Relacje między kochankiem a rogaczem

[extasy 365]

Witam! Chciałabym poruszyć temat relacji jakie mają miejsce między kochankami a rogaczami i wasz udział Hotek w nich. Zastanawia mnie czy się znają, kiedy się poznali (spotkali), czy rozmawiają ze sobą przez telefon w trakcie Waszych spotkań, chodzą ze sobą na piwo . 

[Alice 1 597]

To zalezy

 

Z niektorymi spotykam sie sama, maz nie ma praktycznie zadnego kontaktu z nimi, z innymi spotykamy sie we trójkę- jakaś kolacja , spacer, piwo we trójkę, a potem fun.

Jest , a w zasadzie BYL przez dlugi czas również pan, który był nam bardzo bliski. Chodził z Alexem na przysłowiowe piwo, spędziliśmy czas we trójkę , a nawet pojechałam z nim(sama) na urlop.

Byly święta spędzone razem , oraz obraczka na jego palcu podarowała przez nas, identyczna jak nasze i kupiona nawet u "naszego" jubilera. Można powiedzieć , ze miałam dwóch mężów jednocześnie

 

 

 

Od jakiegoś czasu jednak już albo spotykam sie sama, albo w trójkącie , ale do takiej zazylosci raczej nie dopuszczamy.

Owszem, panowie czasem sie znają, pogadaja , ale nic wiecej.

[extasy 365]

U mnie do osobistego spotkania nie doszło. Panowie niekiedy wymieniali zdania przez komunikator, podczas moich spotkań z kochankiem chwilę rozmawiali przez telefon czy też mąż brał udział w "sesjach" przy pomocy skype (m. in. wykonywał polecenia). Z pewnością ciekawym doświadczeniem byłoby wyjście razem na przysłowiowe piwo lub kolację.

[zeeloog 307]

Mieliśmy kiedyś doswiadczenia swingujące. Spotykam kochanków żony często. Gadamy, imprezujemy. Ostatnio poznałem kochanka żony (kiedy robili to sami) to mój dobry druh. Jest normalnie

[Miro 119]

Jako kochanke (bez doświadczenia) Nie wyobrażam sobie innej sytuacji jak zakumplowanie sie z rogaczem, zakładam że rogacz taką bliższą znajomością jest zainteresowany. Wspólne wyjscia na piwo czy dzielenie wspólnych pasji, dla mnie bardzo fajna rzecz. Wynika to zapewne z tego że bardzo cenię sobie taki emocjonalny kontakt. 

[malami77 1 743]

Mój Mąż praktycznie zawsze poznaje moich kochanków. Może ze 2 razy zdarzyło się, że mogłam pójść na spotkanie bez wcześniejszego spotkania się obu panów. Z nielicznymi ma bliższy kontakt typu wspólne imprezy, spotkania, piwko, kontakt telefoniczny czy mailowy. Ci z którymi utrzymuje kontakt stali się po prostu naszymi dobrymi znajomymi nawet jeśli temat sexu mojego i kochanka już dawno przeminął.

[Para LSD✩ 885]

Mój mąż też zawsze do tej pory znał mych kochanków i dobrze się ze sobą dogadywali i sporo też rozmawiali.

Nawet jak już się nie spotykamy to kontakt na zasadzie przyjaźni nadal utrzymują

[Zwid 206]

Hmm, a ja bym wolał na początek nie znać kochanka/ kochanków

Starczyłoby mi, że moja żona się po prostu puści. zaszaleje, da ponieść chuci, a z kim, po co mi to wiedzieć. Bezpieczniej będzie na pierwsza akceptację.