

 

-Och -zajęczała Janice. Jak zahipnotyzowana obserwowała twardego członka ruszające się tam i z 

powrotem. Oczy kobiety nie opuszczały tej naprężonej pały. Pochwa sączyła sok na kanapę. Janice 

zagryzła wargę i zamknęła oczy. Nagle zrozumiała, że nie było żadnej drogi odwrotu. Z westchnieniem 

uległości, przechyliła się do tyłu na kanapie i otworzyła nogi. 

 

-Wspaniale kochanie. Powiedz mi. Powiedz mi, czy chcesz tego. Chcę usłyszeć jak to mówisz –przemawiał 

Dan.

Mocno ściskał chuja przy podstawie. Powodowało to, że członek puchł i pulsował. Wydawał się jeszcze 

potężniejszy. Dan wiedział, że miał dużą szansę na sukces drażniąc Janice w ten sposób. Mogło to również 

spowodować przedwczesny wytrysk. Jednak był pewny, że teraz miał ją do własnej dyspozycji.

 

Janice popatrzała pulsujący pręt przy swojej twarzy. Spojrzała krótko ku schodom. Mogła zauważyć ruch 

w cieniu. Wiedziała, że Tim obserwował. 

-Może zatrzymać to, jeżeli by chciał -pomyślała. Drżenie przebiegło przez ciało. Pochwa pulsowała z 

potrzeby. Nie mogła już więcej powstrzymywać tego. 

 

-Pieprz mnie! Och pieprz mnie, Dan. Proszę!

-To jest to, co chciałem usłyszeć. 

Dan sięgnął na dół i podniósł nogi Janice. Uklęknął na kolana, ustawiając członka na poziomie obrzmiałej 

cipki. Janice trzymała nogi prosto w górę, w powietrze. Pociągnął kobietę naprzód pozwalając, aby czubek 

prącia dotykał tłuste wargi sromowe. Dan powoli ruszył naprzód biodra.

 

W tym samym czasie rozległy się trzy jęki. Gdyby Janice i Dan nie jęczeli tak głośno, to pewnie 

usłyszeliby Tima, który z chorobliwą fascynacją patrzył na miejsce miłosnego połączenia. Nie mógł 

oderwać wzroku od punktu, gdzie chuj Dana spotkał dziurę żony. Tim drżał i obserwował jak inny 

mężczyzna powoli posuwa swojego kutasa w cipkę Janice. Scena zafascynowała go na tyle, że nawet 

zapomniał o głaskaniu penisa.

 

Dan zamknął oczy, gdy członek ruszył się głębiej w kobiece ciało. Czekał ponad rok, żeby to zrobić. 

Pochwa Janice była tak ciasna i ciepła jak sobie wymarzył. Kobieta nie mogła już czekać choćby trochę 

dłużej. Sięgnęła naprzód i chwyciła biodra Dana. Pociągnęła do siebie, jednocześnie zmuszając go do 

głębszej penetracji. 

-Ohhhhh!!! –zajęczała, gdy bolec uderzył o dno pochwy. Kobieta poczuła się pełna i rozciągnięta jego 

grubym penisem. Nagle uprzytomniła sobie, że pieprzył ją inny mężczyzna i to nie było mąż. 

 

Dan pchnął kobietę jeszcze dalej i przesunął ją. Podnosząc i zginając nogi Janice umieścił je na ramionach, 

aż kolana kochanki były blisko głowy. Takie ustawienie partnerki, stworzyło dogodny kąt pozwalający, 

żeby mocno zagłębił w wyeksponowaną cipkę. Pochylił się i wargami poszukał ust Janice. Dopiero teraz 

zaczął się ruszać, pracując członkiem jak tłuczkiem. No początku robił to powoli. 

-Och jak dobrze, ale masz miłą cipkę -szepnął bez tchu. 

 

W odpowiedzi Janice tylko chrząknęła,. Oczy miała zamknięte. Szybko zbliżała się ku trzeciemu 

szczytowi.

Wkrótce Dan przyspieszy ruchy. Pieprzył szybko i mocno. Pojękiwał z przyjemności. 

-Och dziecko, nie mogę dużo dłużej wytrzymać –ostrzegł Dan.

-Och tak. Wraz z... Wraz z we mną, proszę, - przez zaciśnięte zęby szepnęła Janice. Własne podniecenie 

kobiety było znowu blisko szczytu. 

 

Dan poczuł jak jądra ścisnęła fala rozkoszy. Jęczał, gdy sperma strzeliła przez penisa i wzlatywała pionowo 

do chętnej dziurki Janice. 

 

Janice poczuła orgazm kochanka i nasienie pompowane do środka ciała. Spermy było więcej niż mogła 

przyjąć. W ciągu kilku minut Janice stopniowała po raz trzeci. Ten orgazm był nawet silniejszy niż 

pierwsze dwa.

-Och tak, och tak, och tak -jęczała, trzymając instrument Dana głęboko w ciele. Czuł a obfite napełnianie 

pochwy.

 

Zdumiony Tim obserwował szczytujących kochanków. Mógł zobaczyć ich dołączone narządy płciowe, 

błyszczące od potu męskie plecy i zuchwale pracujący tyłek Dana.

 

Gdy członek przestał tryskać mężczyzna powoli cofnął się. Pot kapał z jego brwi. 

-Świetna rzecz, to było coś -westchnął i obserwował jak kurczący się członek opuszcza kobiecą jamkę.

 

Wyczerpana Janice upuściła nogi na podłogę. Dan podniósł się i położył się na kanapę. W tym czasie 

Janice stanęła na trzęsących się nogach.

-Będę musiała zrobić porządek -powiedziała i niepewnie wyszła z pokoju.

Dan wyobraził sobie, że chciała się umyć. Tam... Między nogami.

 

Janice weszła na górę szukając Tima. Gdy przechodziła koło łazienki, poczuła rękę ciągnącą do ciemnego 

pomieszczenia. Zaskoczona zapiszczała, gdy Tim uwięził ją w ramionach i pocałował. 

 

-Cholera kochanie, chcę również pieprzyć ciebie -powiedział Tim, podnosząc żonę na blat zlewu. 

Brutalnie rozciągnął nogi Janice i umieścił twarde prącie przy mokrym wejściu do zalanej pochwy.

Wykonał mocne pchnięcie i penisem wdarł się do środka. 

-Ohhhh! –zajęczał Tim, gdy ciepła i bardzo błotnista dziura owinęła dookoła naprężonego kutasa. Zaledwie 

kilkadziesiąt sekund zajęło mężczyźnie, aby dojść do orgazmu. 

 

-Tak, wraz z we mną –wołała ponownie podniecona Janice. Gdy poczuła męża dodającego spermę do soku 

będącego już wewnątrz niej, szybki orgazm przeszedł kobiece przez ciało.

Tim przyciągnął żonę. Skłonił się ku Janice, łagodnie całując jej wargi. Oboje uspokoili się. Tim jeszcze

dyszał. Miał niewiarygodnie intensywny i wyczerpujący orgazm.

 

W końcu Janice niezdecydowanie powiedziała: 

-Tim, ja myślę... Yyy... Myślę, że Dan chciałby zostać na noc.

-Naprawdę? –szybko myśląc zapytał Tim.

-Nie mówił tego, ale znam go.

-Co myślisz? Czy chcesz, żeby został?

 

Janice zagryzła wargę i popatrzyła w dół. Na twarzy miała czerwone rumieńce. 

-Tak -spokojnie odpowiedziała.

-Yyy... W porządku... Yyy... Podkradnę się na dół do salonu i będę spać na kanapie. Jedyny warunek to, że 

chcę, żebyś przyszła na dół, kiedy on zaśnie. Naturalnie jutro musi wcześnie wyjść.

 

-Żaden problem, ma lot wcześnie rano. Tim... Dziękuję. Kocham ciebie –mówiła Janice, czule dotykając 

twarz męża. –Kocham ciebie bardzo, bardzo mocno...

-Również ciebie kocham. Lepiej już idź na tam na dół, bo może tutaj przyjść.

 

-Masz rację -powiedziała Janice i pośpiesznie schodziła po schodach. Nagle zatrzymała się, kiedy była na 

dole. Zdała sobie sprawę, że w pochwie ma dwa ładunki nasienia. Niestety nie miała czasu wrócić i 

posprzątać tam na dole. Janice wzruszyła ramionami i pośpiesznie wróciła do Dana.

 

Dan nie musiał być proszony dwa razy, czy chciał zostać na noc. Gdy Janice wspomniała o zatrzymaniu się 

na noc, mężczyzna wziął ją na ramionach i skierowali się ku schodom. Po minucie Dan miał kobietę na 

łóżku, a głowa nurkowała między nogami Janice. Zdziwił się tylko, ile w niej było spermy po tym, gdy 

umyła się parę minut wcześniej (oj naiwny). 

 

Janice zachichotała na myśli tego, co zdarzało się między nogami. 

-Gdyby on tylko wiedział -pomyślała. Jednak podniecenie szybko wzrosło. Porwała głowa Dana i mocno 

przyciągnęła do krocza. Po momencie znowu zadrżała w kolejnym orgazmie.

 

Późno w nocy Janice zeszła do salonu. Łagodnie potrząsnęła Timem, aż obudził się. Szybko rozpięła 

spodnie i ssała penisa, aż do twardości. Tima leżał nie ruszając się, żona stanęła okrakiem nad jego 

podbrzuszem i usiadła na prącie. Kilka razy podskakiwała do góry i na dół, pokrywając członka Tima 

spermą wypływającą z wewnątrz pochwy. 

 

Tim znowu jęczał. Biodrami ruszał do góry i na dół zgodnie z ruchami żony. Nagle Janice zatrzymała się, 

aż członek wymknął się z gościnnej dziurki. Zaskoczony Tim popatrzał na żonę.

 

Janice uśmiechnęła się i sięgnęła w tył między swoje nogami, aby chwycić kutasa. Nieznacznie przesunęła 

się na naprzód, aż odbytnica była nad prąciem. Szeroki uśmiech i drobny grymas przeszły przez twarz 

kobiety, gdy powoli siadała na sztywnym palu.

-Och Janice –jęczał Tim, gdy prącie łatwo wsunęło się do tylnej dziurki żony. 

 

Sperma kapała z obu dziur Janice, gdy na drżących nogach wracała na górę do Dana.

 

Tim dużo nie spał tej nocy. Wczesnym rankiem usłyszał otwieranie i zamykanie drzwi frontowych. Zerknął 

z okna sutereny i zobaczył jak Dan wsiada do samochodu i odjeżdża. Pośpieszył na górę do ich sypialni.

Wszedł i zobaczył, że Janice jeszcze śpi. Powoli podszedł do łóżka. Janice obudziła się. Uśmiech zagościł 

na jej zmęczonej twarzy i w geście zaproszenia podniosła kołdrę. Tim uśmiechnął się i wpełzł do łóżka. 

Popatrzał na rozczochraną żonę. Włosy i makijaż były w wielkim nieporządku, a ciało pokrywały ślady 

szalonych zabaw nocnych. Tim miękko pocałował wargi żony i w jej ramionach zapadł w głęboki sen.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Właśnie na tym polega przewaga dobrego tekstu nad obrazem.. :-)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rozdział 14

 

Tim uśmiechnął się, gdy Janice weszła do kuchni. Miała na sobie biały szlafrok. Włosy kobiety były 

jeszcze mokre od prysznica.

 

-Dzień dobry śpiochu- powiedział Tim.

Janice uśmiechnęła się i podeszła do męża, aby pocałować go. 

-Dzień dobry ukochany.

 

-Głodna? –zapytał Tim.

-Jak wilk.

-Siadaj. Poczekaj minutkę, zaraz przygotuję jedzenie. -rzekł Tim.

 

Janice usiadła przy stole i patrzyła jak mąż przygotowuje jedzenie. Po chwili Tim podał jajecznicę 

usmażoną na bekonie i gorącą kawę. Usiadł naprzeciwko żony i obserwował jak jadła. Tim zjadł wcześniej. 

 

Gdy Janice zjadła wszystko, Tim podniósł się i zaniósł naczynia do zmywarki. Znowu usiadł naprzeciwko 

Janice i obserwował ją.

-Co? –zapytała, gdy zobaczyła męża patrzącego na nią.

-Właśnie myślałem jak mocno kocham ciebie.

 

Janice uśmiechnęła się. Wstała i podeszła do męża. Usiadła na kolanach Tima.

-Kocham ciebie również, ukochany. Więcej, niż cokolwiek na świecie.

Ich wargi spotkały się w długim i namiętnym pocałunku.

 

-Tak... YYy... Wracając do ciebie... Yyy.. Dobrze bawiłaś się ubiegłej nocy? –niezdecydowanie zapytał 

Tim.

Janice westchnęła i zamknęła oczy. 

-To było niewiarogodne. Nigdy nie uwierzyłbym, że coś w tym rodzaju sprawi mi taką przyjemność. To 

zdumiewające jak rzeczy mogą zmienić się w jeden tydzień. Czy ty... Jesteś OK z tym, co zdarzyło się?

 

-Tak zgadzam się z tobą, że to było niewiarogodne. To wszystko wykroczyło poza moje najdziksze sny. To 

wydaje się jak marzenie, jak miły sen. 

Tim znowu pocałował żonę i wsunął rękę pod szlafrok. Pieścił piersi Janice. 

-Jednak to nie jest jeszcze skończone. Co będzie dzisiaj wieczorem? –zapytała Janice, nieudolnie próbując 

utrzymać podniecenie w głosie.

-Wiesz, że teraz nie mogę tobie powiedzieć. Jednak gwarantuję, że będziesz zaskoczona.

 

Wieczorem w sypialni Janice stanęła przed Timem. Nosiła jedwabną, błękitną halkę, która była krótka i

miała dekolt z koronki. Na nogach miała parę jedwabnych pończoch i buty z wysokimi obcasami.

 

-Powiedz Tim, co ma zdarzyć się dzisiaj wieczorem? -nerwowo zapytała Janice.

-Właśnie zapamiętaj bezpieczne słowo –mówił, gdy zadzwonił dzwonek u drzwi. -Czekaj tutaj, będę z 

powrotem za minutę.

 

Bardzo nerwowa Janice usiadła na łóżku. Nie miała żadnego pojęcia, co dzisiaj wieczorem Tim zaplanował 

dla niej. Bała się, ale też wiedziała, że była blisko przebrnięcia przez tydzień bez używania bezpiecznego 

słowa. Wyobraziła sobie, że może przebrnąć przez jeszcze jeden dzień więcej. 

 

Kilka minut później, Tim otworzył drzwi sypialni. 

 

Janice wstała z wyrazem szoku na twarzy. Za Timem do sypialni weszła Felicia. Miała na sobie parę 

gorąco różowych, krótkich szortów, wysokie obcasy i bluzkę zawiązaną pod piersiami. 

-Felicia czy pamiętasz moją żonę Janice.

-Tak oczywiście. Cześć kochanie – powiedziała Felicia mając tajemniczy uśmiech na ustach. 

 

Felicia była bardzo zaskoczona, gdy Tim zatelefonował po ich ostatniej wizycie w sklepie. Powiedział i 

poprosił, żeby pomogła mu w małej grze, w którą bawili się on i Janice. Felicia była więcej niż szczęśliwa, 

że może pomóc Timowi. Kiedy wyjaśnił, co chciał, żeby zrobiła, Felicia odpowiedziała „tak” w ułamku 

sekundy.

 

Janice stała sparaliżowana była niezdolna, aby nawet ruszyć ustami. Twarz pokazywała całkowity wstrząs. 

Popatrzała na Tima.

-Cholera, co on ma w zamyśle? –pomyślała. 

-Chyba nie myślisz, że... Nie jestem lesbijką. 

Tim milczał

-Czy mam właśnie zacząć nią być? –zapytała Janice. Ścisnęła razem wargi.

 

-Znasz słowo –powiedział Tim i czekał, żeby żona odpowiedziała. Kiedy nie odpowiedziała, stwierdził: 

-Przyjmuję, że nie chcesz użyć słowa?

-Nie –odpowiedziała Janice, próbując bez powodzenia, aby ton głosu zabrzmiał stanowczo i zdecydowanie.

 

-Dobrze –odpowiedział Tim i usiadł na krześle blisko łóżka.

 

Atmosfera w pokój stała się intymna. 

 

Felicia podeszła do gospodyni, która nagle stała się nieśmiała i patrzyła na podłogę. Położyła palec pod 

podbródkiem Janice i obróciła jej twarz do siebie. 

-Nie niepokój się kochanie, ja nie zjadam w całości... Albo przynajmniej nie robię tego brutalnie -zaśmiała 

się Felicia. Wyciągnęła ręce i miękko dotknęła ramiona Janice. 

 

Janice stała sztywna i nieruchoma. Końce palców Felicii biegły do góry i na dół ręki Janice. Felicia 

pochyliła się ku przodowi i pocałowała kark oraz szyję partnerki.

 

Pomimo siebie Janice poczuła dreszczyk emocji. Język Felicii lizał wrażliwą skórę na szyi. Janice 

próbowała opanować się. Nie chciała pozwolić kobiecie, aby ta wywołała podniecenie.

 

Kiedy Felicia dotarła do ucha Janice, łagodnie ugryzła płatek małżowiny. 

-Odpręż się kochanie. Powinnaś to pokochać -szepnęła.

 

Janice chrząknęła. Felicia stanęła za nią. Obróciła Janice ku Timowi i znowu palcami gładziła jej ramiona 

do góry i na dół. Od tyłu zaczęła całować szyję. Tim czekał a podniecenie rosło. 

 

Felicia obcałowała jedno ramię i powoli przeniosła wargi na drugą stronę. Popatrzała na Tima poprzez 

ramię Janice i mrugnęła. Wsunęła palce pod ramiączka halki Janice. Powoli pchnęła je na dół ramion i 

wzdłuż rąk. Nagle halka zsunęła się z piersi Janice. 

 

Janice głośno chwytała powietrze, gdy poczuła nagie piersi wystawione na wzrok męża i Felicii. W geście 

obrony skrzyżowała ręce przed sobą. 

 

Felicia mocno chwyciła jej ręce i odciągnęła na boki. Potem położyła dłonie na talii Janice i zaczęła powoli 

ruszać je ku górze.

 

Tim widział jak piersi Janice w tempie przyśpieszonego oddechu zaczynają falować do góry i na dół. Z 

zapartym tchem patrzył na ręce Felicii będące coraz bliżej i bliżej piersi żony. 

 

Janice poczuła ręce partnerki pnące się ku nagim piersiom. Pomimo postanowienia o stanowczości 

zamknęła oczy, gdy delikatne ręce Felicii pokryły miękkie wzgórza. 

-Zatrzymaj się! –wrzeszczał umysł Janice, ale zdradzieckie ciało zaczęło odpowiadać.

 

Felicia zajęczała, gdy rękami zaczęła macać pełne piersi. Ściskała, gniotła miękką skórę i zaczęła bawić się 

z brodawkami. Sama poczuła jak wzrosło własne podniecenie. Felicia lubiła mężczyzn, ale kochała 

kobiety. Czasami myślała, że to był główny powód wyborów w jej życiu. Moda i przede wszystkim 

modelki były na pierwszym miejscu.

 

Tim mógł poczuć sztywne prącie napinające materiał spodni. Chciał wyjąć kutasa, ale zdecydował się 

czekać. Było dużo czasu na zabawę. 

 

Felicia bawiła się cudownymi piersiami partnerki. Długo pieściła i szczypała sutki. Mogła poczuć, że ciało 

Janice zaczyna odpowiadać na te rozkoszne zaczepki. Reakcja była subtelna, ale zauważalna: biodra 

ruszały się trochę a oddech był zdecydowanie szybszy.

 

Janice obserwowała ręce Felicii na swoich piersiach. Nie mogła uwierzyć, że stała na pół naga z inną 

kobietą bawiącą się biustem. Cichy jęk umknął z jej warg, gdy Felicia zaczęła ściskać brodawki. Robiła to 

mocno, ale nie boleśnie. 

 

Felicia złapała ręce Janice i obróciła ją do siebie. Stały naprzeciwko. Felicja zajrzała w oczy partnerki. 

Powoli sięgnęła do góry i rozwiązała własną bluzkę. Wysunęła ramiona z niej i pozwoliła szacie spaść na 

podłogę. Felicja stała naga od talii w górę. Jej piersi nie były tak wielkie jak Janice, ale pomimo wieku ich

właścicielki prezentowały się doskonale. Dalej zaglądając w oczy Janice, przycisnęła obie piersi do biustu 

żony Tima. Dwie pary kobiecych cycków natarły na siebie, gniotąc się nawzajem działały niczym bufory 

między wagonami. Brodawki bezpośrednio nacisnęły na brodawki Janice. Sprytna Felicia zaczęła powoli 

ruszać klatką piersiową. Obie pary piersi ocierały się o siebie i wzajemnie rozpłaszczały się pod naporem 

miękkiego ciała. 

 

Janice znowu musiała zamknąć oczy w próbie skontrolowania podniecenia. Mogła poczuć jak pochwa 

zaczyna pulsować i obrzmiewać. Janice nie mogła uwierzyć, że podnieca się obecnością drugiej kobiety i 

tarciem ich biustów. Otworzyła oczy, gdy Felicia odsunęła się na krok. Janice poczuła szarpnięcie za ręce i 

bezwolnie pozwoliła poprowadzić się do łóżka. Felicia bez słowa obnażyła się. Pchnęła Janice, aż ta 

usiadła na łóżko. Dalej miała na sobie pończochy i buty. Felicia usiadła obok niej. Ręce podeszły do biustu 

Janice i znowu zaczęła bawić się brodawkami.

 

-Proszę nie rób –szepnęła Janice. Ściskała nogi razem, ale podniecenie nieprzerwanie rosło.

 

Nagle ręce Felicii znalazły się na policzkach żony Tim. Patrzyła w oczy Janice, a wargi powoli przesuwała 

naprzód. Felicia poczuła na ustach miękkie, ale niechętne wargi partnerki. Buzia Janice była mocno 

zaciśnięta. Felicia łagodnie użyła swojego języka, aby polizać wargi gospodyni. Nie próbowała wejść do jej 

ust.

 

Janice ciasno trzymała wargi. Znowu poczuła język Felicii pchający się naprzód do ust. Nagle Janice

zajęczała, gdy partnerka mocniej skręciła jej brodawkę. To zmusiło Janice do otwarcia ust i nagle jej buzia 

była wypełniona językiem Felicii. Kolejny jęk umknął z gardła żony Tima, gdy poczuła rozkoszny dreszcz 

rozlewający się po ciele. Teraz Felicia czuła, że szala zwycięstwa przesuwa się na jej stronę. Po chwili 

Janice leżała na łóżku. Felicia namiętnie całowała jej wargi i rękami zachłannie pieściła jej piersi. Janice 

zesztywniała, gdy poczuła rękę przyjaciółki Tima wędrującą w dół ciała. 

-Och nie –błagała, gdy palce osiągnęły szczyt wzgórka łonowego.

 

-Shhhh! –szepnęła Felicia i powoli posuwała palec między obrzmiałymi wargami sromowymi. Koniec 

palca ruszał się w rozpadlince sromu, wielokrotnie przechodząc przez małą łechtaczkę.

-Ohhhhh!!! –jęczała Janice, gdy palec partnerki łagodnie pocierał puchnący supełek u zbiegu warg 

sromowych. Mimo walki o zachowanie panowania nad sobą Janice nieznacznie rozchyliła nogi na boki. 

Uda żony Tima zaczęły drżeć.

Felicia uśmiechnęła się. Wiedziała, że ma coraz większą kontrolę nad Janice. Powoli wsuwała palec do 

mokrej pochwy.

-Ohhhh!!! -zapiszczała Janice, czując intruza w głębi ciała. Biodra bez kontroli zaczynały ruszać się do 

góry i na dół. 

 

Felicia zaczęła całować ciało partnerki. Schodziła ustami niżej, przechodząc przez piersi i zatrzymując się, 

aby possać każdą z brodawek. Potem wargi ruszyły poprzez brzuch i zatrzymały się, aby okrążyć pępek 

Janice. Gdy dotarła do podbrzusza zatrzymała się. 

 

Zaskoczona Janice otworzyła oczy, była zdumiona, dlaczego nie posuwała się dalej. Oczekiwała, aby 

starsza kobieta znalazła się między kolanami. Widziała piersi Felicii szybko ruszające się do góry i na dół 

szybko. Obie były podniecone i rozpalone do białości. Felicia załapała poduszki z łóżka i zrzuciła je na

podłogę. Uklękła na nich.

-Och -zajęczała Janice, kiedy zrozumiała, co kobieta miała zrobić.

 

Tim patrzył jak Felicia ustawiła się między nogami żony. Ani chwili dłużej nie mógł zapanować nad sobą. 

Sięgnął na dół i ze spodni wyciągnął twarde prącie.

 

-Ohhhhh! Ohhhhh! Ohhhhh! -jęczała Janice, gdy kochanka zaczęła całować uda. 

Felicia miała przed sobą obrzmiałą cipę żony Tima. Zatrzymała się i łagodnie podniosła w górę uda 

młodszej kobiety. 

 

Janice popatrzyła w dół między własnymi nogami. Oczekując na ciąg dalszy miała szeroko otwarte oczy. 

Widziała płonące oczy Felicii patrzące w górę. Przyjaciółka Tima uśmiechnęła się do niej i potem opuściła 

głowę. 

-Och! Och! Ohhhhhh Tim! –jęczała Janice jak gdyby szukała kogoś, kto mógłby jej pomóc. 

 

Felicia wbiła wargi między soczyste i obrzmiałe wałeczki. Natychmiast namacalnie poczuła podniecenie 

partnerki. Słodki sok Janice okrył język kobiety i ciekł po podbródku. Powiększone wargi sromowe 

napełniły usta Felicii. Ssała je łagodnie, całowała i lizała. To było rozkoszne. Felicia sprawiała wrażenie 

jakby dobierała się do słodkiego cukierka.

 

Po minucie podniecenie Janice pokonało zmysły i zburzyło samokontrolę. Dotychczas doświadczyła 

zaledwie kilka epizodów miłości francuskiej, ale teraz ten akt wykonywany był po mistrzowsku. Nigdy nie

była pieszczona w ten sposób. Odczuwała tą specyficzną kobiecą czułość, delikatność i zrozumienie, 

których nie posiadali mężczyźni. Zdała sobie sprawę, że naprawdę żaden facet nie mógłby nigdy zrobić 

tego w ten sposób. Janice nienawidziła się, ale musiała przyznać to, że pokochała dotyk kobiecych ust na 

swojej płci.

 

Świat zewnętrzny znikł dla Felicii, gdy skupiła się na ssaniu pięknej kobiety. Zaledwie zdała sobie sprawę, 

że ciało poniżej niej, ruszało się szybko dążąc ku szczytowi. Usłyszała krzyk Janice. Felicia uśmiechnęłaby 

się, gdyby jej usta nie były wypełnione z obrzmiałą łechtaczką.

 

-Ahhhhhh!!! Ohhhhhh -krzyczała Janice, gdy fale czystej przyjemności wstrząsały nią. Pośpiesznie unosiła 

biodra do ssących ust. Palce chwytały i zaciskały się na prześcieradle. Gdy pierwszy intensywny orgazm 

skończył się, zaczął się następny. Kolejne następowały po sobie. Gdy Felicia wepchnęła język do 

otwartego wejścia pochwy, orgazm partnerki zmniejszył się. Jednak skoro tylko ponownie wzięła 

łechtaczkę Janice w usta, to szczytowanie zaczęło się od nowa. 

 

Tim patrzył. Siedząc na krześle, walił konia. Uważał, aby nie dojść do wytrysku. Chciał poczekać, aż 

będzie mógł położyć się na żonie. 

 

Minęło prawdopodobnie jakieś czterdzieści pięć minut, gdy Felicia oderwała się od krocza żony Tima. 

Jednak nie zatrzymała się, ponieważ Janice skończyła szczytowanie. Musiała chwilę odpocząć, bo bolała ją 

zmęczona szczęka. Felicia nigdy nie widziała tak intensywnych i długich orgazmów, jakie przeżywała  Janice. Miała wiele kochanek i widziała dużo kobiecych orgazmów spowodowanych przez jej własny 

język.

 

Zdziwiona Janice otworzyła oczy, gdy przyjaciółka Tima zmusiła ją do opuszczenia nóg na łóżko. 

Gospodyni była zmieszana. Do końca nie była pewna, co właśnie zdarzyło się i jak długo to trwało. Leżała 

nieruchomo i oczekiwała na dalszy przebieg wypadków. 

 

Felicia wspięła się na łóżko. Obróciła dookoła chętne ciało Janice, aż ta znalazła się obok niej. Starsza 

kobieta zaborczym gestem przyciągnęła ją blisko do siebie. 

 

-Czy teraz zrobimy to razem? -zapytała Felicia. 

Janice zamknęła oczy i westchnęła.

-Tak –spokojnie i cicho szepnęła.

 

-Dobrze, więc zacznijmy. 

Felicia wilgotnymi ustami pocałowała wargi partnerki. Była zadowolona, gdy usta Janice szybko otworzyły 

się dla jej języka. Felicia długo całowała nową kochankę. Potem odsunęła się. 

 

Janice była rozczarowana, gdy przyjaciółka męża przerwała pocałunek. Patrzyła jak Felicia odwraca się i 

kieruje głowę blisko pachwiny. Janice mogła poczuć wznowione podniecenie, gdy kobieta znowu zaczęła 

całować jej uda. Nagle Felicia przerzuciła nogę ponad głową żony Tima. Zaskoczona Janice bezpośrednio 

patrzyła się na kapiącą cipkę partnerki. Była wstrząśnięta, bo nigdy nie spodziewała się takiej sytuacji. 

Oczy Janice były szeroko otwarte. Patrzyła na wargi sromowe oddalone o kilka centymetrów od własnej 

twarzy.

 

Felicia nadal całowała udo gospodyni. Od czasu do czasu gorący oddech omiatał soczystą i nabrzmiałą 

cipkę Janice. Felicia czekała. Zdecydowała się, że nie będzie zmuszać Janice, aby zrobiła to. Felicii chciała, 

żeby partnerka zrobiła to według swojego własnego pomysłu.

 

Janice nigdy przedtem nie widziała cipki innej kobiety. Do tego nagiej, tak blisko i tak podnieconej. To 

fascynowało i dziwnie ekscytowało ją. Felicia miała małą kępkę włosów na górze u zbiegu szczeliny, 

reszta była wygolona gładko i dokładnie. Wargi sromowe były zdecydowanie mniejsze niż Janice, ale 

fałdka skóry pokrywająca łechtaczka była spora i teraz w momencie uniesienia rozszerzyła się. Żona Tima 

mogła poczuć zapach podniecenia Felicii i zobaczyć jak śluz wydobywa się z wilgotnego, rozchylonego 

ujścia. Jak ćma do płomienia, usta Janice ruszyły się ku górze. Język próbnie dotknął wiszące wargi. 

Usłyszała jęk Felicii. Wargi Janice stały się mokre, więc oblizała je próbując po raz pierwszy smak innej 

kobiety. Zdecydowała się, że to nie było takie złe i pchnęła język do zachęcająco rozchylonej dziurki.

 

Felicia podniosła głowę i zajęczała, gdy poczuła niedoświadczony język panoszący się w przedsionku 

pochwy. Starsza kobieta była niecierpliwa i chciała pchnąć cipkę na usta Janice, w ostatnim momencie 

chwili powstrzymała się i chciała poczekać. Doszła do wniosku, że musi okazać jeszcze chwilę 

cierpliwości. To jeszcze nie był czas, aby być agresywną.

 

Język Janice wgłębiał się w miękką i podatną szczelinę. Miłosny śluz z pochwy Felicii kapał na usta i 

moczył skórę wokół buzi partnerki.

-To smakuje tak słodko –pomyślała Janice. Całą powierzchnią języka lizała wargi sromowe, rozpadlinkę 

między nimi. Nos Janice napierał i nurkował w srom partnerki. Koniuszkiem języka krążyła wokół wejścia 

do pochwy Felicii. Obie kobiety były coraz bardziej rozpalone, były niczym dwie beczki z prochem, do 

których prowadził tlący się lont. Janice usztywniła język i mocno, głęboko wpychała go do pochwy 

kochanki. Po chwili rytmicznie i systematycznie penetrowała słodki skarb Felicii. Starsza kobieta jęczała 

przeciągle. Janice podniosła ręce do góry i dosięgnęła do tyłka partnerki. Mocno chwyciła pośladki Felicii. 

Macała i gniotła te mięsiste partie ciała pokryte gładką, alabastrową skórą. 

 

-Och tak -jęczała Felicia i opuszczała biodra na głowę partnerki zatopioną pomiędzy swoimi udami.

Teraz to usta Janice były w kontakcie z kobiecym sromem. Ochoczo ustami przylgnęła do krocza Felicji. 

Lizała i ssała. Janice czuła ustami mokrą i gąbczastą kobiecość. Wycofała głowę, aby chwycić powietrze. 

Janice z zafascynowaniem obserwowała jak kaptur skórny pokrywający łechtaczkę Felicii wycofuje się, 

zostawiając nagi wzgórek. Żona Tima nigdy nie widziała innej łechtaczki niż własna. Podczas, gdy jej 

wzgórek był mały, prawie wielkość grochu, ten u Felicii był zaskakująco ogromny. Łechtaczka partnerki 

wyglądała jak miniaturowe prącie. Janice otworzyła usta i zassała do ust pulsujący wzgórek.

 

-Ohhhhh!!! -krzyczała Felicia, gdy dopadł ją orgazm. Ciało było wstrząsane przyjemnością a Janice dalej 

ssała łechtaczkę. Miłosny sok Felicii lał się jak rzeka do ssących ust partnerki.

 

Janice musiała przełykać raz po raz, aby uniknąć utopienia się w soku Felicii. Ssała starszą kobietę, aż 

biodra kochanki przestały ruszać się. Janice odchyliła wargi, ale z kolei językiem zaatakowała szparkę 

pomiędzy wargami sromowymi. Felicia nie próżnowała. Nagle Janice zajęczała, gdy znowu poczuła usta 

partnerki na swojej szparce.

 

Jęki i krzyki kobiet trwały przez długi czas. 

 

Tim siedział i w zdumieniu obserwował jak dwie, nienasycone kobiety pieściły się nawzajem dając sobie 

jeden orgazm po drugim. Nagle poczuł się zazdrosny. Dlaczego nie mógłby i on zakosztować spełnienia? 

Chciał dostać parę orgazmów.

 

Penis Tima był naciągnięty jak struna. Sztywna erekcja była prawie bolesna, skóra na członku paliła od 

ręcznego pobudzania. Mężczyzna stanął na trzęsących się nogach i zdjął ubranie. Podszedł do łóżka. 

Zobaczył, że kobiety zmieniają pozycję. Dalej były w 69, ale teraz Janice była na szczycie z nogami 

rozciągniętymi dookoła głowy Felicii.

 

Tim spokojnie wszedł na łóżko, serce waliło w klatce piersiowej. Był podniecony i nerwowy na myśl, co 

zamierzał zrobić. Podsunął się blisko głowy Felicii i podniósł nogę ponad nią, aż prącie znalazło się 

powyżej ssących ust przyjaciółki i zaledwie kilka cali od pochwy żony. Pochylił się naprzód, aż główka 

prącia dotknęła wejście do pochwy Janice. 

 

Felicia uśmiechnęła się, gdy zobaczyła Tima stojącego okrakiem nad swoją twarzą. Worek mosznowy był 

właśnie powyżej ust kobiety. Odchyliła usta od cipki Janice, zwalniając ją od obecności swojego języka 

pozwoliła na wtargnięcie twardego bolca. 

 

-Och taaaaaak -zajęczała Janice, gdy Tim posunął prącie w słodką jamkę.

 

Tim jęczał również. Jednak nie tylko od ciepła pochwy swojej żony. Gdy ruszał się w niej, język Felicii 

zaczął lizać jego worek mosznowy. Spróbował zgrać współpracę bioder z pieszczotami przyjaciółki. 

Jednak żądza rozpalała jego ciało i nie mógł powstrzymać się od szybkiej pracy podbrzusza. Członek 

gwałtownie i rytmicznie w szalonym tempie drążył pochwę Janice. Tim chciał to robić jak najdłużej, ale 

niestety... Podniecenie wynikające z obserwowania żony i Felicii było zbyt wielkie dla niego. Dyszał i 

sapał. Przez jądra przeleciało dzikie mrowienie. Te kule zacisnęły się, gdy prącie eksplodowało zalewając 

pochwę nasieniem. Wytrysk był potężny, kolejne strumienie spermy uderzały w ścianki pochwy. Penis 

niczym wąż pożarniczy zalewał ogień wewnątrz rozpalonej kobiety.

 

-Och tak! Och! –jęczał, gdy kutas głęboko pompował spermę do gościnnej dziurki żony.

 

Felicia mogła zobaczyć jak worek mosznowy mężczyzny kurczy się i zaraz wiedziała, że stopniował. 

Mocno wysunęła język w stronę cipki Janice do punktu, gdzie członek znikał w kobiecym otworku. Na 

początku polizała soczyste połączenie pomiędzy dwoma narządami płciowymi, a potem przesunęła się do 

pulsującej łechtaczki. Poczuła jak Janice napina się i zaczyna kolejny orgazm. Felicja lizała partnerkę tak 

długo, aż ta przestała trząść się. Potem odsunęła głowę i patrzyła na sceny rozgrywające się nad nią. 

Widziała trzęsące się uda Tima, gdy tłoczył nasienie w pipkę żony. Wreszcie mężczyzna uspokoił się. Gdy 

kopulacyjne ruchy zatrzymały się, Tim cofnął się i prącie z wilgotnym odgłosem wyślizgnęło się z mokrej 

dziurki. Wycofujący się członek spowodował, że kilka obfitych strug nasienia wypłynęło z pochwy Janice. 

Felicia podniosła głowę i ustami zamknęła ujście kobiecej dziurki. Przyjaciółka Tima czyściła cipkę Janice.

Raz po raz przełykała słoną, męską pozostałość.

 

Późno w nocy Felicia ubrała się i zostawiła ich. Aż do rana Tim i Janice nawet nie zauważyli tego.

 

Janice miała uśmiech na twarzy, gdy obudziła się następnego dnia. Powodem jej zadowolenia, nie był tylko

fakt, że wyzwoliła się seksualnie. Zrobiła to! Zrobiła wszystko, co chciał Tim i ani razu nie użyła 

bezpiecznego słowa. Teraz jedynym zadaniem było spowodowanie, żeby Tim użył bezpiecznego słowa, 

chociaż jeden raz i wygrałaby tą grę. Zaczęła myślenie o imionach dla dziecka.

 

Gdy rano Tim zszedł ze schodów, żona już przygotowała śniadanie.

-Dzień dobry ukochany –powiedziała Janice. Miała promienny uśmiech na twarzy, gdy nalewała kawę.

 

 Twarz Tima była nieco ponura do czasu, aż zobaczył uśmiech żony. Był trochę zaniepokojony, że Janice 

mogła być rozgniewana wydarzeniami ubiegłej nocy. 

-Yyy... Dzień dobry. Yy... Czy ty nie jesteś zła na mnie za ubiegłą noc? -niezdecydowanie zapytał i usiadł 

przy stole.

 

Janice przestała lać kawę i przez sekundę popatrzyła z zadumą. 

-Nie gniewam się... Dobrze... Sądzę, że jestem trochę zakłopotana, aby przyznać... Ale... -zawahała się, 

jakby celowo podkreślając swoją niepewność. –Pokochałam to.

 

Tim westchnął z ulgą. Popatrzał na Janice i uśmiechnął się. 

-Czy polubiłaś to, co robiłaś w ostatnim tygodniu?

-Myślę, że wiesz.. Tak jak bardzo polubiłam to –powiedziała Janice i usiadła naprzeciwko męża. 

 

-Tak, cieszę się bardzo... Chcę porozmawiać... Yyy, yyy... O moim tygodniu -powiedział Tim odnosząc się 

do gry.

-Tak, no dalej –zachęcała Janice, gdy zawahał się. 

 

-Dobrze, myślałem... Yyy... Jestem pewny, że możesz wygrać tę rzecz.

-Co próbujesz powiedzieć? –zapytała Janice.

-Sądzę... Sądzę, że... Przyznaję. Wygrałaś!

 

Janice popatrzała na męża, jakby nie zrozumiała. Nagle olśniło ją. Janice zerwała się na równe nogi. 

Wrzeszcząc z radości skoczyła na kolana Tima. Zrobiła to tak szybko i mocno, że prawie wywróciła 

krzesło. Całowała wargi, a potem całą twarz męża. 

-Dziękuję ukochany -mówiła a łzy spływały po policzkach. Janice mocno ściskała męża. 

 

-Kochanie musimy porozmawiać –rzekł Tim, gdy Janice nieprzerwanie ściskała go.

-O, czym? –zapytała i odchyliła się. Palcami wytarła oczy.

 

-Dobrze. Po pierwsze, co robimy dalej? Mam na myśli... Czy wracamy do... Yyy... Czy wracamy do stylu

życia sprzed tygodnia? 

-Myślę, że nie możemy –rzekła Janice i poczuła, jak mały dreszcz przebiega przez ciało.

 

-Interesujące. Mhm... Czy to znaczy, że zgadzasz się, że my... Możemy dalej robić te rzeczy? Wiesz, w ten 

sposób jak w zeszłym tygodniu -nagle Tim był bardzo nerwowy.

-Dobrze, lecz myślę, że będziemy musieli zobaczyć, -poważnie i tajemniczo stwierdziła Janice. Nagle 

uśmiechnęła się. –Przecież mam teraz numer telefonu Dana i dodatkowo numer do pewnego specjalisty od 

doskonałego masażu. Muszę to wykorzystać.

 

- Och zajęczał Tim. Podniósł Janice i zaniósł ją do sypialni. Zapomniane śniadanie zostało na stole.

 

Koniec

===================================================================================

 

Jest to koniec, na szczęście pierwszej części, część druga jutro.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

całkiem konkretny kawałek ebooka - w sam raz na bezsenne wieczory ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

PrologTim w ciągu tygodnia, w którym żona była posłuszna i wykonywała jego polecenia, zobaczył, jak normalnie pruderyjna kobieta staje się seksualnym ucieleśnieniem jego marzeń i snów. Zawsze miał fantazję, aby zobaczyć Janice w dwuznacznej sytuacji z innym mężczyzną. Ekscytowała go ta myśl, a gdy się spełniła była jeszcze bardziej podniecająca niż sobie wyobrażał. Nie mógł wyjaśnić, dlaczego obserwowanie żony uprawiającej seks z innym facetem tak mocno i silnie oddziaływało na niego. Wiedział, że to było złe, zboczone i przeciw każdemu kodeksowi moralnemu. Wiedział, też że nie mógł powstrzymać tego. Jednak wraz z podnieceniem czuł dodatkowe, dziwne uczucie, które było trudne do zdefiniowania. To było prawie jak uczucie zazdrości, ale bez gniewu. Zamiast złości czuł w brzuchu motyle podniecenia, obracające się niespokojnie i powodujące, że drżał z pragnienia. Jeszcze do tego Tim czuł w podświadomości pragnienie zatrzymania seksu, odebrania żony i odbycia stosunku z jej cipką napełnioną spermą kochanka. Było to paradoksalne, ale te dziwne emocje powodowały wzrost podniecenia do jeszcze większej wartości.Dla Janice tydzień ten był punktem zwrotnym w życiu. To było odkrycie wewnętrznych pragnień, długo zagłuszonych w podstawach wartości moralnych. Surowi rodzice i wychowanie spowodowały, że dla Janice seks dla przyjemności był grzechem. Według nauk wyniesionych z domu -po pierwsze -stosunki płciowe były po to, aby robić dzieci! Teraz, gdy Janice odkryła swoją seksualną naturę, szybko stawała się nienasycona i domagała się satysfakcji. Intensywność pragnienia przestraszyła ją i jeszcze nadal rosła. Była jak dżin wypuszczony z butelki.Rozdział 1Miesiąc albo później...W poniedziałkowy ranek Janice weszła do sali wykładowej. Gwar rozmów i hałaśliwe śmiechy uciszyły się. Janice mogła poczuć oczy 80 studentów skupiającej się na jej osobie. Uśmiechnęła się do siebie, gdy wchodziła na podium. Krótka spódnica ledwie zakrywała zakończenie pończoch. Spore części kobiecych ud pozostawiały nagie. Sutki dotykały i ocierały się o jedwab bluzki. Janice była szczęśliwa, że Tim w końcu przekonał ją, aby zmienić sposób ubrania się do pracy.Stanęła przed licznym audytorium. Poczuła mały dreszcz przebiegający przez nią na myśl, że była praktycznie naga pod krótką spódnicą, do tego dochodził głęboki dekolt bluzki. Brodawki i sutki urosły, stwardniały. Kolejne drżenie przebiegło przez ciało Janice, gdy patrzyła na salę. Mocno ekscytował ją wzrok młodych chłopców no i także dziewczyn skupiający się na cienko pokrytych piersiach pani profesor. Małe mrowienia jakby elektryczności krążyły przez pachwinę kobiety. Janice doskonale wiedziała, że spódniczka była trochę nieodpowiednia, jednak wzrastające podniecenie zagłuszało wzrastające wątpliwości.-W porządku ruszamy do pracy –powiedziała Janice do skupionych studentów. Przez pierwsze piętnaście minut przedstawiała swój wykład a potem dała ćwiczenie do rozwiązania. Gdy studenci pracowali, Janice przeszła się przez audytorium. Zatrzymując się i patrząc przez ramiona studentów, upewniała się, czy poprawnie rozwiązywali zadanie. Gdy widziała kogoś nie radzącego sobie z ćwiczeniem przystawała i pochylała się, aby pomóc i rozwiązać problem. Oczywiście w tych sytuacjach mogła poczuć oczy studentów patrzące w dół na jej bluzkę. Wiedziała, że po skończonych zajęciach będzie musiała pójść do łazienki, aby masturbować się.Kilku z chłopców nie kryło się przy konsultacji z panią profesor. Bezczelnie patrzeli w dekolt Janice zamiast na zeszyt przed sobą. O dziwo, też kilka z dziewczyn popatrzało na biust kobiety. Janice wiedziała o co chodziło studentom, ale nie była pewna o studentki. Czy była to zawiść albo może żądza? Zdumiała się. W pewnej chwili Janice zaskoczyła jedna z dziewczyn, która swoim przedramieniem przypadkowo (a może celowo) dotknęła pierś kobiety i oparła się blisko. Zaskoczenie pani profesor było jeszcze większe, gdy dziewczyna uśmiechnęła się zachęcająco. Janice pochyliła się jeszcze mocniej, a jej biust nacisnął i rozpłaszczył się na ramieniu studentki. Gest pani profesor był oczywisty. Świadczył, że dotknięcie było mile widziane.Tamtego popołudnia zanim Janice wróciła do domu, mogła poczuć jak obrzmiałe wargi sromowe pulsują między nogami. Nieświadomie ściskała i pocierała udami o siebie, próbując rozładować napięcie seksualne. Niestety miała bardzo zajęty i wypełniony dzień, aby znaleźć czas na sprawienie sobie przyjemności. Wychodząc z uczelni rozpaczliwie potrzebowała ulgi.Janice jechała autostradą. Zbliżała się do kolejnego zjazdu. Wzrok powędrował w bok na mijaną okolicę. Podniecenie uderzyło w nią, gdy popatrzyła w górę i zobaczyła migający neon kina porno. Duże litery informowały o tytule filmu: „Napalona dziwka żeni się". Myśli powędrowały do poprzedniego seansu, na którym była razem z Timem. Zmysłowe marzenia ogarnęły umysł Janice. Instynktownie zjechała z autostrady i zanim zrozumiała, co robi, podążyła w stronę kina jak gdyby jakaś nieznana siła ciągnęła ją do celu. Po chwili znalazła się na parkingu i zaparkowała samochód. Przez chwilę siedziała w aucie, zdumiona tym, co zrobiła. Na trzęsących się nogach wysiadła z samochodu i podeszła do frontu budynku kina. Patrzyła z zainteresowaniem na podejrzane sąsiedztwo. Janice szybko zapłaciła za wstęp. Musiała poczekać na starego faceta sprawdzającego bilety. Stała nerwowo przy wejściu, gdy ulicą z prędkością patrolową przejechał policyjny radiowóz. Mordeczym wzrokiem popatrzała na staruszka, który wreszcie sprawdził jej bilet. Potem z biletem w trzęsącej się ręce weszła do wielkiego lobby. Szybko przeszła obok stoiska gastronomicznego i z ulgą weszła na ciemną salę kinową.Gdy oczy Janice dostosowały się do ciemności, powoli zeszła korytarzem w dół widowni. Projekcja filmu już trwała. Janice popatrzyła w górę i zaczęła dyszeć, gdy zobaczyła, co było na ekranie. Oczywiście wyświetlany obraz był olbrzymi i sprawiał niesamowite wrażenie. Na ekranie kobieta ssała męskiego członka. Robiła to perfekcyjnie i z wielkim zaangażowaniem. Brała całego kutasa do buzi i chyba, aż po gardło, bo worek mosznowy faceta dawały klapsy jej podbródkowi.Janice zatrzymała się i stanęła zamrożona pośrodku widowni. Czekała, aż facet wyciągnął niewiarygodnie długie prącie z ust dziewczyny i strzelił spermą w kierunku twarzy kochanki. Janice zadrżała i obserwowała jak strugi spermy sączą się po uśmiechającej się twarzy dziewczyny. Dopiero teraz, nagle Janice zrozumiała, że stała w przejściu i gapiła się na ekran. Zawróciła i weszła na górę zaciemnionej widowni.Rozejrzała się w jaskrawym światle ekranu i mogła zobaczyć dziesięciu albo dwunastu mężczyzn rozproszonych dookoła widowni. Janice znalazła miejsce w pustym rzędzie pośrodku sali .Szybko usiadła mając próżną nadzieję, że była nie zauważona przez innych widzów.-To jest całkowicie obłąkane –wielokrotnie szepnęła pod nosem. Chyba musiała być szalona, aby kręcić się po tej podejrzanej dzielnicy, nie mówiąc już o samotnym przychodzeniu do porno kina. Serce ciężko waliło w piersi, gdy patrzyła na duży ekran.Janice odprężyła się trochę czując względne bezpieczeństwo. Siedziała w fotelu i obserwowała film. Dialogi były idiotycznie naiwne, ale cała akcja była jasna. Był to historia o facetach, którzy lubili obserwować żony, podczas seksu z innymi mężczyznami. Janice miała tytuł profesora prawa, ale w sprawach erotyki była naiwna jak mała .. Do głowy przyszła myśl, że jeżeli robi się filmy o takim rodzaju stosunków, to nie mogło to być tak niezwykłe. Prawie uśmiechała się, gdy oglądała scenę po scenie. Każde kolejna akcja przedstawiała jakieś seksualne zboczenie. Podniecenie Janice stale rosło. Zafascynowana kobieta patrzyła jak dwaj faceci w tym samym czasie wciskali swoje penisy w cipkę drobnej blond dziewczyny.-To chyba nie jest nawet możliwe –pomyślała.Ręka Janice nieświadomie znalazła się na jednej z cienko pokryłych piersi. Brodawka i sutek natychmiast odpowiedziały, stając się twarde pod palcami. Patrzyła na ekran, nie mogąc oderwać wzroku od rozgrywającej się sceny. Była zupełnie nieświadoma, że dwaj faceci z widowni przesiedli się do jej rzędu. Zajęli fotele o kilka miejsc dalej, po obu stronach Janice. Kiedy w końcu zauważyła ten ruch, wyglądało, że ma odcięte obie drogi ucieczki. Obawa wróciła i poczuła się złapana w pułapkę. Przez chwilę pomyślała o krzyczeniu, ale faceci nie zrobili żadnego ruchu, aby do zbliżyć się, Janice odprężyła się trochę, a wzrok wrócił na ekran.Teraz murzyn walił tyłek ładnej, białej kobiety. Robił to w obecności męża kobiety siedzącego na krześle i patrzącego na kopulację.Puls Janice ożywił się, gdy obserwowała jak olbrzymi członek rozpycha młodą kobietę. Wyglądało to, że dziewczyna powinna cierpieć, ale ona uśmiechnała się i naciskała pupą w tył na wielki, czarny trzonek.Kilka sekund później Janice znowu popatrzała na boki. Tym razem jęknęła i zaczęła dyszeć. Obaj mężczyźni siedzący po bokach mieli penisy wyciągnięte na zewnątrz i masturbowali się. Janice szeroko otworzyła oczy ze zdumienia na ich śmiałości. Nagle zdała sobie sprawę , że faceci mogli zobaczyć jak patrzy na nich. Jednak, gdy nie zrobili żadnego ruchu, aby zbliżyć się, Janice zdała sobie sprawę , że to była gra, że bawili się z nią. Sądziła, że gdyby zrobiła jakikolwiek ruch w ich kierunku, mężczyźni ruszyliby się bliżej.Janice usiadła sztywno z ręcami na oparciach fotela krzesła. Szybko oddychała i kolejno obserwowała ekran lub dwóch sąsiadów. Mijały minuty. Janice odprężyła się i mały, figlarny uśmiech zagościł na wargach, gdy niegrzeczna myśl przeszła przez umysł. Pochwa pulsowała boleśnie między udami.Janice ignorując wszystkie z rozumnych myśli sięgnęła w górę i powoli zaczęła rozpinać bluzkę. Palce nerwowo pracowały nad każdym guzikiem. Zajęczała z podniecenia, gdy ostatni guzik był otwarty i rozchylona bluzka wisiała, trzymana razem tylko przez twarde i wydłużone sutki. Serce Janice waliło tak ciężko, że mogła poczuć pulsowanie krwi w skroniach. Mała struga potu staczała się między piersiami.Zdrowy rozsądek w świadomości Janice znowu krzyczał, aby zatrzymać to obłąkanie. Jednak w końcu poddała się podnieceniu. Wzięła głęboki oddech i odciągnęła bluzkę na boki uwalniając obie, nagie piersi. Chłodne powietrze na klatce piersiowej spowodowało gęsią skórkę i drobny dreszcz przebiegł przez nią. Teraz Janice mogła zobaczyć jak reszta widzów podnosi się i zmienia miejsca, aby mogli mieć lepszy na jej szaleństwo.W niewiarogodnym pokazie swawolności, Janice podniosła stopy na oparcie miejsca przed sobą. Jednocześnie rozciągnęła nogi na boki, spódnica spadła do bioder, wystawiając ogoloną cipkę. Jedna ręka zaczęła szczypać napęczniałą i twardą brodawkę a druga ręka poszła między uda. Jęczała z podniecenia i zatrzęsła się z obawą, gdy widzowie seansu zebrali się dookoła niej, wytrzymując się o zaledwie kilka miejsc dalej. Janice udawała, że obserwowała film. Jednak widziała wszystko, co działo się dookoła niej. W granicach kilku sekund każdy mężczyzna miał na zewnątrz swoje prącie i onanizował się w nieprzyzwoity sposób. Janice mogła poczuć oczy facetów na swoich narządach płciowych.-Walą konie obserwując mnie -w podnieceniu pomyślała, a palcami zaczęła sprawiać sobie przyjemność. Mokre hałasy rozległy się z pomiędzy nóg Janice.Nagle nie było już żadnego udawania, że ktoś dalej i choć trochę dłużej obserwuje film. Wielkie kino napełniło się jękami mężczyzn i przejemnych dźwięków rąk suwających się po prąciach.Janice nie mogła uwierzyć, co robiła. Profesor uczelni i żona była tutaj masturbując się w brudnym porno kinie, podczas gdy grupa zboczeńców obserwowała jej zabawę.-Kto tu jest zboczeńem? -pomyślała. Poczuła ochotę na bycie taką wyuzdaną dziwką. Rozum Janice krzyczał, aby zatrzymać ten szał, ale palce nie słuchały.Palce szybko ruszyły do błotnistej dziurki a oczy kobiety podróżowały od jednego pulsującego prącia do kolejnego. Już nie próbowała ukryć faktu, że wiedziała, co oni robili. Oczy Janice skanowały ciemną widownię, obserwując ręce szybko ruszające się na sztywnych i wyprężonych organach. Ani razu nie popatrzyła na twarze mężczyzn. Cały świat Janice składał się z pieszczot płynących z użycia własnych palców i widoku napiętych członków.Penisy miały różne kształty i rozmiary, były wielkie i były też małe. Członki należały do ośmiu białych, a dwa pytony prezentowali murzyni. Janice, aż do tego momentu nigdy nie widziała czarnego prącia w rzeczywistości. Zadrżała na myśl, co powiedziałaby jej pobożna matka na wieść, że kochana córka w miejscu publicznym bewstydnie obserwowuje masturbujących się mężczyzn.Wkrótce Janice usłyszała głośny jęk. Popatrzyła na ekran, ale zdała sobie sprawę, że to facet siedzący kilka foteli obok doszedł do orgazmu. Janice odwróciła się w samą porę, aby zobaczyć jak jego prącie wytryska i zaczyna wypuszczać strugi spermy. To wyglądało jak gdyby wytrysk następował w zwolnionym tempie. Janice mogła zobaczyć jak biały, gęsty sok rzyga z czubka penisa. Facet odchylił się w stronę pustego krzesła obok niej. Fale spermy pryskały na siedzenie. Janice krótko pomyślała o następnej osobie, która zajmie to krzesło. Kolejny jęk zwrócił jej uwagę. To mężczyzna rząd wyżej strzelał spermą na podłogę. Potem mężczyźni jeden po drugim stopniowali, jęcząc i rozpylając spermę. Dwie strugi nasienia uderzyły w pończochę pokrywają nogę Janice.Nagle powietrze w teatrze było ciężkie od zapachu spermy i jęków stopniujących mężczyzn. Janice poczuła nadejście orgazmu. Pochwa zaczęła zaciskać i rozluźniać się. Mięśnie w nogach napięły się a same kończyny rozjechał się jeszcze mocniej na boki. Ściskała brodawki i sutki. Głęboko wypychała palce w pochwę. Podnosiła biodra ponad siedzenie fotela i krzyczała, gdy silny orgazm opanowywał rozpalone ciało. Krzyk był tak głośny, że to przytłumił odgłosy szczytujących facetów. Ciało Janice było wstrząsane przez spazmy przejemności. Kobieta ślizgała się w dół w siedzenia, aż jej zadarte nogi były w powietrzu i nieprzyzwoicie wystawiała swoją rozpaloną cipę. Biodra Janice ruszały się do góry i na dół, aby spotkać palce nurkujące w rozpalonej szparce. W końcu plecy Janice wygięły się w tył na tyle, ile pozwalał fotel. Zamknęła oczy a z ust wydobywało się ciche jęczenie i sapanie.Nagle Janice usłyszała dookoła siebie odgłosy wstających mężczyzn i dźwięk zamykanych zamków błyskawicznych. Gdy znowu otworzyła oczy, mężczyżni wracali na swoje stare miejsca. Rozpierzchli się jak owady na widok światła. Kilku z nich wróciło na poprzednie miejsca a kilku wymknęło się z widowni. Cała scena zajęła tylko kilka minut i teraz wydawała się tak dziwaczna, prawie nadrealistyczna.Nagle Janice poczuła na twarzy rumieńce wstydu i zakłopotanie swoją rozpustą. Szybko poprawiła ubranie, podniosła się i pośpieszyła ku lobby. Powstrzymała się, aby nie odwracać głowy, gdy przechodziła koło stoiska z jedzeniem i wyjścia na ulicę. Czuła się jak gdyby każdy obcy wzrok w lobby spoczywał na niej... Czy każdy z obecnych wiedział, co zrobiła na widowni?Obrzmiała pochwa Janice jeszcze nadal pulsowała, gdy pędziła samochodem do domu. Jednak stopniowo zakłopotanie i zawstydzenie znikały, zastąpione przez dziwną satysfakcję. Uśmiech przeszedł przez wargi, gdy na chłodno analizowała swój szalony występek. Janice zaśmiała się głośno.-Cholera, co byłoby gdyby widzieli mnie ci porządni przyjaciele moich rodziców lub współpracownicy ze szkoly? -dumała. – W każdym razie to jest cała wina Tima –doszła do racjonalnego wniosku.To mąż był tym, który zaczął to wszystko... To była jego wina, że Janice stawała się dziwką.

 

 

 

Rozdział 2Tamtego wieczoru Tim późno wrócił z pracy. Zaledwie, co wszedł do domu a już czekała na niego niespodzianka. Właśnie odkładał aktówkę, gdy zobaczył Janice idącą ku niemu. Miała na sobie tylko seksowny biustonosz i majtki. Nawet nie zdołał wyrazić zaskoczenia a już ich wargi spotkały się w namiętnym pocałunku. Po paru sekundach skończyli się całować i Janice zaczęła zdzierać ubranie z męża. Pociągnęła Tima do salonu, pchnęła na kanapę i padła między jego nogi. W ciągu kilku chwil Tim jęczał z przyjemności, gdy żona zaczęła ssać szybko puchnące prącie.Janice była tak gorąca, że sama mogła ledwie wytrzymać. Marzyła o tym momencie, odkąd wróciła do domu. Gdy ssała członka Tima, wspominała epizod z kina, tych wszystkich facetów obserwujących ją. Marzyła, że w tym momencie pieści kutasa jednego z podglądaczy. Była to wyuzdana fantazja i wiedziała, że chyba nigdy nie zrobiłaby tego. W wyobraźni ssałaby po kolei wszystkie chętne penisy. Faceci mogliby robić wszystko z jej usłużnymi ustami.Janice zaledwie zdała sobie sprawę, że mąż ostrzega przez finałem. Po chwili poczuła jak nasienie napełnia usta. Kiedy zrozumiała, co zdarzało się, pochwa zapulsowała w małym, przyjemnym orgazmie. Jeszcze bardziej przywarła ustami do członka. Ssała go, aż był czysty i stał się bezwładny, wiotki. Janice czule popatrzyła w górę na męża i ofiarnie przełknęła resztki spermy. Potem oblizała wargi.-To była świetna rzecz, co zrobiłem, aby zasłużyć na to? –dyszał Tim i próbował uspokoić oddech.Janice uśmiechała się do męża, nie odpowiadając na pytanie wróciła do pieszczot oralnych. Kiedy instrument Tima był ponownie twardy i sztywny, żona z dzikim spojrzeniem w oczach podniosła się z podłogi. Stanęła okrakiem nad podbrzuszem męża, opuściła się na dół i jednocześnie z rozwidlenia odciągnęła majtki na bok. Potem wsunęła mokrą pochwę na sterczące prącie.-Och –zajęczała, gdy waga kobiecego ciała zmusiła twardy trzonek do głębokiej penetracji ciepłej, wilgotnej dziurki. Chrząkając z przyjemności Janice zaczęła podskakiwać do góry i na dół. To zajęło tylko kilkanaście sekund i już stopniowała. Przyciągnęła głowę Tima do piersi, gdy kobiece ciało zatrzęsło się z przyjemności. Gdy drżenia zwolniły, Janice znowu zaczynała ruszać się do góry i na dół. Do tego rozkosznie kręciła tyłkiem. Nigdy nie pozwalała, aby cały członek wydobył z pochwy. Janice ujeżdżała prącie męża przez ponad półgodziny. Robiła to w różnym tempie i używała wyrafinowanych ruchów ciała. Janice stopniowała kilka razy, aż wreszcie mąż wypuścił drugi ładunek nasienia do jej zadowolonego ciała.Tim domyślał się, że dzisiaj coś musiało zdarzyć się Janice i dlatego była taka napalona. Nie skarżył się, ale był ciekawy. Wiedział, że ostatecznie opowie mu o tym.Janice i Tim usiedli przy stole jedząc późną kolację. Oboje byli zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Janice czuła mały żal, że dzisiaj nie zachowała samokontroli w obu przypadkach: w teatrze i później w domu.-Więc, co stało się dzisiaj? -z uśmiechem zapytał Tim. Oczy męża świeciły się, gdy patrzył na seksowną żonę.-Domyślasz się, że cały dzień przechadzałam się w nowym stroju, który praktycznie czynił mnie nagą. Kilku chętnych musiało skorzystać z okazji i dotykali mnie -z uśmiechem skłamała Janice.Faktycznie, to nie było naprawdę kłamstwem, ale i to nie była cała prawda. Janice doszła do wniosku, że jednak musi powiedzieć mu, co się zdarzyło. Na wzajemnej otwartości i zaufaniu opierały się ich nowe stosunki. Janice zaczęła opowiadać wydarzenia dnia.Tim siedział z szeroko otwartymi oczami ze zdumienia, gdy żona ujawniała prawdziwą historię. Uśmiechał się i z zainteresowaniem, chłonął każde słowo. Wydawało się mu, że słuchał jakiegoś nieprawdopodobnego scenariusza filmu pornograficznego.-To nie mogła być moja żona- pomyślał.Kiedy Janice skończyła opowiadanie, popatrzała na męża oczekując jego dezaprobaty. Była zaskoczona, gdy zobaczyła jak Tim uśmiecha się.-Niesamowita rzecz to twoje popołudnie. Ale wiesz, że to było głupie i niebezpieczne. Mogła stać się tobie krzywda - z powagą i ze zmarszczeniem brwi powiedział Tim.-Tak -szepnęła. -To było naprawdę głupie-.-Na drugi raz -poważnie powiedział i zrobił przerwę. -Upewnij się, że zabierzesz mnie również –dodał, a na twarzy zagościł uśmiechu.Twarz Janice również rozjaśniła się.-Oczywiście -szczerze odparła Janice. Zerwała się na równe nogi i po chwili siedziała na łonie męża.-Nie wie, co się ze mną dzieje, ale teraz jestem podniecona cały czas.-Sądzę, że stworzyłem potwora -śmiejąc się powiedział Tim.-Być może stworzyłem potwora -pomyślał. – Ale jest to piękny i seksowny potwór!

 

 

 

Rozdział 3Tim nie był stolarzem i nie miał zbyt wielkich zdolności w tym kierunku, ale czuł wielkie zadowolenie z przeróbki, którą wykonał na szafie ubraniowej w ich sypialni. Pozostawała do skończenia jedyna rzecz, jakim był montaż drzwi z wielkim lustrem weneckim. Wewnątrz dobudowanej części szafy Tim przeznaczył miejsce na siedzenie. Od środka było też zamknięcie, które blokowało możliwość otwarcia drzwi, gdy podglądacz siedział w środku.Janice wpadła w zachwyt, kiedy zasugerował jej, że zmieni konstrukcję szafy i doda specjalne lustro do podglądania. Powiedziała mu, że nagrodą za tak przerobiony pokój będzie specjalny, niespodziewany prezent urodzinowy dla niego. Tim mógł tylko sądzić, że niespodzianka będzie erotyczna.Tim był zamyślony i właśnie kończył wieszanie drzwi, gdy żona weszła do pokoju.-Bardzo fajnie -powiedziała Janice. Była zachwycona pracą męża. Nigdy nie zdała sobie sprawy, że miał ten rodzaj talentu.-Ładnie zrobione stąd to wygląda jak normalne lustro. Usiądź na łóżku i niech zobaczę od środka -powiedziała i weszła do szafy. Zamknęła drzwi za sobą, i znalazła się w ciemnej, dobudowanej części mebla. Janice siedziała w wygodnym fotelu, przymocowanym do podłogi i zaglądała do jaskrawo oświetlonej sypialni. Dyszała z wrażenia, gdy zobaczyła, że lustro dawało powiększający obraz sypialni. To wydawało się jak gdyby mogła wyciągnąć rękę i dotknąć Tima siedzącego na końcu łóżka. Popatrzyła w górę i zobaczyła, że Tim zainstalował głośnik. Faktycznie mogła wyraźnie usłyszeć oddech męża.Wielkie lustro na drzwiach było bardzo specjalne. Tim zapłacił dużo pieniędzy, aby mieć to zaprojektowane dla celu podglądania. Lustro było tak ukształtowane, że przybliżało widok, ale nie zniekształcało go. Tim dodatkowo kupił w jednym ze sklepów internetowych specjalny zestaw podsłuchujący, który był tak zaprojektowany, aby przenieść każdy dźwięk z pokoju, włączając w to nawet ciche szepty.-To jest niewiarogodne -powiedziała Janice, gdy wyszła z ukrycia. Na twarzy gościł duży uśmiech podniecenia. Podeszła do Tima i pochylając się, całowała namiętnie usta męża.-Jeszcze tylko dwa dni. Ledwie mogę się doczekać -powiedziała łapiąc dech po namiętnym pocałunku.Tim za dwa dni miały trzydzieste szóste urodziny. Mając okazję siedzenia za lustrem mógł znowu poczuć znajome trzepotanie w dole żołądka.Nadeszły urodziny Tima. To był cudowny wieczór. Janice przygotowała ulubiony obiad męża i kupiła tort z trzydziestoma sześcioma świecami. Przez cały wieczór bezlitośnie drażniła Tima. Jednak nie pozwalała na swawole, ograniczając je do namiętnych pocałunków i małego działania palca w swojej cipce. Mąż miał olbrzymią erekcję, chuj był wyprostowany jak lufa czołgu. Podniecenie Tima eksplodowało po raz pierwszy bardzo wcześnie, gdy tylko zobaczył Janice. Zeszła na dół w obcisłej, niebieskiej sukience, która zaledwie pokrywała podbrzusze i pupę, a głęboki dekolt w kształcie V zaczynał się przy szyi i biegł, aż do pępka. Przez cały wieczór Tim gapił się na twarde i wyprężone sutki przebijające przez cienkim materiał ubioru.Tim zauważył, że żona znowu nosiła na szyi stary medalionik. To był sam, który miała tej nocy, kiedy uprawiała seks z Danem. Wewnątrz było ulubione zdjęcie z dnia ślubu. Ten medalion stawał się znakiem, symbolizując miłość Janice do męża, obojętnie, z kim przebywała i co robiła. To była niewiarogodna, fizjologiczna więź między małżeństwem Harwick. To było jak sekret, który samotnie podzielili, jak gdyby byli spiskowcami.Teraz Tim siedział nerwowo za lustrem i czekał na żonę. Miał zobaczyć, co zaplanowała jako jego specjalny prezent. Doskonale domyślał się, co to miało być, więc nie był zaskoczony, gdy Janice powiedziała mu, żeby usiadł nagi w krześle i czekał na nią. Wymusiła obietnicę na mężu, aby nie masturbował się zanim zacznie się ten specjalny. Tim wiedział, że ten rozkaz mógł być trudny do spełnienia, jednak starał się być posłusznym.Janice była bardzo nerwowa, gdy usiadła czekając na dzwonek u drzwi. Kilka dni temu była niewiarygodnie podniecona, kiedy zatelefonowała do Steve′a. Powiedziała mu, że potrzebuje kolejnego masażu. Gdy powiedziała, że mąż będzie daleko poza domem, mogła prawie usłyszeć jak chłopak szybko chwyta powietrze. To nie była żadne zaskoczenie dla Janice, że Steve natychmiast zgodził się przyjechać. Nawet nie było problemu, że musiał odwołać inną, umówioną wizytę.Gdy dzwonek u drzwi zadzwonił, zaskoczona Janice podskoczyła. Szybko wstała i na lekko drżących nogach, nieśmiało podeszła do drzwi.-Czy dobrze wyglądam? -pomyślała i poprawiła swój ubiór. Miała na sobie ten sam biały szlafroczek, który nosiła ostatnim razem, podczas masażu Steve’a. Tak jak i ostatnim razem Janice była naga pod ubiorem. Do wieczoru przygotowywała się bardzo długo. Spędziła popołudnie w salonie fryzjersko –kosmetycznym, gdzie zrobiono jej włosy, makijaż i paznokcie. Ostatni raz spojrzała w lustro w przedsionku zanim odwróciła się do drzwi.-Cześć Steve –powiedział Janice, gdy otworzyła drzwi i zobaczyła atrakcyjnego, młodego człowieka stojącego nerwowo na werandzie. Zauważyła jak oczy chłopaka skanują ją i aprobujący uśmiech pojawia się na przystojnej twarzy. Janice także nie odmówiła sobie okazji do oceny zdrowego ciała Steve’a. Był ubrany w ten sam sposób jak przedtem: ciasna koszulka, bufiaste spodnie dresowe ściśnięte w pasie za pomocą sznurka i tenisówki.-To musi być jego strój służbowy -pomyślała.-Dobry wieczór pani Harwick –formalnym, profesjonalnym tonem powitał klientkę. Schylił się, aby chwycić z ziemi skrzynkę ze swoim sprzętem. Podniósł ją jak piórko mimo, że wyglądała na ciężką.-Jest Janice, mów mi po imieniu -kuszącym tonem odezwała się, a w oczach czaiła się żądza.-OK. YYy... Janice postawię sprzęt w korytarzu i pójdę po mój stół –nieśmiało powiedział Steve.-Nie ma potrzeba, aby to robić Steve. Użyjemy mojego łóżka.Janice zobaczyła jak oczy Steve′a otworzyły się szeroko z zaskoczenia. Nagle chłopak wyglądał prawie jak mały ., któremu mamusia obiecuje, że pójdzie do cyrku.-Jest bystry -pomyślała. Rozpustny i swawolny dreszcz szybko przeleciał przez ciało Janice. Bez skrępowania, bezczelnie spojrzała na podbrzusze młodzieńca. Oczywiście było już tam spore wybrzuszenie. Janice poczuła się jak uwodzicielska femme fatale.Szeroki i przyzwalający uśmiech gościł na twarzy Steve′a, gdy kobieta taksowała jego gotowość seksualną. Przed przyjściem miał w najlepszym wypadku nadzieję na powtórkę ostatniej sesji, ale teraz wydawało się, że Janice chce dużo więcej. Steve był niewiarygodnie pewny, że to zmierza do erotycznego finału. Czuł jak sztywne prącie napiera na cienki materiał dresów.-Chodź za mną –powiedziała Janice.Wzięła mężczyznę za rękę i prowadziła do schodów. Kiedy doszli do stopni Janice szybko ruszyła przed nim. Czuła jak obrzmiała cipka zalewa się wilgocią.-Czy nie kołyszę pupą zbyt mocno? –pomyślała, gdy wstąpiła na schody. Wiedziała, że młodzieniec musi mieć całkiem przyjemny widok.Istotnie Steve miał bardzo ładny widok. Zatrzymał się trochę, pozwalając Janice, aby weszła dwa stopnie wyżej. Sapnął z wrażenia, gdy zobaczył, że była naga pod szlafrokiem. Widział miękkie uda i zarys gładko ogolonej płci, z tymi dużymi wewnętrznymi wargami sromowymi ściśniętymi między nogami. Doskonale zapamiętał te wargi. Nigdy przedtem nie widział tak wielkich atrybutów kobiecego sromu. Na samą myśl o ssaniu ich, usta Steve’a zrobiły się mokre od śliny. Weszli na szczyt schodów, sztywny kutas boleśnie rozpychał się w spodniach.Serce Tima zaczęło bić szybciej, gdy w sypialni zapaliło się światło i weszła Janice. Dyszał, kiedy zobaczył, jak krok albo dwa za żoną wchodził Steve. Tim podejrzewał, że żona wybierze i przyprowadzi właśnie tego faceta. Jednak był wstrząśnięty, gdy widział jak przystojny i młody człowiek wchodzi do ich osobistego pokoju, który dotychczas dzielił tylko z Janice. Kiedy był Dan, Tim spał na parterze i nie zobaczył go we własnej sypialni.-Narusza moje terytorium -pomyślał.Większość mężczyzn byłoby wyprowadzonych z równowagi, mając własną żonę samotnie w sypialni z obcym facetem. Jednak Tima to ogromnie podniecało.Z urzeczeniem wpatrywał się w lustro. Tim był tak blisko pary, że obawiał się ruszyć się. Prawie wydawało się, że był w pokoju razem z nimi. Lustro pięknie pracowało. Do tego system podsłuchowy spisywał się na medal. Mógł nawet usłyszeć ich podniecone oddechy, chociaż stali przy ścianie daleko od szafy.-Yyy... Chyba powinniśmy, yyy... Musimy położyć coś na łóżko, tak... Olejek yyy... Żeby nie pobrudził pościeli i wszystkiego –nerwowo mówił Steve.Janice podeszła do łóżka i okręciła się dookoła. Uśmiechnęła się do młodym mężczyzny i powiedziała:-Myślę, że nie będziemy potrzebować, aż tyle olejku. Myślę, że jestem dość nasmarowana.Spojrzała w oczy Steve′a i powoli wysunęła ramiona z szlafroka i upuściła go do stóp.-Och -zajęczał Steve i gapił się na wspaniałe, nagie ciało. Oczy mężczyzny podróżowały od uśmiechającej się twarzy Janice do wielkich piersi, falujących do góry i na dół zgodnie z podnieconym oddechem. Potem spuścił wzrok do kobiecej pachwiny. Kolejne jęki zachwytu umknęły z warg Steve’a, gdy zobaczył błyszczący strumyczek sączący się z obrzmiałej cipki. Zauważył, że strugi jasnego soku wiszą jak jedwabista pajęczyna, kleista ciecz łączyła płciowe wargi z udami. Steve nigdy w życiu nie widział czegoś tak ekscytującego.Janice wyciągnęła ramiona do kochanka. Steve zrobił trzy, szybkie kroki, aby dotrzeć do kobiety i namiętnie przyciągnął jej nagie ciało do siebie. Rozległy się trzy jęki, dwa należały do całującej się pary; jeden jęk doszedł zza lustra.Tim skoro tylko zajęczał, zdał sobie sprawę, że musi uważać, ponieważ kolejny błąd mógł go wydać. Jednak to mogłoby być niemożliwe, bo Steve był pochłonięty cudną żoną Tima. Dla obu facetów obecne chwile były fascynujące. Tim był zachwycony, bo poprzednie razy nie dawały okazji na tak dokładne obserwowanie igraszek żony. Gdy patrzył na pieszczoty Janice i Dana, salon był ciemny i para była w dużej odległości od niego. Nawet w barze z dwoma, obcymi facetami też było ciemno. Jednak teraz Tim miał bliski i dokładny widok. Mógł wyraźnie zobaczyć jak ich języki nawzajem pracowały w ustach, a miękkie piersi żony były mocno ściśnięte między ich ciałami. Janice doskonale pamiętała o obecności męża. Kolejne gesty były prowokacją w stronę Tima. Wargi całującej się pary oderwały się od siebie, ale wysunięte języki pojedynkowały się na zewnątrz, wymieniając ślinę w bardzo nieprzyzwoity sposób. Tim obserwował Janice jak ssie i liże język młodzieńca. Potem akcja odwróciła się Steve wepchnął język do ust kobiety.-Oni prawie pieprzą się ustami –pomyślał Tim.-Chodź tutaj –powiedziała dysząca Janice i pociągnęła Steve′a za rękę.Stali przed szafą naprzeciw wielkiego lustra. Janice ściągnęła koszulkę Steve′a ponad jego głową. Zrobiła przerwę i popatrzała na wpół nagie ciało. Oczy kobiety podziwiały wyrzeźbioną, muskularną budowę Steve’a. Ręce kobiety pieszczotliwe głaskały twardą klatkę piersiową. Nie było wątpliwości, że spędzał dużo czasu w sali gimnastycznej. Janice wzięła głęboki oddech próbując opanować podniecenie. Powoli zaczęła całować opaloną klatkę piersiową Steve’a. Posuwała się w dół, zatrzymując się, aby na krótko possać i polizać brodawki mężczyzny.Serce Tima biło szybko i mocno. Pomyślał, że kochankowie mogliby to usłyszeć. Oczy Tima były szeroko otwarte z podniecenia. W wyobraźni mógł prawie poczuć, że słodki język Janice, który znał tak dobrze, liże jego własną klatkę piersiową. Zobaczył jak piękna żona pada na kolana przed kochankiem. Janice zasypywała pocałunkami umięśniony brzuch mężczyzny, powodując drżenie mięśni. Tim mógł poczuć, jak własne podbrzusze kurczy się w podnieceniu, przy jednoczesnej silnej i sztywnej erekcji.Podniecenie Steve′a było tak wielkie, że ledwie mógł obserwować pieszczoty starszej kobiety. Zmusił się, aby pozostawić otwarte oczy i obserwować pracę języka Janice wędrującego w poprzez brzucha. Koniuszek języka zostawiał mokry ślad śliny na gorącej skórze. Steve nie mógł uwierzyć swojemu szczęściu. Przedtem miał seks z kilkoma pięknymi kobietami, ale żadna nie była tak gorąca i tak entuzjastyczna jak Janice.Kobieta dotarła do pasa spodni dresowych Steve′a. Wycofała się i popatrzyła na wybrzuszenie. Oburącz sięgnęła w górę i zaczęła pieścić sztywnego penisa, który prężył się pod bawełnianymi dresami. Ściskała materiał dookoła trzonka, z dołu i na górę suwała ręce po długiej rurze męskiego organu. Janice uśmiechnęła się, gdy zobaczyła mokre miejsce, gdzie szczelina kutasa dotknęła materiał. Pochyliła głowę i zaczęła całować mokrą tkaninę przy końcu członka. Kosztowała ze smakiem miłosny sok płynący z pobudzonego chuja.Steve jęczał, gdy obserwował jak wargi i język kobiety powodują, że tkanina spodni robi się mokra od jej śliny. Wkrótce przez przemokniętą bawełnę mógł poczuć ciepło warg Janice.W końcu, Janice wycofała się i uśmiechnęła się w górze do Steve′a, jej rąk jeszcze trzymających go ciasno. Ona mogłaby poczuć jego prącie pulsujące z potrzebuje. Ona wzięła głęboki oddech i dosiegnęła do talii jego kalesonów.Tim wstrzymał oddech, bo obserwował kolejne zabiegi żony. Wypielęgnowane dłonie Janice rozwiązały sznurek od spodni Steve′a i po chwili place kobiety z czerwono pomalowanymi paznokciami znalazły się po obu stronach dresów.Janice powoli odciągnęła materiał od talii mężczyzny i pociągnęła na dół. Elastyczny pas zaczepił o sztywne prącie i ciągnął je na dół. Po chwili penis zadziałał jak uwolniona z naprężenia sprężyna. Członek wyskoczył zza gumy, uderzył w podbrzusze Steve’a jednocześnie pryskając śluzem na twarz kobiety. Janice zachichotała. Oczy żony Tima były wypełnione żądzą, gdy obserwowała długie, drgające prącie. Męski instrument znalazł się o kilka cali od warg Janice, które nagle stały się suche i spragnione.-Och cholera -szepnął do siebie Tim, gdy po raz pierwszy zobaczył wielkie prącie Steve′a. Członek stał jak wieża, drgając zgodnie z biciem serca. Był długi z szkarłatną główką zadartą prawie po pępek.Janice niedbale opuściła dresy do kostek mężczyzny. Instynktowne polizała suche wargi i patrzyła na śliniącą się żołądź. Drżącą ręką sięgnęła w górę i chwyciła żylasty trzonek. Przechyliła fallusa, aż aksamitny czubek wskazywał na usta Janice.-Obserwuj mnie w lustrze jak ssę twojego konia -szepnęła głosem ochrypłym z podnieceniem. Potem Janice odwróciła się i popatrzała lustro, jakby spoglądała bezpośrednio na Tima swoimi oczami iskrzącymi się żądzą.Para kochanków była tak blisko, że Tim mógł faktycznie zobaczyć żyły pulsujące na prąciu Steve′a. Nigdy nie był tak blisko seksualnej części innego faceta.-Och cholera -spokojnie zajęczał obserwując jak żona otwiera usta i bierze do buzi wielką główkę. Tim wił na krześle, gdy zobaczył, że oczy zarówno Steve′a jak i Janice patrzą bezpośrednio na lustro, jakby wpatrywali się nie w odbicie a w niego.Janice zajęczała, gdy głęboko w gardle skosztowała cukierek Steve′a. Śluz ze szczeliny na czubku kutasa płynął jak rzeka. Trzymała wielką główkę w ustach i jednocześnie chwyciła biodra kochanka. Palcami ścisnęła silny tyłek, ciągnąc podbrzusze do czekających ust. Janice zassała penisa tak głęboko jak tylko mogła. Żylasty knebel zapełnił usta i po chwili musiała cofnąć się, aby zbój powoli wyślizgnął się z buzi.Tim przypatrywał się pracy ust żony. Mógł zobaczyć, że wargi Janice były rozciągnięte niemożliwie szeroko, aby dostosować się i zakwaterować wielkie narzędzie. Gruba pała szybko zrobiła się mokra od śliny, która niedbale kapała na podłogę. Tim usłyszał jak młodzieniec jęczał. Zobaczył jak Steve chwycił włosy żony w geście posiadania i skierował głowę Janice do góry i na dół swojego wyprostowanego bieguna. Członek Tima pulsował boleśnie. Rozpaczliwie chciał go chwycić, ale wiedział, że gdyby to zrobił już po sekundzie miałby orgazm. Palcami mocno chwytał krzesło, chociaż myśli popędzały Tima, aby zrezygnować z walki i masturbować się.W przypadku Steve′a też wszystko w błyskawicznym tempie zmierzało do finału. Drobne znaki pokazywały, że będzie stopniować. Biodra młodzieńca wykonały nagłe ruch, małe spazmy przebiegały przez podbrzusze. Rękami ruszał chętną głowę Janice tam i z powrotem. Zaplątał palce w włosach kobiety i jęczał z podnieceniaJanice rozpoznała znaki i szybko oderwała się od męskiej fiujarki. Zostawiła drżące prącie na chłodnym powietrzu.-Wejdź na łóżko -rozkazała.Steve zastosował się bez słowa. Szybko wspiął się na środek łóżka. Nieprzyzwoicie rozciągnął nogi, rozchylając silne uda prezentował worek mosznowy i penisa wskazującego na sufit.Tim prawie poczuł ochotę, aby być na łóżku razem z nimi. Mógł zobaczyć, każdy włos na wielkim woreczku między udami Steve′a, w którym ciężko wisiały kule jąder. Niewiarogodny dreszcz przebiegł przez Tima, kiedy pomyślał o całej spermie wewnątrz tych piłek. Wiedział, że ten ładunek miał za parę minut znaleźć się, gdzieś wewnątrz żony.Janice dołączyła do kochanka na łóżku. Stanęła okrakiem nad twarzą Steve’a. Stojąc niepewnie na miękkim materacu, odwróciła się w stronę lustra. Popatrzała na odbicie i powoli kucnęła. Musiała zamknąć oczy z przyjemności, gdy obrzmiała cipka spotkała się z ustami Steve′a.Młodzieniec był w niebie, gdy obserwował gładkie wargi sromowe ruszające się ku jego ustom. Chciał ssać te wałeczki od chwili, kiedy je zobaczył. Steve jęczał i kosztował obfity kobiecy sok oraz ciepłe ciało naciskane do własnych czekających ust. Język natychmiast ruszył do pracy.-Och tak, to jest to Steve, liż mnie –jęczała Janice. Usiadła ciężko na twarzy Steve′a, otwierając nogi i lokując srom na twarzy kochanka. Język mężczyzny wchodził głęboko, dotykając miejsca, których nie dotknął żaden inny język. Janice zaczęła ruszać się do góry i na dół, częściowo z podniecenia, ale też, aby Tim mógł zobaczyć, co się dzieje.Tim widział to dokładnie. Mógł zobaczyć jak język Steve′a znika w pochwie żony i wraca błyszczący od kobiecego śluzu. Za każdym razem, gdy Janice spadała na dół mąż obserwował te piękne wargi sromowe rozciągnięte na twarzy Steve′a. Tim poczuł się jakby sam prawie mógł skosztować cipkę małżonki.Wkrótce Janice dosłownie podskakiwała do góry i na dół, na twarzy Steve′a. Wilgoć z pochwy pryskała na podbródek młodzieńca i ściekała na szyję. Kiedy Janice poczuła, że była blisko szczytu, przestała się ruszać i pochyliła się ku przodowi, aż twarz znalazła się ponad pulsującym prętem Steve′a. Rękami oparła się na silnych udach mężczyzny i popatrzała w lustro.Tim zobaczył pełne podniecenia i żądzy oczy żony, patrzące bezpośrednio na niego. Poczuł mocno bijące serce, gdy ich wzrok spotkał się potajemnie.Janice wzięła medalionik ze zdjęciem wewnątrz, podniosła i pocałowała go. Potem powiedziała z patosem:-Kocham ciebie!Położyła medalionik przy prąciu Steve′a tak, aby był widoczny, gdy będzie robiła loda. Otworzyła usta i wzięła członka tak głęboko do gardła, że tylko worek mosznowy był na zewnątrz. To było w pełni profesjonalne zassanie kutasa do buzi. Zakneblowana Janice walczyła z potrzebą zwymiotowania, bo wielki czubek rozciągał jej gardło.Steve jęczał, a ustami przestał ruszać się na obrzmiałych, pomarszczonych wargach sromowych kobiety. Dyszał, gdy poczuł mięśnie gardła Janice pracujące nad sztywnym chujem. Kochanka trzymała go jak pies, który chwycił kość. Ledwie oddychała, lecz dostosowała gardło, język i wargi do obecności brutalnego intruza. Ślina Janice zaczęła wypływać z rozciągniętych warg i kapała na jądra Steve′a.Dla Tima było zbyt wiele podniecenia. Chciał zamknąć oczy, ale zmusił się, aby pozostały otwarte. Był zdumiony długością prącia Steve′a, którą żona miała w ustach. Gdy popatrzał na ładne oczy Janice, mógł zobaczyć jak łzawią z wysiłku. Nagle wiedział, że robiła to dla niego. Tim zadrżał z podniecenia.W końcu Janice musiała puścić penisa, aby odetchnąć pełną piersią. Szybko, ponownie wsadziła pałę do ust. Zmusiła się, aby zrobić to jeszcze głębiej. Jednak nie przestała na tym. Kontynuowała próbowanie zassania do buzi części worka mosznowego, ale niestety nie była zdolna, aby wziąć to wszystko do środka. W końcu zaniechała tej operacji i zaczęła ssanie penisa.Gdy Steve skontrolował pragnienie orgazmu znowu zaczął ruszać ustami. Janice jęczała ściskając ustami kolumnę członka. Czuła usta kochanka ssące wałeczki sromu i jego język penetrujący zakamarki cipki. To nie trwało bardzo długo, aby Janice poczuła ochotę i gotowość na stopniowanie. Kombinacja doświadczonego języka Steve′a na cipce żony i ssania przez Janice prącia Steve′a wywołały u Tima kaskadę emocji. Kilka tygodni temu żona nie pozwoliłaby sobie nawet na marzenia o czymś takim. Teraz to było niewiarygodne: Janice ssała prącie innego faceta, który po francusku robił jej dobrze a do tego mąż potajemnie obserwował całą akcję.Steve intensywnie lizał obrzmiałe wargi sromu. Wtulił twarz w krocze Janice. Wziął mięsiste ciało do ust i mocno ssał. Cipka była nabrzmiała. Wargi sromowe napełniły usta mężczyzny. Wysunął język i łagodnie lizał soczystą kobiecość. Końcem języka badawczo szukał łechtaczki wśród gładkiej skóry. Gdy znalazł twardy wzgórek jego język zaczął szybko pocierać to wrażliwe miejsce.Nagle Janice wycofała głowę od prącia kochanka i zajęczała, gdy ciało zaczęło trząść się z przyjemności.-Och mój Bożeeeeeeee!!!" –krzyczała, gdy silny orgazm przetaczał się przez nią. Biodrami mocno nacisnęła na twarz młodego człowieka. Sok z cipki Janice tryskał jak deszcz, spadając na policzki i podbródek kochanka. Cieknąca wilgoć prawie utopiła mężczyznę.Steve szybko przełknął, aby uniknąć uduszenia się. Jednak było za dużo soku i to zaczął wypływać z jego ust. Steve jeszcze raz przełknął i dalej ssał kotka mężatki.Skoro tylko ciało Janice przestało drżeć, usta kobiety wróciły do napiętego prącia. Teraz zachowywała się jak szalona. Ssała i lizała pulsujący członek. Czubek penisa znikał w jej ustach, gdy pełna werwy Janice ruszała głową do góry i na dół. Znowu głęboko brała chuja do gardła. Kilka razy popatrzała bezpośrednio na lustro. Widok był perwersyjny. Szeroko rozciągnięte wargi były wypełnione prąciem, z kącików ust leciała ślina a złoty medalik spoczywał na worku mosznowym Steve’a.Podniecenie Tima było ekstremalne. Trząsł się i gapił się na piękną twarz żony z kutasem w buzi, na symbol ich miłości leżącej na jądrach kochanka. Zauważył, że worek mosznowy Steve’a kurczy i zaciska się. Tim z własnej autopsji wiedział, że młody mężczyzna był blisko finału. Steve rozprostował nogi i napiął mięśnie ud. Kolumna penisa Steve’a zaczęła drgać i pulsować. Z ust młodzieńca wyleciał głośny jęk. Tim spojrzał w oczy żony i zobaczył w nich czystą przyjemność.Szeroko otwarte oczy Janice patrzyły bezpośrednio na lustro. Policzki miała zapadnięte, a wargi w grymasie uśmiechu ściskały dookoła penisa Steve′a. Powoli wypuściła prącie z buzi, szybko zamykając wargi. Janice zwróciła piękną twarz na lustro i szeroko jak tylko mogła otworzyła usta.Tim głośno dyszał.-Och choleraaaa -zajęczał.Poczuł się słabo jakby miał zemdleć. Zobaczył, że usta Janice były wypełnione białą, gęstą śmietanką. Sperma Steve’a napełniła usta kobiety tak, że prawie przelewała się przez usta. Gęste nasienie zupełnie skrywało język, a oddech Janice powodował na powierzchni cieczy powstawanie baniek robiących wrażenie jak gdyby to gotowało się w buzi. To było trudne do uwierzenia przez Tima, że tylko jeden facet mógł zostawić tak ogromny dowód męskiego orgazmu w otwartych ustach żony.Bez spuszczania wzroku z lustrzanego odbicia Janice zamknęła usta i przełknęła raz, potem znowu i znowu. Z przyjemnością skonsumowała gęsty płyn. Mała struga spermy wyciekła z kącika ust i spłynęła na podbródek.Tim wstrzymał oddech, gdy zobaczył pracę mięśni gardła żony, gdy połykała obfity wytrysk. Nagle, bez dotykania prącie Tima zaczęło potężne pulsować, żołądź rozszerzyła się jak gdyby miała rozlecieć się i wtedy to zaczęła wylatywać sperma. Nasienie trysło jak podziemne źródło. Strugi spermy leciały wysoko i z dużą siłą. Kolejne wstęgi padały na klatkę piersiową i brzuch Tima. Ciepła ciecz z głośnym chlupotem padała na rozpaloną skórę mężczyzny W końcu wstęgi spermy skróciły się, aż pozostało kapanie pojedynczych kropli nasienia. Jądra Tima w końcu były puste. Nagle padł wyczerpany na krzesło, oczy miał ledwie otwarte. Przez mgiełkę wyczerpania Tim zobaczył jak żona oblizała wargi i uśmiechnęła się marzycielsko. Janice podniosła medalionik i zlizała kroplę spermy ze złotej powierzchni.

Rozdział 4Tim rozejrzał się po szafie, znalazł starą koszulę i użył jej, aby wytrzeć się. Kiedy wrócił do krzesła, zobaczył, że nagie ciała kochanków tuliły się do siebie i znowu całowali się. Tim usiadł i cierpliwie oczekiwał na dalszy bieg wydarzeń. Para długo całowała i przytulała się. Tim poczuł pragnienie, aby trzymać żonę w ramionach i całować jej wargi. Jednak wiedział, że jego czas nadejdzie wkrótce.Janice nadal całowała Steve′a. Sięgnęła na dół i zaczęła bawić się sflaczałym prąciem. Położyła głowę na ramieniu kochanka, popatrzała na odbicie w lustrze i uśmiechnęła się do męża. Zabiegi ręki Janice zaczęły przynosić odpowiedź od strony mężczyzny. Tylko kilka minut zajęło zanim miała w garści twardego i gotowego penisa.Tim był zdumiony szybką reakcją młodego człowieka. Steve był nadzwyczaj jurny, ale nie tylko jego sprawność seksualna grała tutaj rolę. To Janice ręką wykonała ożywczą pracę nad członkiem. Twardy kutas znowu pysznił się w pięści kobiety.Gdy Steve był gotowy, aby ruszyć między nogi Janice, niespodziewanie zatrzymała go.-Nie chcę ciebie w moim kotku –nieśmiało powiedziała.Steve popatrzał na kobietę z zaskoczeniem. Czyżby nagle pomylił się, co do intencji Janice?Stwierdzenie żony również przyciągnęło uwagę Tima. Janice zawahała się, unikając oczu Steve′a.-Ja... Ja... Chcę, żebyś pieprzył mnie w tyłek! -powiedziała bez tchu.Słowa żony wywołały falę emocji w Timie. Dyszał i był zdumiony, bo własne, zmarniałe prącie zaczęło napełniać się krwią. Nie mógł uwierzyć, co żona właśnie powiedziała i nie mógł uwierzyć, że członek był znowu twardy. Takie pobudzanie było piorunujące z natychmiastowym efektem w postaci sterczącej erekcji.-Naprawdę? -zapytał zszokowany Steve. Po chwili szeroki uśmiech przeszedł przez jego twarz.-Och tak. Chciałam twego twardego konia w mojej pupie od czasu, kiedy pierwszy dzień zobaczyłam ciebie –skłamała Janice. Gdy pierwszy raz widziała Steve’a, nigdy nie miała prącia w tylnej dziurce. Wtedy to było poza najdzikszą wyobraźnią, ale teraz kobieta działała jakby robiła to cały czas.-Yyy... Mam... Yyy... Nigdy nie robiłem tego –powiedział Steve, a twarz poczerwieniała z zakłopotania.Janice nie mogła ukryć swojego zaskoczenia.-Dziewica! –stwierdziła zszokowana kobieta. Janice była niewiele bardziej doświadczona niż Steve. Teraz naprawdę trochę się przestraszyła wizją wzięcia wielkiego instrumentu w tylne, drobne przejście. Jednak pomimo strachu wiedziała, że Tim chciałby zobaczyć to.-Weź z mojej toaletki buteleczkę z olejkiem -powiedziała.Steve pośpieszył do mebla, a proste prącie sprężyście bujało się przed nim. Wyciągnął butelkę drogiego olejku kosmetycznego i przyniósł z powrotem do łóżka.Janice zsunęła się do brzegu łóżka i podniosła się.-Chodź tutaj ukochany –mówiła i ruszając zakrzywionym palcem przyzywała Steve’a.Mężczyzna podszedł do kobiety. Twarde prącie pulsowało życiem, a z dziurki na czubku znowu sączył się śluz. Steve jak każdy facet chciał zawsze spróbować seksu analnego. Niestety, własny członek był tak wielki, że mężczyzna nie spotkał kobiety, która kazałaby mu to zrobić. Teraz nie chciał stracić tej szansy. Nogi Steve’a prawie trzęsły się, gdy śpieszył się, aby stanąć przed napaloną mężatką.Janice z trudem chwytała powietrze, gdy patrzyła na wielkość wyprężonego organu i myślała o nim jak rozciąga jej drobną dziurkę odbytu. Dzielnie przełknęła ślinę i wzięła olejek do drżącej ręki. Przesunęła Steve′a na bok tak, aby Tim mógł zobaczyć, co się dzieje. Trzymała prącie w jednej ręce i nalała olejek na ten sztywny pal. Odłożyła butelkę i użyła obu rąk, aby rozmazać śliski płyn do góry i na dół walca zwracając specjalną uwagę na jedwabisty czubek. Palce Janice kręciły się i gładziły żołądź pokrywając ją grubą warstwą olejku. Palec wskazujący i kciuk masowały bazę dookoła korony penisa, a potem czule nawilżały resztę długiego „sękatego” trzonka. Nalała jeszcze więcej smaru na wyprężone prącie. Janice wiedziała, że jeśli czubek znajdzie się wewnątrz, reszta będzie łatwa.Tim wstrzymywał oddech, gdy obserwował pracę żony, która masowała z góry na dół długi dyszel prącia Steve′a. Kutas wyglądał jakby był nawet dłuższy niż przedtem. Tim mógł zauważyć, że młody człowiek był niewiarygodnie podniecony perspektywą włożenia prącia do pupy Janice. Żyły oplatające penisa były tak obrzmiałe, że nie wyglądały naturalnie. Instrument Steve’a nabrał kształtów i gabarytów przypominając sztucznych wibrator. Napęczniała żołądź była purpurowa, świeciła olejem a jej wielkość przypominała zaciśniętą dziecięcą pięść.Gdy Janice była zadowolona z efektów swojej pracy, wspięła się na łóżko i opierając się na rękach i kolanach ustawiła się na czworaka.Zarówno Steve jak i Tim patrzeli zdumieni, gdy kobieta sięgnęła w tył i rękami rozdzieliła pośladki. Skóra rozchylonych, apetycznych półdupków była napięta a w dolinie pomiędzy nimi pyszniła się pomarszczona gwiazdka odbytu. Ta drobna dziura skurczyła się z podniecenia, poniżej prezentowały się obrzmiałe wargi sromowe. Gładka cipka znowu połyskiwała od wilgoci.-Nalej trochę olejku na mój odbyt –powiedziała dysząca Janice. Wypięta i uniesiona pupa chybotała się tam i z powrotem.Steve na klęczkach wpełzł na łóżko. Trzymał butelkę olejku w drżących palcach i pozwolił, aby długi strumień cieczy oblał odbyt Janice. Szybko skierował palec między pośladki i próbował głęboko wepchnąć olejek do wewnątrz czarnej dziurki.-Ohhhhhhhh!!! -zajęczała Janice, gdy gruby palec, aż do oporu wszedł w gorącą, ciasną dziurkę. Steve zaczął powoli ruszać palcem, jednocześnie kręcąc nim dookoła, aby pokryć olejem ścianki odbytu.Steve usłyszał jak kobieta chrząknęła. Dodał palec wskazujący i wcisnął do głęboko do tylnej furtki kochanki. To było poza wszystkim, co sobie wyobrażał nie mógł do końca uwierzyć, że Janice kazała mu to robić. Tak naprawdę obawiał się trochę, aby włożyć swój wielki instrument do wewnątrz ciasnej dziurki. Jednak Steve zdziwił się jak elastyczny był to otworek. Gdy wyciągnął palce, odbyt pozostał rozchylony. Rozsunął go palcami, aż mógł faktycznie wejrzeć w to sekretne miejsce. Wziął butelkę olejku i pozwolił, aby strumień cieczy płynął bezpośrednio do rozwarcia między palcami. Patrzył z podnieceniem jak jasny płyn znikał w ciemnej pieczarze.Tim jak zahipnotyzowany siedział na krześle i próbował, aby nie chwycić swojego twardego członka. Tym razem, zdecydowanie chciał poczekać, aż para skończy swoje figle. Nieświadomie zsunął się z krawędzi krzesła i pochylił się ku przodowi. Patrzył na palce Steve’a w odbycie żony.-Pieprz mnie! Proszę! -jęczała Janice, gdy nie mogła już więcej wytrzymać. -Pieprz mój tyłekkkkk!!!Steve rzucił butelkę na łóżko i ustawił się między rozszerzonymi nogami kobiety. Musiał podnieść się, aby ustawić prącie przy wejściu do czarnej dziurki. Odchylił kutasa na dół.-To nigdy nie wejdzie –pomyślał, gdy przyciskał napęczniały czubek do drobnej dziury.Zwieracze kobiety napięły się w geście samoobrony. Janice chrząknęła i wypchnęła pupę, zmuszając odbyt, aby otworzył się nieznacznie.-Ohhhhhhhh!!! –syknęła, gdy żołądź posunęła się przez obręcz mięśni i szeroko rozciągnęła tylną dziurkę. Steve dalej napierał. W końcu cała główka znikła wewnątrz kanału odbytu, a zwieracze ciasno ściskały kolumnę poniżej obrzmiałej korony.Steve westchnął z ulgi, kiedy zobaczył jak dziurka zachłannie pochłania czubek prącia, a ciasny pierścień mięśni prawie odcina krążenie. Poczekał kilku sekund, pozwalając obojgu na złapanie oddechu. Steve po chwili odpoczynku dalej nacisnął biodrami w dół, używając wagi swojego ciała do wpychania sztywnego dyszla w rozłupanie pupy Janice. Powoli cal po calu prącie zaczęło wnikać w kobiece ciało.-Och, och, och -bezładnie jęczała Janice. Kołysała głową tam i z powrotem, a palcami chwytała pościel. Mięsnie odbytu zaczęły zaciskać się dookoła najeżdżającego trzonka. Janice mogła poczuć jak sztywny penis rozciąga ją, rusza i ślizga się w głębi trąc o elastyczne ściany.Teraz Tim miał wspaniały widok. To było prawie tak, jak gdyby Steve był zaledwie o 30 centymetrów od niego. Tim patrzył oczyma szeroko otwartymi ze zdumienia, gdy kutas mężczyzny znikł zaparkowany w odbycie. Wcześniej nie mógłby wyobrazić sobie, gdzie to wszystko zmieściło się. Jednak w granicach kilku sekund, cały penis był wewnątrz ciała żony. Tim poczuł mrowienie w brzuchu, zazdrośnie obserwował ten seks analny. To było prawie jak gdyby obserwował stratę dziewictwa żony. Nagle chciał, żeby być na miejscu Steve’a. Prącie Tima drgało a stały strumień soku sączył się z drobnej szczeliny na czubeczku.-Czekaj! Czekaj! -dyszała Janice, kiedy poczuła koniec drogi prącia. Cały potwór był zanurzony w odbycie i worek mosznowy dotykał obrzmiały srom. Oddychanie kobiety stało się szybkie i nierówne.Steve zatrzymał się, ale nogi zaczęły trząść się z wysiłku. Czekał na Janice, żeby powiedziała, że może ruszyć się. Mógł poczuć, że kobieta próbuje odprężyć się. Biodra Janice wiły się tam i z powrotem pod kochankiem. Sekundy wydawały się godzinami.Powoli Janice zmusiła odbyt, aby odprężył się i dostosował do najazdu intruza. Poczuła dziwną pełność, i rozciągnięcie, ale nie było żadnego bólu. Małe spazmy przyjemności zaczęły promieniować w głębi ciała Janice. Wiła się z boku na bok i ruszyła kolana dalej na boki.-OK... OK... Pieprz mnie! Pieprz mój tyłek!Steve nie potrzebował podwójnej zachęty. Podniósł kolana i wycofał członek. Długie prącie prawie całe wyszło z pupy i mężczyzna zrobił przerwę. Wstrzymał oddech, popatrzył w dół i zobaczył jak własny kutas rozciągnął dziurę odbytu. Steve poprawił swoją pozycję i forsownie wsunął się do zapraszającego wnętrza.-Ahhhhhhh!!! -jęczała Janice, gdy kutas ponownie wsunął się głęboko do niej. Mogła poczuć jak rusza się w rozciągniętym zwieraczu. Chwilę później po raz drugi zajęczała, gdy na pobudzonych wargach sromowych znowu poczuła klaps worka mosznowegoSteve szybko wyciągnął penisa i ponownie nacisnął na dół. Wkrótce ruszał się powolnym, ale stałym tempem. Tyłek mężczyzny ruszał się do góry i na dół, a worek mosznowy huśtał się tam i z powrotem, wywołując mokry dźwięk przypominający chlupot.Zdumiony Tim przyglądał się jak nieśmiała, dawniej pruderyjna żona brała z łatwością wielkie prącie do tyłka. Z każdym zewnętrznym ruchem penisa, odbyt marszczył się, chwytając go jak gdyby chciał zatrzymać go w wewnątrz. Kiedy kutas posuwał się naprzód, drobny pierścień znikał i a pośladki zamykały się dookoła wyprężonego organu. Tim patrzył jak biodra żony zaczęły odpowiadać, na pchnięcia Steve′a. Janice przysuwała się, aby wziąć go głęboko.-Och, pieprz mnie mocno! Pieprz mnie szybko! –krzyczała Janice, chcący od kochanka, aby walił ją tak mocno jak tylko mógł.Steve zastosował się do życzenia partnerki. Biodrami ruszał do góry i na dół w prawie oślepiającej szybkości. Pot zaczął kapać na ciało mężczyzny a ruszający się tyłek przypomniał rozedrganą plamę.Nagle Janice jęknęła z przyjemności a mięśnie pochwy zapracowały, pupa ciaśniej ścisnęła męski pręt. W głębi ciała zaczęły przebiegać spazmy od torsu, poprzez brzuch, dążąc do drżącej, mięsnej masy półdupków. Janice zaczęła trząść się w orgazmie.Steve poczuł spazmy kochanki. ale nie zatrzymał się na ani jedna chwilę. Nadal walił do dziurkę Janice, doprowadzając ją do kolejnego szczytu. Teraz, gdy był po pierwszym wytrysku mógł to robić przez długi, długi czas. I robił to, bez wytchnienia i zawzięcie pędząc do ciasnej dziurki.Tim obserwował jak Steve tłukł pupę żony przez ponad pół godziny. To było niemożliwe, aby stwierdzić, ile orgazmów miała Janice. To mógł być też tylko jeden, długi, ciągły szczyt. Wydawało się, że nie miał żadnego początku i końca.Ostatecznie Steve był blisko stracenia kontroli. Ruchy bioder skróciły się i były nawet jeszcze szybsze. Młody mężczyzna ryczał jak byk, zmuszając penisa do głębszego penetrowania ciasnej, gorącej groty.Janice zapiszczała, gdy prącie Steve′a rozszerzyło się i zaczęło drgać. Poczuła spermę lejącą się do wnętrza odbytu. Obfity wytrysk napełnił i przyniósł ukojenie dla podrażnionej tylnej dziurki. Kolejne pulsowania penisa wysyłały obfity ładunek do kobiecego ciała. Cudem całe nasienie zatrzymało się w środku. W końcu Janice usłyszała, jak kochanek westchnął i poczuła, że powoli zaczyna wyciągać kurczące się prącie. Zwieracze kobiety zbuntowały się, próbując na próżno, aby potwora utrzymać wewnątrz.Tim widział, gdy ogromne prącie zaczęło wycofywać się i niechętnie opuściło tyłek żony. Normalnie mała, tylna dziurka była teraz groteskowo rozciągnięta i pozostała otwarta przez kilka sekund. Podrażniony odbyt był czerwony i wypełniony nasieniem. Mała struga spermy wypłynęła z tyłka i spłynęła na cipkę. Po chwili dziurka odbytu zamknęła się odcinając strumień nasienia.Wyczerpana Janice padła na łóżko. Steve leżał obok niej. Oddychał ciężko, zamknął oczy, zadowolona mina wyrażała satysfakcję, pot pokrywał muskularną klatkę piersiową. Po kilku minutach odwrócił się i pociągnął Janice w swoje ramiona.Jednak teraz Janice chciała męża. Przytulała się przez kilka minut ze Steve′em. Potem powiedziała, że musi już iść. Janice zachichotała w duchu na myśl o swojej gruboskórności.-To nie było normalne, co zrobiliśmy. Steve spisał się na medal. -pomyślała.Poczuła wyrzuty sumienia i pocałowała go. Potem powiedziała:-Dziękuję kochanie. To było cudowne. Zatelefonuję do ciebie i umówimy się kiedyś na kolejny masaż.Steve uśmiechnął się i niechętnie wydostał się z łóżka. Ubrał się i pocałował Janice jeszcze raz. Wyszedł z sypialni. Steve czuł się nieco przygnębiony, ale był niemniej jednak szczęśliwym człowiekiem. Dostał więcej, niż kiedykolwiek oczekiwał. Miał szeroki uśmiech na twarzy, gdy wsiadał do samochodu.Tim wyskoczył z szafy i znalazł się na łóżku, gdy drzwi frontowe zamknęły się za Stevem.-Cholera to była najbardziej zdumiewająca rzecz, którą kiedykolwiek zobaczyłem, mówił i ściskał spocone ciało żony.-Pomyśl. Zdumiewało i podniecało ciebie obserwowanie, ale jednak powinieneś był to poczuć - marzycielsko mówiła Janice. Zmęczona westchnęła. Popatrzała na męża i szepnęła:-Kocham ciebie. Ekscytowała mnie wiedza, że patrzysz z wewnątrz szafy. Cały czas czułam twoje oczy na mnie.-Moje oczy nie zostawiały ciebie ani przez jedną sekundę –powiedział Tim i namiętnie pocałował wargi Janice. Podniecenie mężczyzny było wysokie.-Czy może ja... Mogę pieprzyć twój tyłek? – prawie nieśmiało, niezdecydowanie zapytał. Pomyślał, że żona może być niedysponowana po seksie z ogromnym potworem Steve’a.Janice nie była zaskoczona prośbą, ale czuła małą bolesność z tyłu. Jednak tego wieczoru nie chciała Timowi sprawiać przykrości.-Och tak -szepnęła. -Możesz pieprzyć jakiekolwiek miejsce, którego chcesz.Tim przewrócił żonę na bok. Plecy Janice były skierowane do przodu ciała mężczyzny. Mąż przyciągnął ją blisko. Sięgnął na dół i chwycił prącie, kierując je pomiędzy gładkie pośladki. Nie było żadnej potrzeby użycia jakiegokolwiek smaru. Rolę lubrykanta spełniła sperma Steve′a, która wystarczająco przygotowała rozciągniętą dziurę. Tim naparł penisem i łatwo poczuł otwarty odbyt.-Och –zajęczał. Mniejsze prącie bez problemu dostało się do pupy Janice. Serce waliło z podniecenia, gdy ciepła i ciasna dziura otoczyła członka. Tim mógł poczuć sok Steve′a pływający wewnątrz żony. Nagle Janice ścisnęła pośladki i dziura ciasno chwytała sztywny organ.-Pieprz mnie, pieprz tyłek swojej dziwki –jęczała Janice. Kiedy poczuła, jak Tim odpowiedział szybkimi pchnięciami na jej brzydkie słowa zaczęła mówić dalej:-To jest to! Pieprz mnie! Pieprz mnie! Potrzebuję dużego kutasa w mojej wypełnionej dupie!Wypowiadane słowa niewiarygodnie ekscytowały Janice i również prowadziły do kolejnego orgazmu.Tim był maksymalnie podniecony. Myśl, że posuwał odbyt żony po figlach z kochankiem doprowadził go bardzo szybko do szczytu.-Och dziecko, ja dochodzę... Dochodzę do... Och tak... Tryskaaaaaaaaaammm!!!Prącie Tima pulsowało i zaczęło dodawać spermę do wypełnionej dziury żony.Janice usłyszała i poczuła początek wytrysku męża. Nagle ciepło pochłonęło kobiece ciało i zaczęła drżeć. Reszta świata znikła, gdy orgazmy połączyły się. Każde pulsowanie prącia przyniosło odpowiednie pulsowanie w kanale odbytu. Tym razem to był inny typ orgazmu, nie tak dziki i gwałtowny jak wcześniej. To było miękkie, ciepłe i pod wieloma względami bardziej zadowalające. To był orgazm oparty o miłość a nie o żądzę.Para małżonków zapadła w sen w tej samej pozycji. Żadne z nich nawet nie zauważyło, kiedy prącie Tima wyślizgiwało się z rozciągniętej dziury, ciągnąc za sobą strumień spermy od obu kochanków.

 

 

 

Rozdział 5Następnego ranka wiał świeży, wiosenny wietrzyk, gdy Tim usiadł na trasie, na zewnątrz sypialni. Był ubrany w szlafrok i miał filiżankę kawy w ręce. Patrzył przez siebie i oglądał zielone liście drzew marszczące się na wietrzyku. To był ciepły, wczesny ranek. Kwiaty były w pełni rozkwitnięte, ptaki śpiewały. Tim obejrzał się za siebie do sypialni i zobaczył spokojnie śpiącą Janice. Nagie ciało leżało z pościelą niedbale okręconą dookoła talii. Twarz Janice była spokojna i pogodna jakby prawie uśmiechała się.-Wygląda tak pięknie -pomyślał.Tim wstał wcześnie z powodu wątpliwości. Wydawało się, że niepewność nawiedzała go zawsze nad ranem po wspólnych szaleństwach. Wątpił i nie miał pewności, czy dla ich małżeństwa jest to dobre i gdzie to idzie. Jeszcze była bardziej osobista obawa w umyśle Tima dotycząca swojego charakteru.-Pens za twoje myśli –powiedziała Janice, gdy stanęła w otwartych drzwiach. Nałożyła na siebie ten sam, małym szlafrok, który nosiła ubiegłej nocy i była pod nim naga.Tim odwrócił i uśmiechnął się. Nie słyszał, jak żona wstała. Janice wyglądała wspaniale, pomimo potarganych włosów i pomazanego makijażu. Wyglądała, że dobrze używała życia i była bardzo zadowoloną kobietą. Tim otworzył ramiona do żony.Janice podeszła podsuwając usta do pocałunku. Usiadła na łonie Tima i zaczęli całować się.-Opps! Muszę wyszczotkować zęby -zachichotała.-Wypij trochę kawy. To powinno pomóc – powiedział Tim i podsunął filiżankę do ust małżonki, która bardzo chętnie popiła kawę. Obserwował wargi Janice na filiżance i miał nagłą retrospekcję ust rozciągniętych dookoła prącia Steve′a. Tim zamknął oczy i potrząsnął głową.-To jest zbyt zboczone -pomyślał.-To, o czym tak myślałeś minutę temu, zanim przyszłam na zewnątrz? –zapytała Janice.-Właśnie jak mocno kocham ciebie –odpowiedział Tim. To nie było kłamstwo, ale i nie cała prawda.Janice mogła zobaczyć, że coś męczył męża.-Mów dalej, wyglądałeś na bardzo zadumanego. Stałam tam obserwując ciebie przez parę minut.Tim westchnął i znowu spoglądał ku drzewom.-Nie wiem. Czasami w rankiem mam takie dziwne uczucia. To nic ważnego, naprawdę.-Powiedz mi, proszę –błagała Janice.Tim zawahał się i w końcu zdecydował się.-To jest... To o tym, co robimy. Czytałem w Internecie historie o facetach takich jak ja... No wiesz mężczyźni, którzy lubią obserwować żony z innymi facetami. Oni zawsze wydają się mieć... Być... Wiesz... sprawiają wrażenie mięczaków i dupków!Zaskoczona Janice popatrzała na Tima.-Czy... Czy myślisz, że jestem mięczakiem? - nagle zapytał.-Och nie! - ze zdumieniem w głosie odpowiedziała Janice. -Ta myśl nigdy nie przyszła mi do głowy -dodała.Nagle zrozumiała. To była "męska" rzecz, duma posiadania i być może samcza wola walki o przywództwo w stadzie. Ściskała Tima do siebie i mówiła:-Naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć i nie jestem pewna, co to naprawdę znaczy. Jednak wiem, że nie jesteś mięczakiem. Jesteś człowiekiem, którego nigdy nie doceniałam nie znałam! –szczerze wyznała i zrobiła przerwę. -Wiem, że to zabrzmi niewiarygodnie samolubnie, ale myślę, że jesteś wspaniałomyślnym człowiekiem z powodu tego, co robimy.-Co masz przez to na myśli? - ciekawie zapytał Tim.-Dobrze, nie wierzę, że większość facetów mogłoby pozwolić na to. Mężczyzna musi być bardzo pewny swojej męskości, aby pozwolić, żeby żona miała innych kochanków. Pomyśl o tym. Zazdrosny, zaborczy mężczyzna jest niewiarygodnym człowiekiem. To jest mięczak dla mnie. Jednak to nie znaczy, że musisz kazać żonie sypiać z innymi partnerami, aby być człowiekiem wspaniałomyślnym.-Myślę, że to ma sens – w zamyśleniu powiedział Tim.Przez kilka minut oboje siedzieli spokojnie, zatopieni we własnych myślach.Janice była trochę zmartwiona o Tima. Ogromnie cieszyła się ich przygodami. Jednak w każdej sekundzie była gotowa, aby zaniechać szaleństw, które mogłyby narazić ich związek na niebezpieczeństwo albo Tim czułby się nie komfortowo.-Chcesz zatrzymać to, co robimy? -zapytała.-Nie! - natychmiast zareagował Tim. Twarz mężczyzny poczerwieniała z zakłopotania. Po chwili dodał w spokojniejszym tonie:-Kocham to, co robimy. Tak jak mówiłem, to chyba właśnie ja jestem głupi. Ja... Ja... Nie chcę zatrzymać tego.Janice poczuła się, że musi zrobić coś, aby rozweselić Tima.-Chyba jest takie coś, co mile wstrząśnie moim ukochanym –pomyślała.Po skończonej grze zawarli porozumienie, że wkrótce zaczną starać się o dziecko. Tak naprawdę to Janice przestała brać pigułki antykoncepcyjne wkrótce po nocy z Danem. Jednak nie powiedziała Timowi o tym, chociaż była pewna, że nie miałby nic przeciwko temu. Wzięła głęboki oddech.-Nie chciałam mówić tego, aż do specjalnej okazji, ale... powiedziała Janice i zrobiła przerwę.-Co? –zapytał nagle zmartwiony Tim,.Janice oparła się o męża i przystawiła wargi do ucha Tima.-Będziesz tatusiem.Minęło kilka sekund od słów Janice zanim zrozumiał pełny sens tej informacji. Kiedy doszło do niego, co to znaczy, Tim chciał podskoczyć z radości. Oczywiście nie mógł tego zrobić, bo Janice siedziała na jego nogach.-Och mój Boże! Boże... To jest... To jest... Niewiarogodne - emocjonalnie mówił i ekscytował się.Twarz Janice rozjaśniła się na reakcję męża.-Kiedy... Kiedy to zdarzyło się... Kiedy będzie poród? –pytał podniecony Tim.- Termin jest za około 8 miesięcy -z pobłażliwym uśmiechem odpowiadała na grad pytań męża.-Świetnie! Będziemy musieli przygotować pokój. Co z ubraniami i zabawkami? Dziecko musi mieć zabawki!-Poczekaj kochanie. Mamy miesiące, aby to wszystko zaplanować.Janice popatrzała na męża i mogła poczuć, jak serce puchnie z miłości. Reakcja Tima była większa i wspanialsza, niż spodziewała się.-Kocham ciebie -powiedziała i znowu pocałowała go.Kiedy ich wargi rozdzieliły się, Tim wyglądał na zmartwionego.-Co się stało? – zapytała Janice.-Dobrze, yyy... Czy będziemy... Wiesz... Musimy zatrzymać...?-Zatrzymać naszą zabawę? –powiedziała Janice kończąc jego zdanie.-Tak.-Spokojnie. Tak myślę, że możemy przez jakiś czas kontynuować zabawę. Mój doktor mówił, że muszę zająć się sobą. Wiesz dobrze, zdrowo jeść, dużo spać i brać dużo spermy.Zaskoczony Tim popatrzał na żonę.-Sperma? -zapytał w zdziwieniu.Nagle zrozumiał, że Janice żartowała. Roześmiał się.-Dobrze, chyba musimy słuchać zaleceń doktora?-Absolutnie masz rację! Dlaczego, nie zaczynamy właśnie teraz –powiedziała Janice i wstała. Wzruszając ramionami, zrzuciła szlafrok i stanęła zupełnie naga.Oczy zaskoczonego Tima otworzyły się szeroko. Był zdziwiony swobodą i odwagą Janice. Byli przecież na świeżym powietrzu, na tarasie z tyłu domu. Popatrzał ku domom po obu stronach. Na szczęście był wczesny ranek i Tim miał nadzieję, że sąsiedzi lubili pospali.Janice w tej chwili poczuła się niewiarygodnie zmysłowa. Świadomość pobytu w stroju Ewy na tarasie i możliwość zobaczenia tego przez przypadkowych obserwatorów spowodowały drżenie kobiecego ciała.-Muszę być ekshibicjonistką w głębi duszy -pomyślała.Przez kilka minut pozwoliła Timowi patrzeć na swoje nagie ciało. Nawet obracała się dookoła tak, aby mógł zobaczyć widok od tyłu. Mąż widział zasuszone resztki ich ubiegło nocnej działalności. Poczuł jak prącie pulsuje z podniecenia.Janice odwróciła się i powoli uklękła między nogami męża. Rozchyliła poły szlafroka.-Och ty –wykrzyknęła, gdy zobaczyła, że członek Tima był już prosty i twardy. Opuściła usta, aby wziąć penisa do buzi.Tim trzymał w rękach głowę żony, kierując usta do góry i na dół. Od czasu do czasu rozglądał się na boki, aby upewnić się czy nie byli obserwowani. Czuł miękkie włosy Janice między palcami. Obserwował jak czule ssie męską fujarkę. Ssące wargi były zaciśnięte na kanciastej kolumnie a język drażnił czubek. Ślina Janice kapała z ciepłych ust spadając na worek mosznowy. Tim pomyślał, że kilka godzin przedtem usta żony były na prąciu innego faceta. Ta wizja ekscytowała go niezwykle. Jęczał z przyjemności.Janice wstała. Złapała w dłoń mokre od śliny prącie Tima. Podtrzymała członka ku górze i stanęła okrakiem nad biodrami małżonka. Nakierowała prącie tak, że umieściła główkę przy wejściu do pochwy. Głęboko zajrzała w oczy Tima i powoli opuściła się na dół.-Pieprz mnie tatusiu –szepnęła, gdy całe prącie wnikało do ciała.Tim zadrżał z radości. To naprawdę było zdumiewające jak w ciągu paru minut ta kobieta sprawnie zmieniła jego samopoczucie. Zaczął ranek w podłym nastroju, myśląc o sobie, że jest mięczakiem. Teraz dzięki słowom i seksem z cudownym ciałem, Janice przekształciła męża w pewnego siebie mężczyznę. Po raz pierwszy życiu widział, co to znaczy być 100% macho.-Będę tatusiem -pomyślał z dumą.Janice podskakiwała do góry i na dół. Podniecenie kobiety rosło szybko. Wkrótce „mokry” dźwięk spomiędzy ich nóg zagłuszył ćwierkanie ptaków.-Och pieprz mnie kochanie –jęczała Janice dążąc do przyjemności.-Ohhhhhh!!! –stękał Tim. –Zaraz dojdę... Razem....-Tak... Tak wraz ze mną. Och!!!”Uda Janice pracowały i ściskały Tima. Ciało kobiety zaczęło trząść się z ekstazy.Jądra Tima skurczyły się, prącie pulsowało i lało spermę do pochwy żony. W końcu kule były puste. Cofnął się na krześle i wyciągnął kutasa. Naga Janice dyszała i a biust mocno falował.Gdy odpoczęli, poszli ramię w ramię pod prysznic. Umyli się nawzajem i wspólnie przygotowywali się do pracy.

 

 

 

Rozdział 6Kilka dni później nastąpił koniec roku akademickiego, zajęcia ze studentami skończyły się i Janice miała wakacje. Wzięła dodatkowe zajęcia dla studentów, którzy mieli zaległości i chcieli je teraz uzupełnić. Mimo to Janice miała dużo dni wolnych. Dużo czasu spędzała na słońcu przy ich basenie. Opaliła się pięknie. Chodziła na zakupy. Każdego wieczoru szykowała smaczną kolację dla Tima.Podczas tych dni Tim myślał, że chyba umarł i znalazł się w niebie. Uwaga, jaką mu poświęcała Janice była olbrzymia. Jeszcze kilka miesięcy temu kolacja była szybkim, milczącym posiłkiem, po którym oboje rozchodzili się do swoich zajęć. Teraz było zupełnie inaczej. Co wieczór siedzieli razem, rozmawiali o dziecku i co muszą zrobić przed porodem. Zastanawiali się nad imionami dla dziecka. Dyskutowali o przemeblowaniu jednej z sypialni na górze i zrobieniu pokój dziecięcego. Dużo też rozmawiali o miłości i o seksie. To była zawsze otwarta i uczciwa rozmowa. Każdy z nich nauczył się nowych rzeczy o współmałżonku.Wiele tematów rozmów miało silne erotyczne zabarwienie. Janice opisywała podniecenie, gdy kochała się z obcym facetem na oczach małżonka. Z kolei Tim opowiedział żonie jak mocno kochał podglądanie. Opisał uczucie w brzuchu i nawet zazdrość, która robiła to czymś słodszym.Pewnego wieczoru przy kolacji Janice powiedziała:-Zgadnij, kto dzisiaj dzwonił do mnie?Tim wzruszył ramionami.-Kto?-Dan! Przyjeżdża jutro do naszego miasta. Ma odwiedzić siedzibę główną firmy w budynku Forda. Wspomniał, że ma ważny lunch. Dodał też, że ma biuro na 60 piętrze z pięknym widokiem na miasto –powiedziała Janice, unikając wyrażenia swoich prawdziwych myśli.-I? -Tim wiedział, że było coś, o czym nie mówiła.-Dan chce, żebym przyszła do jego biura i zobaczyła ten imponujący widok – nieśmiało rzekła Janice. -On będzie tutaj przez jeden dzień.-Och! –krzyknął Tim. -Czy chcesz pójść?Janice popatrzyła w dół, na talerz i prawie nieśmiało powiedziała:-Tak.-OK –szybko odpowiedział Tim. Spróbował powiedzieć to spokojnie, jakby nie było sprawy. Jednak natychmiast mógł poczuć motyle w brzuchu.Serce Janice zaczęło ciężko walić, gdy pomyślała o pewnej niegrzecznej idei.-Mam pomysł -powiedziała i usiadła na podbrzuszu Tima.-Jaki?-Dlaczego nie pójdziesz ze mną?-Pójść z tobą? - z niedowierzaniem odpowiedział Tim.-Myślisz, że to nie byłoby ekscytujące czekać na zewnątrz, gdy twoja żona będzie pieprzona? - z niegrzecznym uśmiechem na twarzy mówiła Janice.Na tą myśli twarz Tima rozjaśniła się jak choinka.-Tak myślisz, że Dan chce pieprzyć ciebie? Myślałem, że chce pokazać tobie widok z okna –odpowiedział z szerokim szczerzeniem zębów.-Dobrze, być może zrobimy obie te rzeczy - drażniła Janice.-Wezmę wolny dzień.Było trochę przed 11, gdy Janice i Tim wjechali do garażu podziemnego w wieżowcu Forda. Budynek był wielkim, nowoczesnym drapaczem chmur z 60 piętrami. Szkło i stalowa konstrukcja dominowały w sylwetce, która panowała na tle nieba miasta. Każda ważna korporacja miała biura w tym budynku.Janice i Tim stanęli razem w przepełnionej windzie, która szybko wjeżdżała na górę. Oboje byli nerwowi i podnieceni. Tim ubrał żonę na tę okazję. Janice miała na sobie niebieski, biznesowy żakiet, długą, plisowaną spódnicę i blezer. Pod blezerem była biała bluzka z kolorową apaszką dookoła szyi. Janice nawet miała małą walizkę, która w rzeczywistości była prawie pusta. Kobieta wyglądała jak dobrze ubrana bizneswoman. Jednak pod wierzchnim ubraniem była naga. Nie miała bielizny z wyjątkiem pary pończoch. Tim przed wyjściem ogolił cipkę żony i nasmarował ją, aż ta była gładka i świecąca.Gdy drzwi windy otworzyły się na 60 piętrze Janice i Tim przyspieszyli kroku i weszli do recepcji, oglądając ją z zainteresowaniem. To było oczywiste, że firma Dana wydała dużo pieniędzy na wyposażenie swojej siedziby. Recepcja była wypełniona drogimi obrazami, perskimi dywanami na podłogach i mahoniową boazerią na ścianach. Cały wystrój świadczył o zamożności i bogactwie.Tim i Janice podeszli w stronę recepcjonistki, która siedziała za podwójnymi drzwiami ze szkła. Młoda dziewczyna uśmiechnęła się do nich i nacisnęła guzik powalając im wejść.-Dzień dobry. Mam tutaj spotkanie z panem Forsmanem... Jestem Janice Harwick -powiedziała do młodej kobiety.-Och tak, pan Forsman oczekuje panią –stwierdziła ładna recepcjonistka.. Nacisnęła przycisk wewnętrznego telefonu i zameldowała:-Panie Forsman, pani Janice Harwick już przyszła.-Tak. Proszę przyprowadź ją –odpowiedział Dan.-Proszę za mną.Janice szybko pocałowała Tima i wręczyła mu aktówkę.-Będę z powrotem za parę minut. Kocham ciebie. –szepnęła.Poszła za dziewczyną i znikła za załomem korytarza.Tim poczuł się nieco jak ojciec czekający w izbie porodowej. Usiadł na kanapie z pluszu i podniósł kolorowy tygodnik. Jednak nie było żadnego sposobu, aby mógł skoncentrować na czytaniu.Sekretarka prowadziła Janice ku biuru Dana. Kobieta spróbowała nie patrzeć na zgrabny tyłek atrakcyjnej dziewczyny, która szła o dwa kroki przed nią. Jednak oczy Janice były przyciągane do pupy dziewczyny jak opiłki metalu do magnesu. Dziewczyna miała na sobie bardzo ciasną, krótką, biała spódnicę. Przez materiał tego stroju można było zobaczyć zarys mikroskopijnych majteczek. Były to stringi, w których zasadniczo nie było materiału a jedynie tylko wąski sznurek wbijający się pomiędzy półdupki. Dziewczyn mocno kręciła pupą. Przy każdym kroku jędrne i okrągłe pośladki w wyolbrzymionym ruchu poruszały się tam i z powrotem. Janice zaczęła myśleć, że dziewczyna mogła robić to celowo.Gdy doszły do drzwi biura Dana, sekretarka niespodziewanie i szybko obróciła się. Spojrzała bezpośrednio na Janice. Dziewczyna uśmiechnęła się tryumfująco. Janice odwróciła się, ale poczuła gorący rumieniec wstydu, gdy zdała sobie sprawę, że młoda sekretarka złapała ją jak patrzy na jej ładny tyłek.Sekretarka lekko zapukała, otworzyła drzwi od biura Dana i powiedziała:-Panie Forsman twój umówiony gość jest tutaj.-Dziękuję Melissa –odpowiedział Dan.Janice odwróciła się bokiem w progu drzwi, aby pozwolić zrobić miejsce wychodzącej Melissie. Kobieta nagle poczuła jak dziewczyna ociera się biustem o jej piersi. Melissa zatrzymała się na sekundę.-Życzę miłego spędzenia czasu -szepnęła i pośpiesznie oddaliła się do recepcji.-Bardzo się cieszę. Świetnie wyglądasz –mówił Dan, wstając zza biurka i podchodząc do Janice.-Yyy... Yyy... Co mówiłeś? -zapytała.Janice była wyraźnie podniecona występkiem młodej dziewczyny.-Mówiłem, że wyglądasz wspaniale -powtórzył Dan i przyciągnął ją w ramion. Zanim mogła odpowiedzieć, wargi mężczyzny natychmiast posiadły usta Janice, a język sięgnął do otwartych ust.Janice jęczała i odprężyła się pod silnym uściskiem męskich rąk. Pocałunek był gorący i namiętny. Mogła poczuć rosnące podniecenie. Gdy Dan wypuścił ją miała zawroty głowy. Janice była prawie bez tchu.-Myślałem o naszym ostatnim razie, kiedy byliśmy razem.-Miłe wspomnienie –potwierdziła, która próbowała dojść do siebie po namiętnym pocałunku.-Jak uwolniłaś się od swojego męża? –zapytał Dan.-Nie zrobiłam tego. On jest tutaj.Oczy zszokowanego Dana otworzyły się szeroko.-Tutaj?-Tak, czeka w recepcji.Dan miał zabawny wyraz twarzy.-To jest OK. Tim myśli, że mamy spotkanie, aby omówić kolejne wykłady na uczelni.-Och! –jęknął Dan sprawiał wrażenie jakby nie uwierzył jej, ale po chwili wzruszył ramionami.-Jesteś bardzo niegrzeczną dziewczyną pani Harwick - mówił i jednocześnie objął Janice w pasie. Oczywiście dłonie wylądowały na kobiecym zadku. Pocałowali się szybko i Dan znowu powiedział:-Niech pokażę tobie biuro.Janice jeszcze nawet nie miała czasu, aby spojrzeć na wnętrze. Teraz, gdy obejrzała się była zachwycona i z trudem łapała powietrze. Pokój miał podłogę z drewna i dwie ściany wyłożone boazerią sięgającą, aż do sufitu. Dwie kolejne ściany były wielkimi taflami szkła, przy których stało biurko z mahoniu. Dodatkowo w biurze były dwie kanapy, kilka krzeseł, stolik konferencyjny i nawet bar. Na ścianach wisiały drogie obrazy. Widok przez oba okna był zapierający dech w piersiach. Wieżowiec był największym budynkiem w mieście, żaden inny nie sięgał do 60 piętra.-Naprawdę to nie jest moje biuro. Należy do prezesa naszej spółki. On jest moim serdecznym przyjacielem i pozwala mi używać je, kiedy jestem w mieście a on nie jest tutaj.Janice nie wiedziała, że rodzina Dana posiadała spółkę. Nie wspomniał tego.-To jest siedziba firmy -mówił, podchodząc z Janice do okna. -Na tym piętrze jest tylko to biuro, sala konferencyjna i recepcja.Gdy Janice stanęła przy oknie i spojrzała przez nie, od wysokości poczuła mały zawrót głowy.-Świetna rzecz, imponujący widok. To jest coś -gdy mówiła, Dan stojący obok położył rękę na jej plecach.-Całkiem ładny widok huu?-Nie przeczę.-Pieniądze dają przywileje. Jednak mam coś lepszego -stwierdził. Odwrócił się do Janice i powiedział:-Ty!Przyciągnął kobietę do siebie i mocno ją pocałował. Ręce Dana zawędrowały na kobiecą pupę. Palcami chwycił materiał spódnicy i zaczął powoli ciągnąć go w górę kobiecych ud.Gdy krawędź spódnicy znalazła się przy dolnym zaokrągleniu pośladków, Janice zaprotestowała.-Dan!-Nie niepokój się. Jesteśmy na szczycie najwyższej budowli w mieście. Nikt nie może na zobaczyć –mówił a spódnica podniosła się powyżej pupy.-Nie masz bielizny -szepnął Dan w podnieceniu, kiedy rękami chwyciły gładkie i miękkie półdupki.-Och, mhm... Och... -jęczała Janice, gdy tyłek był obnażany i pieszczony przed wielkim oknem.Kobieta poczuła jak Dan cofnął się. Skierował ręce na ramiona Janice i zastosował lekki nacisk w dół. Nagle zorientowała się, co chciał Dan. Przygryzła wargę i spojrzała na miasto poniżej. Serce mocno waliło w klatce piersiowej. Powoli opuściła się na kolana. Ręce trzęsły się, gdy rozpinała zamek błyskawiczny Dana i włożyła dłoń do wewnątrz spodni. Złapała twarde prącie.-Dziecinko to jest to – zachęcał Dan. Z zadowoleniem obserwował jak ładna kobieta wyciąga sztywnego penisa ze spodni. Dyszał, gdy Janice otworzyła usta i zassała członka do buzi.Janice poczuła się niewiarygodnie swawolnie i niegrzecznie. Klęczała przed oknem i ssała naprężony trzonek Dana. W oknach nie było żadnych żaluzji albo zasłon, które ukryłyby to, co robili w biurze. Czuła się tak wystawiona jak towar na wystawie sklepowej, dodatkowo nie mogła zaprzeczyć, że podniecenie było szaleńcze. Miała urywany oddech, gdy głowa ruszała się tam i z powrotem, a usta pokrywały śliną prącie Dana. Wyciągnęła sztywnego penisa z ust i polizała żołądź niczym lodowy rożek. Potem podtrzymała członka i lizała go od bazy do kapiącej końcówki. Drżenie przebiegło przez ciało Janice na myśli, że całe miasto może obserwować ich rozpustę.-Och kochana. Jeżeli utrzymasz to tempo, to nie potrwa długo. Dojdę w parę chwil.Janice jęczała. Znowu wzięła purpurowy czubek penisa do ust. Ssała jedwabistą koronę członka a ręka ruszała się do góry i na dół wzdłuż sękatej kolumny. Poczuła, że biodra Dana zaczęły ruszać się tam i z powrotem. Wiedziała, że był blisko. Nagle miała nieodpartą chęć, aby doprowadzić to do finału. Tu przed tym oknem chciała zassać do gardła każdą kroplę spermy. Poczuła jak Dan napiął się. Wyciągnęła prącie z ust, ale nadal szarpała je zaciśniętą dłonią. Penis zaczął pulsować i drgać w ręce Janice. Pierwsza salwa nasienia poleciała w górę, w powietrze i szerokim łukiem bezpośrednio wylądowała w szeroko otwartych ustach kobiety. Janice nie mogła zamknąć ust, aby przełknąć spermę, bo dostałaby w twarzy kolejną strugą. Strzał po strzale uderzał w jej język, napełniając buzię do pełna. W pewnej chwili sperma przelała się. Zajęczała, gdy obfity strumień nasienia przesączył się z ust i przepływając przez podbródek, kapnął na blezer kobiety. Szybko Janice zamknęła buzię i przełknęła, aby nie stracić więcej męskiego soku.Nogi Dana trzęsły się a jądra opróżniły się do ust kochanki. Otworzył oczy w czasie, gdy Janice połykała jego ładunek. Zadrżał ostatni raz i o mało, co nie padł na kolana.-Cholera. Przepraszam –powiedział zmartwiony Dan, gdy zobaczył na jej blezerze.-Nic się nie stało. To była moja wina.-Pomogę posprzątać.-Nie niepokój się tym –odpowiedziała Janice. Palcem zgarnęła spermę z marynarki i włożyła go w usta.-Nie chcę zmarnować ani jednej kropli... Medycyna mówi, że to bogate źródło białka.... -uśmiechnęła się.-Janice, ty jesteś szaloną maniaczką. Twój mąż to szczęśliwy facet -szczerze przyznał Dan.Przyciągnął ją do siebie i pocałował. Polizał mokre wargi Janice, kosztując z nich resztki wytrysku. W tym samym czasie, zaczął wysuwać ramiona kobiety z marynarki.Janice sama upuściła blezer na podłogę i ściągnęła apaszkę. bez sprzeciwu obserwowała jak Dan rozpina bluzkę i obnaża miękkie piersi. Pochwa pulsowała z podniecenia, gdy mężczyzna dodał bluzkę i szal do marynarki na podłodze. Zadrżała, gdy uprzytomniła sobie, że była naga od talii w górę i stała w oknie biurowca, pośrodku miasta.Dan schylił głowę, wtulając twarz w kobiecy biust. Ssał sutek jednej a palce pieściły brodawkę i sutek drugiej piersi.Janice trzymała głowę mężczyzny jakby karmiła go piersią. Spojrzała ponad nim na miasto jak gdyby mówiła:-Popatrzcie na mnie!To było niewiarogodne uczucie lubieżnej wolności. Zauważyła mały samolot przelatujący niezbyt wysoko nad budynkiem i krótka zadumała się, że pilot mógł zobaczyć, co robili.Po chwili Dan pchał Janice ku biurku. Cofnął krzesło i usunął papiery.-Wejdź tutaj -mówił, wskazując na biurko przed krzesłem.Janice weszła na blat mebla. Nogi wisiały ku podłodze. Czekała, gdy Dan przyciągnął krzesło i usiadł na nim przed nią.-Przechyl się do tyłu.-Och -westchnęła Janice i położyła się na plecach, na biurku. Jęk uniknął z warg, gdy poczuła, jak podniósł jej nogi, pchając spódnicę do talii. Nagle nogi Janice były szeroko rozciągnięte, a srom był wyeksponowany dla świata. Znowu poczuła się niewiarygodnie wystawiona jakby siedziała na fotelu u ginekologa.Dan pchnął nogi kobiety wysoko w powietrze, a potem odchylił w tył przyciskając do korpusu. Wyeksponowana mokra cipka otworzyła się przed jego wzrokiem. Prawie ślinił się, gdy patrzył na szparę pomiędzy wewnętrznymi wargami wypełnioną połyskującą wilgocią. Dan opuścił głowę do obrzmiałych warg sromowych i zaczął pieścić srom.-Ahhhhh!!! Ohhhh!!! –jęczała Janice, gdy utalentowane usta kochanka zaczęły ssać pulsującą dziurkę. Rękami chwyciła głowę Dana.-Och, och -krzyczała, gdy mężczyzna oralnie pieścił cipkę. Lizał i ssał wargi sromowe, robiąc przerwę głęboko pchał język do pochwy.Tim popatrzył w górę znad gazety, gdy usłyszał jakiś przytłumiony dźwięk. Zobaczył uśmiechniętą Melissę patrzącą na niego.-Czy domyśla się czegoś? -pomyślał.-Czy jest tutaj łazienka? -zapytał.-Tak w prawo tym korytarzem. Zaprowadzę pana.Teraz to oczy Tima lustrowały poruszający się tyłek Melissy, gdy szli razem w kierunku toalety. Łazienka znajdowała się o jedne drzwi przed biurem Dana. Kiedy doszli do nich oboje usłyszeli hałas. Zatrzymali się i popatrzeli na siebie nawzajem. Było to niewątpliwe jęczenie pochodzące z biura obok.-Czasami słychać takie dziwne hałasy w tym budynku –powiedziała Melissa. Po raz pierwszy miała zmartwione spojrzenie na twarzy.-Dobra sekretarka, próbuje ochronić szefa –pomyślał Tim.-Och. Rzeczywiście dziwne –obojętnie powiedział i wszedł do łazienki. Niestety dla Tima nie było niemożliwe, aby sikać z tak naprężonym penisem. Poczekał minutę w łazience i wychylił głowę zza drzwi. Melissy nie była na korytarzu. Tim spokojnie wyszedł i podszedł do drzwi biura Dana. Był zakłopotany, ale jeszcze przyłożył ucho do drzwi.-Och, och, liż mnie, zjedz mnie –jęczała Janice. Unosiła drżące biodra w stronę Dana. Pchała napęczniałą cipkę do ssących ust.-Och cholera Dan robi minetkę. Tutaj! W biurze! O cholera! – myślał Tim. Mógł nawet usłyszeć ssące dźwięki. Teraz prącie Tima boleśnie rozpychało się w spodniach.-Ohhhhhh!!! –jęczała Janice. Ciągnęła Dana za włosy, zmuszając usta do ciasnego przylegania do pachwiny. Biodra podniosła do twarzy kochanka, gdy dopadł ją silny szczyt.-Mam orgazm! Mam szczyt! -krzyczała. Ciało kobiety zadrżało i zatrzęsło się na biurku. Dan nieprzerwanie kontynuował ustną i językową penetrację, aż w końcu musiała odepchnąć na bok jego głowę.Tim pośpiesznie wrócił ku recepcji, ale zatrzymał się nagle, zanim skręcił zza róg. Zobaczył Melissę siedzącą przy biurku, plecami do niego. Serce Tima, chyba opuściło jedno uderzenie, kiedy zauważył, że ręka dziewczyny była między udami i tarła przez majtki swoje rozwidlenie. Wydawało się, że sekretarka skłania się ku telefonowi. Tim nieznacznie ruszył się naprzód i zaczął dyszeć. Dziewczyna miała przed sobą wewnętrzny telefon i słuchała tego, co działo się w biurze Dana.Nagle Melissa musiała usłyszeć jakiś niepokojący hałas, bo szybko wyciągnęła rękę spomiędzy nóg i wyłączyła wewnętrzny telefon, uderzając przycisk na aparacie.Po chwili Tim powoli wszedł do recepcji i usiadł, uśmiechając się do podnieconej dziewczyny. Już nie troszczył się, że mogła zobaczyć jego erekcję rozpychającą spodnie. Popatrzał na nią i powiedział:-Wracając do tych dziwnych hałasów, tak sądzę, że one pochodzą również z telefonu.Melissa spojrzała marszcząc brwi na twarzy. Gdy zobaczyła, że Tim uśmiechnął się, zmarszczenie brwi zmieniło się w promienny uśmiech.-Tak, to jest bardzo dziwny budynek.Spojrzała na dół i zobaczyła, że Tim miał namiot w spodniach. Nie znała relacji pomiędzy nim a jego żoną, ale teraz była pewna, że wiedział, co działo się w biurze.-Będziemy słuchać –powiedział Tim. Podszedł do biurka wskazując na telefon.Melissa popatrzała na Tima i udając niezdecydowanie zagryzła wargę. Potem uśmiechnęła się i z nutką podniecenia w głosie powiedziała:-Dobrze.Sięgnęła do przodu i nacisnęła przycisk na telefonie. Najpierw usłyszeli, tylko ciężki oddech. Po chwili rozległ się głos Dana.-Chcę pieprzyć ciebie -mówił i odciągnął Janice od biurka. Obrócił kobietę i przycisnął ją do okna, nagie piersi nacisnęły na powierzchnię zimnego szkła.Janice głośno jęknęła, gdy na brodawkach poczuła bijące ze szklanej tafli. Przyciśnięte piersi rozpłaszczyły się na oknie. Poczuła, że Dan znowu podnosi spódnicę. Odsunęła pupę do tyłu, tuląc klatkę piersiową do szkła. Dan klęknął za kobietą i zaczął lizać, całować wystawione ciało. Dana jęczała i patrzyła na miasto. Daleko poniżej mogła zobaczyć pędzące samochody i drobne plamki ludzi poruszających się dookoła budynku.-Och, gdyby tylko ci ludzie wiedzieli, co robimy tutaj w górze -pomyślała.Nagle Janice zadrżała.-Och, och dobrzeee -jęczała. -Tak, tak, wetknij język w mój tyłek.Tim popatrzał na Melissę. Widział, że oczy dziewczyny zasnuła żądza. To było niebezpieczne, ale Tim nie mógł powstrzymać siebie od napastowania młodej dziewczyny. To była pora obiadowa i w każdej chwili winda mogła zatrzymać się na najwyższym piętrze.Tim widział jak rozpalona Melissa wierciła się na swoim krześle. Nagle zdecydował się na działanie. Musiał wykorzystać nadważającą się szansę. Popatrzył się na Melissę i rzekł:-Zdejmij majtki.Z wrażenia wstrzymał oddech.Melissa popatrzyła w górę na mężczyznę. Przestraszony wzrok przypomniał oczy zalęknionej gołębicy. Znowu zagryzła wargę i popatrzała na korytarz za szklanymi drzwiami. Zawahała się.-Zrób to –stanowczo zażądał Tim.Powoli Melissa podniosła się z krzesła. Włożyła ręce pod spódnicę i ściągnęła małe majtki.Tim wyciągnął rękę.Melissa potulnie położyła mokre majtki na dłoni mężczyzny. Podniecona czekała, gdy Tim skierował zwinięty materiał do nosa. Sapnęła z wrażenia na swawolne zachowanie Tima. Nagle dzikie podniecenie przejęło zdrowy rozsądek. Melissa rozciągnęła nogi, zmuszając spódnicę do podjechania w górę uda i wystawiając na widok lekko zarośniętą cipkę.-Zabawiaj się z sobą –rozkazał Tim. Mógł zobaczyć włosy łonowe błyszczące od soku sączącego się z cipki. Teraz wiedział jak mocno podniecona była dziewczyna.Nagle znieruchomieli pod wpływem krzyku Janice z biura Dana.-No dalej Dan miałeś mnie pieprzyć.Dan stanął za kobietą i spuścił spodnie. Ustawił się między udami Janice i umieścił twarde prącie przy zachęcająco otwartym wejściu do pochwy. Objął dookoła kobietę i wcisnął dłonie pomiędzy szkło i piersi. Zaczął ściskać cycki Janice. Przysunął głowę do karku partnerki i ustami ssał skórę na szyi. W tym samym czasie forsownie pchał podbrzusze w kierunku wypiętej kobiecej pupy.-Ahhhhhhh!!! -zajęczała Janice, a długi trzonek posuwał się do bardzo mokrej dziury.-No dalej! Zabawiaj się z sobą!- rozkazał Tim. Obserwował posłuszną, młodą kobietę są posłuszna, której ręka ruszała się pomiędzy szeroko rozłożonymi udami.-Ahhhh!!! –jęczała Melissa, gdy wsunęła palec do pochwy.-Czy ty i Dan jesteście kochankami? -zapytał Tim. Patrzył na rękę młodej dziewczyny, która zaczęła ruszać się tam i z powrotem. Palec był już mokry od miłosnego soku.-Nie -szepnęła między oddechami. -Jestem... Jestem dziewicą.-Och –sapnął zaskoczony Tim. Sądził, że w tych czasach nie istnieją już dziewice o takim wieku jak sekretarka.-Właśnie ukończyłam szkołę średnią. Mój... Mój... Tatuś jest prezesem. Jestem... Jestem... Ohhhhh... Właśnie pracuję tutaj przez wakacje -mówiła Melissa a palcem pracowała pomiędzy wałeczkami soczystej cipki.-O cholera –krzyknął Tim. Nagle pomyślał, że dziewczyna mogła jeszcze nie mieć osiemnastu lat. Myśli Tima przerwał głos żony.-Pieprz mnie Dan. Ruchaj mnie -jęczała i wypinała pupę w tył, w kierunku kochanka. Biodra Dana pracowały szybko, kierując penisa w pizdę kobiety.Janice była przyciskana do okna przez brutalną siłę kopulującego mężczyzny. Prawy policzek naciskał na szkło. Już nie troszczyła się, czy ktoś mógł ją zobaczy.-Och, och dochodzę, dochodzę -ostrzegała.Ciało Janice napinało się i nogi zaczęły trząść się. Dreszcze przyjemności zaczęły rozchodzić się do najgłębszych zakątków. Zamknęła oczy, zwilżyła językiem suche usta i mocniej przycisnęła twarz do szkła. Przyjemności zżerała ciało Janice.Dan w tym wyścigu do orgazmu też nie był daleko z tyłu.-Och dziecko, idę do... Och -westchnął. -Czy wraz z tobą? Czy mogę strzelić do cipki. Chcę razem -błagał.-Och tak –odpowiedziała Janice. -Napełnij mnie. Napełnij moją cipę z twoim sokiem.Dan stał się niewiarygodnie podnieconym słysząc wulgarne słowa kochanki. Ostatni raz wyrzucił biodra do przodu. Głęboko wbił prącie w pochwę i zamarł. Po chwili członek zadrgał i zaczął rzygać zawartością jąder. Obficie napełniał chętne, kobiece naczynie.-Ohhhhh!!! –jęczała Melissa, szybko świdrując swoją miłosną dziurkę.Tim trząsł się z podnieceni. Patrzył jak młoda dziewczyna sama sprawia sobie przyjemność i usłyszał Dana, który zalewał spermą wnętrze żony. Widział, że biodra Melissy wznoszą się ponad krzesło, a uda zaciskają się na dłoni z wyprostowanym palcem zagnieżdżonym w cipce.-Och, och, och, och - spokojnie zapiszczała Melissa. Stopniowała, skromnie okazując niebiański szczyt rozkoszy.Nagle wszystko uspokoiło się. Tylko ciężkie oddechy rozlegały się w biurze i w recepcji. Niespodziewanie rozległ się dzwonek i drzwi windy otworzyły się. Dwóch facetów w garniturach skierowało się ku recepcji.Tim szybko usiadł i przykrył gazetą rozporek. Wepchnął majtki Melissy do kieszeni. Melissa pośpiesznie poprawiła spódnicę i wyłączyła wewnętrzny telefon.-Dzień dobry jesteśmy umówieni na 12, na lunch z Danem Forsmanem –powiedział jeden z dobrze ubranych mężczyzn.-Och tak. Zaraz go poinformuję, że panowie już są -powiedziała Melissa starając się zachować profesjonalizm w tych okolicznościach. Sięgnęła i nacisnęła guzik wewnętrznego telefonu.-Panowie Rodger i Thompson przyszli na umówiony lunch. Czekają na pana.-Będę za minutę –odpowiedział Dan. Miał jeszcze sapiący i zdyszany głos.Kilka długich minut później Janice wyszła z biura. Dan szedł za nią.Tim uśmiechnął się do żony, która odwzajemniła uśmiech.-Wygląda prawie normalnie -pomyślał.Fryzurę miała trochę popsutą, szminka na ustach była rozmazana. Gdyby nie to nikt nie poznałby, co właśnie zrobiła.-Dziękuję pani Harwick –powiedział Dan, formalnie potrząsając jej ręką. –Przeanalizuję prawo pracy, jeśli będę mieć coś dla pani to dam znać i znowu spotkamy się, gdy przyjadę do waszego miasta.-Dziękuję za całą pomoc -odpowiedziała Janice. Próbowała, aby nie śmiać się. Wzięła rękę Tima i ruszyli ku windom.-Do widzenia Melissa - z konspiratorskim uśmiechem rzekł Tim. Zobaczył nieśmiały uśmiech na zarumienionej twarzy dziewczyny.-Bystra dziewczyna –mruknął, gdy drzwi windy otworzyły się.

 

 

Rozdział 7Janice i Tim byli sami na windzie.-Mój Boże to było niewiarygodne –powiedziała wyczerpana Janice. Oparła się o męża.-Wiem - zgodził się Tim, blisko przyciągając żonę do siebie.Z zabawnym spojrzeniem na twarzy Janice popatrzała na Tima.-Skąd wiesz?-Powiem tobie później.-Yyy... Och! –zawołała Janice.-Co się stało?-Czuję coś na moich nogach.-Naprawdę?-Czy chcesz zobaczyć? –zapytała Janice.-Tutaj?Janice sięgnęła na panel windy i nacisnęła przycisk bezpieczeństwa. Po momencie winda nagle zatrzymała się. Podtrzymując się Tima i powoli podniosła spódnicę.-Och -wydusił z siebie Tim, gdy zobaczył strugę spermy na pończochach i powyżej nich tam, gdzie gumka trzymała je wokół ud. Lepka nitka nasienia Dana zwisała z obrzmiałych, zaczerwienionych warg sromowych i kończyła się na udach.-Cholera chcę pieprzyć ciebie właśnie teraz.Nagle w windzie odezwał się brzęczyk i z głośnika rozległ się mechanicznie brzmiący głos.-Tu ochrona. Czy wszystko jest OK?-Yyy... Tak... Właśnie przypadkiem nacisnąłem klawisz stopu -skłamał Tim. Sięgnął i nacisnął przycisk alarmowy. Winda zaczęła ruszać się.Janice westchnęła i opuściła spódnicę.-Cholera –powiedziała, gdy popatrzała na podłogę. Dokładnie między jej stopami perliła się wielka kropelka spermy.-Masz –powiedział Tim i wręczył majtki, które wyciągnął z kieszeni.-Skąd je masz? Ja chyba nie mam takich? –pytała Janice, biorąc drobny kawałek materiału. Wytarła wilgotną cipkę najlepiej jak tylko mogła.-Chodźmy na lunch. Usiądziemy i wszystko opowiem tobie.Odebrał majtki od żony, gdy wysuszyła się w kroku i ponownie włożył je do kieszeni.Kilka pięter niżej winda zatrzymała się. Tłum ludzi wlał się do środka zmuszając ich, aby cofnęli się do tyłu.Tim przechylił się do niej i szepnął:-Pachniesz jak on.-Wiem - zachichotała.Nagle Janice poczuła rękę męża podkradającą się od tyłu pod spódnicę.-Tim! –szepnęła, kiedy dłoń ruszyła się pod brzeg materiału.Tim zignorował protest żony. Wszyscy ludzie w windzie stali tyłem do nich. Ręka powoli posunęła się w górę kobiecych ud. Mógł poczuć wilgoć na palcach, gdy przesuwał dłoń poprzez elastyczny pas od pończoch i dotarł do miękkiego ciała na udzie.Janice spokojnie chrząknęła, gdy dłoń męża osiągnęła pobudzoną cipkę. Nagle musiała zakaszleć, aby stłumić jęk, gdy dwa z palców Tima wsunęły się do rozciągniętej szparki.Prącie Tima było teraz twarde jak skała. Palce zanurzone w kapiącej dziurce żony ruszały się tam i z powrotem. Palce i dłoń zmoknęły od miłosnej wydzieliny. Nagle drzwi windy otworzyły się. Byli na parterze. Tim szybko wyciągnął rękę spod spódnicy żony. Chwycił aktówkę i trzymał ją przed sobą, aby ukryć erekcję. Wysiedli z windy. Poszło dobrze, nikt nie zauważył, że palce Tima pokrywała mieszanina spermy i błyszczącego śluzu. Kilka minut później po krótkim spacerze znaleźli restaurację, ze stolikami wystawionymi na zewnątrz. Usiedli pod parasolem i zamówili lunch. Gdy kelner odszedł, Tim opowiedział żonie, co zdarzyło się z Melissą. Była zdumiona tą historią. Potem Janice dodała części, której mąż nie słyszał przez telefon.Rozmawiali i jedli lunch, gdy Tim zauważył białą plamę na blezerze małżonki.-Co to jest? -zapytał, wskazując na klapę. Gdy zobaczył rumieniec Janice, znał już odpowiedź.-To była moja wina –przyznała Janice. -Nigdy nie spotkałam mężczyzny, który może wyprodukować, aż tyle spermy, co Dan. Nie mogłam utrzymać tego wszystkiego w ustach.-Cholera chciałbym zobaczyć to –z rozmarzeniem stwierdził Tim.-Wspaniała sprawa. Robi się mi gorąco –powiedziała Janice, znowu czując podniecenie. Ściągnęła apaszkę, która była owinięta dookoła szyi.Tim uśmiechnął się, gdy zobaczył "ich" medalionik. Nagle twarz męża pokazała zaskoczenie.-Co? –zapytała Janice, sięgając ręką do szyi. Wykonała gest jakby chciała odpędzić natrętnego robala pełzającego po niej.-Twój przyjaciel musiał naprawdę nie panować nad sobą -powiedział Tim mówił, wskazując na jej szyję.Janice sięgnęła do aktówki i wyciągnęła puderniczkę z lusterkiem. Otworzyła ją i popatrzała na szyję. Sapnęła, gdy zobaczyła wielki, purpurowy znak pozostawiony przez ssące usta kochanka.-To samolubny egoista -z pozornym gniewem mówiła Janice. –Będę to musiała zakrywać przez cały czas. Myślę, że przynajmniej przez tydzień.-Wyjdźmy stąd. Muszę wypieprzyć ciebie albo wybuchnę –powiedział Tim.Janice uśmiechnęła się i pokiwała głową.Zapłacili rachunek i pośpieszyli do podziemnego garażu. Wysiedli z windy na odpowiednim piętrze, Tim obejrzał się.-Chodź tutaj –powiedział i pociągnął ją za rękę. Szybko otworzył drzwi prowadzące do ciemnego magazynku. Pchnął Janice do wewnątrz.-Nie mogę czekać kochanie -syknął i zamknął drzwi. Ciemność owinęła ich dookoła.Tim kazał żonie obrócić się i zgiął ją ku ścianie. W ciemności podciągnął spódnicę Janice, aby osiągnąć kapiącą cipkę. Zajęczał, gdy poczuł mokre krocze. Tim pchnął dwa palce do pochwy i szybko rozpiął rozporek. Wyciągnął palce i okrył kobiecym sokiem swoje prącie. Pchnął twardego członka w opuchniętą cipkę.-Och –zajęczał, gdy penis był otoczony przez ciepłą i bardzo mokrą dziurę. Natychmiast zaczął pompować biodrami tam i z powrotem. Pokój szybko napełnił się błotnistym, ssącym dźwiękiem wydobywającym się z miejsca połączenia się ich seksualnych części.-Och ja zaraz dojdę -bardzo szybko mówił Tim. Był napalony jak dynamit i nie mógł opanować zbliżającego się szczytu.Janice westchnęła i zadrżała, gdy poczuła męża dodającego spermę do nasienia Dana. Sama nie stopniowała, ponieważ w tej chwili nie mogła przeżyć więcej orgazmów. Jednak ten akt bardzo zaspokajał i zadowalał Janice. Czuła wielką miłość do Tima i z przyjemnością odbierała pełność od jego nasienia.-Dzięki kochanie –odetchnął Tim, gdy wyciągnął prącie z podwójnie napełnionej dziurki. Potem pchnął drzwi i wyszli do garażu zalanego sztucznym światłem.-Jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi –powiedziała Janice, gdy szli ku samochodowi.Zatrzymała się i podciągnęła spódnicę. Pokazała Timowi, że całe uda, aż na dół do kolan błyszczały od spermy. Z cipki dosłownie przelewało się nasienie.-Gdybym nie była już w ciąży, jestem pewna, że to stałoby się dzisiaj -zachichotała.-To jest właśnie powód przez, który kocham moją żonę –powiedział Tim.-Jaki powód?-Jesteś w ciąży i do tego napełniona spermą po dzikim seksie -śmiał się i przyciskał Janice do siebie. –Co za szalony dzień!

 

 

 

Rozdział 8Janice marzyła, gdy studenci z letniego, uzupełniającego semestru wchodzili do sali. Przeżywała na nowo wizytę w biurze Dana. Spotkanie z nim zaspokoiło potrzebę seksualnych przygód przez kilka dni. Jednak teraz czuła, że erotyczna tęsknota gwałtownie wraca. Ataki wzmożonego seksualnego podniecenia ostatnio wydawały się przychodzić coraz częściej.-Być może ciąża to powoduje -pomyślała.Czytała, że kilka procent kobiet staje się bardziej aktywna seksualnie, kiedy jest ciąży. Cokolwiek było powodem wiedziała, że potrzebuje pieszczot albo zwariuje.-W porządku klasa, dzisiaj będzie test sprawdzający –powiedziała Janice. Wśród chóru jęków wyciągnęła kartki z aktówki. Przeszła przez salę i wydała test.-Macie czas, aż do końca zajęć –zapowiedziała Janice. -Powodzenia!Około piętnaście osób brało udział w zajęciach prawa, które prowadziła Janice. Najwięcej z nich było studentów, którzy nie zaliczyli roku i oblali egzamin. Kilku próbowało podnieść swój poziom przez lato. Kilku z nich przedtem brało udział w wykładach Janice. Jednak było kilku nowych studentów. W pierwszy dzień zauważyła, że troje z nich sprawia interesujące wrażenie.Sean i Robert byli piłkarzami z drużyny akademickiej, którzy nie mogli zaliczyć przedmiotu, podczas roku akademickiego z powodu częstych występów w meczach. Jednak teraz musieli uczestniczyć w tych wykładach zanim mogli pójść dalej do następnego semestru. Żaden z nich nie był typowym "głupim, muskularnym osiłkiem z elastycznym workiem na genitalia". Obaj mieli wysoką średnią w przeciwieństwie do wielu z kolegów z ich drużyny.Janice bezzwłocznie polubiła tych dwóch młodych mężczyzn. Obaj byli wysocy, przystojni z szerokimi ramionami i wąskimi biodrami. W przeciwieństwie do wielu z piłkarzy na stypendiach, żaden z nich nie miał tej próżności, która często przychodziła z byciem gwiazdą. Zawsze byli grzeczny i nigdy nie przeszkadzali w zajęciach. Byli dowcipnisiami i często zatrzymywali się przy biurku Janice po wykładzie, aby wspólnie pogawędzić.Trzecią osobą wartą zainteresowania była Amy. Tak, nieśmiała Amy. Wydawała się tak młoda. Ubiory, które nosiła była zawsze bardzo odpowiednie, skromne. Podczas gdy, wiele ze studentek przychodziło ubranych jakby pracowały na ulicy, Amy zawsze nosiła stosowny ubiór. Miała ładne, rude włosy, iskrzące się zielone oczy i piegi na twarzy. Zawsze siedziała w przednich rzędach. Od czasu do czasu zadawała pytanie, ale przeważnie siedziała spokojnie i cicho, bez wezwana nie odzywała się. Kiedy Janice zadawała jej pytanie, Amy zawsze miała odpowiedź.W wyobrażeniu Janice wydawała się bardzo inteligentną dziewczyną. Dlatego dzisiaj wieczorem była zaskoczona, gdy zobaczyła, że Amy ciężko walczy z testem. Wszyscy inni kończyli i sprawdzali odpowiedzi, gdy dziewczyna jeszcze pracowała.Sean i Robert podeszli do biurka Janice. Umieścili testy przed nią.-Cały zrobiony Profesor Harwick -powiedział Sean. Wydawał się być rzecznikiem ich obu.-Jestem pewna, że to dwa asy serwisowe –odpowiedziała Janice uśmiechając się do nich.-Och tak –niepewnym tonem zaczął Sean. -Przy okazji, jeżeli obaj będziemy mieli źle te same pytania, to wynika z tego, że uczymy się razem.Obaj chłopcy uśmiechnęli się po konspiratorsku.-Jestem o tym przekonana –poważnie zaczęła Janice, ale zaraz potem uśmiechnęła się. Wiedziała, że trochę musieli oszukiwać, aby dostać dobre stopnie. Nagle Janice poczuła się jak stary nauczyciel, gdy widziała uśmiechnięte, młode twarze. To wrażenie szybko uleciało. Jednak po chwili, gdy złapała oczy chłopców na swoich nogach, relacja student /nauczyciel zachwiała się a ona poczuła przebiegnięcie dreszczyku emocji. Wierciła się na krześle a krótka spódnica wspięła się, aż spora porcja nagich ud była wystawiona. Kolejny raz poczuła jak niegrzeczny, mały dreszcz przebiegł przez nią. Kazała nogom posunąć trochę dalej na boki.-To prawda, że wszystko robimy razem -mówił Sean spoglądając na jej nogi. -Nawet spotykamy się z tą samą dziewczyną.Tym razem Robert zaśmiał się ze zwierzenia przyjaciela.-Ona lubi mnie bardziej –powiedział Robert żartem-Hej pani profesor, dlaczego kiedyś nie wyjdziesz z nami? –powiedział Sean do Janice, kontynuując dowcipkowanie.-Zrobimy wielką podwójną randkę. A może to jest potrójna randka?-Mój... Ale mój... Co pomyślałby mój mąż? -żartowała Janice. Znowu mały dreszcz przebiegł przez nią, gdy patrzyła na uśmiechnięte twarze dwóch, przystojnych chłopców. Wiedziała, że ten rodzaj rozmowy ze studentami był nieodpowiedni, ale teraz klasa była już prawie pusta.-Jestem pewny, że on nie miałby nic przeciwko –odpowiedział Sean. –Zawsze jesteśmy gentelmenami.-Dobrze, poproszę go –odpowiedziała Janice.-Wspaniale! Jestem pewny, że pozwoli tobie -z dużym uśmiechem powiedział Sean. -Dobrze, musimy już biec. Gorąca randka!Dwaj chłopcy wyszli z sali, pchając się nawzajem i żartujący.Nagle Janice poczuła wilgotność między udami. Dalej obserwowała wychodzących młodzieńców.-Miłe tyłki -pomyślała.Gdy obejrzała się na klasę zauważyła, że została tylko Amy jeszcze pracująca nad swoim testem.-Amy? Czy wszystko jest OK?-Tak, ja... Ja yyy... Właśnie potrzebuję kilku minut więcej.-W porządku, dam tobie dziesięć minut więcej –powiedziała Janice, wstając i układając w stos referaty. Po chwili włożyła papiery do aktówki. Potem przeszła się i podeszła do rogu biurka. Czekała na Amy, żeby skończyła. Janice zauważyła, że dziewczyna głównie spoglądała na nią i nie wydawało się, że jeszcze pisze test. Dziewczyna nerwowo żuła gumkę do mazania na końcu ołówka.-Dziwne, ona jest taką bystrą dziewczyną -pomyślała Janice.Dzisiaj wieczorem rude włosy Amy były ułożone w loki. Włosy spadały na twarz w dawnej modzie z czasów Shirley Temple.-To jest to, wygląda prawie jak... –myślała Janice. -Starsza siostra Shirley Temple.Amy nosiła jasnożółtą, plażową sukienkę z wąskimi ramiączkami wiązanymi na przy ramionach. Janice mogła zobaczyć, że dziewczyna nie miała na sobie biustonosza. Nie potrzebowała jego. Zuchwałe, jędrne piersi wielkości dorodnych pomarańczy stały równo bez jakiejkolwiek potrzeby poparcia.Janice wspięła się na blat biurka, siadając bezpośrednio przed młodą dziewczyną. Spódnica podniosła się, pokazując jej uda. Tym razem, gdy Amy spojrzała w górę, oczy pozostały wpatrzone przed siebie.Janice poczuła podniecenie, gdy zdała sobie sprawę, że oczy dziewczyny były na udach pod materiałem spódniczki. Była pewna, że Amy mogła zobaczyć gołe ciało ud powyżej zakończenia pończoch. Serce Janice zaczęło bić szybko i mogła poczuć seksualne napięcie rosnące w sali. Powoli rozchyliła skrzyżowane nogi. Kobieta obserwowała Amy. Oczy dziewczyny nie opuszczały nóg pani profesor. Z podnieceniem krążącym przez żyły, Janice stopniowo szerzej otworzyła nogi. Wiedziała, że to było zwariowane, ale nie mogła zatrzymać siebie.Oczy młodej dziewczyny bezczelnie gapiły się na rozwarcie między udami kobiety. Janice czując ochotę na bycie dziwką usiadła na biurku z nogami maksymalnie rozsuniętymi. Prawie namacalnie mogła poczuć oczy Amy na swoim wystawionym rozwidleniu. Janice wiedziała, że teraz jej cipka była mokra i obrzmiała. Napięcie seksualne w pokoju było niemal dotykalne.Twarz młodej dziewczyny zrobiła się nieznacznie czerwona i a klatka piersiowa w szybkim oddechu ruszała się do góry i na dół.-Czasu kończyć kochanie -z żalem powiedziała Janice. W spokojnym pokoju jej głos brzmiał nerwowo.Amy jakby ocknęła się z zauroczenia. Po raz pierwszy wycofała oczy z nóg Janice. Zaskoczona dziewczyna popatrzyła w górę, jej twarz była jeszcze czerwieńsza.-Ja... Yyy... Ja... Skończyłam -powiedziała. Wręczyła Janice kartki i zaczęła pakować książki.-Amy wydajesz się być podnieconą. Czy test był zbyt trudny?-Nie, to było OK. Ja... Właściwie potrzebowałam trochę bardziej czasu. To wszystko.Nagle Janice zapragnęła poznać tę młodą dziewczynę.-Słuchaj, miałam pójść do domu –mówiła Janice. –Ale, czy nie chciałabyś pójść ze mną, coś zjeść? Znam miły pub około dwie mile stąd.Amy wydawała się być zaskoczona.-Yyy... Tak... Pewnie - szybko odpowiedziała. Głos Amy był niezdolny, aby ukryć zaskoczenie.-Spakuję moje rzeczy i będę gotowa za minutę.Janice pośpieszyła się i zapakowała aktówkę. Dołączyła do Amy, która czekała przy drzwiach. Kiedy wyszły na parking, Janice zobaczyła zniszczony samochód dziewczyny.-Pojedziesz ze mną?-Pewnie - szybko zgodziła się Amy.Janice kliknęła na zamki jej BMW i obie usiadły wewnątrz.-Miły samochód –powiedziała zachwycona Amy. –Kupię sobie taki, gdy zarobię jakieś większe pieniądze.Rozmawiając o drobiazgach dojechały do pubu. Znalazły wolny stolik i zamówiły hamburgery z piwem dla Janice i z likierem koksowym dla Amy. Gdy jedzenie znalazło się na stole Janice obserwowała Amy, która jadła z wielkim apetytem jakby głodowała cały tydzień. To było oczywiste dla kobiety, że dziewczyna nie należała do grupy bogaczy.-Czy masz stypendium w szkole?-Tak jestem na stypendium pani profesor. Niestety nigdy nie mogłabym dostać się i zapłacić za szkołę. Muszę jeszcze pracować na swoje utrzymanie, bo stypendium ze szkoły jest niskie i nawet nie starcza na czesne -mówiła Amy, biorąc kolejnego gryza z hamburgera.-Amy tutaj nie musisz nazwać mnie pani profesor... Jestem Janice.-W porządku Janice -z uśmiechem powiedziała Amy, a jej zielone oczy błyszczały.Janice mogła zobaczyć ogień w oczach dziewczyny.-Co tam paliło się? -zdumiała się.Czy było to pragnienie, aby zrobić z siebie kogoś ważnego i bogatego? Czy pragnęła lepszego, dostatniego życia? Janice musiała dowiedzieć się.-Opowiedz mi o sobie Amy -rzekła Janice i zaczęła jeść.-Dobrze, dorosłam w Oklahomie. Moja mamusia umarła, kiedy miałam dwanaście lat i mój tata... Mój tata nigdy naprawdę nie doszedł do siebie po śmierci mamy. Żyliśmy z małego gospodarstwa i tata pracował na roli. Gdy mamusia umarła, tata nie mógł utrzymać farmy tak, że ostatecznie musieliśmy sprzedać ją. Ja zamieszkałam z moją ciotką i wujkiem w Kansas.Nagle Amy zatrzymała mówienie a twarz pokryła się rumieńcem.-Co się stało? –zapytała Janice.-Chyba już nie chcesz słyszeć o takich smutnych sprawach.-Nie. Opowiadaj dalej. Proszę.-Skoro chcesz. W porządku. Moja ciotka i wujek robił wszystko, co mogli, ale mieli czworo swoich dzieci i niezbyt dużo pieniędzy, abym mogła kształcić się. Pracowałam ciężko i wygrałam stypendium prezydenta na cztery lata tutaj. Chcę skończyć studia prawnicze, ale nie jestem pewna, czy zarobię na dalszą naukę -zamilkła Amy i patrzyła się w stół.Nagle spojrzała w górę i z determinacją powiedziała:-Chcę skończyć studia, zacząć pracę prawnika i zarobić dosyć pieniędzy, aby kupić farmę z końmi -twarz Amy rozjaśniła się.-I BMW -dodała z uśmiechem. -Wtedy znowu zamieszkamy razem z moim tatą i on pomoże mi na farmie. To jest... To będzie najlepsze dla nas. Teraz mój tata nie radzi sobie zbyt dobrze. Myślę, że pije za dużo.Janice zobaczyła łzę w kącie oka Amy, która po chwili przesączyła się na dół, na policzek. Kobieta poczuła drżenie serca, gdy słuchała młodej dziewczyny.-Jestem pewna, że wszystko, co chcesz to się uda. Nie poddawaj się i nie bądź zniechęcona. Są dodatkowe opcje, aby dostać prywatne stypendia na studia prawnicze. Czy sprawdzałaś możliwości? –mówiła Janice.-Jeszcze nie, ale muszę zajrzeć. Niestety nie mam dużo wolnego czasu. Pracuję w Wal-Mart pięć dni w tygodniu i to zabiera dużo czasu. Resztę spędzam studiując. Muszę pracować dość ciężko, aby utrzymać dobre stopnie.Janice poczuła, że w czasie rozmowy jeszcze bardziej polubiła młodą dziewczynę. Amy była osobą ciężko pracującą i mimo trudnej sytuacji starała się walczyć o lepsze życie. Janice uśmiechając się od czasu do czasu słuchała, gdy dziewczyna mówiła o swojej biografii.-I to jest wszystko o moim życiu -skończyła Amy.-Jak tam twoje życie prywatne? Masz czas na randki? Co z chłopcami? –pytała Janice.-Tak naprawdę to nie mam czasu dla chłopców. Poza tym nie znam ich wielu. Nie lubię... –powiedziała spoglądając w oczy kobiety.W tym wyznaniu było coś zdecydowanie wzruszającego. Nagle Janice poczuła impuls elektryczności przechodzący przez nią.-Nie lubisz chłopców?-Tak naprawdę nie mam żadnego doświadczenia z nimi –niewyraźnie odpowiedziała Amy. -Jestem zbyt zajęta po pierwsze. Ale też... Ja... Jestem inna... –przestała mówić, bo powodu tego tematu wzrosło jej podniecenie.Janice patrzyła się w oczy dziewczyny i poczuła jak ich kolana zetknęły się pod stołem. Kobieta zaczęła wycofywać się, ale po chwili zdecydowała się wytrzymać ten ruch. Janice czuła ciepło kolana dziewczyny oraz znajome pulsowanie między swoimi nogami. Nagle zrozumiała, że to było złe, ale chciała tej dziewczyny. Zdecydowała się być śmiała i prowokująca.-Amy, czy w sali patrzyłaś pod mój ubiór? -zapytała i wstrzymała oddech.Oczy Amy otworzyły się szeroko jak spodki. Usta rozchyliły się, ale nic z nich nie wyszło. Janice czekała na odpowiedź, a serce waliło w klatce piersiowej.W końcu Amy popatrzyła na dół, na stół stole i cicho powiedziała:-Tam w sali... To tak.Janice zadała następne pytanie, na które chciała znać odpowiedź.-Spodobało się tobie to, co zobaczyłaś?Znowu padła cicha odpowiedź, ale Janice nie usłyszała jej. Mogło to być z powodu hałasu w restauracji albo z powodu szumu w uszach kobiety wywołanego przez krew pulsującą przez żyły.-Co? –ponownie zapytała Janice.-Tak! - tym razem głośniej odpowiedziała Amy, a twarz stała się jasnoczerwona.-Amy... Chcę poprosić ciebie, żebyś zrobiła coś dla mnie. Jeżeli powiesz nie, to też będzie OK, i nigdy znowu nie będziemy wspominać tego. Jeżeli zrobisz to, wtedy będziemy trochę bardziej bliżej...-Co to jest? -zapytała Amy i spojrzała z wyrazem niespodzianki oraz zaskoczenia na twarzy.Janice głęboko spojrzała w oczy młodej kobiety i powiedziała:-Amy chcę, żebyś zdjęła swoje majtki i dała mi je.Janice wstrzymała oddech czekając na odpowiedź.Oczy Amy otworzyły się szeroko i też wstrzymała oddech. Szkarłatny rumieniec opuścił szyję i rozlał się na klatce piersiowej dziewczyny. Zajrzała w oczy Janice, ale nic nie mówiła i nie ruszała się. Kilka razy nerwowo przełknęła ślinę. Potem Amy podniosła serwetkę i wytarła usta. Ręce dziewczyny drżały. Jeszcze dalej była niepewna, obejrzała się po pubie kręcąc się na krześle.Janice czekała. Zdrowy rozsądek krzyczał, że było to niebezpieczne, aby bawić się ze studentem. Gdyby Amy opowiedziała o tym... Janice musiałaby srogo zapłacić za tą słabość. Życie byłoby piekłem. Jednak teraz seksualna adrenalina krążyła w jej ciele.Po długiej pauzie Amy powoli sięgnęła na dół i umieściła drżące ręce pod suknią. Podniosła się i zdjęła majtki. Oczy dziewczyny uniknęły Janice, gdy nieśmiało wyciągnęła zwinięte w kulę majtki w kierunku starszej kobiety.Janice sięgnęła i wzięła materiał do ręki. Śmiało rozwinęła jedwabisty materiał, uniosła go do nosa i wzięła głęboki oddech. Uśmiechnęła się, gdy poczuła, jak mokre rozwidlenie dotknęło nos i zrozumiała jak mocno podniecona była Amy.-Ładnie pachniesz –szepnęła Janice.Oczy Amy nie mogły stać się jeszcze szersze. Ciężko oddychała jak gdyby przebiegła maraton. Wyraźnie drżała.-Amy, mój mąż jest poza miastem. Chcę, żebyś pojechała ze mną do domu –rzekła Janice i zrobiła przerwę. Znowu głęboko spojrzała w oczy Amy. -Czy chcesz to zrobić?-Tak - spokojnie odpowiedziała dziewczyna.-Poczekaj tutaj minutę. Muszę wykonać jedną, szybką rozmowę telefoniczną.-Cześć –powiedział Tim do telefonu.-Tim -szepnęła Janice - Mam tylko minutę. Przyjadę domu z pewną osobą. Usuń swój samochód z wjazdu. Będę w domu za dziesięć minut.-Dlaczego szepczesz? –zapytał Tim.-Teraz nie mogę mówić -szepnęła. Potem dodała: -Tim mógłbyś być w szafie dzisiaj wieczorem. Kocham ciebie. Do widzenia.Tim przez kilka sekund patrzył się na cichy telefon. Nagle zdał sobie sprawę, że musi pośpieszyć się. Odłożył słuchawkę i wypadł na dwór do samochodu.Amy i Janice spokojnie wyszły na parking. Obie wydawały się wyciszone. Jednak wewnątrz ich ciał serca biły szybko i dziko. Obie były podniecone. Dla Janice to był dreszcz uwodzenia. Dla Amy to było tajny sen, który ziszczał się.Janice otworzyła drzwi od strony pasażera i wpuściła Amy do samochodu. Potem usiadła w fotelu kierowcy. Zapaliła silnik, ale nie ruszyła. Kobieta obróciła się w fotelu i popatrzała na nieśmiałą, młodą dziewczynę siedzącą nerwowo obok niej. Janice wyciągnęła rękę i łagodnie zepchnęła niesforny lok włosów z twarzy dziewczyny. Potem posunęła jasnoczerwonym paznokciem na dół policzka dziewczyny, łagodnie zawadzając wzdłuż miękkiej skóry. Poczuła, jak Amy zadrżała, gdy paznokieć ruszał się poprzez policzek a potem na dół jej szyi, aż do ramienia. Delikatne i uczuciowe dotknięcie przywołało gęsią skórkę na miękkiej skórze młodej dziewczyny.Amy zaczęła wić się w fotelu, gdy starsza kobieta łagodnie kierowała paznokieć poprzez ramię. Potem poczuła jak palec Janice zatrzymał się i delikatnie szarpnął kokardę wiążącą dwa sznurki ramiączka sukni. Dziewczyna obróciła głowę, aby zobaczyć, że palec był wewnątrz pętli wiązania. Z obawą i podnieceniem obejrzała się na kobietę.Janice bardzo powoli pociągnęła supeł ku sobie, dając czas, żeby dziewczyna zaprotestowała. Kiedy Amy nie powiedziała żadnego słowa, kobieta ciągnęła trochę mocniej, a palec trząsł się z emocji. Supeł powoli rozwiązywał się, prawie w zwolnionym tempie. Nagle cienkie, bawełniane sznurki rozwiązały się, pozwalając materiałowi sukienki opaść w dół.Amy gwałtownie i głośno wciągnęła powietrze, gdy poczuła osunięcie sukienki. Materiał opadł kilka centymetrów i niepewnie zatrzymał się na zuchwałej, sprężystej piersi.Ręka Janice ruszyła się powoli do drugiego ramienia. Palec łagodnie, z wolna posuwał się poprzez miękką skórę. Kobieta znowu włożyła palec w kokardę i powoli pociągnęła, aż supeł był prawie rozwiązany, potem zrobiła przerwę. Kobieta spojrzała w zielone oczy Amy. Patrzyły sobie w oczy, gdy Janice wykonała końcowe szarpnięcie. Ramiączko zostało rozwiązane, pozwalając przodowi sukienki Amy spaść i odsłonić dwie nagie piersi.-Och -zajęczała Amy i zszokowana siedziała bez ruchu jakby była zamrożona. Przez głowę przelatywały szalone myśli, ciało trzęsło się i walczyła z pragnieniem, aby wciągnąć sukienkę na biust. Amy była świadoma, że chciała tego, ale teraz była przestraszona i rozbita na kawałki jak wystraszony wróbel. Dziewczyna wiedziała, że to był punkt zwrotny w jej życiu.Oczy Janice przesuwały się po obnażonych piersiach studentki. Patrzyła się z nie skrywaną żądzą.Piersi Amy były doskonale okrągłe, z piegami rozrzuconymi na ich powierzchni. Wspaniałe ciała niebieskie były rozmiaru pomarańczy, doskonale rozlokowane na klatce piersiowej. Twarde sutki były różowe, długie i otoczone przez aureole o sporych rozmiarach.Janice wyciągnęła rękę i poczuła drżącą dziewczynę. Kobieta umieściła rękę za głową Amy. Przyciągnęła dziewczynę ku sobie, aż ich wargi prawie stykały się. Janice zawahała się, czekając na studentkę, żeby ta pokazała jakiś znak oporu albo uległość. Kiedy z bliska zobaczyła hipnotyzujące oczy Amy i jej wilgotne, rozchylone, usta, już nie mogła oprzeć się. Janice przycisnęła wargi do ust dziewczyny. Obie kobiety zajęczały w tym samym czasie.Wargi Amy były miękkie i uległe pod naporem badawczych ust pani profesor. Język Janice ślizgał się po otwartych ustach dziewczyny. Po chwili przez Amy przeleciał ładunek seksualnego podniecenia i szybko zaczęła ssać języku kobiety. Gdy ich języki pojedynkowały się, Janice posunęła rękę z ramienia studentki i dłoń wylądowała pod jedną z piersi.Amy zajęczała, gdy kobieca dłoń przykryła pierś, podnosząc ją i mocno ściskając miękkie ciało między palcami. W podnieceniu głowa dziewczyny kręciła się na boki. Obawiała się, że może zemdleć. Amy już nie wiedziała, gdzie była i co robiła. W obecnej chwili ważne były tylko mokre usta i miękka ręka partnerki.Janice mogła wyczuć szybko bijące serce Amy. Rytm przypomniał tempo pracy serca przestraszonej gołębicy. Kobieta manipulowała piersią Amy. Macała ciepłe wzgórza a palce gnały ku twardym brodawkom. Ich usta kontynuowały przeszukiwanie siebie nawzajem, Janice ściskała brodawkę i sutek, łagodnie szczypiąc i drapiąc je paznokciem. Powodowało to coraz głośniejsze jęki przyjemności ze strony podnieconej dziewczyny.W końcu Janice oderwała się od zdobyczy. Obie kobiety dyszały.-Jedziemy -szepnęła bez tchu i samochód wystartował z postoju. Szybko ruszyli z parkingu, koła samochodu piszczały na asfalcie i wyrzucały kamyki spod opon.Amy ogłuszona wrażeniami siedziała w bezruchu. Nic nie mówiła. Przód sukienki cały czas był przy jej talii. Nagie piersi prezentowały się w całej okazałości, gdy szybko pędzili po ulicy. Nagle dziewczyna zsunęła się na dół w fotelu, miała nadzieję, że zapewniła minimum ochrony przed wzrokiem kierowców mijanych samochodów. Jednak uparcie nie ruszyła się, aby przykryć siebie. Ciało Amy mrowiało jakby jeszcze mogła poczuć wargi kobiety na swoich ustach i jej ręce na piersiach.Janice rozpaczliwie walczyła, aby utrzymać szybkość w granicach ograniczenia prędkości. Ostatnią rzeczą, której teraz chciała było zatrzymanie przez policję. Jednak podzieliła uwagę na obserwowanie drogi i na seksowną, wpół nagą, młodą dziewczynę, siedząc obok niej.Światła mijanych samochodów i uliczne latarnie podświetlały nagie piersi Amy. Dziewczyna siedziała w fotelu jakby zamarzła na kość.Droga do domu wydawała się być bardzo długa, aż w końcu wjechały w podjazd. Janice otworzyła drzwi do garażu i szybko wjechała do bezpiecznego pomieszczania. Po chwili drzwi garażu zamknęły się za nimi. Janice była zbyt podniecona, aby pomyśleć o konsekwencjach, gdyby sąsiedzi zobaczyli na wpół nagą dziewczyną w jej samochodzie.Teraz wewnątrz garażu były bezpieczne. Janice pośpieszyła do drzwi pasażera, a dziewczyna nadal siedziała w fotelu. Kobieta otworzyła drzwi i sięgnęła do wewnątrz, aby wziąć rękę Amy. Wyciągnęła otumanioną dziewczynę z samochodu i wzięła ją w objęcia. Janice poczuła miękkie, gołe piersi rozlewające się na własnej klatce piersiowej. Ich wargi spotkały się w namiętnym pocałunku.Amy była niezdolna, aby oprzeć się naporowi Janice. Dziewczyna chciała to zrobić. Oddała się kobiecie, wtulając się w ramiona starszej partnerki.Janice pchnęła sukienkę dziewczyny na dół bioder, upuszczając ją niedbale na podłogę garażu. Ręce kobiety poszukały i znalazły mocny, sprężysty zadek dziewczyny. Ściskała pośladki mocno wbijając paznokcie w miękkie ciało.Kolejny jęk wyrwał się z gardła Amy. Badawcze usta Janice opatuliły kręcące się wargi.Kobieta szybko prowadziła Amy do domu. Zostawiła drzwi samochodu i kuchni niedbale otwarte. Janice ciągnęła bezwolną dziewczynę przez kuchnię, a potem na piętro. Uspokajająco ściskała rękę Amy i prowadziła ją do sypialni. Janice nie zwróciła żadnej uwagi na drzwi szafy i na męża siedzącego za lustrem.Tim prawie spadł z siedzenia, gdy zobaczył żonę wiodącą nagą, młodą dziewczynę do ich sypialni. Spodziewał się innej płci, ale... Oczekiwał w podnieceniu, gdy żona prowadziła bardzo nerwową dziewczynę do łóżka i kierowała ją, aby usiadła.Janice stanęła przed Amy i podniosła ręce do własnej bluzki. Palce kobiety trzęsły się, gdy zaczęła rozpinać guziki. Otwarte poły bluzki zwisały otwarte i zaledwie pokrywały piersi. Janice wzruszyła ramionami upuszczając strój na dywan za nią. Mogła poczuć oczy Amy na swoim biuście, wzrok prawie palił ciało kobiety. Każdy nerw w ciele Janice wydawał się stanąć w ogniu. Mokra cipka ciekła a brodawki mrowiały. Janice położyła palce pod pasek spódnicy i powoli zepchnęła strój z bioder pozwalając jemu spadać do podłogi.Oczy Amy szybko ruszyły się od piersi do wygolonego łona starszej kobiety. Zdziwiona sapała, gdy zobaczyła gładko wygoloną płeć. Dziewczyna gapiła się na porywiste wewnętrzne wargi Janice, które teraz były bardzo obrzmiałe i błyszczące z podniecenia. Nagle Amy poczuła zafascynowanie rozmiarem warg sromowych partnerki. Dziewczyna doskonale wiedziała, że jej własne fałdeczki były dużo mniejsze, zaledwie widoczne między wielkimi zewnętrznymi wargami. Do tego dochodziły rzadkie, rude włosy na pachwinie. Amy nigdy nie miała okazji, aby popatrzeć na myszkę innej kobiety.-Połóż się na plecach, -szepnęła Janice, klęcząc przy stopach dziewczyny.Amy cicho zastosowała się do polecania. Pisnęła, gdy Janice podniosła jej nogi i szeroko rozciągnęła je. Dziewczyna mogła poczuć jak kobieta patrzy na nią. Nigdy nie była tak lubieżnie wyeksponowana. Twarz Amy płonęła z zakłopotania. Do tego ciało pulsowało z podniecenia.Oczy Janice wwiercały się w krocze panienki. Obserwowała zarost i muszelkę składającą się z warg sromowych. Błyszczący płyn pokrywał włosy na wzgórku łonowym Amy, a zewnętrzne wargi ukryły kobieca skarby.Amy leżała bez ruchu. Głowa była obrócona na bok a oczy miała zamknięte. Przygryzła wargę i próbowała wziąć głębokie oddechy, aby uciszyć się. Czekała. Nie była całkowicie pewna, co wydarzy się. Po chwili skoczyła, gdy poczuła palce wpełzające na jej uda.Palce Janice powoli posuwały się w górę uda, były coraz bliżej centrum kobiecości. Kobieta nie śpieszyła się, drażniła Amy. Gdy Janice osiągnęła szczyt ud młodej dziewczyny, delikatnie wsunęła dłoń na krocze i łagodnie dotknęła zewnętrzne, płciowe wargi. Zobaczyła jak biodra partnerki wiły się i poczuła jak zadrżało jej ciało. Wtedy delikatnie użyła palców, aby otworzyć skarb Amy. To było jakby Janice otwierała płatki kwiatu, patrzyła na zawiłe szczegóły natury. Różowe, wewnętrzne wargi Amy były sklejone razem przez miłosny sok. Końce palców Janice odchyliły je osobno na boki. Mimo to jasne nitki śluzu łączyły fałdki ze sobą. Przeźroczyste nitki wisiały nad wejściem do pochwy. Kobieta gapiła się na różowe i pulsujące wargi jak gdyby próbowała nauczyć się na pamięć każdego szczegółu. Janice wzięła głęboki oddech i zamknęła oczy z przyjemności, gdy poczuła zapach podniecenia dziewczyny.Nagle Janice nie mogła już dłużej czekać. Schyliła głowę, a język wydobył się z ust, aby docisnąć się do mokrego ciała.-Och, och, ahhhhhh!!! -krzyczała Amy, gdy poczuła język kobiety pchający się do pochwy.-Mmmmmmm!!! –jęczała Janice, gdy skosztowała słodki sok dziewczyny. Język i usta kobiety szybko były wypełnione smakiem młodej panny. Janice ssała delikatne wargi sromowe w swoich ustach. Miała wrażenie jakby ssała soczysty plasterek pomarańczy. Słodki nektaru spływał z warg, aż do podbródka Janice.Tim z szafy nie miał dobrego widoku, ponieważ obie kobiety były bokiem do niego. Wychylił się z krzesła, aby mieć lepsze pole widzenia i ręką walił twarde prącie. Mógł zobaczyć głowę żony ruszającą się do góry i na dół pomiędzy nogami dziewczyny. Od sposobu, w jaki wiła się dziewczyna wiedział, że Janice robiła dobrą pracę. Właściwie był trochę zaskoczony jak szybko nauczyła się miłości lesbijskiej. Janice przed spotkaniem z Felicią nigdy nie miała doświadczeń seksualnych z inną kobietą.-To musi być naturalne -pomyślał.-Och, och, och!!! -jęczała Amy, gdy jej ciało zaczęło napinać się. Wiele razy fantazjowała o tym momencie, gdy sama sprawiała sobie przyjemność. Jednak to było nawet lepsze niż marzyła. Gdy dziewczyna poczuła wargi Janice blisko łechtaczki i jak zaczynają ssać tą drobną fasolkę, śmiało sięgnęła na dół i chwyciła głowę partnerki, ciągnąc ją mocno do krocza. Biodra Amy podniosły się z łóżka i zamarła. Każdy mięsień w jej ciele napiął się.-Och, och, och, och –jęczała i chrząkała. Dziewczyna zaczęła trząść się i rozkoszny orgazm przetoczył się przez młode ciało.Janice mocno trzymała partnerkę, gdy ta brykała na łóżku. Kobieta chwytała uda Amy, aby przytrzymać ją, gdy usta nieprzerwanie kontynuowały ssanie obrzmiałej łechtaczki.Nagle Janice poczuła jak własna pochwa zaczyna pulsować biła. Ściskała nogi, gniotąc razem obrzmiałe wargi sromowe. Dreszcz przeleciał przez kręgosłup, gdy szybki orgazm dopadł nią.Gdy myśli Janice powróciły do rozsądku zrozumiała, że ręce dziewczyny złagodniały na jej głowie. Ciało Amy drżąc łagodnie leżało pod kobietą. Janice nadal długo całowała miękkie płatki sromu, od czasu do czasu chłepcząc miłosny sok. Wkrótce poczuła, jak Amy znowu zaczęła odpowiadać. Dziewczyna cicho jęczała a biodra zaczęły subtelnie ruszać się. Janice również jęczała i znowu zaczęła intensywną pracę wargami i językiem.Godzinę później Janice w końcu wyciągnęła głowę spomiędzy nóg Amy. Kobieta całkowicie straciła poczucie czasu i liczbę orgazmów Amy. Uśmiechnęła się z góry do młodej dziewczyny. Twarz kobiety lśniła od śluzu, który wyciekł z cipki dziewczyny.-Pójdę umyć się do łazienki –powiedziała Janice.-Nie -szepnęła Amy i otworzyła ramiona w kierunku starszej kobiety.Janice weszła na łóżko i do objęcia dziewczyny. Ich wargi natychmiast połączyły się ze sobą. Pocałunek był namiętny. Kiedy kobiety rozdzieliły się, Amy znowu wyglądała nieśmiało. Miała coś do powiedzenia.-Czy.. Byłabyś mnie... YYy... Nauczysz mnie... –wstydliwie mówiła, a twarz ponownie zabarwiła się ładnym rumieńcem.-Nauczyć ciebie? Ale czego? -mówiła Janice jak gdyby nie zrozumiała, co Amy miała na myśli. Chciała usłyszeć jak Amy mówi to.-Robić to... No wiesz... Sprawiać przyjemność tobie.-Powiedz, że... Powiedz mi, że chcesz pieprzyć moją cipkę –powiedziała Janice, mocno ekscytując się sytuacją.-Ja... Ja... Chcą pieścić twoją cip... Myszkę - niezdecydowanie powiedziała Amy.Janice podniosła się na łóżku i zmieniła pozycję kładąc się wygodnie. Wzięła poduszkę, włożyła ją pod biodra, potem rozciągnęła nogi.-Chodź tutaj i stań na klęczkach między moimi nogami -powiedziała. Pomimo zamiarów Janice prośba zabrzmiała jak rozkaz.Amy bez oporu zastosowała się do poleceń, ruszając się szybko, aż znalazła się na kolanach między nogami kobiety. Pokornie czekała na instrukcje. Oczy dziewczyny patrzyły się na podniesioną pochwę Janice. Amy mogła zobaczyć, że obrzmiałe wargi sromowe partnerki były jeszcze wypełnione krwią i pulsowały. Niewiarogodna ilość soku pokrywała powierzchnię sromu, powodując wrażenie, że cały obszar łonowy wydawał się świecić. Zewnętrzne wargi sromowe były bez wady: gładkie i miękkie. Cipka starszej kobiety była ładniejsza niż Amy śmiała śnić.-Po pierwsze użyj języka na moich udach i dookoła mojego kotka. Rób to powolny i drażnij mnie językiem zanim zaczniesz ssać ustami moje wargi sromowe. Ssij je łagodnie i trochę gryź. Pchnij język do mojej dziurki i potem ssij cipkę swoimi ustami. Nie spiesz się i rób, co chcesz, ale proszę unikaj mojej łechtaczki, aż będę gotowa, aby zrobić mi orgazm.Janice położyła się na plecach na łóżku i czekała. Kolana miała zgięte a uda szeroko rozciągnięte.Amy siedziała i gapiła się na podniesione rozwidlenie kobiety. Widziała jak sok przeciekający z cipki znika między pośladkami. Dziewczyna łokciami popchnęła uda Janice dalej na boki. Zgodnie z instrukcjami zaczęła łagodnie lizać ciepłe ciało na udach Janice. Najpierw jedną nogę, potem drugą. Po kilku minutach Amy zbliżyła się do sromu panterki. Dziewczyna zaczęła kosztować śluz, który pokrywał krocze Janice. Amy mogła poczuć zapach podniecenia kobiety. Studentka ze smakiem spijała wilgoć z krocza panterki. Głowie Amy kręciła się. Śluz był piżmowy, ale słodki. Pochwa Amy znowu zaczęła pulsować.Janice miała zamknięte oczy i spokojnie jęczała. Nogi kobiety trzęsły się. Rozpaczliwie chciała porwać głowę dziewczyny i przycisnąć jej twarz do swojego rozwidlenia. Jednak powstrzymała się, czekając na Amy, żeby ta robiła to swoim tempem. Janice czuła jak język studentki ruszył w górę ku cipce. Potem dziewczyna polizała brzuch partnerki i spowodowała, że zadrżał. Po chwili Janice poczuła oddech na swoich obrzmiałych wargach sromowych. Wstrzymała oddychanie na sekundę i czekała.-Ohhhhhhhh!!! Och, och -jęczała Janice, gdy dziewczyna otworzyła usta i delikatnie zassała do wewnątrz słodkie fałdki cipki.Amy zajęczała gdzieś głęboko w gardle, gdy usta wypełniły się wargami sromowymi kobiety. Dziewczyna ssała je i zaczęła się łagodnie kąsać te obrzmiałe wałeczki. Czuła drżące biodra Janice. Amy zębami delikatnie chwyciła wargi sromowe i wycofała się. Ciągnąc te falbanki odsuwała wargi, rozciągając je od ciała. Gdy dziewczyna otworzyła usta, pulchne wargi dostojnie jak rozciągnięta gumka wracały na miejsce. Amy zrobiła to znowu i usłyszała jak Janice jęczy z przyjemności.Amy ssała i lizała cipkę kochanki jakby robiła to już milion razy. Jednak jeszcze nie przeniknęła słodkiej dziurki. W końcu popchnęła nogi Janice, aż do klatki piersiowej. Potem Amy użyła palców, aby szeroko rozciągnąć tłuste wargi sromowe. Iskrzącymi się zielonymi oczami popatrzyła w górę na Janice. Amy wysunęła język z ust i upuściła głowę. Koniec przebiegł po gładkiej skórze ud i znalazł się przy wejściu do jamki miłości.-Och Amy -krzyczała Janice, gdy młoda dziewczyna zaczęła używać języka jak prącia, wpychając go w rozedrganą pochwę.Pokój był nagle wypełniony ssącym dźwiękiem ust Amy na cipce starszej kobiety. Janice drżała z potrzeby Rozpaczliwie chciała ust Amy na swojej łechtaczce.-Proszę, proszę Amy -jęczała.Amy doskonale wiedziała, co chciała partnerka.-Powiedz, że... Powiedz mi, co chcesz -szepnęła, zmieniając sytuację Janice.-Proszę Amy, ssij moją łechtaczkę. Ssij ją - prawie w panice krzyczała Janice.Amy otworzyła usta i do wewnątrz zassała obrzmiałą łechtaczkę.-Ahhhhhhhh!!! Och ja idę do... Tak, tak, tak, ohhhhhh!!! -krzyczała Janice, a ciało drgało w konwulsjach. Porwała głowę biednej dziewczyny, docisnęła do krocza i dodatkowo uniosła biodra do ssących ust Amy. To spowodowało, że sztuczne ognie wybuchły w głowie Janice. Orgazm był ciągły, gdy młoda dziewczyna kontynuowała ssanie. Wargi Amy ani na chwilę nie zostawiały drobnego wzgórka u zbiegu obu warg sromowych.-Och Amy –dyszała Janice i łagodnie odepchnęła na bok głowę uczynnej dziewczyny. Nogi kobiety jeszcze trzęsły się. Trzymała twarz Amy w rękach, w bezpiecznej odległości od jeszcze pulsującej pachwiny. Janice przyciągnęła studentkę do siebie i wzięła ją w ramiona. Składała pocałunki na twarzy Amy. Był to czuły gest uznania.-To było... To było niewiarogodne –Janice próbowała złapać oddech. -Świetna sprawa! Musiałaś robić to przedtem.Amy uśmiechnęła się dumnie.-Nie, nigdy -powiedziała i zarumieniła się pięknie.Janice znowu ciągnęła ją do siebie, aż dziewczyna leżała w jej ramionach. Po kilku minutach obie zasnęły.Tim wygodnie usiadł na krześle. Posprzątał po trzech wytryskach. Był wyczerpany i chciał zasnąć, ale nie wiedział jak wydostać się z szafy i pokoju. Ostatecznie rozsiadł się na krześle i zdrzemnął się.Kilka godzin później, zaskoczony Tim przebudził się. Gdy otworzył oczy, zobaczył Janice siedzącą na twarzy Amy. Twarz żony była skrzywiona z przyjemności, jękach wydobywały się z jej warg. Jednak Tim po trzech szczytach nie miał żadnej energii, aby bawić się penisem. Zdrzemnął się znowu.Było około 5 rano, kiedy obudził się znowu i zobaczył, że obie wyczerpane kobiety były pogrążone we śnie, ich nagie ciała zaplątały się razem. Tim podniósł sztywne ciało z krzesła, spokojnie otworzył drzwi od i opuścił pokój. Poszedł salę do zapasowej sypialni, zamknął drzwi na klucz drzwi i padł na łóżko. Po chwili zasnął.

Rozdział 9Dzwonek budzika zabrzęczał natarczywie i obudził Tima z ciężkiego snu. Wyłączył zegarek i sennie trąc oczy wydostał się z łóżka. Przyjął, że młoda dziewczyna była jeszcze z Janice, po cichu wydostał się z domu. Całe szczęście, że miał w biurze zapasowe ubranie. Skorzystał z prysznica i ubrał się tam w świeże rzeczy.To było po jedenastej, kiedy telefon Tima zadzwonił.-Cześć kochany –powiedziała Janice.-Cześć moja droga -odpowiedział. -Czy twoja mała przyjaciółka wyszła?-Tak, właśnie zamknęłam drzwi za nią - marzycielsko odpowiedziała Janice.-Zakładam, że miałaś przyjemną noc -ze śmiechem w głosie powiedział Tim.-Och Tim, nawet nie możesz wyobrazić sobie, co się działo. Nie mogę doliczyć się ilości orgazmów, które przeżyłam. Amy nawet dzisiaj rano nalegała na lizanie mnie znowu. Potem poszła do kuchni i przyniosła śniadanie do łóżka. Jest taką słodką dziewczyną.-Faktycznie wyglądała na bardzo słodką. Jestem zadowolony, że dobrze się bawiłaś – szczerze powiedział Tim.-Czy ty też dobrze się bawiłeś. Obserwowałeś nas?- Było wspaniale, szkoda tylko, że byłem bezczynny –stwierdził Tim. Był zbyt zakłopotany, żeby powiedzieć, że stopniował trzy razy.-Założę się, że nie byłeś -rzekła Janice i zaśmiała się.-Gdzie ją znalazłaś?-Amy to moja studentka -odpowiedziała trochę zakłopotana Janice.-Och. Więc jest w twojej klasie?-Nie Amy to dodatkowa studentka. Ona jest naprawdę dobrą studentką, ale ma problemy –poważnym tonem powiedziała Janice. –Musiała ciężko pracować, aby skończyć college i dostać się na uczelnię. Podziwiam jej zaangażowanie. Niestety teraz Amy nie może kontynuować nauki prawa na uczelni, ponieważ nie ma pieniędzy.Janice zrobiła przerwę i po chwili powiedziała:-Wiesz, że nawet mimo tej przyjemność, którą dzieliliśmy ubiegłej nocy, czuję się źle.-Dlaczego?-Czuję, że ordynarnie skorzystałam z niej. Ja byłam pająkiem a Amy muchą. Przyprowadziłam ją do domu dla swojej przyjemności... I dla twojej też. Czuję się samolubna.-Amy na pewno również dobrze się pobawiła. Zostaje, chociaż to.-Tak, ale to nie usprawiedliwia mojego występku. Cel nie uświęca środków.-No dobrze, ale gdy byłaś z innymi facetami? Czy nie czujesz, że wykorzystujesz ich?-To jest zupełnie inne. Z facetami nie czuję się w ten sposób. Z nimi, oboje używamy siebie nawzajem. To powoduje, że nie czuję się samolubne.-Nie mogę wyobrazić sobie, co masz na myśli –uczciwie wyznał Tim. –W mojej opinii seks opiera się o bycie samolubnym. Jeżeli nie podniecisz się, nie będziesz miała orgazmu. Każdy chce przyjemności i rozkoszy nie ważne, jakimi środkami. Jeśli gra nie idzie o potomka, to seks dąży do czystego, fizycznego spełnienia.-To prawa... Ale czuję się źle. Amy jest takim słodkim dzieckiem.-Przestań kochanie, nie jesteś Matą Hari. To nie była próba wydobycia tajemnic państwowych od niej. Nie zmusiłaś jej, aby zrobiła coś, co zraniłoby ją. Przecież byłem w szafie i wszystko widziałem.Janice wiedziała, że mąż był zupełnie logiczny w swoim rozumowaniu. Jednak własne sumienie miało silne poczucie wyrządzonej krzywdy, bez względu, co mówił Tim.-Nie mogę znaleźć sposobu wyciszenia, tego, co czuję, -gwałtownie powiedziała Janice.Przez kilka chwil w obu słuchawkach panowała cisza. Pierwszy odezwał się Tim.-Mam pomysł, który może pozwoli tobie poczuć się lepiej.-Co? -zapytała Janice.-Dobrze. Mówiłaś, że Amy naprawdę chce dalej studiować prawa, a nie ma pieniędzy. Więc, dlaczego nie załatwisz jej stypendium! Wypełniasz rekomendację, opisujesz ją a dziewczyna dostaje stypendium naukowe i ma pieniądze na potrzeby akademickie.-Tak to brzmi dobrze. Jak też myślałam o tym rodzaju pomocy, ale czy przypuszczasz, że da radę tak zrobić? Wiesz przecież, że polityka uniwersytetu jest pazerna na pieniądze. Poza tym, ta szkoła jest zbyt uboga, aby kupić nowe krzesła dla biblioteki, a co dopiero dostać z niej stypendium? Zupełnie niemożliwe! –sceptycznie zakończyła Janice.-No to cóż. Pozostaje jeszcze jedno wyjście. Jedno słowo... Danno!-Dan? - niedowierzająco zapytała Janice.-Pewnie! Dlaczego nie? Jest grubą rybą w świecie akademickim. Czuję ogromne pieniądze u niego w rodzinie. Mam przypuszczenie, że jest już możliwe, że nazwali skrzydło biblioteki w jego szkole od nazwiska rodziny Dana.Nagle ta idea bardzo spodobała się.-Teraz, gdy myślę o tym, to wydaje się mi, że to świetny pomysł. Dan jest mi coś winny - z podnieceniem w głosie mówiła Janice.-Myślisz, że możesz go wykorzystać? - ze śmiechem powiedział Tim.-Tak -zachichotała Janice. -Ale to jest dla dobrego powodu.Tim śmiał się głośno.-Dziękuję kochanie. Zatelefonuję dzisiaj do niego.-Jestem zadowolony, że mogłem Tobie pomóc. Powiedz mi, co mówił. Kocham ciebie. Do widzenia.-Kocham ciebie również. Do widzenia.Janice odłożyła słuchawkę. Po chwili wróciła do telefonu i wykręciła numer Dana.Godzinę później Janice zadzwoniła do męża.-Witaj, jak poszło? –zapytał Tim.-Dan powiedział, że prawdopodobnie może to załatwi –powiedziała podniecona Janice.-Wspaniale! Dokładnie tak jak mówiłem.-Poczekaj... Jest jednak małe, ale... - zawahała się Janice.-Spodziewałem się tego. Co to jest?Tim miał pewne konkretne podejrzenie, które przychodziło mu do głowy.Janice wzięła głęboki oddech.-Dan chce yyy... Żebym przyleciała i spędziła z nim weekend - niezdecydowanie odpowiedziała. Myśl ta straszliwie ją ekscytowała. Jednak była zainteresowana reakcją Tima. Ten weekend mógł posunąć ich swobodę seksualną zbyt daleko.-Czy chcesz to zrobić? Chcesz pojechać? –zapytał Tim.Niewiarygodne, ale poczuł silny przypływ podniecenia. Myśl ta ekscytowała Tima. Mógł wyobrazić sobie podróż żony w samolocie, aby spędzić dwa dni z kochankiem. Kiedy wróci z powrotem i opowie mu wszystkie dzikie rzeczy, które razem robili.-Tylko, jeżeli ty zgadzasz się na to –powiedziała Janice, a jej serce zaczęło szybko bić. -Poza tym, to naprawdę pomogłoby Amy – dodała i natychmiast zrozumiała jak kulawo brzmiało to tłumaczenie. Doskonale wiedziała i Tim również, że prawdopodobnie mogła dostać, co chciała bez pozostawania z Danem na weekend.Tim zignorował ostatni komentarz i rzekł:-Dla mnie to jest OK! Ale, musisz obiecać, że opowiesz mi wszystko po powrocie.Jednocześnie mógł poczuć jak własne serce zaczyna szybciej bić.Janice wstrzymała oddech. Nie oczekiwała, żeby to było tak łatwe.-Tim, nie wiem, co powiedzieć. Jesteś niewiarogodny! Kocham ciebie! -zapiszczała.-Trzeba być otwartym na prośby. Szczególnie, gdy pochodzą ze strony seksownej żonki. Przecież nie jestem samolubny -zaśmiał się na zakończenie.Dwa dni później, Tim żegnał Janice na lotnisku.-Pamiętaj telefonować do mnie –powiedział Tim i pocałował małżonkę na pożegnanie.-Jak mogłabym zapomnieć -uśmiechnęła się i pomachała, gdy przechodziła przez bramkę bezpieczeństwa.Tim westchnął i obserwował seksowną żonę wchodzącą w rękaw prowadzący do samolotu. Nagle wyobraził sobie leżącą nago Janice. Była z kochankiem. Wilgotne ciało błyszczało do potu, a wystawione krocze zalane było białą mazią. Spodnie Tima zrobiły się ciasne w kroczu.-Lepiej będzie jak wydostaję się z lotniska –pomyślał. Odwrócił się i szybko opuścił terminal.Samolot Janice przybył późno do celu. Był mocno opóźniony z powodu pogody. Gdy Janice przeszła przez drzwi wyjściowe, zobaczyła człowieka w czarnym uniformie z tabliczką "Janice Harwick".Dodatkowo szofer trzymał tuzin czerwonych róż. Podeszła do niego i powiedziała:-Jestem Janice.-Pan Forsman czeka na panią w samochodzie – w formalnym tonie odezwał się kierowca. –Te kwiaty są dla pani –dodał.Wręczył róże Janice, wziął jej torbę podróżną i poprowadził kobietę ku lotniskowemu parkingowi.Gdy doszli na miejsce parkowania Janice zobaczyła dłuuugą, białą limuzynę z tablicą rejestracyjną "Dan F". Szofer otworzył drzwi limuzyny przed Janice. Przechyliła się i wsiadła do wewnątrz, zobaczyła uśmiechniętego Dana siedzącego na kanapie. Janice położyła róże na siedzeniu i usiadła obok mężczyzny.Dan wyciągnął ku niej kieliszek szampana. Drugi kryształ trzymał w swojej lewej ręce. Po chwili kielichy zabrzęczały razem od toastu.-Witamy –powiedział Dan. Popijając szampana, obrócił się do Janice.-Jaką miałaś podróż?-OK. Z wyjątkiem pogody, dlatego mieliśmy spóźnienie. Dobrze jest być znowu na ziemi. Dzięki za róże. To miłe.-Proszę bardzo. Jestem bardzo zadowolony, że mogłaś przyjechać –powiedział Dan i przyciągnął ją w swoje ramiona.Janice skierowała wargi w stronę ust mężczyzny. Zajęczała, gdy język Dana wgłębił się do jej buzi. Była tak podniecona przez cały dzień i w czasie podróży, że teraz ledwie mogła usiedzieć. Po chwili odciągnęła Dana od siebie i zapytała:-Gdzie jedziemy?-Czy jadłaś coś w samolocie? -zapytał.-Tak nie byłam pewna, jakie masz plany.-To jest świetnie. Pojedziemy zabawić się. Potem udamy się do mojego domku letniskowego. To niedaleko stąd.-Brzmi romantycznie –powiedziała Janice i odprężyła się w objęciu rąk Dana.-Co powiedziałaś twojemu mężowi?-Powiedziałem mu, że przez weekend odwiedzam kilku przyjaciół z uczelni - skłamała Janice.-Naprawdę? I kupił to? - powiedział Dan i popatrzył na nią niedowierzającym spojrzeniem.-Oczywiście. Tim ufa mi –stwierdziła Janice i zobaczyła zabawne spojrzenie na twarzy kochanka. Jednak zanim pomyślała o tym, Dan przyciągnął ją znowu do siebie i pocałowali się namiętnie. Janice poczuła jak sięgnął dookoła jej pleców i zaczął ciągnąć na dół zamek błyskawiczny sukni.-Dan -rzekła i popatrzała ku otwartemu oknu między nimi a szoferem.Dan uśmiechnął się i nacisnął przycisk, aby zamknąć ciemne okno odgradzające ich od kierowcy.-Jak?-Ktoś może zobaczyć nas przez okna – stwierdziła i spojrzała na zatłoczoną wielkomiejską ulicę. Ludzie stojący na chodnikach byli na wyciągnięcie ręki.-Nie martw się, nikt nas nie może zobaczyć. Z zewnątrz szyby są przyciemniane –uspokajał Dan i zaczął spychać suknię Janice z ramion.Pozwoliła, żeby Dan zdjął jej suknię. Nie miała bielizny, więc była naga nie licząc samonośnych pończoch i butów. Nagle Janice poczuła się niewiarygodnie podniecona. Siedziała naga a przez okno widziała ludzi idących po chodniku i samochody mijające ich po obu stronach. Dan zaczął zmieniać swoje położenie na siedzeniu. Janice zatrzymała go. Sięgnęła do zamka błyskawicznego jego spodni i rozpięła go. Wyłowiła twarde prącie. Wtedy popełzła po podłodze limuzyny i dostała się między nogi Dana.-Mogę? –zapytała Janice, trzymając penisa kilka centymetrów przed ustami.-Nie krępuj się.Janice znowu popatrzyła na ludzi, na zewnątrz, na ulicy i poczuła jak przeszedł ją dreszcz. To było jakby dawała seks oralny na ulicy. Schyliła głowę i wzięła męskość Dana do ust. Jęczała, gdy wielka głowa penisa rozciągnęła wargi. Mogła poczuć pulsującą, gorącą skórę, gdy jej język pracował nad wrażliwą szczeliną na szczycie kutasa. Ofiarnie lizała i ssała. W końcu Dan odepchnął ją na bok.-Chcę pieprzyć ciebie -zajęczał i przesunął Janice na siedzenie. Szybko rozebrał się z garnituru. Wpełzł między jej nogi i już po sekundzie twardy bolec ślizgał się w nasmarowanej dziurze.-Och –zajęczała i zamknęła oczy, gdy Dan zaczął pompować swoimi biodrami. Męskie podbrzusze miażdżyło podbrzusze kochanki.Samochód zatrzymał się przy czerwonym świetle, gdy Janice usłyszała coś przy oknie. Otworzyła oczy i prawie krzyknęła. Mogła zobaczyć twarz brudnego żebraka, zacieniającego odbicie w szybie i próbującego zajrzeć do środka.-Dan!Janice prawie krzyczała, gdy on nadal pompował penisa w słodką dziurkę pochwy. Dan popatrzył w górę i powiedział:-Nie niepokój się, on nie może nas zobaczyć.Światło zmieniło się i limuzyna ruszyła.Janice złapała tyłek mężczyzny i zaczęła ciągnąć go do siebie. Zbliżała się do szczytu. Zawinęła nogi dookoła talii Dana. Podniosła swoje biodra ku górze, a pracujący ciężko mężczyzna spychał je na dół.-Och, ach -zajęczał i zaczął puszczać strugę spermę w głąb ciała kochanki.-Och tak! Wraz z we mną -jęczała Janice, gdy wybuchł jej orgazm. Sztywne, kobiece nogi tkwiły wyciągnięte pionowo w górę, celując wysokimi obcasami prosto w powietrze. Ciało kobiety zadrżało z przyjemności, gdy poczuła sok Dana napełniający ją i rozpryskujący się na zewnątrz rozciągniętej dziury.-Och dziecino, przez cały dzień myślałem o pieprzeniu ciebie -jęczał kochanek wyjmując z pochwy wiotczejący członek.Kilka minut później znowu byli ubrani i siedząc na miejscach pili kolejny kieliszek szampana. Janice poczuła jak sperma Dana zaczyna wyciekać z niej.-Yyy... Masz chusteczkę, czy coś takiego?-Tutaj -rzekł i wręczył chusteczkę z wyciągniętą z kieszonki koszuli.Janice użyła chusteczki, aby posprzątać spermę. Potem złożyła mokry, klejący się kawałek tkaniny i położyła z powrotem do kieszeni Dana, klepiąc jego marynarkę z uśmiechem.-Gdzie jedziemy?-Do małego klubu –tajemniczo odparł Dan.Kilka minut później, limuzyna zatrzymała się i ktoś od zewnątrz otworzył drzwi.Janice zobaczyła człowieka w smokingu stojącego na dworze. Sięgnął rękę do limuzyny i pomógł Janice wyjść. Obejrzała się dookoła i zdała sobie sprawę, że byli przy jakimś nocnym lokalu. Wejście miało duży baldachim a purpurowe światła otaczały budynek.Dan wysiadł z limuzyny, wziął jej rękę i razem weszli do wewnątrz.Skoro tylko byli w klubie, Janice wiedziała, co to był za przybytek rozrywki. Był to męski klub, który można było określić jako lokal ze striptizem. Zapłacili opłatę wejściową i weszli do tego „lokalu rozrywkowego”. Wewnątrz była jedna duża sala z wysokimi sufitem i srebrnymi, lustrzanymi kulami załamującymi światło oraz wysyłającymi kolorowe wiązki po pomieszczeniu. W oczy rzucały się trzy wielkie sceny i bar. Na każdej scenie tańczyła na wpół naga kobieta. Muzyka grzmiała i sala była zadymiona. Janice mogła zobaczyć, że gośćmi w klubie byli przeważnie mężczyźni. Jednak było też parę kobiet rozrzuconych dookoła sali.Dan prowadził partnerkę do wygodnej kanapy przy głównej, największej scenie. Stamtąd mogli patrzyć w górę na dziewczyny, na scenie. Skoro tylko usiedli, przybyła skąpo ubrana kelnerka i wzięła od nich zamówienie na napoje. Zdawało się, że dziewczyna dobrze znała Dana.-Czy przychodzisz tutaj często? - z uśmiechem zapytała Janice.-Od czasu do czasu.Gdy Janice obróciła uwagę w kierunku sceny, prawie natychmiast zamarła z wrażenia. Oddech kobiety natychmiast przyśpieszył. Tancerka stojąca na scenie powyżej Janice była całkowicie naga. Kobieta uśmiechała się na dół, kręciła biodrami w takt głośnej muzyki. Janice mogła bezpośrednio w górze zobaczyć jej wygolone rozwidlenie. Nagle tancerka kucnęła, jej pochwa znalazła się o kilka cali od Janice. Poczuła, jak Dan dotknął jej rękę. Kiedy oderwała oczy od spektaklu przed nią, zobaczyła, że mężczyzna trzymał w ręce zwinięty plik banknotów.-Masz, daj jej trochę –powiedział z uśmiechem.Janice wzięła pieniądze. Oderwała banknot pięciodolarowy. Jej ręce trzęsły się, gdy dosiegnęła do podwiązki na udzie kobiety i pchnęła pieniądz do wewnątrz za gumkę.-Dziękuję –powiedziała tancerka, uśmiechając się i patrząc w oczy Janice. Kobieta pozostała przed sponsorem przez kilka sekund dłużej, otwierając nogi i ruszając biodrami.Potem tancerka ruszyła w trasę dookoła sceny, dostając kolejne banknoty od klientów z widowni. Gdy piosenka skończyła się, kobieta podniosła swojej ubranie i zeszła za kulisy.-A teraz panie i panowie, tylko dla was nasza gwiazda -Lexus! –z głośnymi fanfarami zapowiedział spiker.Na scenę wyszła wspaniała blondynka. Ubrana była w fantazyjną niebieską suknię z cekinami. Strój był obcisły, uwydatniający jej wielki biust i wąskie biodra. Tancerka dookoła przeszła scenę i popatrzyła w dół na klientów. Gdy zobaczyła Dana, uśmiechnęła się i słodkim tonem zawołała:-Cześć.Zabrzmiała nowa piosenka i tancerka zaczęła rozbierać się. Po zakończeniu pierwszego utworu Lexus miała na sobie już tylko majteczki. Podeszła do Janice i Dana i kucnęła jak uczyniła to poprzednia dziewczyna. Tym razem tancerka sięgnęła między nogi, włożyła palec do wewnątrz majtek i odciągnęła pasek materiału na bok. Wargi sromowe wypadły, wisząc między udami.Pomimo szowinistycznej natury miejsca, Janice poczuła podniecenie. Uniosła banknot pięciodolarowy i Lexus ruszyła się bliżej. Janice zdała sobie sprawę, że tancerka chciała, żeby włożyła pieniądz między majtki a cipkę.Janice przełknęła ślinę i łagodnie pchnęła banknot pomiędzy srom a małą łatę tkaniny. Poczuła mrowienie między własnymi nogami, gdy kłykciami dotknęła mięsiste wargi sromowe. Tancerka uśmiechnęła się i odwróciła się dookoła, przedstawiając swoją pupę. Tym razem Lexus opadła na kolana i podparła się rękami. Teraz jej seksowny, gładki zad znalazł się przy twarzy Janice. Pani Harwick gwałtownie chwytała powietrze, gdy kobieta sięgnęła w tył i znowu odciągnęła przepaskę, obnażając swój mały, brązowy odbyt. Znowu Janice wsunęła banknot do wewnątrz majtek, tym razem umyślnie dotknęła tylną dziurkę Lexus. Tancerka ruszyła w dalszy tournee po scenie. Ręce Janice trzęsły, gdy podniosła napój do ust.Dan i Janice siedzieli i obserwowali kolejne występy. Tancerki wchodziły po kolei na scenę, obnażały się i schodziły z pieniędzmi wepchanymi pod podwiązkami albo majtkami. Janice połapała się, że z jakiejś przyczyny, wszystkie kobiety zatrzymały się przed nią. Fakt, że rozdawała banknoty pięciodolarowe miał wiele wspólnego z tymi prezentacjami.Janice nigdy w życiu nie widziała na żywo tak wiele nagich kroczy. Przeszła przez jej głowę myśl, że każda kobieca cipka była inna. Sromy były wszystkich kształtów i rozmiarów. Kilka miało wielkie wargi sromowe, (chociaż żadna nie miała takich wielkich jak Janice) i kilka miało bardzo małe fałdki. Nawet ich odbyty były różne. Kilka było brązowych i gładkich, kilka było różowych i pofałdowanych. Janice zachichotała, kiedy zdała sobie sprawę, że to było jak lekcja anatomii.-Czy chcesz spróbować tańca kanapowego –szepnął Dan, przechylając się do Janice.-Co to jest?-To jest prywatny taniec na kolanach klienta.-Och naprawdę! OK! -odpowiedziała podniecona Janice.Dan zaprowadził przyjaciółkę na tył lokalu, gdzie wisiały zasłony rozdzielające pewną liczbę skórzanych kanap. Każdy mebel był otoczony przez aksamitną zasłonę, tworzącą przytulną kabinę. W drodze na miejsce mężczyzna powiedział coś na ucho do kelnerki i dał banknot. Dziewczyna uśmiechnęła się i pokiwała głową.Właśnie usiedli na kanapie, gdy do kabiny weszła piękna blondynka Lexus.-Cześć Lexus -poufałym tonem przywitał się Dan.-Cześć kochanie - odpowiedziała Lexus.Dan wyciągnął banknot sto dolarowy i wręczył go uśmiechniętej kobiecie. Zabrzmiała muzyka i Lexus zaczęła tańczyć. Podczas pierwszej piosenki, tancerka zrzuciła suknię i hipnotycznie tańczyła przed nimi. Po drugim utworze była naga. Potem ruszyła między uda Janice, która musiała szeroko na boku rozchylić kolana na tyle, na ile pozwolił jej ubiór.Janice z szeroko otworzonymi oczyma patrzyła jak kobieta siada na jej nogi. Lexus umieściła ręce na udach siedzącej kobiety. Ruszała się w takt muzyki. Janice patrzyła jak wielkie piersi tancerki ruszały się tam i z powrotem, prawie hipnotyzując ją. Po chwili Lexus dalej rozwarła jej nogi, a sukienka poślizgnęła prawie do się rozwidlenia. Janice wiedziała, że w tej pozycji tancerka mogła zobaczyć jej mokre krocze.Lexus padła na kolana między nogami klientki. Piersi tancerki ocierały się o wewnętrzną stronę ud Janice, do tego doszły ręce, które po gładkiej skórze przesuwała się w górę, pchając suknię jeszcze wyżej.-Ohhhh! - z patosem zawołała Lexus, gdy zobaczyła obrzmiałe i bardzo mokre wargi sromowe między nogami pani Harwick.Janice poczuła się trochę zakłopotana. Wiedziała, że z jej cipki sączy się jeszcze sperma Dana. Mogła poczuć zapach nasienia, więc była pewna, że tancerka też również mogła to czuć.Dan sięgnął do kieszeni i po chwili wpychał kolejny studolarowy papierek do podwiązki Lexus. Uśmiech kobiety powiększył się. Pochyliła głowę i powyżej pończoch zaczęła całować wystawione uda Janice.-Dan –gorączkowo zawołała Janice i przestraszona obserwowała jak kobieta zaczyna całować górną część miękkiego uda. Odpowiedzią Dana było przechylenie się i pocałowanie kochanki. Jedną ręką przez suknię pieści jej piersi.-Och, mój ty... A... - jęczała Janice, gdy poczuła, że usta kobiety lekko dotykają jej płciowe wargi. -Och Dan –jęczała, gdy język Lexus zaczął ją lizać.Automatyczną reakcją Janice było jeszcze szersze rozciągnięcie swoich uda i nieznacznie zniżenie się z siedzenia kanapy. Usłyszała między nogami jęki Lexus i poczuła jak tancerka zaczęła ssać.W przeciągu kilku sekund, biodra Janice wzniosły się ponad kanapę, pchały się do ssących ust. Wtuliła głowę w ramię Dana, który mocno trzymał ją.-Ohhhhh!!! - zapiszczała Janice, gdy silny orgazm przebiegł przez nią. Trzęsła się z przyjemności, gdy doświadczony język kobiety jeszcze kilka razy wykonał cudowne liźnięcia. Wreszcie Lexus odciągnęła zaślinione usta od krocza klientki.Lexus usiadła się na klęczkach, twarz miała mokrą a na wargach igrał figlarny uśmiech. Po chwili odwróciła się do Dana i ręką sięgnęła do jego rozporka. Zamek został błyskawicznie otwarty i do wewnątrz zanurkowała dłoń tancerki, aby w majtkach chwycić twarde prącie. Lexus wyczekująco popatrzała na mężczyznę.Dan uśmiechnął się i wyciągnął kolejny studolarowy banknot, przechylił się i położył go w podwiązce Lexus.Janice patrzył jak kobieta macała obszar między nogami Dana. Obie panie jęknęły, gdy tancerka wyciągnęła sztywne prącie zza materiału spodni. Długie paznokcie pomalowane na czerwono owinęły się dookoła sztywnej pały i powoli zaczęły ruszać się do góry i na dół. Po chwili czerwone, umalowane wargi nakryły żołądź.Dan jęczał i chwycił głowę blondynki, która jak profesjonalistka siorbała kutasa. Po kilku minutach mężczyzna poczuł, jak jądra zaczęły napinać się.-Czekaj! –powiedział, odciągając usta zaskoczonej kobiety od swojego podrygującego prącia. Odwrócił się do Janice i rzekł:-Usiądź na mnie.Twarz Janice pokazywała szok. Lexus tylko uśmiechnęła się.Janice stanęła na trzęsących się nogach. Twarz miała zarumienioną z zakłopotania i podniecenia. Podciągnęła suknię powyżej talii, ściskając dłońmi materiał obnażała swoje podbrzusze. Potem stanęła okrakiem nad nogami Dana i jednocześnie stojąc nad klęczącą kobietą. Patrzyła jak Lexus wzięła prącie Dana i wycelowała armatę w jej kapiącą dziurę.-Och –zajęczała, gdy łatwo opuściła się na sękaty pal.Gdy Janice zaczęła unosić się i opadać na naprężonym penisie, tancerka wróciła do swojej pracy. Lexus lizała zarówno wargi sromowe Janice jak i część prącia Dana wydobywającego się z jej pochwy. Wkrótce pokój był wypełniony jękami i błotnistymi dźwiękami członka atakującego cipkę.Dla kopulującej pary nie potrzeba było dużo czasu, aby osiągnąć orgazm. Lexus między ich nogami pracowała ciężko, aby sprawić obojgu przyjemność.-Och dziecino -zajęczał Dan i w łono kochanki zaczął pompować ładunek spermy.Janice poczuła jak pochwa wypełnia się miłosnym sokiem partnera, to wrażenie doprowadziło ją do kolejnego szczytu. Oboje jęczeli z przyjemności. W ciągu kilku sekund ich energia została rozładowana. Zmniejszone prącie Dana i wyślizgnęło się z nasyconej pochwy kochanki, ciągnąć za sobą strumień nasienia.Janice popatrzyła w dół między ich nogi i zobaczyła Lexus liżącą mokrego członka Dana. Wyglądała to jakby tancerka czyściła kutasa. Po chwili Janice głęboko chwytała powietrze, gdy kobieta przesunęła usta do jej pochwy. Pani Harwick zajęczała i szeroko otworzyła nogi, aby pozwolić Lexus na wylizanie spermy Dana z zabrudzonej, mokrej cipki.Dan sięgnął na dół i podniósł nogi Janice, przyciskając te kończyny do klatki piersiowej kobiety. W tej pozycji srom był mocno wyeksponowany w stronę twarzy Lexus. Tancerka nie zawahała się. Otworzyła usta i pokryła nimi wejście do pochwy Janice. Zaczęła ssać to magiczne miejsce. Lexus pracowała jak odkurzacz, aby dziurka była czysta. Janice znowu jęczała.Lexus ruszyła wargami wyżej i ssała łechtaczkę klientki. Wewnątrz buzi tancerki język niepokoi mały odsłonięty wzgórek z bardzo wrażliwymi receptorami.-Ohhhhh!!! Och! Och! Och! -jęczała Janice a jej biodra zaczęły śpieszyć się ku ssącym wargom kobiety.Lexus trzymała ją mocno, gdy Janice kolejny raz stopniowała. W końcu tancerka odciągnęła zmoczoną twarz od błotnistej i obrzmiałej cipki. Dan i Janice byli zmęczeni, ale bardzo zadowoleni, gdy poprawiali swoje ubrania.Lexus założyła majtki i potem ubrała sukienkę. Obróciła się do Dana i powiedziała:-Sądzę, że mam mały kłopot z moim makijażem.Dan uśmiechnął się i popatrzał na lepką twarz kobiety.-Dzięki Lexus. Zobaczymy się znowu –powiedział i wręczył kobiecie zwitek banknotów.Tancerka uśmiechnęła się do Dana i szybko pocałowała jego wargi. Gdy mężczyzna wyszedł na zewnątrz zasłony, Lexus cofnęła się do Janice. Tancerka przycisnęła ją i pocałowała wargi klientki, która namiętnie przyjęła pocałunek nie ociągając się ani na chwilę. Potem Lexus potajemnie pchnęła wizytówkę do ręki Janice i szepnęła:-Mój prywatny numer jest na odwrocie karty. Zatelefonuj kochanie, jeżeli znowu będziesz w okolicy. Mogę zapewnić tobie cudowne spędzenie wspólnego czasu.Janice uśmiechnęła się do ładnej kobiety i szepnęła: -Oczywiście.Wyszli z miejsca wydzielonego na prywatne tańce na kanapie i byli ponownie na głównej sali.-Czy wszyscy klienci mogą zamówić taki rodzaj rozrywki z Lexus? –zapytała Janice.-Nie -powiedział Dan -Znam Lexus bardzo długo. Właściwie nie robi tego z nikim. Lexus nie jest zawodową tancerką. Znam jej męża, który jest burmistrzem miasteczka około trzydzieści mil stąd. Lexus to bogata, znudzona żona, która prowadzi podwójne życie -zaśmiał się Dan.Gdy wyszli z lokalu była już późno w nocy. Po godzinie jazdy dotarli do domku Dana. Gdy zatrzymali się była 2 w nocy. Dan podziękował kierowcy i powiedział mu, aby przejechał po nich w niedzielę około południa.Tej nocy Janice była zbyt zmęczona, aby zwrócić uwagę na domu. Dan poprowadził ją do łóżka i rozebrali się. Janice zasnęła błyskawicznie, gdy tylko jej głowa uderzyła w poduszkę.

 

 

 

Rozdział 10Janice obudziła się i na początku poderwała się z łóżka. Zaniepokojone serce ciężko waliło w klatce piersiowej, a mózg był całkowicie zdezorientowany. Pierwszą rzeczą, którą zauważyła było to, że Tima nie było obok niej. Wtedy zrozumiała, gdzie jest i z westchnieniem ulgi padła na łóżko. Trąc powieki spędzała sen z oczu. Gdy popatrzyła na zegar, zobaczyła, że to była już dziesiąta przed południem Stoczyła się z łóżka, wstała i przeciągnęła się. Podeszła do szafy i znalazła dużą koszulę Dana długimi z rękawami. Nałożyła ją.Po raz pierwszy obejrzała dom. Sypialnia była pod dachem na strychu. Olbrzymi salon na dole miał wielki, kamienny kominek sięgający na całą ścianę. Budynek miał w stylu więcej z chatki albo domku, które można znaleźć w szwajcarskich Alpach. Miał tylko parter, ze sklepionym stropem i strychem, który był też sypialnią. Na froncie domku były wielkie okna sięgające od drewnianej podłogi do wysokiego sufitu. Wszystko to było eleganckie i urządzone z drogim smakiem, to był styl Dana.Janice mogła poczuć zapach kawy. Weszła do kuchni, nalała sobie filiżankę aromatycznego napoju i oparła się o kuchenny, marmurowy blat.-Mmmm, -jęknęła, gdy wzięła pierwszy łyk. Wypiła pierwszą filiżankę, nalała drugą i potem poszła szukać Dana. Kofeina oczyściła jej zaspany mózg.Dan siedział na zewnątrz, na tarasie, gdy usłyszał otwarcie drzwi. Uśmiechnął się, gdy zobaczył Janice. Miała na sobie jedną z jego koszuli i niosła kawę.-Dzień dobry kochanie. Czy spałaś smacznie?-Jak kłoda -odparła i usiadła naprzeciwko Dana. Popatrzała na krajobraz i przez drzewa zauważyła wielkie jezioro. Widziała parę żaglówek na wodzie, która iskrzyła się w porannym słońcu. To był piękny i ciepły ranek, z delikatnym wietrzykiem.-To jest bardzo piękne miejsce.-Lubię je. Często przyjeżdżam tu, aby być sam. To jest moje prywatne miejsce -dodał i popatrzał ku jezioru. -Faktycznie jesteś pierwszą kobietą, którą przywiozłem tutaj.-Naprawdę? Jestem zaszczycona -szczerze wyznała Janice. Potem uciszyła się. -Tim polubiłby to miejsce –stwierdziła a jej twarz pokazała trochę smutku.-Co się stało?-Nic. Właściwie odczuwał brak Tima. Bardzo rzadko jesteśmy osobno, bez siebie.-Naprawdę kochasz go tak mocno?-Codziennie coraz mocniej.Nagle poczuła się zobowiązana odpowiedzieć na nie zadane pytanie.-Przypuszczam, że jesteś zdumiony, dlaczego to robię z tobą, jeżeli kocham Tima tak mocno?-Nie, wcale nie –powiedział Dan i zrobił przerwę, patrząc na nią spojrzeniem, w którym krzyżowały się podziw i zawiść.-Jesteś zdumiewającą kobietą Janice Harwick.Zaskoczona Janice popatrzała na niego. Zanim mogła odpowiedzieć, Dan zmienił temat.-Dlaczego nie ubierzesz kostiumu kąpielowego, mam w planie spędzić dzień na jeziorze.-Nie przywiozłam kostiumu kąpielowego!-W porządku, więc nałóż jakąś parę krótkich szortów, ale możesz zmoknąć.-Myślę, że znajdę coś odpowiedniego, ale po pierwsze chcę zatelefonować do Tima.-Pewnie, przygotuję rzeczy. Zapakowałem drugie śniadanie, które możemy zjeść później. Zobaczymy się przy molo - powiedział Dan wskazując ku jezioru.Janice weszła do domu i poszukała swój telefon komórkowy. Gdy zatelefonowała, po trzecim sygnale Tim odebrał połączenie.-Cześć ukochany.-Cześć kochanie - wesoło odpowiedział Tim.Słowa "ukochany" rezonowało w uchu Janice, ponieważ Dan właśnie kilka minut temu użył tego samego określenia.-Wszystko idzie OK?-Tak jest świetne. Ale, chyba odczuwam brak ciebie -słodkim i jak zawsze seksownym głosem odpowiedziała Janice.-Jestem też nie do końca zadowolony. Również odczuwam brak ciebie. Czy dobrze się bawisz? - wyczekująco zapytał.-Och, ubiegłej nocy seks był dziki. Opowiem tobie wszystko, kiedy wrócę się do domu.-Nie mogłem czekać - nieśmiało dodał. -Ubiegłej nocy myślałem o wszystkich dzikich rzeczach, które robiłbym z tobą. Musiałem sobie ulżyć. I to trzy razy!-Nie zużywaj wszystkich sił. Będę potrzebować ciebie, gdy w niedzielę wrócę do domu.-Mam obfity zapas nasienia dla ciebie.-Dobrze. Chciałam usłyszeć twój głos i powiedzieć cześć. Wypływamy żaglówką na jezioro. Zatelefonuję do ciebie później. Dzisiaj wieczorem.-Baw się dobrze. Kocham ciebie –powiedział Tim.-Kocham ciebie również. Do widzenia.Właśnie słyszenie głosu małżonka spowodowało, że Janice poczuła się lepiej. W tonie głosu Tima nie było żadnej aluzji do wzajemnego obwiniania się, tylko miłość. Nagle Janice poczuła radość i uniesienie w głębi oraz zdumiała się jak była szczęśliwa. Wiedziała, że było tylko bardzo mało kobiet, które mogły mieć, co miała ona; cudowny mąż, wielki dom i niewiarygodna wolność seksualna.Janice poszukała swój bagaż. Znalazła parę szortów oraz krótką bluzeczkę. Gdy była ubrana, wyszła na zewnątrz i zobaczyła Dana na dole nad jeziorem przy molo. Zeszła z tarasu i ruszyła na dół żwirowaną ścieżką ku wodzie. Czuła się szczęśliwa i podniecona perspektywą zaczynającego się dnia.Dan odwrócił się, gdy usłyszał kroki nadchodzącej kobiety. Oczy mężczyzny otworzyły się szeroko w zaskoczeniu, gdy zobaczył jak była ubrana. Janice miała na sobie obcisłą parę białych, krótkich szortów i cienką, różową bluzkę, wiązaną pod piersiami. Szeroki dekolt sięgał prawie do węzła. Szorty były tak krótkie, że jej długie, opalone nogi wyglądały na jeszcze dłuższe. Miała na sobie parę, białych butów a włosy były spięte w tył w koński ogon. Janice wyglądałaby jak zdrowa, amerykańska dziewczyna z sąsiedztwa, no może poza tymi szortami. Spodenki były tak ciasne i napięte, że szew w kroczu był wbity w jej rozwidleniu, rozdzielając i szkicując wargi sromowe.Kobieta zobaczyła spojrzenie Dana i uśmiechnęła się. Wiedziała, że cipka była nieprzyzwoicie wystawiona i podkreślona. Okręciła się dookoła. Wiedziała, że kiedy to robiła, Dan widział jak zachowują się jej nagie pośladki zuchwale wystawione poniżej szortów i szwu biegnącego między nogami. Była wściekła, gdy Tim kupił te szorty, które były o dwa rozmiary za małe. Jednak teraz kochała sposób, w jaki ciasny strój wystawiał jej kobiece atrybuty na widok publiczny. Ciasny szew już pobudzał jej płeć. Janice miała nadzieję, że krocze nie było już zbyt mokre.-Wspaniała jednostka, wygląda imponująco –powiedziała, gdy zobaczyła katamaran. To była spora łódź z płócienną płachtą rozciągniętą między dwoma kadłubami. Dan wciągał żagiel na maszt w centrum jednostki.-To naprawdę nie jest dla tłumu, ale to pasuje dla moich celów –mówił Dan, wskazując, że na katamaranie nie było kabin, a usiąść można było na rozciągniętym płótnie. –Płynie dość szybko, kiedy jest dobry wiatr. Myślę, że dzisiaj jest dobra pogoda -dodał, patrząc na poruszające się korony drzewa.-Wejdź na pokład -wyciągnął rękę do Janice.Janice nie była obyta z łodziami, ale nie potrzebowała dużo robić. Dan poprosił, żeby rozwiązała linę trzymającą ich do pomostu i po chwili odpływali na otwarty akwen. W ciągu kilku minut byli pośrodku jeziora, ruszając się gładko poprzez wodę. Wiatr nabrał na sile i pchało ich szybko. Janice obserwowała mistrzowską pracę mężczyzny przy żaglu. Widziała zadowolone spojrzenie na twarzy Dany, jakby był o milion mil stąd.Dotychczas na jeziorze było kilka łodzi. Najwięcej był żaglówek, ale było też kilka motorówek. Janice wiedziała, że żeglarze nienawidzili szybkich łodzi i odwrotnie. By udowodnić to, szybka motorówka minęła ich z ryczeniem, niepomna na obecność żaglówki i utworzyła wielką falę. Gdy w katamaran uderzyła wzburzona woda, spora bryza wody wleciała w górę, mocząc Janice i Dana. Kobieta zapiszczała, gdy chłodna woda uderzyła w nią. Różowa bluzeczka przemokła, oblepiając skórę Janice mokrym materiałem.-Cholerni idioci! -wykrzykiwał.Potem spojrzał na Janice i uśmiechnął się.-O cholera, chyba polubię to -zaśmiał się, gdy zobaczył, że jej piersi były wyraźnie widoczne pod zmoczoną koszulą.-To jest pierwszy raz, gdy widzę jakąkolwiek dobrą rzecz zrobioną przez motorową łódź.Janice uśmiechnęła się, wycierając wodę z twarzy i patrząc w dół na zmoczone ubranie.-Dlaczego nie zdejmujesz tego?- na pół poważnie odezwał się Dan.-W porządku - wyzywająco powiedziała Janice, przyjmując sugestię partnera. Sięgnęła w dół, aby rozwiązać węzeł pod piersiami.Z zaskoczenia oczy Dana otworzyły się szeroko. Mógł poczuć, jak jego puls ożywi się na myśli o wspaniałym gościu rozebranym do pasa.Janice szybko rozpięła jeden guzik na bluzce i opuściła mokrą bluzkę z ramion. Właśnie w ten sposób, stała się naga od talii w górę. Stała odważnie wystawiona, pozwalając ciepłemu słońcu i wodnej mgle pieścić swoją nagą skórę. Nagle poczuła niewiarogodny pęd do wolności. Janice nigdy w życiu na świeżym powietrzu nie była rozebrana do pasa. Nawet na plaży nie opalała się topless.Dan poczuł, że ma erekcję, gdy patrzył na piękną kobietę stojącą na wpół nago obok siebie. Jeszcze nie mógł zając się kobietą, ponieważ sterował żaglem i łodzią. Nie chciał ryzykować przewrócenia się jednostki.Długo żeglowali po jeziorze, ślizgając się poprzez kryształowe, niebieskie wody. Dan zawsze cieszył się widokiem dookoła jeziora, ale dzisiaj krajobraz nie dawał się porównać do prawie nagiej kochanki. Było kilka łodzi, które przepływały blisko obok nich, ale załoga żadnej z nich wydawała się nie zauważać Janice. Potajemnie kobieta była trochę rozczarowana.W końcu, Dan dożeglował do małej zatoczki, gdzie mógł zdjąć żagiel i rzucić kotwicę do wody. Wyciągnął kosz piknikowy i wyłożył obiad dla nich. Nagle Janice zdała sobie sprawę, że była bardzo głodna. Nie jadła niczego od wczorajszego popołudnia. Z apetytem jadła pieczone kurczę i sałatkę ziemniaczaną.Gdy skończyli jeść, Janice położyła się na plecach na płótnie i popatrzyła w górę na niebo. Westchnęła a ciepłe słońce pieściło jej skórę. Dan leżał obok niej. Miał głowę podpartą o rękę i patrzył na piękne ciało kochanki.-Co? –powiedziała Janice, gdy zobaczyła rozmarzony wzrok mężczyzny.-Jesteś piękna –szczerze odpowiedział.-Dziękuję –rzekła i zarumieniła się.-Chodźmy popływać –zawołał Dani i wstał. Stanął przy krawędzi kadłuba.-Kto ostatni w wodzie ten goni -zawył jak dziecko i skoczył do czystej wody.Janice nie dyskutowała. Sekundę później skoczyła do chłodnej wodzy jeziora. Para długo figlowała w wodzie. Ścigali się nawzajem i chlapali jak dzieci, aż ostatecznie stali się zmęczeni. Janice podpłynęła do drabinki na kadłubie i chciała właśnie wyjść, gdy mężczyzna chwycił ją. Poczuła ręce Dana dookoła talii i jego ciało naciskające na plecy. Jednocześnie mogła wyczuć sztywne wyprostowanie uwierające ją w pupę. Jęk umknął z warg kobiety, gdy ręce Dana dosięgły jej nagie piersi a wargi zaczęły całować szyję.Dan obrócił ją dookoła i przytulił się do ciała kochanki. Czuł twarde brodawki rozpłaszczonych piersi na swoim torsie. Ich wargi spotkały się. Jęk umknął z warg mężczyzny, gdy nogi Janice owinęły się dookoła jego talii. Nagle ciepła i mokra pachwina kobiety nacisnęła na namiot w kąpielówkach Dana.Ich pocałunki przybrały na sile, stały się namiętniejsze i bardziej porywcze. Języki pojedynkowały się nawzajem.-Wejdźmy na łódź –wysapał Dan, kiedy ich wargi rozdzieliły się.Janice odwróciła się i zaczęła wchodzić na drabinkę.-Och –jęknął Dan, gdy zobaczył dolną partię ciała kobiety wynurzającą się z wody. Obcisłe, białe szorty Janice stały się całkowicie przeźroczyste. Gładkie ciało zadku było całkowicie widoczne. Mógł nawet zobaczyć obłą, porywistą torebkę sromu między jej udami.Janice wyszła z wody. Po chwili Danem znalazł się na płóciennym pokładzie.-Świetny widok –powiedział, gdy zobaczył przód szortów Janice. Widok od frontu był nawet lepszy niż od tyłu. Przód tak samo jak tył był całkowicie przeźroczysty. Widział subtelne grzbiety obrzmiałych warg sromowych z napiętym szwem spodenek zakopanym głęboko w szczelinie cipki. Janice znowu zajęczała, gdy prawie forsownie przyciągnął ją w swoje ramion. Ich wargi nacisnęły się razem a języki ocierały się o siebie, gdy stali na mokrym płótnie łagodnie bujającego się pokładu.Dan osunął usta na dół i pocałował szyję kobiety. Łaskocząc ją językiem i przywołał gęsią skórkę na powierzchni ciała Janice. Potem powoli ruszył się do podnoszących się piersi. Całował kobiece wzgórza poprzez miękką, gładką powierzchnię aż osiągał twardą i napęczniałą brodawkę. Zassał sutek do ust, kosztując wodę kapiącą ze skóry Janice. Ręką bawił się drugą piersią, szczypiąc brodawkę i ciągnąć sutek. Dan powoli zaczął zniżać się, całując brzuch kochanki. Kiedy wargi mężczyzny minęły pasek jej szortów, nie zatrzymał się. Dalej całował materiał, przesuwając się w dół, aż osiągnął mokre rozwidlenie Janice. Jednak Dan nie rozebrał jej szortów, ale zamiast tego zaczął całować cipkę przez mokrą bawełnę.-Dan –zajęczała, gdy poczuła, jak zaczął ssać wargi sromowe przez szorty. Obejrzała się dookoła z obawą, ale nie mogła zobaczyć jakichkolwiek łodzi blisko nich. Westchnienie uciekło z warg Janice a ręce skierowały się do głowy mężczyzny i przyciągnęły jego usta do mokrej pachwiny.-Połóż się –rozkazał Dan.Gdy Janice leżała na wznak, na płótnie, kochanek podniósł jej nogi i rozciągnął szeroko na boki. Serce Dana ciężko waliło w klatce piersiowej, gdy parzył na cienko pokryte krocze kobiety. Ze zwierzęcym jękiem upuścił głowę między jej uda.-Och takkkkk! -jęczała Janice, gdy znowu zaczął ssanie przez mokre szorty. To było jakoś bardziej seksualne, niż gdyby była naga. Czuła jak wraz ze szwem szortów wciąga do ust jej obrzmiałe wargi sromowe. Ssał wilgotność z pachwiny kobiety.Wkrótce Dan mógł skosztować słodki sok kochanki przesączający się przez mokrą bawełnę. Jęczał i ssał mocniej, wydając mokre, ssące dźwięki ustami i wargami. Po kilku sekundach, rozwidlenie szortów było przemoknięte ze śliną Dana i sokiem kobiety.-Och, ach, ach –dyszała Janice, gdy zaczął żuć, gryźć materiał na jej kroczu. Ręce kobiety chwytały głowę Dana a uda owinęły dookoła ramion partnera.-Ahhhhhh!!! –krzyczała, gdy dopadł ją orgazm. Biodra Janice podskakiwały na płótnie, kręcąc się i skręcając się z przyjemności. Mokre uda ściskały głowę mężczyzny.Dan leżał, wczepiony w łono kochanki, aż jej drżenie zatrzymało się i nogi spadły na jego ramiona. Wtedy wycofał się, ciężko chwytając powietrze. Uśmiechnął się na dół do Janice. Stanął prosto, prezentując wielki namiot na przodzie kąpielówek. Powoli rozebrał majtki i kopnął je daleko. Twarde, dumnie stojące prącie poruszało się z ruchem łodzi. Dan stanął z rękami na biodrach, pozwalając kobiecie oglądać swoje podniecenie.Janice gapiła się na pulsującego kutasa, zauważyła jak z jego czubka odsącza się jasny śluz i długimi nitkami kapie na płótno. Jak gdyby w ekstazie wstała na kolana, wzięła członka ręce i przysunęła swoich warg. Z jękiem otworzyła usta i zassała penisa do wewnątrz. Już nie przejmowała się, że ktoś mógłby ich zobaczyć.Dan łagodnie trzymał głowę kochanki, pozwalając jej na własną inwencję. Obserwował mokrą głowę wprawioną w ruch tam i z powrotem. Wargi Janice śliną pokrywały prącie. Nogi mężczyzny zatrzęsły się, gdy zobaczył jak członek znika w ustach Janice, aż tylko cal był zostawiony na zewnątrz. Penis zadziałał jak knebel, więc kochanka puściła go z buzi. Wtedy wzięła głęboki oddech i ponownie spróbowała. Za każdym razem, prącie Dana szło coraz głębiej, aż w końcu jej nos był ukryty w męskich włosach łonowych. Mężczyzna jęczał, gdy poczuł mięśnie gardła Janice marszczące się na zwieńczeniu kolumny i jej gorący oddech na worku mosznowym.Nagle podniecenie Dana stało się zbyt wielkie. Obawiał się, że może stopniować w jej ustach. Niechętnie odciągnął głowę kobiety. Zaskoczona Janice popatrzyła w górę, w jej oczach płonęła wznowiona, dzika namiętność. Była gotowa, aby pozwolić mu na finisz w swoich ustach, pragnęła spermy.Jednak Dan miał inne plany.-Chcę pieprzyć ciebie -odpowiedział na jej nieme pytanie. Przewrócił Janice na płótno i sięgnął po jej szorty. Rozebrał ją, odrzucając spodenki na boki. Żadne z nich nie zauważyło, gdy szorty ześlizgnęły się z łodzi i odpłynęły. Dan usadowił się między jej nogami.-Ohhhhhh!!! –zajęczała Janice, gdy chuj łatwo wślizgał się do dobrze nasmarowanej dziury. Kobieta owinęła nogi dookoła bioder Dana i przyciągnęła go głęboko do swojego chętnego ciała. Mężczyzna mocno próbował skontrolować swoje podniecenie, ale kołysząca się łódź i ciepła pochwa Janice pracowały przeciwko niemu.Nagle oboje zostali zaskoczeni przez głośny dźwięk silnika jakiejś łodzi. Gdy popatrzyli w górę, zobaczyli wielki jacht motorowy z kabinami przepływający powoli obok zatoczki, w której była zakotwiczona ich łódź. Na górnym pokładzie jednostki odbywało się party z grupą bawiących się mężczyzn i kobiet. Ludzie w łodzi byli rozweseleni i wskazywali na nich, podnosili kciuki w powietrze w geście aprobaty.Dan i Janice w odpowiedź na dekonspirację pocałowali się namiętnie i nadal uprawiali miłość. Pani Harwick poczuła pęd dreszczu rozkoszy przez siebie, bo wiedziała, że ludzie na jachcie patrzyli na nich. Uniosła biodra a Dan przyśpieszyły i tłukł ją jeszcze mocniej. Buszujące w pochwie prącie ruszało się tak szybko. Łódź zakołysała się na falach.-Och tak, pieprz ją - krzyczał ktoś z jachtu. –Dalej facet. Dawaj, dawaj! –doleciał inny głos.Łódź była wypełniona pijanymi imprezowiczami. To było firmowe party. Byli dyrektorzy, kierownicy i szeregowi asystenci, sekretarki i szefowie. Większość z nich była singlami. To była zbiorowa wycieczka, aby świętować dobry miesiąc sprzedaży. Oczywiście rzeka alkoholu została wypita przez uczestników tej imprezy. Gdy obserwowali parę w łodzi mającą stosunek seksualny, opory moralne na jachcie zaczęły puszczać. Ręce zaczęły wędrować w miejsca, wkrótce nie powinny. Kilku z mężczyzn ciągnęło kobiety do siebie, naciskając szybko puchnące pachwiny do damskich tyłeczków. Jednak nikt nie odpychał nikogo na bok. Jeden z szefów w tłumie miał rękę na dole kostiumu kąpielowego swojej sekretarki i bawił się z jej mokrymi wargami płciowymi.-Och Dan, PIEPRZ MNIE! - głośno krzyczała Janice, aby widownia na jachcie mogła to usłyszeć. Dan odpowiedział na to wezwanie przez podniesienie nóg kobiety wysoko w powietrze i potem przyciśnięciu jej ud na piersi. Teraz była wystawiona na wzrok widzów i bezbronna wobec pchnięć rozbrykanego kutasa.Ludzie w łodzi wrzaskliwym głosem potwierdzili swoją aprobatę.Myśl, że spora grupa mężczyzn i kobiet na jachcie obserwuje ich, wysłała pulsujące dreszcze przez trzęsące się ciało Janice. Kobieta jęczała głęboko w badawcze usta Dana. Rękami ciągnęła go ciasno do siebie, zmuszając pracujące prącie do uderzania czubkiem o dno pochwy. Janice podniosła biodra i zamarła, gdy silny szczyt zaczął się głęboko w jej brzuchu.Dan odpowiedział własnym jękiem. Wcisnął się głęboko do niej, a członek pulsował i wysyłał kolejne rzuty spermy do ciała kochanki.Para kochanków wiła się na mokrym płótnie i skręcali się z rozkoszy. Wielka łódź okrążała ich. Nie było już więcej krzyków od ludzi z jachtu. Uciszyli się i obserwowali szczyt kochającej się pary.Dan padł na Janice. Kutas jeszcze znajdował się wewnątrz pulsującej pochwy. Pozostali w tej pozycji, aż członek skurczył się i wyślizgnął się z kobiecej dziurki. Gdy Dan potoczył się spomiędzy nóg kochanki, jacht była plamką w oddali. Przyciągnął Janice do siebie i razem leżeli, aż słońce zaczęło opadać ku linii horyzontu.-Sądzę, że musimy wracać -niechętnie stwierdził Dan.Wstał i szukając rzeczy obszedł pokład. Szybko stało się oczywiste, że łódce nie ma szortów Janice.-Chyba spadły za burtę –powiedział, gdy nie mógł ich zlokalizować.-Mam nadzieję, że w drodze powrotnej nie będziemy musieli przejść obok zbyt dużej ilości łodzi -z uśmiechem powiedziała Janice.Dan uśmiechnął się. w geście solidarności też nie zakładał ubrania. Stanął nagi, aby podnieść żagiel. Wtedy to delikatny wietrzyk popchnął łódź. Janice stanęła obok mężczyzny. Wracając do domu minęli kilka łodzi, ale żadna nie była dość blisko, aby załoga mogła zobaczyć, że para była naga.Naprawdę kobieta była trochę rozczarowana. Nadal mogła poczuć podniecenie na myśl, że miała stosunek seksualny przez szeroką widownią.Bezpiecznie dobili do przystani. Janice i Dan wrócili piechotą ku domowi, nawzajem trzymając ręce dookoła siebie. Sperma jeszcze spływała po jej nagich udach.

 

 

 

Rozdział 11-Cześć kochanie - szepnęła Janice do telefonu.-Cześć. Czy miałaś dobry dzień? - wyczekująco zapytał Tim.-Och na Boga, poczekaj, aż będziesz mógł wszystko usłyszeć.-Gdzie jest Dan? –zapytał Tim.-Jest pod prysznicem. Leżę nago na łóżku i czekam na niego.-Nie wiem, czy dłużej wytrzymam - sfrustrowanym z podniecenia głosem odezwał się Tim.-Jutro będę w domu - słabo odpowiedziała Janice. Wiedziała, że Tim musi wariować. Nagle pomyślała o pewnym perwersyjnym pomyśle.-Posłuchaj zabawimy się. Gdy Dan wróci z łazienki będę udawać, że mówię do ciebie brudne i wulgarne rzeczy. Poudajemy, że z tęsknoty mamy seks przez telefon. Jak znam Dana przyłączy się do zabawy to znaczy będzie mnie pieścić. W ten sposób możesz słuchać jak uprawiamy miłość.-Świetna rzecz. Jesteś pewna, że to możesz zrobić bez podejrzeń z jego strony? zapytał podniecony Tim.-Właśnie czekaj i słuchaj –szepnęła, bo właśnie Dan wyszedł z łazienki.-Dobrze kochanie wiem, że jesteś samotny, ale nie mogę opuścić Sally i przybyć do domu, do ciebie -głośno mówiła do telefonu.-Tak, wiem, że chcesz mnie -dodała.Tim słuchał. Nagle w pełni zrozumiał, co zamierzała zrobić. Jego serce zaczęło walić w klatce piersiowej.-Tak, kochałabym mieć ciebie tutaj między moimi nogami –mówiła Janice, rozciągając nogi i dając znaki do Dana.Mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie wpełzł nagi na łóżko. Jeszcze szerzej rozciągnął nogi kochanki i zaczął całować górę, owalnych i pełnych ud.-Och Tim, ja chcę ciebie tak mocno. Mogę prawie poczuć twoje wargi na moich udach - jęczała Janice, gdy podniecenie zaczęło błyskawicznie wzrastać.-To jest to dziecko, całuj sam szczyt. Mój kotek jest tak mokry dla ciebie.Dan podniósł nogi kochanki i zarzucił je na swoje ramiona. Twarz miał ponad obrzmiałą i zaczerwienioną cipką. Łagodnie zaczął całować podbrzusze Janice, czując dreszcz kobiecego ciała pod swoimi wargami.-Och Tim, mogę poczuć twoje usta. Pocałuj cipkę - do telefonu jęczała Janice.Tim wygodnie usiadł i słuchając żony wyciągnął prącie z szortów. To było niewiarygodnie ekscytujące wiedzieć, że oszukiwali Dana ich małą szaradą.-Och, och, ssij i całuj mnie tam –mówiła Janice.-Ahhhhhh!!! –krzyczała, gdy usta Dana pokryły jej obrzmiałe wargi sromowe. Biodra pośpieszyły w górę, gdy wargi mężczyzny Dana zaczęły ssać ją.-Och Tim, zjedz mnie. Zjedz mnieeeeee!!!Nagle podniecenie było zbyt wielkie dla Janice. Myśl, że mówiła do męża, gdy kochanek pieścił ją po francusku, szybko doprowadzała ją do orgazmu.-Ssij mnie! Ssij mnie! -jęczała.Nagle Tim mógł faktycznie usłyszeć ssące dźwięki. Mógł usłyszeć Dana jedzącego jego żonę. Własne prącie biło w pięści.-Och Tim! Och tak! Och, ja idę do... Ohhhhhhhh!!! –jęczała Janice, gdy ciałem zaczęły wstrząsać przyjemności. Trzymała telefon przy uchu jedną ręką a drugą ciągnęła głowę Dana do pulsującego rozwidlenia.-Tak, tak, tak, zjedz mnie Dan!Janice nawet nie zdała sobie sprawę, że wypowiedziała imię Dana. Jednak Tim usłyszał to. Miał nadzieję, że kochanek nie zwrócił na to uwagi.Dan usłyszał swoje imię. Uśmiechnął się a jego wargi nieprzerwanie kontynuowały ssanie kobiety, aż drżenie jej ciała zatrzymało się. Gdy odciągnął mokre wargi od pachwiny Janice, usiadł się i popatrzał na piękną kobietę. Potem podniósł się i stanął okrakiem nad ciałem kochanki. Podsunął naprężone prącie ku twarzy Janice. Zobaczył panikę w oczach partnerki.Janice z trudem chwytała powietrze, gdy mężczyzna wcisnął kutasa do jej ust. Nie mogła mówić do Tima z penisem w buzi. Jednak nie miała żadnego wyboru. Otworzyła usta i wzięła kutasa do wewnątrz.Tim mógł usłyszeć jak żona zamilkła i rozległy się dziwne dźwięki. Słuchał uważnie. To brzmiało jak równoczesne ssanie i mlaskanie.-Och cholera –pomyślał. –Chyba ssie go.-Mmmmmm!!! -jęczała Janice i brała członka do ust. –Będę ssać ciebie kochanie –udało się jej wyjęczeć do telefonu.Teraz Tim mógł usłyszeć błotniste, ssące dźwięki. Żona ssała flet innego faceta. Dokładnie słuchał jak Janice zduszonym głosem lamentowała dookoła nurkującego fallusa. Własne prącie było o gotowe, aby rozlecieć się.Nagle Dan ciągnął członka z ust zaskoczonej kochanki.-Będę pieprzyć ciebie –donośnie powiedział.Nagle oczy Janice otworzyły się. Dan już nie był subtelny. Trzymała telefon w drżącej ręce, gdy mężczyzna ruszał się między jej nogami.-Och tak –zawyła, gdy kutas wślizgiwał się do ciasnego otworu pochwy. Dan położył się na kobiecie. Biust Janice rozpłaszczył się na jego torsie.-Och tak Tim, pieprz mnie -jęczała do telefonu. Nagle wargi Dana naciskały na jej usta. Nie mogła już mówić więcej.Mężczyzna zaczął walić Janice. Biodra mężczyzny pracowały jak młot mechaniczny. Język Dana był głęboko pchnięty do jej zaskoczonych ust.Gdy odciągnął usta od Janice, cofnęła wargi do telefonu. Oddychała tak ciężko, że było jej trudno, aby wypowiedzieć kilka słów. Nagle poczuła się całkowicie wstrząśnięta, gdy Dan pochylił się do mikrofonu przy jej wargach.-Powiedz twojemu mężowi, że kocham pieprzenie jego pięknej żony, podczas, gdy on słucha –powiedział Dan bez żadnej próby ukrycia tych słów.-Och –szepnęła Janice i telefon spadł z jej ręki.Ogłuszony Tim siedział ciszy, członek skurczył się w ręce. Po drugiej stronie mógł usłyszeć przyspieszone oddechy. Kilka minut temu, gdy usłyszał jak Janice krzyczała w orgazmie i Dan wołał, że wytryska, jego własne prącie zapulsowało i wysłało w powietrze długi strumień nasienia.Minutę później Janice podniosła telefon.-Ja... Zatelefonuję do ciebie później –powiedziała i odłożyła telefon.-Jak długo wiedziałeś? – zapytała, leżąc w napięciu obok Dana.-Długo. Podejrzewałem coś od samego początku, ale nie byłem pewny –powiedział Dan. -Prawda jest taka, że jestem dość spostrzegawczym facetem. Muszę być w moim fachu. Po pierwszej nocy, kiedy opuszczałem twój dom, zobaczyłem dwa samochody na podjeździe. Potem, gdy Tim przyszedł do mojego biura z tobą... Zacząłem stawać się podejrzliwy. Doszedłem do wniosku, że robicie to umyślnie. No i ten weekend. W końcu, gdy znalazłaś kiepską wymówkę dla męża, że odwiedzasz znajomych, wiedziałem.-Podejrzewałeś cały czas i... Ty... Nie mówiłeś nic? -niedowierzająco zapytała Janice poprosiła.-Cholera. Dlaczego powinienem mieć coś przeciwko? Mam szansę pieprzyć piękną kobietę. Nie widzę problemu –zaśmiał się Dan.Przez dłuższy czas leżeli cicho obok siebie. Nagle mężczyzna odwrócił się do Janice i przyciągnął ją blisko do siebie.-Janice muszę być uczciwy z tobą. Powiedziałem, że Tim jest szczęśliwym facetem. Miałem to na myśli z całą powagą. Zazdroszczę mu. Prawda jest... Prawda jest... Chciałem, żeby moja żona zrobiła tę samą rzecz -niezdecydowanie wyjąkał Dan.Janice popatrzała na niego z wyrazem całkowitego szoku na twarzy.-To jest prawda. Dlatego nasze małżeństwo rozpadło się. Nie mogła zrobić tego. Nawet spróbowaliśmy raz, ale oszalała i już więcej nie chciała mnie widzieć. Zawsze winiłem się tym. Nie mogła uwierzyć, że kochałem ją, ale zachęcałem ją do zdrady. Kochałem ją mocniej niż kogokolwiek na świecie. Niestety, nie mogę tego zmienić.Janice mogła zobaczyć łzy w oczach mężczyzny. Z trudem wierzyła temu, co mówił. Nie był to Dan, którego znała. Dan wysoki, przystojny, były piłkarz, świetny adwokat, profesor prawa z całym swoim bogactwem chciał, żeby jego żona miała seks z innymi mężczyznami. Zdumiona Janice potrząsnęła głową i przyciągnęła mężczyznę ciasno do siebie. Nagle poczuła instynkt macierzyński. Chciała być oparciem dla dziecka, które potrzebowało jej pocieszania.Była prawie północ, gdy zadzwonił telefon. Tim podniósł słuchawkę po pierwszym sygnale. Wiedział, że to była Janice.-On wie –powiedziała Janice, zanim mąż miał szansę, aby wypowiedzieć pierwsze słowo.-On wie?-Tak, Dan wie o nas i co robimy. Wie, że wiesz o nim. Myślę, że nawet wie, że obserwowałeś na przy pierwszym razie.-Jak?-Sądzę, że byliśmy dość nieostrożni. Wszystko jedno w każdym razie. Dan nie martwi się. Mówił, że nie ma do nas pretensji. Opowiedział mi, że chciał, żeby jego żona zrobiła tę samą rzecz, ale ona miała inne zdanie. Rozwiedli się z tego powodu.-Fascynujące – powiedział zdumiony Tim. Dziwne uczucie przeszło przez niego. To znaczyło, że było nie był sam w swoich dziwnych pragnieniach. Być może to nie było tak niezwykłe. Jeżeli taki facet jak Dan Forsman pragnął obserwować swoją żonę z innymi mężczyznami, to być może i Tim nie jest dziwny i zboczony.-Opowiem wszystko jutro po powrocie do domu. Kocham Ciebie kochanie –czule mówiła Janice. -Nie mogę doczekać się powrotu do domu, do ciebie.-Kocham ciebie również –powiedział Tim. Odłożył słuchawkę i z głębokim westchnieniem rozsiadł się w fotelu. Niewiarygodnie, ale prącie znowu było twarde.-Kolejne wydarzenia mogą być bardzo interesujące -pomyślał.Koniec Części II i ostatniej.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

uff... długie ( super, że długie), ale przeczytałem :-) , teraz żonie podrzucę do czytania i zacznę Ją nazywać Janice :->

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...