Skocz do zawartości
Zouza

BDSM - co lubicie, czego nie?

Rekomendowane odpowiedzi

Na potrzeby opisu mojej psyche ukułem sobie teorię "masochizm  to autosadyzm" legalizującą w psychice elementy sadystyczne z róznym ukierunkowaniem, ukierunkowanie może się z czasem zmieniać przekształcając się to w autosadyzm (masochizm) lub sadyzm zewnętrzny :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To tak samo, jakby nie można było być switchem, czyli cuckoldowym Bullem po prostu. Który jest Rogaczem a nagle robi sobie pstryk i jest Kochankiem, bo mu tak akurat pasuje. Myślę więc że dominacja i uległość to są takie same czynniki, które mogą w jednej osobie być i walczyć ze sobą. W zależności od tego która "Twoja" strona wygrywa w danym momencie, tym jesteś.

Poczułem się niejako wywołany do tablicy...Więc doloze swoje trzy grosze...Tematem interesuje się od b. dawna o czym już tu gdzieś pisałem..., zaczynałem przygodę po stronie dominującej, jednak bywały momenty gdzie należało by "docisnac", postawić kropkę nad "i"... I robiło mi się żal..., zabolalo mnie...., może to kwestia doswiadczenia...Spróbowałem jako uległy..., i chyba to było to.., ale znowu brakowało mi tego "docisniecia", tej kropki nad "i", choć z drugiej strony...Nie spotkałem osoby która potrafiła by wyegzekwować to ci byłem w stanie z siebie dac.., też był niedosyt....jednak NIGDY nie kręciło mnie (wręcz zenowalo) upokazanie że strony osób postronnych, Teraz zamierzam wrócić do dominacji... Zarzucano mi niedojrzałości emocjonalną, zachwianie emocjonalne... to nie o to chodzi...., czuje niedosyt, szukam gdzie tkwi błąd.....Jednak jednego jestem pewien.., jeśli decyduje się ulegać bezgranicznie, bez wyznaczania barier i granic, a prawdziwa Domina powinna właśnie to docenić że cierpię dla jej rozkoszy.., jeśli decyduje się dominować..., to biorę całą suczkę, z jej wadami, problemami i nirdoskonalosciami, Biorę za nią odpowiedzialność.., ona musi być pewną że jest bezpieczna, choć wygląda groźnie.., jej granice to sygnał nad czym musimy pracować.., bo ona musi być wolną w zniewoleniu, bez barier, bez granic.., a każdy maleńki kroczki dalej, to ogromne oddanie dla mnie...Co do terminu Bull..Tu zdecydowanie czuje się rogacze..., jednak w moim związku małżeńskim nie jestes w stanie się realizować.., toteż siłą rzeczy jestem Bull-em... Nie zależy mi by zaliczać jak najwięcej "dziurek" wystarczy jedna, zboczona, wyuzdana..., bez hamulców.... :-D
  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek wromen

.... Jako że Deagostiino jest Panem, to On mnie oddaje i każe mi oddać swoje ciało innemu.. Na psychikę działa to dość ciekawie bo z 1 strony mnie to kręci, bo to lubię, a z 2 strony świadomość że robię to na rozkaz, świadomość jak powszechnie ten temat jest widziany, działa upokarzająco i jeszcze bardziej nakręca ;D...

 

 

Często pojawia się temat, że dominujący Pan oddaje swoją sukę. Kobiety dominujące, szczególnie W UC raczej nie chwalą się kwestią oddawania rogacza do użytku czy to kochankowi, czy też innej kobiecie. Oddawania w sferze seksualnej jak i do służby.

Może Panie nie praktykują takiego zachowania?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Może Panie nie praktykują takiego zachowania?

 

Praktykują.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Praktykują.

Owszem, praktykują ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to mam już jasność. :)>Ja muszę przyznać, że nie ma takich wulgaryzmów, które mogłyby mnie zranić. Mam na myśli jednak wyłącznie sytuacje seksualne. Poza nimi - biada temu, kto by spróbował! :)

 

Ja niezbyt przepadam za wulgarnymi określeniami, nie znoszę wyzwisk typu "szmato, kurwo". Jednak zwrot "suko! na kolana!" to już inna bajka.

Inne pikantne , ostre słowa owszem jak najbardziej, najlepiej połączone z rozkazem.

 

I mam podobnie jak Ty Zuz, chociaż chyba powoli coś się zmienia, co nie znaczy że publiczne upokarzanie wchodzi w grę. Co to to nie.

BDSM, moim zdaniem, to raczej określone preferencje, które otrzymaliśmy od natury. Ja w seksie jestem zdecydowanie uległa, jest to dla mnie naturalne, niewymuszone. Owszem, zdarzały się zabawy w dominującą, ale nie potrafiłabym być taką na stałe.

 

Ja siebie nie widzę w roli dominującej, jeżeli by to miało byc pod katem BDSM.

Jeżeli waniliowy seks to po prostu równość.

 

A lubię... wiele rzeczy i wiele mam ochotę spróbować.

Fizycznie najbardziej skrępowanie, unieruchomienie, ciaganie za włosy, spanking ale póki co delikatny, chociaż ostatnio chodzi za mną myśl, żeby sprawdzić moją granice, ile wytrzymam - czyli do łez.

Podduszanie, też chcialabym kiedyś prawie do utraty świadomości ale do tego potrzeba już zaufania do osoby dominującej ogromnego.

Jeszcze wiele innych zapewne się znajdzie ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

co lubię : wiązanie,unieruchamianie, wykręcanie stawów (sam uczyłem tego swoją lubą kiedy jeszcze nie była jako moją Panią), duszenie a zwłaszcza przez facesitting, piss ale nie w każdym wydaniu, stawanie w niezręcznych sytuacjach, w których Ona okazuje swoja władze nade mną, ciągniecie z ucho, włosy (chociaż to rzadko bo mam może 3mm), kiedy doprowadza mnie do szału związanego i zostawia a sama robi sobie "dobrze" lub wykorzystuje mnie do tego, spełnianie zachcianek, nazywanie psem, lizanie stóp, i w ogóle lizanie gdziekolwiek, kontrola (w zasadzie w każdej sferze), moja niemoc wobec Jej mocy.

 

czego nie lubię: ostrego bicia zostawiającego ślady, bicia po "klejnotach i berle", ostrych wyzwisk, widoku dominy w łózko i szpilkach (chodzi o buty jakiekolwiek ale najczęściej to szpilki), lub nagiej a w szpilkach, ponadto osób z poza związku (zdrada moja lub Pani definitywnie nie), kaleczenia itp to już za ostre dla mnie.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ja lubię: wiązanie,policzkowanie,szarpanie za włosy, unieruchamianie,klamerki,wosk,klapsy lekkie i te mocne też do tego różniste 

             akcesoria typu smycze,kajdanki,linki,paski itp. jak i również mebelki typu krzyże,koziołki.

 

nie lubię : trwałych śladów,poniżania słownego,plucia,pis,igieł i tym podobnych rzeczy 

 

a czasem tez lubię poznęcać się  psychicznie nad miśkiem :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ja lubię: wiązanie,policzkowanie,szarpanie za włosy, unieruchamianie,klamerki,wosk,klapsy lekkie i te mocne też do tego różniste 

             akcesoria typu smycze,kajdanki,linki,paski itp. jak i również mebelki typu krzyże,koziołki.

 

nie lubię : trwałych śladów,poniżania słownego,plucia,pis,igieł i tym podobnych rzeczy 

 

a czasem tez lubię poznęcać się  psychicznie nad miśkiem :)

 

A z ciekawości Piękna pisałaś co Ty lubisz robić czy mieć robione? :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A z ciekawości Piękna pisałaś co Ty lubisz robić czy mieć robione? :)

mieć robione Su :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...