BDSM - co lubicie, czego nie?

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Artur_On, ech...po pierwsze to nie pisałam ze działa mi się krzywda! ,bo gdyby tak było ,to logiczne (bynajmniej dla mnie) że nie pozwoliłabym sobie na to wszystko ...gdybym nie zaufała tej drugiej osobie...tylko dla mnie są pewne granice,a każdy wyznacza sobie je sam!

 

po za tym nie o to chodziło w pytaniu...

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Bdsm to jeszcze studnia jak cuckold. Polański pokazał jak dwoje ludzi tam zajrzało w filmie " Gorzkie wody ". To spala i przestaje byc zabawą. Wszystko inne jest lataniem koło tej studni.

Są jednak ludzie którzy mają... to w sobie ( tę studnię ), no i mają przez to jazdy... To jest wtedy jak ból jest swędzeniem i ono się udziela drapiącemu. Wtedy się przekracza granice.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

i to juz nie jest bdsm a gwalt

Artur_On, a jeśli już mamy się czepiać..to grzecznie Cie teraz zapytam...wiesz co to gwałt przeżyłeś to chociaż raz

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Anet, nigdzie nie napisałam ze chodzi o mnie, tylko o bezsensowne wyciąganie wniosków z moich wypowiedzi -przez Artura...bo słowo gwałt może tak samo działać drażniąco na zgwałconych..jak na Artura używanie gadżetów BDSM do wyuzdanych zabaw...ale żeby zrozumieć innych ,czasem trzeba czytać miedzy wersami...i co najważniejsze ...zacząć od przeczytania pytania na które ta osoba odpowiada... Stąd moje pytania...wyciągnięte z wnętrza tekstu...do czystej prowokacji...

[Cuckoldplace✩ 8 777]

...bez sensu,bo ja o żadnej krzywdzie nie pisałam... tylko o ograniczeniach itd.

 

ale ile można powtarzać...że żeby zrozumieć odpowiedz ,trzeba przeczytać pytanie...a nie odwrotnie. :->

[Piorun 931]

Dziewczyny nie drapcie się

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Piorun_,

[Duszek Artur_On]

Aine --- ja sie doprawdy nie czepiam ciebie , zwyczajnie wyrazam swoje zdnie kazdy ma "takie bdesm jakie chce"-- stwiedzam tylko dwie rzeczy :

1. ze ani kajdanki ani bat nie stanowia o domniacji a tylko osoba Domina

2.ze Domin nie znajacy , a przekraczajacy granice ulegej to dupa nie domin

 

tylko tyle... pozdrawiam

[Cuckoldplace✩ 8 777]

przekraczający granice uległej, to dupa nie domin

Wobec tego ja mam istotne pytanie, bo albo nie uściśliłeś, albo oczekujesz Domina, który będzie pantoflarzem uległej. To czym jest dominacja, jeśli nie można w żaden sposób przekroczyć granic uległej? Tzn, że może ją chłostać pejczem, ale nie daj boże po plecach, bo sobie tego nie życzy? I czy wreszcie, w BDSM, nie chodzi właśnie o to, aby przełamywać granice, co jest w mojej ocenie, podstawowym bodźcem stymulującym, w układach BDSM. Przełamywać, lecz czynić to dobrze i z klasą. Nie chodzi tu chyba o randkę ze sznurkiem i bacikiem, gdzie wszystko jest z góry ustalone? Domin ma sprawić, że uległa będzie się czuła zdominowana i przeżywać będzie wszystkie związane z tym silne emocje. Bo nie wie jak długo jeszcze, nawet nie wie jak się skończy zabawa. Co jeszcze będzie musiała zrobić dla swojego Pana? Nie wie, ale On na pewno jej o tym powie gdy będzie na to czas. Suka ma być suką! To nie jest układ Rogacz i Hot Wife.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Sadomasochizm, niektórzy dodają Bondage czyli unieruchamianie ofiary, bo to niekoniecznie samo wiązanie ( chociaż np. japońskie bondage to już sztuka ), ale także zakuwanie w dyby np. - do chłosty. Niektórzy się próbują bawic w bdsm, ale nie bardzo im to wychodzi, chociaż z drugiej strony może byc inspirujące bo pobudza wyobraźnię. Na tej drodze także może dojśc do dysfunkcji objawiającej się podnieceniem w sytuacjach z przyjemnymi nie kojarzonych, czy wręcz stuporem ( subtelny rodzaj ubezwłasnowolnienia ). Do takich gierek wypadałoby podchodzic na luzie, bo jeśli się nie ma w sobie inklinacji s/m to może się frustracją skończyc. Ja jestem switch czyli mogę byc sadystą, albo masochistą - zależy z kim się zadam. Wtedy to ma sens jak sadysta ( Wy tu piszecie Domin ) przejmuję kontrolę i faktycznie to za jego sprawą przekraczane są granice. Inaczej to KICHA. I nikt mi nie powie, że jest inaczej. Wiedzą o tym Ci co to mają w sobie, albo czują bo są empatykami, albo mają wystarczający iloraz, żeby pewne subtelności funkcjonowania ludzkiej psychiki uchwycic i je zrozumiec.