Skocz do zawartości
Ginger

Hipokryzja - cecha warta kpiny, czy może samo życie?

Rekomendowane odpowiedzi

Su, nie wywoływałam Ciebie do tablicy ;) jak zresztą nikogo.

Chyba widzisz w treści mojego postu, że mnie się też nie chce :D, z "brakiem w tym zakresie" to był oczywisty żart.

Niemniej odpowiedziałam, bo nie godzi zostawić Gi samej z Jej rozterkami.

 

Zlocik jutro mamy w Poznaniu :indians:

 

Ilcia ja wiem że mnie nie wywoływałaś ;)

 

Ja o relacje proszę najlepiej na zywo ze zlotu :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to jestesmy megahipokrytami !!!

 

Jeśli Wam z tym dobrze...

Zresztą, w świetle tego co się w katolicznym światku dzieje to już mnie chyba nic nie zdziwi..

 

i już zmilczę resztę myśli, bo się znów zrobi antyklerykalny temat, a chyba nie o to Gi chodziło.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

[...]

Tak mam dwa światy.

Oba dla mnie tak samo ważne. Totalnie skrajne. Nie wykluczające się.

Jestem hipokrytką. I dobrze mi z tym.

Jestem z tym szczęśliwa. 

 

Bardzo się cieszę, że ktoś zadaje takie pytania, o znaczeniau fundamentalnym.

Świetnie Cię rozumiem. Mam takie same wątpliwości. Uwierało mnie. Choć nie miałem świadomości  - gdzie.

Dzięki Tobie jedno takie "uwieranie" straciło na mocy. Nigdy, przenigdy nie myślałem o sobie

joko przedstawiciela hipokryzji.

Jestem hipokrytą!

 

Dziękuje, że jesteś, Ginger

 

ps. ...a myślałem, że będzie to strona o pieprzeniu :mrgreen:.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo czyż nie jest ciekawiej  błądzić niż kroczyć utartą, prostą, tą "właściwą"drogą?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Bo czyż nie jest ciekawiej błądzić niż kroczyć utartą, prostą, tą "właściwą"drogą?

 

Na szczescie, dla Świata, droga która "błądzisz" okazuje się tą "właściwą drogą".

 

Oj przypomniały mi się czasy studenckie, kiedy przy (niejednym) kuflu piwa

roztrzasaliśmy problemy "bytu jako takiego" :mrgreen:.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Na szczescie, dla Świata, droga która "błądzisz" okazuje się tą "właściwą drogą".

 

Oj, gdyby tak było nie błądziłabym. Ja właśnie chcę być na tej niewłaściwej ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Oj, gdyby tak było nie błądziłabym. Ja właśnie chcę być na tej niewłaściwej ;)

Zacytuję klasyka "...każdemu według jego potrzeb" :rolleyes:.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No, no, no,

uderz w stół ..... a Ci nietolerancyjni się odezwą :D

 

Fajnie, że piszecie. Brak mi dziś czasu, ale może jutro ... po sumie ;) się do wypowiedzi ... ustosunkuję ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Tak, prowadzę podwójne życie. I co w tym złego??W dzień kompetentny, punktualny, zorganizowany, rzetelny, PRZYZWOITY pracownik, odpowiedzialny, moralny rodzic, sumienna obowiązkowa pani domu, miła sąsiadka, wzorowy obywatel, chodzący na KAŻDE wybory - a nocą niespokojna cuckoldowa dusza. Namiętna hotka mająca swoje potrzeby, fantazje, fetysze i swój przesycony erotyzmem świat.I ja się pytam: co w tym złego?????Czy jak chodze w domu na golasa, to mam chodzić nago po mieście?Czy jak rozkładam nogi w zaciszu hotelu, to mam podszypytać jakieś "ciacho" na przystanku??Jeśli potrafię zapomnieć się z kochankiem i przekraczać wszelkie granice, to znaczy, że na codzień mam być spontaniczna i powiedzieć szefowi w twarz, co o nim myślę i iść do domu, jak znudzi mi się praca???

 

 

Osobiście nie uznaję tego za hipokryzję.

Gdybyś podczas bycia "Przyzwoitmm pracownikiem, odpowiedzialnym, moralnym rodzicem, sumienną obowiązkową panią domu, miłą sąsiadką, wzorowm obywatelem" odsądzała od czci i wiary osoby uprawiajace "Twój" nocny styl życia, to pierwsza nazwałabym Cię hipokrytką.

 

Każdy ma prawo do takich zachowań seksualnych jakie są dla niego odpowiednie (oczywiście poza chorobliwymi zboczeniami) tym bardziej gdy może nimi sprawić przyjemność drugiej osobie.

Przed byciem namiętną hotką cały czas nie hamuje twoja moralność czy zasady tylko zahukanie, kołtuństwo i zakłamanie naszego w dużej mierze, fałszywie katolickiego społeczeństwa.

 

Gi, po prostu bądź taka z jaką Ci jest dobrze ... i tyle :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Seks jest wyzwoleniem. Na codzień grzecznie do pracy, obiad dla dzieci, a w nocy podduszanie kutasem. W dzień wyprasowana koszula, proszę, przepraszam, dziękuję, w nocy daję klapsy takie, że od samego patrzenia tyłek mnie boli. W sypialni nikt niczego nie karze. (Takie dalekie nawiązenie to tematu "co was ogranicza), wszystko jest dozwolone.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...