Skocz do zawartości
Zouza

BDSM - co lubicie, czego nie?

Rekomendowane odpowiedzi

całkiem ciekawy wachlarz upodobań :lol:

wszystkie, które i ja lubię :devil:

no ja jeszcze lubię ejakulację do ust i na twarz, ale zawsze można się od tego powstrzymać

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek mry31

...od kiedy zdominowana kobieta może mówic co lubi a czego nie? W naszym układzie tylko czekam, kiedy Gosia powie, że czegoś nie lubi. Ma to wtedy jak w banku. No i oczywiście samo polecenie poprzedzone jest zapowiedziami jego wydania. Zawsze jest w zanadrzu "zawór uległości", z którego jednak ona nie korzysta. Przyjmuję więc, że wszystko jest o.k.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek mry31

Oczywiście można wytyczyć granice. Ba! Można nawet napisać wspólnie bardzo szczegółowy scenariusz. Tylko co to będzie miało wspólnego z bdsm? To będzie kiepska farsa pozbawiona adrenalinki. Jeśli wykluczyć całkowicie osoby nastawione masochistycznie w sensie fizycznym, to podległość czy inaczej niewolnictwo jest urocze dzięki nieuchronności tego co nastąpi. Dzięki bezwolnemu poddaniu się władzy nawet, jeśli to miałoby sprawić wstyd, ból, poniżenie etc, etc. Dlatego właśnie umawiamy się tylko na sygnał absolutnej granicy- granicy, której jeszcze nie znamy -, umawiamy hasło, tzw. "zawór uległości", po którym natychmiast zaprzestajemy zabawę.

Preferencje niewolnicy można ewentualnie wykorzystać jako nagrodę za posłuszeństwo.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I potem pan, jak niedawno czytałam, ląduje w sądzie. :lol:

 

A co jest tzw. adrenalinką?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak czytam takie posty od razu przypomina mi się o zgrozo "moja własna niewolnica"...

"...od kiedy zdominowana kobieta może mówic co lubi a czego nie?"

hmm od kiedy to ona TEŻ decyduje się na relację bdsm?

 

"Oczywiście można wytyczyć granice. Ba! Można nawet napisać wspólnie bardzo szczegółowy scenariusz. Tylko co to będzie miało wspólnego z bdsm? To będzie kiepska farsa pozbawiona adrenalinki."

 

Podstawowe 2 zasady, bez których nie ma bdsm:

1. SSC - Safe, Sane, Consensual - Bezpieczenstwo, Zdrowy Rozsądek, Obupólna zgoda

2. RACK - Risk - Aware, Consensual, Kink - Świadomość ryzyka, Obupólna zgoda, Niestandardowa Erotyka

 

Znaleźć można wszędzie.

 

Każdy ustala zasady takie jakie odpowiadają OBYDWOJGU partnerów ale z zachowaniem powyższych podstawowych zasad.

 

 

"W naszym układzie tylko czekam, kiedy Gosia powie, że czegoś nie lubi. Ma to wtedy jak w banku." A jak powie że nie lubi blizn to jej jej na przekór przysporzysz?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek mry31

No własnie: obopólna zgoda. I zaufanie. To nie jest przecież tak, że obcy sadysta dorwał sie do obcej masochistki. Znamy się i UFAMY sobie. W ten sposób mnie nie grozi sąd a Jej blizny. Nie lubię używać siły, a jeśli już jestem zmuszony, to to jest raczej "pieszczota" a nie katowanie.

Jeszcze raz podkreślam, że użycie "zaworu bezpieczeństwa" oznacza brak zgody i przerywa natychmiast zabawę.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odrobina BDSM jeszcze nikomu nie zaszkodziła.. ;)

Ja odkąd pamiętam lubiłam szarpanie za włosy,klapsy,wiązanie ,skuwanie kajdankami..dotyk pejcza czy palcata,lubiłam tez mieć wiązane oczy.

Na więcej odważyłam się całkiem niedawno,poznałam faceta z którym bardzo dlugo pisalismy ,widziałam się zaledwie kilka razy...dużo rozmawialiśmy...wiedziałam ze lubi ostry sex tak samo jak ja..i udało mu się namówić mnie na coś więcej..choć nie ukrywam ze strasznie się bałam..użyliśmy wszystkiego co wymieniłam wyżej..dodając...

*kapanie woskiem,i mnie to się podobało ;)

*wiązanie piersi,zapinanie klamerek ,nie tylko na piersiach :oops: ,wszystko w granicach rozsądku...

*smycz..obroża ..knebel...

*muskanie ogniem

Na posuwanie się z piersiami w szufladzie się nie odważyłam :lol: ,i na żadne eksperymenty które mogły by zostawić blizny... ;)

Ale i tak mnie wszystko bolało po Nim ;)

 

Same wulgaryzmy mnie kręcą,ale nie zwroty do mnie typu "ty ku...,czy ty dziw..."-taki uraz z przeszłości ;) ,może kiedyś o nim opowiem,jak znajdę na niego odpowiednie miejsce na forum..

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Artur_On

Aine...."się nie odważyłam " bdsm to nie jest sex z akcesiriami czy nawet z batem slowa"się nie odważyłam " pokazują doklanie ze nie wiesz oczym piszesz ..bez urazy. Wyjaśnie może, weź zaufanie, oddnie , posluszenstwo pomnóż przez nieskonczoność--- wtedy nie sa potrzebne akcesoria , snury klamry --to tylko dodatki bdsm tak jak sex jest w głowie--- tylko głębiej.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Artur, wybacz, ale chyba Ty nie wiesz o czym piszesz. ;) Weź cucold, dodaj do tego BDSM. Pełne zaufanie można mieć do swego stałego partnera. Do ogiera już nie. I kochanek też może nie wiedzieć, że przekracza granice. A akcesoria są nieodłącznym elementem BDSM.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...