Hipokryzja - cecha warta kpiny, czy może samo życie?

[Arczi90 400]

No zgadzam się, że życie seksualne to uwolnienie się od wszystkiego. Zrobienie tego na co się ma ochotę i pełne oddanie się przyjemności w każdym stopniu i znaczeniu - w zależności od wymagań i fantazji. Hipokryzją (dla mnie) było by naśmiewanie się z kogoś, kto robi to na co ma ochotę - my pokazujemy, że tego nie lubimy czy też nie tolerujemy, a sami prowadzimy taki tryb życia. Tyle że nie mówimy o tym i udajemy "świętego" - takie coś dopiero jest Hipokryzją ;P.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Chyba jednak mylisz tzw. "swoją prywatność" z chipokryzją. Każdy z nas ma swoją prywatną sferę życia, najczęściej u każdego jest to własnie erotyczna część życia i nie jest niczym nagannym że w ciągu dnia, tj. na zewnątrz jesteś przykładną matką, żoną, pracownikiem, a w sypialni zmieniasz się w hotkę, wampa, czy kogokolwiek innego. Obnoszenie się ze swoją prywatnością to wręcz ekshibicjonizm.

 

Hipokrytką byłabyś gdybyś np. była "potajemną" hotką, czli mówiąc wprost zdradzała swojego męża bez jego wiedzy i przywolenia, jednoczesnie wymagając wierności od niego. Albo gdybyś dowiedziawszy się o swingowaniu lub cuckold-owaniu kogoś z twoich znajomych lub rodziny i potępiłabyś ich za to, podczas gdy sama robisz to co oni. Dopiero to jest hipokryzją.

[Ginger 748]

Gi,

nie widzę w tym żadnej hipokryzji.

Gdybyś dopisała praktykująca katoliczka, to bym widziała. Znasz moje zdanie na ten temat.

 

Nie dopisałam specjalnie. Wiesz o tym

Nie chciałam kolejnego tematu, w którym katolicy padliby ofiarą drwin nietolerancyjnych userów

 

Ale skoro już o tym mowa.

Absolutnie nie widzę hipokryzji w nieprzestrzeganiu przykazań Boskich.

Przykazania dostaliśmy nam po to, żebyśmy wiedzieć, jak postępować. Ale Bóg wie, że nie jesteśmy doskonali. Że jesteśmy tylko ludźmi. Ze swoimi słabościami, ze swoimi dylematami. Instynkt ludzki wielką ma siłę. Do tego ludzie wpadają w szpony różnych nałogów. Alkohol, papierosy, narkotyki, sex. Pornografia. Internet!!!

Błądzić (i grzeszyć) jest rzeczą ludzką.

Gdzie tu obłuda?

 

Jezus wybaczył grzesznej Magdalenie. Wcale jej nie potępił. To ludzie potępiają grzeszników, nie Bóg.

 

Hipokryzją dla mnie jest to, że ludzie, którzy wypierają się Boga, szydzą na co dzień z katolików, atakują księży, drwią z Kościoła wysyłają swoje dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, bo wypada, bo cała klasa idzie.

Albo biorą ślub kościelny, bo Ona chce sobie w białej sukni wystąpić.

Osoby, które w kościele są NA POKAZ, lub dla własnej korzyści  - to są hipokryci.

A nie ludzie, którzy przyznają się do swoich słabości.

 

i jeszcze fajny fragment z definicji hipokryzji z Wikipedii:

 

Hipokryzja jest stałą cechą ludzkich społeczeństw. Wynika ona z jednej strony z konfliktu między indywidualnym interesem poszczególnych osób i normami moralnymi panującymi w danym społeczeństwie, a z drugiej strony z konfliktu między normami obyczajowymi i moralnymi.

 

Skoro to norma, to nie ma się co przeciwko temu burzyć.

Ja się tam cieszę, że niskie instynkty ludzkie są brane w ryzy przez obyczajowość. Inaczej na świecie zapanowałaby Sodoma i Gomora.

[Druh.©® 7 791]

GINGER: zwykłe Lubie To przy Twoim poście to za mało.

 

 

Hipokryzją dla mnie jest to, że ludzie, którzy wypierają się Boga, szydzą na co dzień z katolików, atakują księży, drwią z Kościoła wysyłają swoje dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, bo wypada, bo cała klasa idzie.Albo biorą ślub kościelny, bo Ona chce sobie w białej sukni wystąpić.Osoby, które w kościele są NA POKAZ, lub dla własnej korzyści  - to są hipokryci.A nie ludzie, którzy przyznają się do swoich słabości.

 

To jest sedno wszystkiego.

[illa 7 824]

Gdzie tu obłuda?

 

W tym, że gdy idziesz do spowiedzi obiecujesz poprawę, która jak wiemy póki co nie nadchodzi

Istotą wybaczenia i rozgrzeszenia, o którym wspominasz, jest pokuta i nawrócenie, a gdzie ono jest, jeśli żyjesz w permanentnym cuckoldowym grzechu?

 

Bo:

1. Rachunek sumienia2. Żal za grzechy3. Mocne postanowienie poprawy4. Szczera spowiedź5. Zadość uczynienie Panu Bogu i Bliźniemu.

 

Ja sobie tego nie wymyśliłam, to jest w katechizmie

 

 

 

 

Kościoła wysyłają swoje dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, bo wypada, bo cała klasa idzie.

 

Ja tam swojego nie wysyłałam, samo chciało to poszło, zresztą pisałam już o tym, jak ktoś ciekawy to sobie na Forum poszuka

 

. Inaczej na świecie zapanowałaby Sodoma i Gomora.

 

Tak,  w świecie katolicznych czarnych kiecek od dawna panuje i wyłazi wreszcie ten smród, obłuda i rynsztok moralny.

 

Nie chciałam kolejnego tematu, w którym katolicy padliby ofiarą drwin nietolerancyjnych userów

 

A jednak sama zaczęłaś

 

Ale Bóg wie, że nie jesteśmy doskonali.

 

A guzik prawda

Wg pisma świętego stworzył człowieka na obraz i podobieństwo boże, zatem człowiek jest tak samo idealny jak bóg, a contrario wolę  nie wnioskować

[Kocica2326✩ 1 557]

Ginger nie obraz sie (bo to nie o to chodzi ) ale juz samo to ze skladalas przysięgę małżeńska "miłość wierność małżeńska wobec Boga a rzniesz sie z innymi wiadomo nie opowiadając rodzinie a wręcz pewnie zaprzeczasz jak słyszy czy ta czy tamta to ma kochanka odpowiadamy Nie!! Ja to nie mogłabym to Hipokryzja choć Ja świadomie sie do tego przyznaje i nie mam zamiaru mieszać w to Kościoła bo niby po co ...

[illa 7 824]

 

poruszany jest wciaz temat wiary - po co , pytam grzecznie ?

 

Ja już się nie wypowiadam, bo wszyscy wiedzą, a powtarzać się to tak trochę głupawo

[Kocica2326✩ 1 557]

Ja sie staram byc idealna dla siebie rodziny jak i kochanków ha ha ha

[Arczi90 400]

Wywnioskować można jedno . Dla każdego z nas Hipokryzją będzie co innego.Czyli kolejny temat z cyklu - wiara, polityka itp czyli każdy ma swoją wiarę, każdy uprawia swoją politykę.Ja uznaję jedna prostą zasadę (mam ich sporo) - Patrz na siebie i idz przed siebie, i wtedy hipokryzja nie ma racji bytu, bo jak wcześniej napisałem patrząc tylko na siebie nie oszukujemy nas samych a idąc przed siebie nie będziemy patrzyli na zachowanie innych.

[Inżynier✩ 417]

Pomijając już kwestię wiary, nie uważam żeby posiadanie dwóch twarzy było hipokryzją.

Oczywiście jest to w pewnym sensie kłamstwo, bo wśród przyjaciół, rodziny, czy współpracowników udajemy grzecznych, ale co Babcię Renię interesuje, że dwa dni temu przeleciał Ciebie jakiś jurny kutas?

Przecież nie interesuje jej też, ani nie chwalisz się, jak płodzisz dzieci, czy bzykasz się z mężem.

To się robi. Po prostu. Wszyscy to wiedzą. Mało kto o tym rozmawia. Mało kto się chwali.

 

Jednak stało się tak, że człowiek (szczwana bestia) zauważył, że seks to nie tylko włóż, wyjmij, włóż, zalej, wyjmij i płódź, ale też od groma emocji i przyjemności

Więc pośród tego całego dążenia do sukcesu w życiu codziennym, przebierania dziecięcych pieluch, płacenia rachunków, wysłuchiwania kazań szefa czy odstania swojego w korku ulicznym, nie można dać sobie upustu paradując z fujarą, czy cyckami na wierzchu w zaciszu własnego spłaconego lub nie M?

 

Dopóki jesteśmy młodzi, sprawni i chętni, dopóki wszystko odbywa się za zgodą i akceptacją wszystkich zaangażowanych stron, dopóki nikogo nie krzywdzimy, to powinniśmy cieszyć się realizacją swoich fantazji, łamaniem tabu, puszczaniem się, pieprzeniem, czy jak kto woli to nazwać, bo to najprostszy sposób żeby na chwilę zdjąć nudną i zmęczoną maskę codzienności, na chwilę wkładając uśmiech rozkoszy, odstresowania i spełnienia