Długość stosunku - czyli jaki preferujecie najbardziej?

[Arczi90 400]

Otóż zastanawia mnie jaki preferujecie seks? Jaka długość seksu wystarcza wam do zaspokojenia potrzeby i czerpania z niego satysfakcji ?Pytanie może brzmieć jak od jakiegoś niedoświadczonego ucznia pragnącego zaspokoić ciekawość  ale lubię dyskutować na takie tematy i zapoznawać się z opiniami innych .Zadaje takie pytanie, gdyż moja Kicia po półtorej godzinie igraszek już ma dość i warczy na mnie takim troskliwym i wyczerpanym głosem .Oczywiście czasami jestem zawiedziony bo uwielbiam gdy leje się ze mnie pot i po takiej akcji miał bym siłę jeszcze na dodatkowe zabawy. Po szybkim i powiedział bym brutalnym seksie, ona odpada i nawet chodzić czasami nie może. I najczęściej idzie spać ;/.By uogólnić moje odpowiedzi to:Długość 1,5 - 2h - czasami 2 razy tak w ciągu dnia (ale nie zdarza się to często)Preferowany seks - brutalny przypominający gwałt :redevil:Oczywiście szybkie numerki dla sportu  

[Permanentny 163]

Zależy od dnia, nastroju, kondycji i wielu innych czynników. Czasami zdarza się jeden przez kilka godzin a czasami przez kilka minut.

 

Przedstawię ulubiony:

Długość: 1-2 godzin sama penetracja z wieloma pozycjami

               1 godzinna gra wstępna ( dłużej też)

 

Preferowany seks: wg uznania i ochoty: może być brutalny i ostry z brzydkimi słowami, może być łagodny, delikatny dla relaksu.

 

Aha i nie dodałem ile razy w ciągu dnia... hmm im więcej tym lepiej

[Inżynier✩ 417]

Ja nie patrzę na zegarek

[Wredna Wiedźma✩ 1 337]

]''''''''''

||||||].==========Dla mnie, na szczescie, nie ma reguly ile ma trwac stosunek ;-)

 

Jedynie biore to tak orientacyjnie.

 

Przyznam, ze ostatnio preferencje zmienily mi sie w kierunku szybkiej akcji.

Jesli gra wstepna, a pozniej stosunek trwaja zbyt dlugo, to mi przechodzi takie glebokie podniecenie.

 

Ale tak naprawde to wszystko zalezy od zlozonych czynnikow. Od ktorej godziny zaczyna sie zabawa. Bo jesli pozno wieczorem, to po prostu chce mi sie szybko spac ;-) i dupa blada ...

Od tego, na co mam ochote, czyli w jakim w nastroju jestem. Mam wrazenie, ze troche nastroj zalezy od cyklu kobiety i ksiezyca na niebie. Cos w tym jest. Uwielbiam jak jest pelnia. Wtedy miota mna jakaz mega rzadza, taki zwierzecy instynkt sie wyzwala. Czuje sie jak dzika wilczyca ;-).

 

Ponadto dlugosc stosunku zalezy tez od partnerow w zabawie i tego, co zaproponuja.

 

Rowniez od tego, jak dlugo nie widzielismy sie z Kochankiem :-). Przekraczamy wtedy predkosc swiatla ;-)

 

Ale wczesniej zdarzaly sie czesciej dlugie dystanse. To kwestia mojej ewolucji. Teraz szybciej sie podniecam.

 

Takze nie ma na to jednej odpowiedzi.

[As_model 216]

przypuszcza się, że przedłużony intensywny wysiłek powoduje wzmożone wydzielanie endorfin....

 

dobrze jest się porządnie zmęczyć..