Wyzwiska

[Azazel 226]

Z racji mojej przypadłości jak najbardziej są wskazane zdrobnienia skierowane w moją osobę typu chujku siusiaczku, flaczku, ale też podnieca mnie nazywanie mnie bądź mojego wyrostka cipą , pizdą oraz mnie samego kurwą, szmatą i takie tam 

wolę przerośniętą łechtaczkę

[Pańcioipani.✩ 5 401]

Tu Pani: ja z Pańciem też lubimy czasami ostro się do siebie odezwać, szczegòlnie w czasie gry wstępnej. A potem mamy super sex.

[awaryjny 129]

Witam wszystkich ☺

Przebrnęłam przez cały wątek i dorzucę swoje trzy grosze.

W naszej parze ja jestem osobą uległą (tylko w alkowie ) i tak się zastanawiam czy istnieją wulgarne określenia które mogłyby mnie "urazić" w łóżku i ... chyba nie ma takich Jeśli lubię ostry seks to wiąże się on nierozlącznie dla mnie z wyuzdaniem, męską dominacją, która sprawia, że poziom podniecenia u mnie szaleje. Lubię ten bezczelny, pożądliwy wzrok mojego mężczyzny, który mówi "będziesz moja suko". A jeśli jeszcze powie to do ucha... moknę. W trakcie seksu wszystkie określenia i gesty sprowadzajace mnie do tej roli dozwolone

-ona- A.

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 27.10.2019 o 16:40, Swing_Odkrywcy napisał:

zastanawiam czy istnieją wulgarne określenia które mogłyby mnie "urazić" w łóżku

Urazić w sytuacji erotycznej mogłyby mnie określenia inne niż wulgarne. Rażą określenia nietaktowne, nie na miejscu. Ale też takie, na który nie każdy może sobie pozwolić. Po prostu.

 

W dniu 26.10.2013 o 08:12, mywyoni1984 napisał:

Jakich słów używacie podczas zabaw aby partner/partnerka poczuł kto tu jest panem?Jakie słowa byście chcieli usłyszeć w będąc uległą?

Nazwanie tematu "wulgaryzmy", a następnie zadanie takowych pytań... Hm, no mi się to nie klei.

 

Wulgaryzmy nijak nie są w stanie utworzyć hierarchii. Nią trzeba poczuć długo przed tym, jak z ust Dominującego padnie pierwsza "suka" czy inna "dziwka".

 

A jak już ta hierarchia jest, to wulgaryzmy bardzo, bardzo lubię. A gdy uprawiam samomiłość, to do wrzenia doprowadzają mnie fantazje o tak obelżywych sformułowaniach, że bym chyba nie potrafiła ich nawet wypowiedzieć na głos .

 

Lula.

 

[Ann&Kris 590]

Wulgaryzmy wypowiadane ot tak podczas seksu bo niby tak "wypada" Dla podkręcenia atmosfery, raczej bardziej mnie śmieszą i wprowadzają w zażenowanie. Jakoś nie spełniają swojej roli, za to wypowiadane w nie wulgarny sposób (czyli nie z grymasem gniewnego Pana) a z uśmiechem, w naszym przypadku działają lepiej. 

A poza tym jak już było poruszane w wielu wątkach, praktycznie nie da się stworzyć prawdziwej relacji Pan/uległa w małżeństwie, więc i wulgaryzmy w związku mają inny wydźwięk. 

Kris

[Sailor&Lula 10 084]

41 minut temu, Ann&Kris napisał:

A poza tym jak już było poruszane w wielu wątkach, praktycznie nie da się stworzyć prawdziwej relacji Pan/uległa w małżeństwie, więc i wulgaryzmy w związku mają inny wydźwięk.

Polubiłam za pierwszą część wypowiedzi, bo z tym to już można baaaaardzo długo polemizować.

 

Wulgaryzmy wypowiedziane z beztroskim, pełnym autentycznej satysfakcji uśmiechem są takie urocze!!!

 

Lula.

[Sub 22]

Wulgaryzmy wyzwiska od osoby dominującej w każdej sytuacji przy znajomych w restauracji sklepie działają na moją psychikę bardzo !!! Ludzie słuchają patrzą są w szoku a ja upokorzony !!