Skocz do zawartości
Wredna Wiedźma

Gonienie kroliczka ...

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, napisano:

Bo najlepiej gonić (i złapać oczywiście) wiele króliczków - choć niekoniecznie w tym samym czasie. A i złapanie tego samego króliczka wiele razy jest mega fascynujące. To moja dewiza :)

Bo z tymi króliczkami różnie bywa. Niektóre złapane raz, po prostu zostają, już zawsze gdzieś obok. Inne złapane raz, już nigdy więcej mogą nie dać się uchwycić. Jeszcze inne po udanej gonitwie filuternie umykają nadal, oglądając się, jakie myśliwy czyni starania, by znów je dogonić. 

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gonienie króliczka tak, ale jedynie ze świadomością, że zostanie on złapany.

Kiedyś sama pogoń wzbudzała we mnie dużo większe emocje i nie było to tak silnie powiązane ze złapaniem go, chyba aż tak mi na tym nie zależało. Natomiast teraz, chyba nie będę podejmowała gonitwy wiedząc, że nie skończy się ona sukcesem, moim sukcesem.  W czasie gonitwy pojawiają się pozytywne emocje, które polepszają nastrój, wzbogacają cały stan oczekiwania.

14 godzin temu, napisano:

A i złapanie tego samego króliczka wiele razy jest mega fascynujące.

zgadza się, a ma to chyba bezwzględnie związek z poruszaną w innym wątku pielęgnacją relacji w związku.

L.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 godziny temu, napisano:

Nie chcę biegać dla samego biegania, o nie... Jeśli staram się o kogoś, to tylko po to, by cała ta gonitwa przyniosła jak najbardziej kompletne spełnienie.

Ja to inaczej zrozumiałam...  Bardziej podniecajace jest szukanie, działanie na wyobraźnię, budowanie napięcia. Czyli wszystko tworzy się w głowie. A potem nawet kiedy jest kompletne spełnienie, to emocje są mniejsze, bo brak adrenaliny rywalizacji. Chyba nikt nie biega dla samego biegania, czyli nie mąci biednym kandydatom w głowach, dając nadzieję, żeby tylko podnieść wibracje. 

 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
32 minuty temu, napisano:

Bardziej podniecajace jest szukanie, działanie na wyobraźnię, budowanie napięcia. Czyli wszystko tworzy się w głowie. A potem nawet kiedy jest kompletne spełnienie, to emocje są mniejsze, bo brak adrenaliny rywalizacji. 

Nie wiem, może jakaś zblazowana jestem jak na swój młody wiek, ale naprawdę nie podnieca mnie już szukanie (wisienek na torcie, igieł w stogu siana, zwał jak zwał). Męczy mnie ono. Nie chcę o nikogo z nikim rywalizować, wdzięczyć się usilnie. Chcę adrenaliny płynącej z doznań, wymienianych wśród ludzi zafiksowanych na punkcie tych samych zboczeństw, co moje. Moje kompletne spełnienie to jest właśnie miliard sycących mnie emocji.

 

Nigdy będąc już naprawdę blisko wymarzonego kochanka nie przeszła mi przez głowę myśl: "o nie, już go mam, teraz wszystko odgadnione". Dla mnie dopiero wtedy zaczyna się przygoda... Wszystko, co jest przedtem, to tylko gra domysłów. Jej przesyt wkurza, a nie podnieca. 

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
22 minuty temu, napisano:

Nie wiem, może jakaś zblazowana jestem jak na swój młody wiek,

nie wiem czym jest młody wiek i nie czuję się zblazowana, ale chyba takie gonienie dla gonienia bawiło mnie kilka miesięcy raptem...i to na samym początku przygody...ale to chyba tylko dlatego, że nie wiedziałam czego oczekiwać...a dzisiaj? dzisiaj podpisuję się pod każdym jednym Twoim zdaniem z tego postu i aż chce się zaśpiewać: mam tak samo jak Ty...

L.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 minut temu, napisano:

może jakaś zblazowana jestem

Może to ja jestem zblazowana albo niedojrzała, pomimo swojego już nie tak młodego wieku, ale szybko się nudzę. No tak mam i już. Nie rozumiem tych wszystkich kolekcjonerów jednego dzieła, które oglądają codziennie, pełni zachwytu. Bleee... Żeby mnie zachwyciło coś, co bardzo dobrze znam, muszę to schować na dłuższy czas. 

Może to kwestia lat doświadczania? Przy bliższym poznaniu, króliczek okazuje się niewiele różniący od innych Ups, wyszła moja passkudna natura. Jestem ciekawa ludzi, chcę ich poznawać, gonić i znaleźć tego najwłaściwszego. Wyjątkowego. Może to zresztą kwestia szczęścia, może Ty trafiłaś na tego wspaniałego, a dla mnie najczęściej więcej wrażeń daje pogoń, niż doświadczanie. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, napisano:

dla mnie najczęściej więcej wrażeń daje pogoń, niż doświadczanie. 

a może nie ma to nic wspólnego ze zbalzowaniem...

u nas (i u pozostałych ssaków) oksytocyna jest wydzielana w konkretnej sytuacji, zwiększa apetyt na miłość, na seks...i jest przez organizm wydzielana w momencie oczekiwania, ja to nazywam oczekiwania na nagrodę - czyli Ty po prostu odczuwasz największe spełnienie właśnie w momencie wydzielania tej oksytocyny, oczekiwania, gonienia...

każdy odczuwa inaczej, każdy może mieć inne potrzeby, inne rzeczy doprowadzają go do spełnienia.

L.

  • Lubię 3
  • Wow! 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, napisano:

szybko się nudzę

Ja się nudzę z kochankami, z którymi nie mam dużej puli wspólnych fiksacji.

 

2 minuty temu, napisano:

Jestem ciekawa ludzi, chcę ich poznawać, gonić i znaleźć tego najwłaściwszego. Wyjątkowego. Może to zresztą kwestia szczęścia, może Ty trafiłaś na tego wspaniałego, a dla mnie najczęściej więcej wrażeń daje pogoń, niż doświadczanie. 

Tego jednego wspaniałego nie i pewnie takowego nie będzie - kochanek to jednak instytucja nie do końca stała... Gonienie coraz to nowych celów jest fajne, gdy skupiamy się na eksploracji różnorodności. Ja sobie mocno zacieśniłam pole poszukiwań i moim największym marzeniem jest zatopienie się w doświadczaniu. Z ludźmi, przed którymi naprawdę będę mogła się otworzyć ze swoją seksualnością, bez skrępowania, że to zbyt pochrzanione.

 

6 minut temu, napisano:

Nie rozumiem tych wszystkich kolekcjonerów jednego dzieła, które oglądają codziennie, pełni zachwytu. Bleee... Żeby mnie zachwyciło coś, co bardzo dobrze znam, muszę to schować na dłuższy czas. 

Ja ulubione widoki mogę oglądać cały czas :) . Ciągle mi mało tego, co naprawdę moje.

 

Lula.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, napisano:

i jest przez organizm wydzielana w momencie oczekiwania

Hmmm... czy aby na pewno? Możesz uścislić, co miałaś na myśli w tej oksytocynowej kwestii?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 minut temu, napisano:

Hmmm... czy aby na pewno? Możesz uścislić, co miałaś na myśli w tej oksytocynowej kwestii?

nie mogę się odwołać do źródła, ale tego uczyli mnie na studiach...to było niestety kupę lat temu, że organizm ssaków w momencie oczekiwania na nagrodę wydziela oksytocynę, dlatego bardzo często dla wielu ssaków sam moment oczekiwania jest bardziej wartościowy aniżeli sama nagroda.

nie mam notatek, ale dość mocno utkwiło mi to w głowie i obserwując wiele ssaków faktycznie gdzieś tam można to przełożyć, tak przynajmniej to wygląda.

L.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...