Skocz do zawartości
illa

Czy Kochankowie boją się..

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
W dniu 28.10.2018 o 19:48, Ritta pisze:

Faceci boją się atrakcyjnych kobiet ( bo może nie ta liga)

a to ciekawe... to pojęcie "inna liga"

w sumie chciałabym usłyszeć co kto rozumie pod nim... bo myślę że ono ma wiele znaczeń

 

@Kiki wspomniał o takim 

2 godziny temu, Kiki pisze:

la mnie fakt, że kobieta prezentuje "inną ligę" nie napawa mnie strachem a oznacza jedynie, że jest poza moim zasięgiem. Inna liga... Monica Belluci, Penelope Cruz czy  Charlize Theron  nie budzą we mnie strachu ale mam świadomość, że funkcjonujemy w zupełnie innych rzeczywistościach, środowiskach a o wielkiej wody barierze nawet nie wspomnę.  Nieco obniżając ligową grupę powiem, że są oczywiście kobiety, które uważam za niedostępne dla mnie z rożnych powodów niemniej nie boję się takich kobiet i zapewne gdybym miał szansę nawiązania znajomości to z takiej bym skorzystał. 

 

tutaj mogę doczytać, że chodzi oczekiwania co do pozycji majątkowej czy zawodowej kochanka/kochanki

 

a jakie jeszcze postawy / zachowania / statusy dla innych osób, kryje słowo "liga"? strasznie jestem tego ciekawa.... bo mogę sobie wyobrazić istnienie takowych np.

 

atrakcyjność fizyczna -> ktoś czuje, że nie spełni oczekiwań bądź  postrzega się, że dana osoba nie zajmuje się przeciętniakami

 

atrakcyjność umysłowa -> no właśnie, ktoś wydaje się "za mądry" i strach podejść, bo się nie wie czy dialog się uniesie

 

atrakcyjność majątkowa -> już wspomniana wyżej, nieee.. ta to pewnie ma oczekiwania... nie stać mnie na znajomość z tą osobą

 

atrakcyjność towarzyska -> wokół niej tłum adoratorów, gdzie ja taka zwykła osoba się przebiję, nie będę startował...

 

ale pewnie są jeszcze inne te ligi....

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, iko pisze:

a to ciekawe... to pojęcie "inna liga"

w sumie chciałabym usłyszeć co kto rozumie pod nim... bo myślę że ono ma wiele znaczeń

Dla mnie to osoby pozostające w kategorii "poza zasięgiem" na obecnym etapie z uwagi na walory intelektualne, atrakcyjność fizyczną czy status społeczny.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
15 minut temu, AlexDark pisze:

Dla mnie to osoby pozostające w kategorii "poza zasięgiem" na obecnym etapie z uwagi na walory intelektualne, atrakcyjność fizyczną czy status społeczny.

no i tego nie rozumiem, naprawdę...  (poziom ograniczenia percepcji mojej rośnie :) )

 

i co z tego, że kogoś postrzegam za mądrzejszego od siebie - dla mnie jest to bardzo atrakcyjne osobiście gdy uważam, że mężczyzna ma większą wiedzę niż moja: a w mężczyźnie zatem w stosunku do kobiety to budzi opór przed nawiązaniem znajomości, że ów postrzega ją za mądrą- dlaczego? wytłumaczysz mi?

 

mam wady fizyczne /niedoskonałości / jak to się mówi urodę nie oczywistą etc - u mnie są polem do miliona obaw ale nie rezygnacji przed spróbowaniem :) - czy zatem, podobne oceny swojej fizyczności u mężczyzny mają tak ogromne znaczenie, to siebie postrzeganie vide atrakcyjna kobieta, że nawet nie spróbuje? wytłumaczysz mi?

 

status społeczny - tu mi najłatwiej jest  zrozumieć blokadę, właśnie przez zwykłe, że mnie nie będzie stać na randki / prezenty dla danej osoby, to jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć; choć jednocześnie wiem, że nie wartość majątku stanowi o atrakcyjności człowieka to jednak rozumiem męskie obawy przy dramatycznie dużej różnicy co do poziomu sytuacji materialnej

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
29 minut temu, iko pisze:

ciekawe... to pojęcie "inna liga"

w sumie chciałabym usłyszeć co kto rozumie pod nim... bo myślę że ono ma wiele znaczeń

 Słyszałam je kilka razy z ust facetów.  Także na swój temat "jesteś inna liga" albo " nie gram w Twojej lidze" ( mówione z żalem).  Odczytuję to tak;: jesteś bardzo atrakcyjna (bez wychodzenia w szczegóły kto tu co ma na myśli) a ja przy Tobie  szary żuczek  (nie tak atrakcyjny).  Nie startuję więc z zalotami do  dziesiątki jeśli sam oceniam się na cztery.  

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, iko pisze:

co z tego, że kogoś postrzegam za mądrzejszego od siebie - dla mnie jest to bardzo atrakcyjne osobiście gdy uważam, że mężczyzna ma większą wiedzę niż moja: a w mężczyźnie zatem w stosunku do kobiety zatem to budzi opór przed nawiązaniem znajomości - dlaczego? wytłumaczysz mi?

To pewnie indywidualna kwestia każdego z nas. Ja bardzo lubię obcować z ludźmi, których uważąm, za inteligentniejszych od siebie, czy dysponujących większą wiedzą. Źle się jednak czuję mając świadomość, iż nie podołam dyskusji na dany temat w elementarnym stopniu (bo nie znam dziedziny, temat mnie uprzednio nie interesował itp.). Zazwyczaj w takich sytuacjach odpuszczam spontaniczny kontakt z kobietą, na której opinii mi zależy i nadrabiam zaległości. Choćby dlatego, by nie zepsuć pierwszego wrażenia, którem uważam za niezwykle istotne. W przypadku mężczyzn te opory są zdecydowanie mniejsze, ale to wynika raczej ze zbieżności zainteresowań w ramach płci.;)

 

1 minutę temu, iko pisze:

mam wady fizyczne /niedoskonałości / jak to się mówi urodę nie oczywistą etc - u mnie są polem do miliona obaw ale nie rezygnacji przed spróbowaniem :) - czy one naprawdę u mężczyzny mają tak ogromne znaczenie, to siebie postrzeganie vide atrakcyjna kobieta, że nawet nie spróbuje? wytłumaczysz mi?

Tak. Zawsze miałem z tym ogromny problem właśnie z uwagi własną fizyczność. Sam siebie nie postrzegam jako faceta wizualnie atrakcyjnego dla kobiet. Nie wyglądam jak model z katalogów bielizny i raczej należę do kategorii tych zadbanych niż pięknych. ;)
Ponoć zyskuję zdecydowanie przy bliższym poznaniu, ale na to nie zawsze jest szansa. ;) Nie jestem też jednak sfrustrowanym kłębkiem kompleksów. Akceptuję to jak wyglądam i pracuję nad aspektami, które mogę zmienić. Od pewnego czasu zmieniam też zdecydowanie swoje podejście i zyskałem sporo pewności siebie. Nie na tyle jednak, by bez wahania i bez względu na okoliczności zaczepić każdą kobietę, która mi się podoba. Uważam, że jest bardzo cienka granica między zdrową pewnością siebie a brakiem taktu i narażeniem się na śmieszność. 
To oczywiście indywidualna sprawa u każdego z nas i jako ludzie mamy tę zdolność swobodnego kontaktu róznie rozwiniętą.
 

1 minutę temu, iko pisze:

status społeczny - tu mi najłatwiej jest  zrozumieć blokadę, właśnie przez zwykłe, że mnie nie będzie stać na randki / prezenty dla danej osoby, to jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć; choć jednocześnie wiem, że nie wartość majątku stanowi o atrakcyjności człowieka to jednak rozumiem męskie obawy przy dramatycznie dużej różnicy co do poziomu sytuacji materialnej

Status społeczny nie jest dla mnie tożsamy z sytuacją materialną. Miałem na myśli osoby o ograniczonej dostępności z uwagi na wykonywany zawód (aktorzy, politycy). Na kawę jeszcze mnie stać, nawet gdyby zaproszona przeze mnie osoba gustowała wyłacznie w Kopi Luwak. ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 4.11.2013 o 21:39, illa pisze:

Czy Kochankowie boją się kobiet z dużym doświadczeniem erotycznym?

Nachodzi mnie wniosek, że jednak tak.

 

Panowie?

 

Panie również zapraszam do podzielenia się opiniami.

Watpie by sie az tak bali, bardziej ich denerwuje podejscie owych kobiet dotyczace wieku Kochanka. Kieruje tutaj do mlodszych, tych co bardziej "wchodza w tematyke". Najlepszym przykladem jest tu na forum "mini hejt w strone mlodych Kochankow", a raczej niechec. Co oznacza bardzo maly stopien mozliwosci spotkania sie.

 

Ogolnie zawsze sa obawy dla wiekszosci. Hotki wiedzace co chca, maja wieksze oczekiwania .

 

Mam nadzieje ze "burza" troche bedzie na poziomie, jednak siedze tutaj dosc spory czas wiec chyba mam prawo sie wypowiedziec.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
3 minuty temu, Mateusz_UK pisze:

Najlepszym przykladem jest tu na forum "mini hejt w strone mlodych Kochankow", a raczej niechec. Co oznacza bardzo maly stopien mozliwosci spotkania sie.

rozwiń tę myśl proszę, gdzie widzisz hejt i co uznajesz jako niechęć - jestem bardzo ciekawa jakie są Twoje spostrzeżenia

 

 

bo ja mam swoje wyrobione zdanie o młodych kochankach, którzy próbowali się ze mną kontaktować i dokładnie wiem co im dolega w kontaktach ze mną... i można to postrzegać jako wyłącznie patrzenie przez metrykę co nie jest prawdą

 

3 minuty temu, Mateusz_UK pisze:

Mam nadzieje ze "burza" troche bedzie na poziomie, jednak siedze tutaj dosc spory czas wiec chyba mam prawo sie wypowiedziec.

 

oczywiście, że masz prawo i bardzo dobrze że się odzywasz i że za Tobą odważą się pozostali, liczę na bardzo konstruktywną wymianę doświadczeń i poglądów :)

 

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
49 minut temu, Mateusz_UK pisze:

Najlepszym przykladem jest tu na forum "mini hejt w strone mlodych Kochankow", a raczej niechec.

 

45 minut temu, iko pisze:

rozwiń tę myśl proszę, gdzie widzisz hejt i co uznajesz jako niechęć - jestem bardzo ciekawa jakie są Twoje spostrzeżenia

Przyłączam się do prośby Iko. Też się chętnie dowiem gdzie zauważasz ten hejt czy niechęć. Jedyne co można zauważyć, to fakt, że "młodsi stażem" kochankowie popełniają wiele błędów wynikających z mniejszego obycia z HW oraz pewnych stereotypów w myśleniu oraz podejściu i na to niektórzy zwracają mniej lub bardziej subtelnie uwagę. Ani jednak nie widzę tu hejtu ani niechęci a mądry i myślący "młody kochanek" szybko wyciągnie odpowiednie wnioski który pozwolą mu jego podejście zweryfikować i uniknąć dalszych "gaf". Zresztą... Sam też się za "młodego kochanka" wciąż uważam (a co :) ) i moje podejście do wielu tematów zmieniło się przez to 1,5 roku mojej bytności na forum. Człowiek się rozwija, ewoluuje, nabiera doświadczenia... nie ma w tym nic złego a wręcz przeciwnie.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, iko pisze:

tutaj mogę doczytać, że chodzi oczekiwania co do pozycji majątkowej czy zawodowej kochanka/kochanki

Nie możesz tak odczytać bo wcale nie to miałem na myśli. Podane przykłady są bardzo bardzo radykalne i miały służyć jedynie obrazowaniu pojęcia i wcale w tym wszystkim nie chodziło o status majątkowy. Nie obracam się w gronie gwiazd filmowych, nie znam tego grona i nie należę do tego środowiska to czyni te niewątpliwie piękne kobiety dla mnie niedostępnymi.   Inna Liga... znaczy dokładnie to niedostępne dla mnie, powody tej niedostępności mogą być przeróżne ale to już kwestie indywidualne. Dla mnie oznacza to jedynie brak płaszczyzny towarzyskiej, na której mógłbym ewentualnie zbudować relację.  Czy teraz jest to bardziej zrozumiałe?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
1 minutę temu, Kiki pisze:

Czy teraz jest to bardziej zrozumiałe?

poniekąd :D ale zmilczę bo to nie na temat, dokąd mi myśli poleciały o niedostępności potencjalnej owych osób:D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...