Czy Kochankowie boją się..

[Wichura® 19 362]

6 godzin temu, Sem. pisze:

est taki typ kobiet, które z chwilą utraty zainteresowania którego dotychczas miały pod dostatkiem od "jednego takiego adoratora", przywołują go z powrotem swoimi kobiecymi sposobami, aby on dalej adorował, jak pozostali. Taka tam sfora adoratorów, gdyż tylko wtedy czują się dobrze i pielęgnowane, otoczone wianuszkiem.

 

Ale są też takie typy kobiet, które z chwilą tej straty, nawet jej nie zauważą. Kobiety te, nie chcą adoratora by jej adorował, tylko skupiają się na zainteresowaniu i gronie tych mężczyzn lub tego mężczyzny, którzy ją rzeczywiście interesują. Jest też taki...

I jest wg mnie jeszcze taki typ kobiet, które gdy zauważą, że ktoś przestał je adorować uznają to za obrazę oraz ujmę na honorze i zrobią wszystko aby jak najbardziej zatruć życie byłemu lub niedoszłemu adoratorowi. To typ który nie godzi się ze stratą lub brakiem adoracji

[AlexDark 38]

12 godzin temu, Wichura pisze:

I jest wg mnie jeszcze taki typ kobiet, które gdy zauważą, że ktoś przestał je adorować uznają to za obrazę oraz ujmę na honorze i zrobią wszystko aby jak najbardziej zatruć życie byłemu lub niedoszłemu adoratorowi. To typ który nie godzi się ze stratą lub brakiem adoracji

Niestabilne emocjonalnie zjawiska, których należy unikać jak spacerowania w trakcie burzy z metalową parasolką.

[Zouza® 29 620]

12 godzin temu, Wichura pisze:

I jest wg mnie jeszcze taki typ kobiet, które gdy zauważą, że ktoś przestał je adorować uznają to za obrazę oraz ujmę na honorze i zrobią wszystko aby jak najbardziej zatruć życie byłemu lub niedoszłemu adoratorowi. To typ który nie godzi się ze stratą lub brakiem adoracji

Ale i mężczyźni tacy są.  To nie jest domena wyłącznie kobiet.

[Wichura® 19 362]

Teraz, Zouza pisze:

Ale i mężczyźni tacy są.  To nie jest domena wyłącznie kobiet.

Ależ naturalnie, że tak

[AlexDark 38]

Na szczęście jesteśmy rzadziej adorowani, więc i skala problemu nieco mniejsza.

[Zouza® 29 620]

Teraz, AlexDark pisze:

Na szczęście jesteśmy rzadziej adorowani, więc i skala problemu nieco mniejsza.

A co ma piernik...?

Urażona męska duma może mieć dużą siłę rażenia, bez względu na to, czy pan był adorowany, czy też sam adorował. 

[Z piernika Paź 225]

1 minutę temu, Zouza pisze:

piernik

Czy ktos mnie wolal?

Ja siedze cicho jak mysz pod miotla i tylko obserwuje...  ;)

[Duszek]

21 minut temu, AlexDark pisze:

Niestabilne emocjonalnie zjawiska, których należy unikać jak spacerowania w trakcie burzy z metalową parasolką.

a męska wersja to niedowartościowane typy z wirtualnym przerostem ego... unikać należy dlatego bo siać będzie długo i prostacko  

[AlexDark 38]

18 minut temu, Zouza pisze:

A co ma piernik...?

Urażona męska duma może mieć dużą siłę rażenia, bez względu na to, czy pan był adorowany, czy też sam adorował. 

Jeśli rozpatrywać problem w ten sposób, to oczywiście masz rację. 
I proszę mnie drogie Panie nie wkręcać w dyskusję ocierająca się o problem szowinizmu.
Uważam, że głupota i narcyzm czy zwykłe chamstwo nie mają płci. 
 

[Andhrimnir 36]

Cześć, 

 

Odnosząc się do tematu. Bawiąc się w różnych miejscach i z różnymi osobami jako początkujący, czułem się na Maxa niepewny. Widząc kobiety spełniające swoje fantazje po których było widać że mają doświadczenie zawsze zastanawiałem się kurde co ona pomyśli? .  Ale z czasem to przeszło i potem tylko czerpałem przyjemność z tego co się dzieje. Panie również pomagały i były wyrozumiałe