sondaż socjologiczny

[illa 7 824]

Łaur, nie widzę powodu, byś robił uniki co do mojego pytania, moim zdaniem byłby dramat w trzech aktach, z całą pewności nie obwiniałbyś swojego syna, tak jak to uczyniłeś wobec chłopaka, który jest Tobie obojętny.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nawet jeśli jest on zza biurka.

[ŁaurBałaur 1 332]

 

z całą pewności nie obwiniałbyś swojego syna (...)Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nawet jeśli jest on zza biurka.

M: Ta pewność jest nieuzasadniona.

 

Otóż to! Dlatego staram się nie wyrażać kategorycznych osądów.

[illa 7 824]

 

Dlatego staram się nie wyrażać kategorycznych osądów.

 

Ależ wyraziłeś kategoryczny i jednocześnie usprawiedliwiający osąd pedofilki.

 

 

 

nie ma sensu wtrącać takiej osoby "do lochu" tylko i wyłącznie dla przykładu, istnieje znikome niebezpieczeństwo "powrotu do przestępstwa", sądzę że po prostu już jej wystarczy.

 

 

Konsekwencje w znacznej mierze już zostały przez tę kobietę poniesione.

 

 

 

Ciekaw jestem ilu 14-sto latków zarejestrowanych jest na "naszym" forum jako "kochankowie/bulle" i wręcz marzy o podobnej do opisanej sytuacji...

 

 

Chwila "słabości" i "czapa"?

 

Chwila słabości nauczycielki, skoro piszesz o "czapie"

 

 

 

Panowie mający żony czy nie pamiętacie, że kobietami rządzą hormony

 

Kolejne usprawiedliwienie pani nauczycielki

 

 

Czy ten "chłopiec" (oj, znam ja takich "biednych chłopców") doznał jakiejś straszliwej krzywdy?

 

Rozumiem, że to Twój postępujący lberalizm podpowiada Ci obwiniane tego chłopaka i tak samo postąpiłbyś wobec swojego syna.

 

Aha i to samo powiedziałbyś przed sądem, gdyby sytuacja dotyczyła Twojej rodziny, bo pewnie musiałbyś zeznawać, choć mógłbyś odmówić

 

I już mi się dalej nie chce cytować, nie trzeba więcej, by wysnuć wniosek, że byłbyś tak samo konsekwentny wobec swojego syna jak wobec omawianej historii i obcego nastolatka, prawda?

[Janekh74 482]

Dorzucę swoje drewko do ognia: jest czyn zabroniony - musi być kara, inaczej relatywizm będzie się rozszerzał na wszystkie możliwe sfery. Może i prawo nie jest doskonałe, ale musimy jego przestrzegać, czy się nam podoba czy nie.

Nauczyciel to zawód zaufania publicznego. Nauczyciel jako dorosły człowiek musi umieć opanować zmysły w stosunku do nieletnich. Musi i już ! Dla zdrowia społeczeństwa !

Tyle marudzimy na księży, taka modna teraz ta pedofilska nagonka - pomyślcie, nauczycieli jest wiele więcej i spędzają z Waszymi dziećmi codziennie kilka godzin ! Do kościoła możecie dzieci nie posłać, ale szkoła jest obowiązkowa. Kara musi zatem być, choćby dla przykładu.

[illa 7 824]

Do kościoła możecie dzieci nie posłać, ale szkoła jest obowiązkowa. Kara musi zatem być, choćby dla przykładu.

 

O to właśnie.

Łaur, kiepsko to wygląda, zupełnie jak obrona gwałciciela na sposób  robienia z ofiary "samej sobie winnej, bo przecież nikt nie kazał ubierać jej krótkiej kiecki i wracać po nocy do domu"

[ŁaurBałaur 1 332]

 

kiepsko to wygląda, zupełnie jak (...)

M: Dyskusja z tym co komu na co wygląda jest pozbawiona sensu, zupełnie jak udowadnianie, że się wielbłądem nie jest. Cytowane przez Ciebie wycinki moich wypowiedzi nie są chyba kategoryczne - w mojej ocenie.

[illa 7 824]

Łaur, cytowane przeze mnie wyjątki z Twoich wypowiedzi miały na celu poparcie mojej tezy postawionej już na samym początku, iż społeczeństwo łaskawym okiem patrzy na tego rodzaju pedofilię, a to samo w wykonaniu czarnych kiecek, potępia.

O wartościowaniu ofiary i sprawcy już nie wspomnę.

 

Nadal unikasz jednoznacznej odpowiedzi. Nie mam pojęcia z czego ten unik wynika, czy czasem z nie tego, że Łaurka ma inne, całkiem matczyne zdanie. Płeć również determinuje spojrzenie na różne sprawy, wie to każdy chłopak, który ma siostrę i w dzieciństwie należało jej ustępować Stereotypy, slogany są obecne w każdym społeczeństwie, nie tylko w naszym, jednak nie powinny być one wyznacznikiem w odniesieniu do łamania prawa.

 

Ps. I żeby nie było, że pochwalam i propaguję pedofilię Nikt'a (sorry) - nie pochwalam ani nie propaguję ale shit happens... tyle, że nie trzeba od razu ścinać głów.

 

Ale ze średniowiecza to już myśmy wyszli jakiś czas temu

[ŁaurBałaur 1 332]

Nadal unikasz jednoznacznej odpowiedzi. Nie mam pojęcia z czego ten unik wynika, czy czasem z nie tego, że Łaurka ma inne, całkiem matczyne zdanie.

M: Nie unikam odpowiedzi, uważam jedynie że wątki osobiste nie są tu niezbędne, uważam też że odpowiedzi udzieliłem, trzeba tylko umieć przeczytać. To wręcz Ty unikasz odpowiedzi bo kiedy zapytałem o argumenty odpisałaś jedynie, ze swoje zdanie przedstawiłaś. Zdanie owszem lecz nie poparte argumentami, które byłyby mnie w stanie przekonać, zrób to a może przyznam Ci rację.

 

Oczysta oczywistość, że kobiety patrzą na potomstwo inaczej niż mężczyźni, ja zdaję sobie z tego sprawę, to dla mnie oczywiste .

Nie rozumiem po co kontynuujesz wątek osobisty i wciągasz w dyskusję moją żonę, która szczerze mówiąc ma ten temat w... i dziwi mi się, ze nadal mi się chce w nim wypowiadać.

Wiesz, żeby zabrać sensowny głos w takiej dyskusji trzeba być moim zdaniem rodzicem nastolatka, wtedy wie się o czym się mówi.

[illa 7 824]

 

To wręcz Ty unikasz odpowiedzi bo kiedy zapytałem o argumenty odpisałaś jedynie, ze swoje zdanie przedstawiłaś. Zdanie owszem lecz nie poparte argumentami, które byłyby mnie w stanie przekonać, zrób to a może przyznam Ci rację.

 

Argumenty są zawarte w moich wypowiedziach, miałam je dla Twej wygody wymienić enumeratywnie?

Skoro Tobie nie chcę się czytać dokładnie, mnie też się nie chce cytować własnych wypowiedzi.

 

 

Nie unikam odpowiedzi, uważam jedynie że wątki osobiste nie są tu niezbędne

 

Unikasz, napisałam wcześniej, że nie jesteśmy na sali i pytam o opinie Forumowiczów, Twoja jest taka jak w cytowanych wyjątkach z postów. Sam wplatałeś wątki osobiste, a teraz się migasz.

Rzuciłam rękawicę, nie podniosłeś, to wszyscy widzą I tyle w temacie. Wiem już to co chciałam wiedzieć.

[mooncouple✩ 915]

heh nikt Nikta nie wysyła do celki z włochatymi braćmi bo rozmawiamy o pedofilii  i ją potępiamy bardziej lub mnie jak rozumiem jako zjawisko  a nie ad personam , tymniemniej kolega Nikt zgłosił swój przykład jako argument za "mniej"  z uwagi na swoją specyficzną sytuację i ten argument przynajmniej wg mnie nie jest wcale trafiony  bo  fakt późniejszego wesołego małżeństwa z dwójką dzieci nie umniejsza braku odpowiedzialności dawnych jego działań, co najwyżej niweluje jego wyrzuty sumienia i  zaistnienia krzywdy wobec  swojej obecnej żony - chociaż tak głeboko nie wypieprzam się w ocenę wzajemnych relacji, bo nie nam to oceniać, ale chcę wierzyć że tak jest jak mówi

 

nie wydaje mi się jednak   żeby swój przykład  Nikt dał po to żeby sie  chwalić bo sam fakt wyrwania małolaty przez starszego chłopaka każdy zna chyba z autopsji nie jest osiągnięciem na miarę strategicznego zwycięstwa, sorki ale to trochę pójście na łatwiznę bo dla np. 14 latki taki chłopak który ma nawet  17 lat  jest dużo  bardziej atrakcyjny niż rówieśnik więc nie jest to specjalny powód do dumy, ot  strzelanie do sarny przy paśniku - mało sportowe i dlatego tez gdy kończy się w łóżku przez prawo zakazane- w ramach ochrony słabszych- oczywiście przez niektórych może być odczytane jako populizm

 

- przykład zajebanego batonika jest adekwatny tak jak ja wtedy byłem złodziejem tak on w świetle prawa pedofilem i to że mu się udało to tylko kwestia zupełnie inna, udaje się zapewne wielu pedofilom,  gwałcicelom, złodziejom nawet mordercom -czasami potem są przykładnymi obywatelami 

 

tyle lub jak dla niektórych aż tyle w temacie kolegi

 

na argumenty gdzie to w mojej wypowiedzi krystalizacja własnych zachowań i populizm  czekam z utęsknieniem