Czy Kochankowie boją się..

[Duszek]

ja słyszałam, że niektórzy panowie boją się inteligentnych kobiet

 

może dlatego, że taką trudniej zauroczyć całokształtem pojęcia nie mam dlaczego to odstrasza ..

 

 

[Z piernika Paź 225]

9 godzin temu, Sem. pisze:

  

9 godzin temu, Z piernika Paź pisze:

Ale generalnie chodzilo o przekaz, ze zawsze gdzies tam jest jakas watpliwosc, a granica pomiedzy pewnoscia siebie i odwaga a arogancja, bardzo cienka. 

Jest dwieście ton mułu odległości i wagi, pomiędzy pewnością siebie i odwagą, a arogancją. 

No i tutaj sie nie zgodzimy... jest moze i trzysta ton mulu pomiedzy zrodlami z ktorych swoj poczatek bierze arogancja i pewnosc siebie ale rezultaty manifestuja sie bardzo podobnie. Albo przynajmniej moga na pierwszy rzut oka niewiele sie roznic.

 

Uzywajac przykladu, kiedy idziesz z kobieta do lozka, to czy masz pewnosc, ze beda fajerwerki? Arogancja stwierdzi, ze tak na pewno. Pewnosc siebie, ze masz w sobie to cos i na pewno dostanie od Ciebie to w czym jestes specjalnie dobry (ale czy bedzie to to czego kobieta wlasnie oczekuje?), odwaga natomiast dopuszcza mozliwosc porazki ale swiadomie ja przelamujesz i brniesz alej ;)

 

Ja tak to wlasnie widze.

A caly sek problemu pytania zadanego w tym temacie upatruje w slowie "oczekiwania". Naturalnym meskim sposobem myslenia, im wieksze doswiadczenie kobiety, tym wieksze oczekiwania. W zwiazku z tym, duzo wieksza obawa o to czy sprostam? Jaki bedzie rezultat?

[Z piernika Paź 225]

2 godziny temu, iko pisze:

ja słyszałam, że niektórzy panowie boją się inteligentnych kobiet

 

może dlatego, że taką trudniej zauroczyć całokształtem pojęcia nie mam dlaczego to odstrasza ..

 

 

Oczywiscie, ze tak.

Czasami ze wzgledu na to, ze trzeba bedzie z nia rozlozyc jedna z teorii Freuda na czynniki pierwsze zanim da sie zaprosic na pierwsza kawe... a droga do lozka jeszcze daleeeeka.... ;) ;) ;)

[SplitKiM 1 075]

Rzadziej spotykam tych wystraszonych, może dlatego, że nie zwracam sobie nimi za bardzo głowy. Jak mężczyzna jest otwarty na różne opcje, to nawet jeśli towarzyszą temu pewne obawy, jest to dla mnie ciekawy kierunek - wzajemnego poznania i zgłębiania nie tyle mojej, co jego seksualności. 

 

Jak ktoś ma za wiele wątpliwości to ja już też nie mam do tego takiej cierpliwości jak dawniej. Nie naciskam, nie tłumaczę, odpuszczam. 

 

Zdarza mi się mieć młodszych kochanków - ich fascynacja zawsze mile łechce moją próżność. Natomiast nie odkrywam przed nimi nigdy wszystkich kart. Właśnie dlatego żeby ich nie wystraszyć, a jedynie nakłonić do refleksji nad własną seksualnością i możliwościami. 

[Sem.©® 15 694]

31 minut temu, Z piernika Paź pisze:

No i tutaj sie nie zgodzimy... jest moze i trzysta ton mulu pomiedzy zrodlami z ktorych swoj poczatek bierze arogancja i pewnosc siebie ale rezultaty manifestuja sie bardzo podobnie. Albo przynajmniej moga na pierwszy rzut oka niewiele sie roznic.

 

Najpierw mówisz, że arogancja i pewność siebie mogą niewiele się różnić (na pierwszy rzut oka), a potem używasz przykładów które w oczywisty sposób temu przeczą, bo sam znajdujesz ogromną różnicę w tak zwanych rezultatach. Czyli jednak się zgadzamy.

 

31 minut temu, Z piernika Paź pisze:

Uzywajac przykladu, kiedy idziesz z kobieta do lozka, to czy masz pewnosc, ze beda fajerwerki? Arogancja stwierdzi, ze tak na pewno. Pewnosc siebie, ze masz w sobie to cos i na pewno dostanie od Ciebie to w czym jestes specjalnie dobry (ale czy bedzie to to czego kobieta wlasnie oczekuje?), odwaga natomiast dopuszcza mozliwosc porazki ale swiadomie ja przelamujesz i brniesz alej

 

Arogancja sama nie stwierdzi. To On, mężczyzna, będący arogancki, stwierdzi. To różnica.

[Z piernika Paź 225]

13 godzin temu, Z piernika Paź pisze:

Parafrazujac, Kochanka ktory sie nie boi, jest pewny siebie i uwaza sie za takiego co pozjadal kazde rozumy nalezaloby sie bac najmocniej.

Wracajac do zrodla...

 

10 minut temu, Sem. pisze:

Najpierw mówisz, że arogancja i pewność siebie mogą niewiele się różnić (na pierwszy rzut oka), a potem używasz przykładów które w oczywisty sposób temu przeczą, bo sam znajdujesz ogromną różnicę w tak zwanych rezultatach. Czyli jednak się zgadzamy.

I tak i nie. Zgadzamy sie w tym, ze jest fundamentalna roznica pomiedzy pewnoscia siebie i odwaga a arogancja.

Nie zgadzamy sie co do sposobow jej manifestowania. Te trzy pytanio-przyklady ktore podalem sa refleksja w glowie Kochanka ale na zewnatrz, w jego zachowaniu, manifestuja sie bardzo podobnie i znajduja ujscie w postaci tzw. Postawy pewnej siebie.

[Sem.©® 15 694]

Teraz, Z piernika Paź pisze:

I tak i nie. Zgadzamy sie w tym, ze jest fundamentalna roznica pomiedzy pewnoscia siebie i odwaga a arogancja.

Nie zgadzamy sie co do sposobow jej manifestowania.

 

Czyli kłócimy się o semantykę Nie kłóćmy się zatem o sposób przekazu, bo ten jest zawsze albo jednoznaczny, albo za-ewaluowany, a efekt końcowy jest zawsze ten sam. Albo się dziewczę da nabrać na mocne gadki, albo właduje plaskacza w gębę. Albo zignoruje.

[Z piernika Paź 225]

1 minutę temu, Sem. pisze:

Czyli kłócimy się o semantykę Nie kłóćmy się zatem o sposób przekazu, 

Ekhm... ktos mnie tutaj ostatnio poprawial, ze my sie tutaj nie klocimy, tylko dyskutujemy

 

Dlatego wlasnie zacytowalem poczatek swojej wypowiedzi, gdzie sugeruje ze bylbym ostrozny w przypadku mezczyzn, ktorzy uwazaja, ze sprostaja wyzwaniu pt. "Kobieta doswiadczona" czy "Kobieta" w lozku, wogole.

 

Troche odwracajac kota ogonem, chcialbym uslyszec od Pan, co dla nich oznacza mezczyzna pewny siebie i odwazny? Zostala postawiona pewna teza na poczatku dyskusji, czy mezczyzni boja sie doswiadczonych kobiet. A mnie bardzo ciekawi, jaka odpowiedz chcialyby Panie uslyszec od potencjalnego Kochanka na pytanie: "czy sprostasz w lozku moim wymaganiom? Czy bedzie mi jak w niebie?"

 

[Modlishka 3 371]

11 godzin temu, Z piernika Paź pisze:

A mnie bardzo ciekawi, jaka odpowiedz chcialyby Panie uslyszec od potencjalnego Kochanka na pytanie: "czy sprostasz w lozku moim wymaganiom? Czy bedzie mi jak w niebie?"

Nie oczekuję odpowiedzi twierdzącej. Oczekiwałabym odpowiedzi pytaniem na pytanie. Moim zdaniem powinien zapytać, co to za wymagania, czego oczekuję, co i jak lubię. A zatem tak naprawdę byłoby to stado pytań, może nawet bardzo szczegółowych. Acz przeszło mi przez głowę, że to odziera spotkanie z otoczki niespodzianki. Jednocześnie jednak takie pytania wskazywałyby na "uważność" przyszłego kochanka, to czy potrafi/chce się wczytać w moje potrzeby, w mowę ciała. Wymaga wyzbycia się egoizmu, umiejętności skupienia się na drugiej osobie. To chyba klucz do sukcesu. A mężczyzna pewny siebie wie, że te cechy posiada. 
I tak się jeszcze zastanawiam, co może dawać pewność siebie - zadowolone "klientki"? 
Dodam również, że w tym wszystkim wykluczam mężczyzn niedomagających intelektualnie. 

[Z piernika Paź 225]

@ModliiishkaDziekuje za odpowiedz. I to bardzo po mojej mysli

 

Mysle, ze ta pewnosc siebie u faceta plynie z innych zrodel ale faktycznie, zadowolone "klientki" podnosza samoocene, a ta na pewno przeklada sie na jego pewnosc siebie.