glowa rodziny

[benelux 584]

zastanawiam sie jak sobie radzicie bedac na codzien glowa rodziny - wzorowa rodzina - a w glebi duszy rogacz oddajacy lub chcacy oddac innemu swoja zone.

[zajac_poziomka 89]

Mysle, ze to wcale nie musi być aż takie sprzeczne...rożne dwie role... Z jednej strony wzorowa głowa rodziny, mąż, szef, prezes firmy... A z drugiej sa fantazje, ktore chcemy realizowac i spełniać i czerpać z tego duzo przyjemności... no to nakręca i co z tego, ze na co dzien jest troche inaczej to pewne prywatna nasza strefa...

Choć ja akurat jestem z innej strony, bo kochanen

[ŁaurBałaur 1 332]

M: co prawda nie nazwałbym się "rogaczem" w szablonowym tego sowa znaczeniu, jestem raczej "wifesharer'em" i jako taki uważam, że do moich "obowiązków" należy zapewnianie żonie rozrywek i dobrego samopoczucia. W takim rozumieniu zk nie ma we mnie konfliktu wewnętrznego a raczej harmonia.

[paradisoperduto 435]

Łaur...

Pięknie zdefiniowałeś swoje obowiązki...

Harmonia to piękny i jakże porządany stan ducha...

Chyba zacznę tak właśnie na to patrzeć i bardziej zaangażuję się w organizowanie mojej żonce relaksujących zajęć...;-)

[ŁaurBałaur 1 332]

M: Jestem przekonany, że będzie Ci za to wdzięczna i w ten sposób razem to miło przeżyjecie .

Pomyśl o "tym" jak o treningu w fitness klubie .

[paradisoperduto 435]

Hahahaha....

Eeee, no daj spokój, treningi nie są podniecające...

Wolę o tym myśleć, jak o normalnym, ostrym rżnięciu....;-)

[ŁaurBałaur 1 332]

Zależy z jakim instruktorem

[zajac_poziomka 89]

no dobry instruktor to potrafi konkretny trening przeprowadzić... )

[Cuckoldplace✩ 8 598]

 

zastanawiam sie jak sobie radzicie bedac na codzien glowa rodziny - wzorowa rodzina - a w glebi duszy rogacz oddajacy lub chcacy oddac innemu swoja zone.

 

a co tu sobie radzić przepraszam? i co to za schematyczne podejście "głowa rodziny"  

 

 

w dzisiejszych czasach, gdy na ogół pracują pełną parą obie strony związku, to przepraszam jaka głowa rodziny? nie rozumiem, chyba coś się na przestrzeni dziejów zmieniło i teraz bardzo popularne jest partnerstwo

 

a po drugie, co innego codzienność i bycie zwyczajnym mężczyzną, który potrafi zarządzić, naprawić, podjąć zero jedynkową decyzję a co innego fantazje seksualne (w tym ich realizacja)  i przyjmowanie wymarzonych ról w relacjach damsko - męskich

 

wiele, wiele razy było tu mówione, że nie każdy rogacz jest uległy i to dany związek określa i rozwija własną relację i decyduje na ile zk wchodzi w codzienność 

 

jedyne co może zostać nieco zdemolowane w codzienności, to czas ... dochodzi nowa pasja za, która też tego czasu potrzebuje

[muur✩ 951]

 

co to za schematyczne podejście "głowa rodziny"

"Jestem głową rodziny, a żona szyją." - Moje ulubione powiedzenie gdy muszę o czymś zdecydować, a uważam, że decyzja powinna być wspólna.

 

jedyne co może zostać nieco zdemolowane w codzienności, to czas ... dochodzi nowa pasja za, która też tego czasu potrzebuje

Ostatnimi czasy doszły mnie dwie pasje, które podporządkowały sobie cztery wieczory w tygodniu. Totalnie zdemolowały dotychczasowy harmonogram. Zwykle moja obecność w domu była i jest podporządkowana pewnej regularności i jakiekolwiek odstępstwa powodują zainteresowanie. Nie jest łatwo się wyrwać wieczorem.

 

a w głębi duszy rogacz oddający lub chcący oddać innemu swoja zone

Rodzina raczej nie wie co wyprawiamy w łóżku. Rodzina nie musi też wiedzieć co wyprawiamy na spotkaniach ze znajomymi.

Normalnie w niecuckoldowych związkach nie opowiadamy sobie przy dzieciach, jaki to wczoraj wieczorem mieliśmy odlotowy seks.

Jedyne na co trzeba uważać to żeby nie wymsknęło się za dużo przy dzieciach, lub żeby wylogować się z forum - ale jest już gdzieś na forum ten temat.

Mnie bardziej, jako kochanka, interesowałoby czy kosztem cuckoldu nie zaniedbujecie znajomych, z którymi dosyć regularnie się spotykaliście.