Tantryczny kochanek

[illa 7 824]

Jans, podstawy teoretyczne mam, a skąd to pewnie się domyślasz

Coś bym napisała zabawnego, ale to nie nadaje się na publiczne , choć jak najbardziej do tematu

[Limonka69 69]

 

domniemywam to z tego , ze jestes singielka

 

jestem singielką z innych powodów, nasza relacja była przez tak wiele lat spoiwem nie odwrotnie

Jans, podstawy teoretyczne mam, a skąd to pewnie się domyślasz

Coś bym napisała zabawnego, ale to nie nadaje się na publiczne , choć jak najbardziej do tematu

Napisz:) lubię zabawne historie:)

[Jans✩ 5 320]

 

Coś bym napisała zabawnego, ale to nie nadaje się na publiczne , choć jak najbardziej do tematu

 

Jak do tematu to strzelaj  :->

[illa 7 824]

Napisz:) lubię zabawne historie:)

 

Opowiem Ci wieczorem

[Limonka69 69]

Illcia- a w przekładzie tantra oznacza "narzędzie do rozciągania świadomości" zwielokrotniania doznań...ilu z nas pisało o tym, ze sex jest najpierw w mózgu;-)

[illa 7 824]

 

ale ilciu chetnie poczytam , jak wiesz uwielbiam sie smiac

 

Posłałam Jansowi na pw, to zaraz Tobie też

[Limonka69 69]

 

bo jak widac i tak w niczym nie pomaga by zwiazek istnial "na wieki"

 

chyba nie ma na to recepty:)

 

 

... każdy coś lubi, na coś zwraca uwagę, ma wypracowane własne podejście...coś jest dla niego ważne- dla mnie gra wszystkich zmysłów, celebrowanie, kreowanie atmosfery uczty - to to co w seksie stawiam na najwyższym miejscu

[paradisoperduto 435]

Zrozumiałam, że to chodzi o relację tantryczną z kochankiem, nie z Rogaczem. Jak wspomniałam, dla mnie to pierwsze wyklucza cuckold, właśnie ze względu na istotę relacji tantrycznej, w której seks jest tą wisienką na torcie, jak napisałaś a partnerzy tantryczni są i istnieją wyłącznie dla siebie, scala ich ta duchowość/emocje, a to w cuckoldzie z założenia powinno dotyczyć tylko Hot Wife i jej Rogacza.

Hmm.... Bo ja wiem..?Czy tak ortodoksyjne podejście jest jedynie słuszne..?A jeśli kiedyś spotkasz kochanka, i między Wami pdzepłynie ta mityczna / tantryczna energia... Uciekniesz w popłochu...? ;-)

[illa 7 824]

 

Uciekniesz w popłochu...? ;-)

 

Owszem, ale nie w popłochu, z czystym rozsądkiem, iż nie kuszę losu i nie wystawiam swoich emocji na niepotrzebne rozedrganie

 

 

Czy tak ortodoksyjne podejście jest jedynie słuszne..?

 

Nie jest ortodoksyjne, odkąd jestem na Forum, a jestem dłużej niż wynika z daty rejestracji na profilu, nie spotkałam się z wypowiedzią Rogacza, który chciałby tkwić w takim cuckoldzie, nie mam na myśli oczywiście fantazji, bo wielu marzy, ale nikt nie chce naprawdę stanu uduchowienia emocjonalnego  swojej Żony z kochankiem.

[Limonka69 69]

Owszem, ale nie w popłochu, z czystym rozsądkiem, iż nie kuszę losu i nie wystawiam swoich emocji na niepotrzebne rozedrganie

 

 

 

Nie jest ortodoksyjne, odkąd jestem na Forum, a jestem dłużej niż wynika z daty rejestracji na profilu, nie spotkałam się z wypowiedzią Rogacza, który chciałby tkwić w takim cuckoldzie, nie mam na myśli oczywiście fantazji, bo wielu marzy, ale nikt nie chce naprawdę stanu uduchowienia emocjonalnego  swojej Żony z kochankiem.

 

To taki sam stan pobudzenia jak podczas np. praktyk BDSM- tylko z innej parafii:)

 

Inne bodźce-tak  jak pisałam , miałam taką relację, zaprzyjaźniłam się ale nie zakochałam- spokój, przepływ energii, koncentracja na innych aspektach niż zazwyczaj nie musi kończyć się "rozedrganiem " "po" a tylko spokojem i poczuciem radości życia...nie ma co się jednak przekonywać

 

Nigdy nie paliłam, nie pociąga mnie to - tak mam

Inni nie chcą, żeby im jakaś energia łączyła się z czymkolwiek- i też dobrze...

Jak pan taki kram:)