BDSM - co lubicie, czego nie?

[Duszek SISSI_MAID_SLASK]

Mnie w bdsm najbardziej podnieca sluzebnosc psychiczna, odzieranie z meskosci. Przybieranie roli kobiety, bez sprzeciwu

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Czas odświeżyć dział BDSM czy tak mało tu fanów tego klimatu?

Ja osobiście uwielbiam sznurki kneble kaftany ) klamerki wosk i kontrole orgazmu;)

[cranberry 3 506]

Marzę o tym, by spróbować zabaw w tym klimacie. 
Jak na razie są to tylko marzenia, do których realizacji nie dążę, ale gdyby na naszej drodze pojawił się ktoś, kto chciałby nas w to wprowadzić, nie miałabym oporów.

 

Strasznie kręci mnie spanking. Smycze, obroże, kajdanki, wiązania. 

Od pewnego czasu myślę też o tym, by nie być zdominowaną, a dominującą... innego mężczyznę. 

[Magdadam 1 827]

Od pewnego czasu myślę też o tym, by nie być zdominowaną, a dominującą... innego mężczyznę. 

 

 A jak było do tej pory? byłaś stroną uległą? jeśli tak, bo taki wniosek płynie z cytowanego postu, to co mi powiesz na temat uległości? 

Czym jest dla Ciebie uległość? 

Pytanie nie jest czysto retoryczne, pytam gdyż z tego co już doświadczyłem, mało kto ma wrodzone cechy Mastera czy Dominy.  

Nie znajdziesz w sobie wystarczającej determinacji do tego, aby zdominować innego mężczyznę tak aby stał ci się prawdziwie posłuszny i uległy jeśli nie poznasz smaku prawdziwej uległości.

[Zouza® 29 621]

A jaka to jest "prawdziwa uległość"?

Jaka zaś "nieprawdziwa"?

[Magdadam 1 827]

A jaka to jest "prawdziwa uległość"?

 

 

Prawdziwa uległość to: całkowite oddanie się i poddanie się woli Pana, Pani.

 

Poniższy cytat oddaje to jak ja postrzegam prawdziwą uległość:

 

"Oddaję mu się, bo jest wspaniały – nawet jeśli nie jest idealny – i chcę mu okazać, jak dużo szczęścia daje mi nasza relacja. Oddaję mu się, bo chcę mu wręczyć w prezencie to, co na co dzień jest dla mnie niezbędne – wolność, szacunek, godność – i wiem, że zwróci mi je nienaruszone. Oddaję mu się, bo z nim nie potrzebuję niczego oprócz jego samego. Oddaję mu się, bo on daje mi bardzo wiele i chcę mu sprawić rozkosz – taką, jakiej on pragnie. To, że oprócz niego mam swoje życie, cele, zainteresowania, przyjaciół czy codzienne zmartwienia i listę rzeczy do zrobienia po seksie, a wieczorem idziemy na kolację – na równi nic nie znaczy. W momentach całkowitego oddania liczy się tylko seks.

 

Kiedy ulegam, moim pragnieniem i ambicją jest zadowolenie mojego Pana. Chcę, by realizował ze mną swoje fantazje i czuł się z tym dobrze, poza jakimikolwiek ocenami. Chcę, by cieszył się władaniem mną i czynił to mądrze, okazując, że dobrze mnie zna i ceni – jako osobę i jako jego żywą zabawkę. Chcę, by radował się poczuciem kontroli i zdobywania kolejnych przestrzeni mojej seksualności. Chcę, by był dumny z tego, jak dobrze mnie tresuje do spełniania wszystkich jego zachcianek. Chcę, by mógł przy mnie odetchnąć od feminizującego świata i pławić się w moim podziwie i posłuszeństwie, pozwalając sobie na to, czego nie robi z nikim innym. Chcę być jego ziszczoną męską fantazją – ponieważ on jest moją."

 

A nie prawdziwa uległość to zaprzeczenie tej prawdziwej, teatralna, wyuczona- a przez to, groteskowa

[Druh.©® 7 791]

 

Prawdziwa uległość to: całkowite oddanie się i poddanie się woli Pana, Pani.

 

 

Nie znajdziesz w sobie wystarczającej determinacji do tego, aby zdominować innego mężczyznę tak aby stał ci się prawdziwie posłuszny i uległy jeśli nie poznasz smaku prawdziwej uległości.

 

 

No i teraz zgodzić się nie mogę. 

To by znaczyło, że każdy Master jest faktycznie Switchem.... No nieeeeee. Za daleko poszliście.

 

PS.

Proszę o podpisywanie, kto z Waszej pary w danym momencie się wypowiada:) 

[Magdadam 1 827]

To by znaczyło, że każdy Master jest faktycznie Switchem.... No nieeeeee. Za daleko poszliście.

 

nie, nie każdy Master jest faktycznie Switchem, tak nie pisałem, ale fakt, można takie wnioski wysnuć z tego co pisałem, ale pisałem też

mało kto ma wrodzone cechy Mastera czy Dominy

co nie wyklucza, że takowi nie istnieją, ale powiedzmy sobie szczerze, z świecą w ręku takich szukać

[Druh.©® 7 791]

 

ale powiedzmy sobie szczerze, z świecą w ręku takich szukać

Zgodzę się z tym, że takich osób jest niewiele.

 

 

Nie znajdziesz w sobie wystarczającej determinacji do tego, aby zdominować innego mężczyznę tak aby stał ci się prawdziwie posłuszny i uległy jeśli nie poznasz smaku prawdziwej uległości.

 

Zgodził bym się z powyższym w sumie też, gdybyś napisał " jeśli nie poznasz smaku uległości."

 

Jedno dodatkowe słowo, a jak zmienia znaczenie:) 

 

Ale faktycznie, dobry Master, nawet i ten który ma te cechy wrodzone, powinien spróbować stanąć po drugiej stronie. Nawet jeśli to ma się nie udać, nawet jeśli sesja miała by się skończyć przedwcześnie, powinien żeby wiedzieć z własnego doświadczenia "z czym to się je". 

 

@Falcon a może Ty się wypowiesz coś w tej kwestii?

[Zouza® 29 621]

 

Prawdziwa uległość to: całkowite oddanie się i poddanie się woli Pana, Pani.

No tego się spodziewałam...

Wszystko pięknie, ładnie, poetycko, ale... jednak pompatycznie i niekonkretnie.

 

Każdy ma jakąś granicę. KAŻDY!!!

A jeśli jej nie ma - to jest potencjalnie niebezpieczny w takich zabawach, że -  no muszę powiedzieć to wprost - o zdrowiu psychicznym nie wspomnę.