Skocz do zawartości
Wredna Wiedźma

Hotka szuka kotka - czyli jak poderwac kolege z pracy

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)

 

Mamy stalego kochanka od wielu lat, ale to troche za malo ;) Z mezem zachcialo nam sie zaciagnac do lozka ... kolege z mojej pracy.

 

Do tej pory omijalismy srodowisko pracy, jak diabel swieconej wody. Ale ja któregoś dnia uznałam, że czemu nie, czemu się przed tym blokujemy ? Oczywiście argumentowaliśmy tak, że w pracy może pójść głupia plotka i takie tam gadanie ludzi. Trochę może tak, ale jakoś obróciłam to w drugą stronę.

 

Właściwie może zaryzykujemy ? Przełamiemy się.

 

Chodzi o mojego kolegę, którego znamy od kilku lat i kiedy spotykaliśmy się z nim, to było bardzo miło, serdecznie, bez żadnych innych erotycznych sugestii. A teraz zachciało nam się go zaciągnąć do łóżka. Chcemy zrobić to tak, żeby pomyślał, jakby to od niego wyszedł pomysł. Kolega jest z charakteru dżentelmeński i ma otwarty umysł na świat ;) To duży plus.

 

W zeszły piątek spotkaliśmy się z nim, tylko na pogaduchach. Celowo podpuszczaliśmy go w różne trudne tematy i kolega ma na szczęście bardzo otwarty umysł.

 

Pozostaje "tylko" kwestia zaciągnięcia go do łóżka małymi kroczkami :)

 

Mię liście taką sytuację ?

Aha, dodam jeszcze, że to jest zadanie o tyle trudne, że kandydat nie jest z ogłoszenia z jakiegokolwiek portalu randkowego. Tylko z życia wzięty ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

K: Hmmm, myślę że dość karkołomne zadanie, ale ekscytujące :)

Miałam chyba podobną sytuację, z mojego zawodowego środowiska ktoś zwrócił moją uwagę, ale sprawa wygladała beznadziejnie. Nic wspólnego nas nie łączyło, ani znajomi, no nic tylko kilka spotkań zawodowych... Te małe kroczki trwały chyba 6 miesięcy, pomogła mi pewna prośba która miała mi pomóc w pracy... no i okazało się, że Pan jest bardzo otwarty co więcej on myśli, żę to on mnie poderwał :D

 

Powodzenia :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo karkołomne zadanie. No i tak "odwrócić w drugą stronę" plotek co się mogą wymknąć to się tak łatwo nie da. Ale nie będę Was zniechęcał, skoro jesteście zdecydowani. Np ja osobiście, bym nie zaciągał z pracy. Tak abyś potem na tej miotle nie musiała odlecieć z tej pracy i szukać innej...

 

Tego życzę i wielu orgazmistycznych chwil

z kolegą z pracy :)

 

Ale, ale.

Uno momento, secundo. Primo: Pomysł ma wyjść od niego, si? Ultimo: Mąż przy tym będzie, trójka Was będzie, kolega ma otwarty umysł, nie powie. Sprawa załatwiona.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Bardzo karkołomne zadanie. No i tak "odwrócić w drugą stronę" plotek co się mogą wymknąć to się tak łatwo nie da. Ale nie będę Was zniechęcał, skoro jesteście zdecydowani. Np ja osobiście, bym nie zaciągał z pracy.

 

Krotko i tresciwie. Wedlug mnie wiele minusow i jeden plusik. Suma niekorzystna. Swieta zasada : nie nalezy pracy mieszac z prywatnoscia. Jestem tego samego zdania co Sem.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, ale nie można tak generalizować wszystkich do roli paplaczy, którzy muszą koniecznie o tym paplać. To że nie zaryzykowałbym, wcale nie oznacza że gdybym jednak zaryzykował, to "źle skończył". Jeśli facet jest wart zaufania, Wiedźma dobrze (naprawdę dobrze) go zna, to czemu nie?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja w pracy bym nie ryzykowała.

 

Znać kogoś, a "znać" to różnica niestety.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ja w pracy bym nie ryzykowała.Znać kogoś, a "znać" to różnica niestety.

 

Tez tak mysle.Paplanie to nie tylko jedno niebezpieczenstwo. Jesli w gre oprocz seksu wejda emocje ("uczucia") to moze byc kolorowo.

Jesli facetowi wyda sie , ze spotkal ta jedna jedyna i chce koniecznie za kazda cene ja zatrzymac tylko dla siebie ? to co wtedy ?

Koniec zabawy ! Ale czy musi to byc zwiazane z praca ?

Hmm , ciemno to widze.

Lepiej trzymac sie tzw. "zasad" nawet jesli sie cos na tym straci.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Su., dnia 25 Listopada 2013 - 07:31, napisał(a):Ja w pracy bym nie ryzykowała.Znać kogoś, a "znać" to różnica niestety. Tez tak mysle.Paplanie to nie tylko jedno niebezpieczenstwo. Jesli w gre oprocz seksu wejda emocje ("uczucia") to moze byc kolorowo.Jesli facetowi wyda sie , ze spotkal ta jedna jedyna i chce koniecznie za kazda cene ja zatrzymac tylko dla siebie ? to co wtedy ?Koniec zabawy ! Ale czy musi to byc zwiazane z praca ?Hmm , ciemno to widze.Lepiej trzymac sie tzw. "zasad" nawet jesli sie cos na tym straci.

Generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednej szuflady! bla bla bla....

Po pierwsze primo - jeśli kolega żonaty to dyskrecja z jego strony murowana!

Po drugie primo - jeśli nie żonaty to i tak ma równie wiele do stracenia co Ty (praca).

Po trzecie primo - znam z autopsji i zachęcam! 

Wprawdzie nie pracują już razem, ale kiedy jeszcze pracowali i zdradziła się przede mną, że ma na niego chrapkę postanowiłem się założyć, że w ciągu pół roku nie da rady go "zbałamucić". Wiedziałem, że lubi wyzwania wiec mój zakład padł na podatny grunt i już po miesiącu mogła tryumfować ;) Rżnęli się w pracy podczas wspólnego zamykania :D Układ trwa w najlepsze już jakies 3-4 lata i Żonka może liczyć na niego podczas moich coraz dłuższych nieobecności w domku (jak ostatnim razem opisanym w historiach prawdziwych). Nie daj się zniechęcić malkontentom - zaufaj swojej intuicji bo Wy kobiety zazwyczaj dobrze wyczuwacie na ile możecie się posunąć i z kim. (heh posunąć nieźle brzmi).  Zwłaszcza tak świadome kobiety jak nasze Hotki. Pozdrawiam i życzę niezapomnianych wrażeń!

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszystko zależy czy facet jest dyskretny.

No i czy ma żonę bo wtedy z założenia będzie cicho.

 

Ja uważam, że dyskrecja popłaca. 

Sam szukam dyskretnych ludzi i taki też jestem.

 

Jeżeli romans w pracy to pod warunkiem dyskrecji i zachowania zimnej głowy w pracy. Żeby się nie zdradzić w swoim zachowaniu przed innymi.

 

Czyjąś dyskrecję można przetestować ale to wymaga czasu.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

K: Hmmm, myślę że dość karkołomne zadanie, ale ekscytujące :)Miałam chyba podobną sytuację, z mojego zawodowego środowiska ktoś zwrócił moją uwagę, ale sprawa wygladała beznadziejnie. Nic wspólnego nas nie łączyło, ani znajomi, no nic tylko kilka spotkań zawodowych... Te małe kroczki trwały chyba 6 miesięcy, pomogła mi pewna prośba która miała mi pomóc w pracy... no i okazało się, że Pan jest bardzo otwarty co więcej on myśli, żę to on mnie poderwał :D Powodzenia :)

No wlasnie to jest fajne. Dzieki za relacje :)
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...