Skocz do zawartości
Tazer1980

Justyś

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to moje pierwsze opowiadanie.  Ładnych parę lat temu, leżąc w łóżeczku opowiadałem takie historyjki mojej żonie którą namawiałem na rogaczenie mnie. Miłej lektury.

 

Justyna od samego rana była bardzo podekscytowana. To już dziś wieczorem miał wrócić z tygodniowej delegacji jej mąż. Bardzo brakowało jej sexu gdyż przed wyjazdem męża była w kobiecej niedyspozycji, czyli to już prawie dwa tygodnie bez porządnego rżnięcia. Co prawda miała "zielone światło" na skok w bok ale jakoś nie było okazji. Nareszcie dziś wraca, i Justyna ma chęć to wykorzystać. Dobrze że to sobota, po pracy  fryzjer, kosmetyczka a może nawet zdąży zakupić jakiś sexy komplet specjalnie na dzisiejszą noc. Po zrobieniu fryzurki i pazurków zostało około 5-ciu godzin do powrotu Krzyśka, czyli ma czas na zakupy. Udaje się do sklepu z bielizną zakupuje seksy czarno czerwony komplet. Po powrocie do domu, przygotowuje jakieś przekąski, nakrywa stół dla 2 osób, wkłada swoje ulubione różowe carlo rossi i whisky dla męża do lodówki. Po depilacji całego ciała i kąpieli, zakłada nową bieliznę i stwierdza że tak by mogła męża przywitać, ale wie że on lubi jak jest ubrana tak, żeby coś zasłaniać ale działać na zmysły. Ubiera pończochy samonośne i jego ulubioną małą czarną, która nawet jak stoi wyprostowana kończy się na równi z falbanką zakończenia pończoch. Dzwoni do męża i pyta jak tam droga i czy jest bardzo głodny. Krzysiek mówi że za pół godz. powinien być, a głodny nie jest bo zatrzymali się z chłopakami coś zjeść i najwyżej później zamówią jakąś pizzę i mają co świętować bo podpisali niezły kontrakt. Po rozmowie z mężem Justyna nalała sobie lampkę wina, zapaliła świeczki, i rozłożyła się na sofie w salonie i pozostało czekać. Czas zleciał jej na wyobrażeniach o dzisiejszym wieczorze, aż nagle usłyszała zgrzyt klucza w zamku.  -Kochanie jesteśmy- usłyszała głos ukochanego, ale nie spodziewała się dodatkowych  gości. - Cześć słonko- zawołała idąc do drzwi, ale humor przestał już dopisywać i była trochę zła na męża, ale wypadało robić dobrą minę do złej gry. Gdy weszła do przedpokoju zobaczyła męża w towarzystwie dwóch facetów. -Cześć Sebastian jestem- powiedział wyższy z kolegów. -Justyna- również się przedstawiła. - Mariusz- przedstawił się drugi.- Krzysiek chwalił się że ma piękną żonę, ale słowa tego piękna nie zobrazowały - uśmiechnął się. -przestań bo się zacznę rumienić- powiedziała Justyna.- pewnie wszyscy faceci tobie to mówią, to powinnaś być do tego przyzwyczajona- uśmiechnął  się bardzo serdecznie.- Starczy tego lukru, chodźmy na salony- powiedział Krzyś. Gdy weszli do salonu i zobaczyli stół przygotowany dla dwóch osób i zapalone świece Mariusz powiedział - chyba przyszliśmy nie w porę. - Co się odwlecze to nie uciecze. Powiedziała Justyna tuląc męża. Początkowo chcieli usiąść do stołu ale stwierdzili że na sofie przy ławie będzie im wygodniej. Justyna wyszła do kuchni po alkohole i szklanki i gdy zawołała męża aby jej pomógł schyliła się do zamrażarki po lód i poczuła rękę na pupie. Ślicznie wyglądasz kochanie- usłyszała głos Krzyśka. To dla ciebie kotuś. Ręka Krzysia wślizgnęła się pod majteczki i paluszek zanurzył się w cipce. Justyna się wyprostowała.

- przestań bo zaraz cię zgwałcę.

- kochanie mamy gości- odpowiedział mąż.

- Nimi też mogę się zająć.

- Nie obiecuj kochanie, przecież wiesz jak mnie to jara. 

- Wiem ale taką mam chęć że obojętnie kogo bym zerżnęła, z resztą przecież czujesz jak mam mokro. Teraz już chodź do chłopaków.

- Dobrze ale jak coś to możesz ich nęcić, wiesz jak lubię gdy inni się ślinią na twój widok.

- Dobrze kocie tylko obiecuj że mnie zerżniesz dziś.

- Obiecuje.

Gdy poszli do salonu Sebastian siedział na sofie, a Mariusz po drugiej stronie na fotelu. Krzysiek usiadł obok Sebastiana a Justyna obok męża. Chłopcy opowiadali co się wydarzyło na wyjeździe. Gdy Sebastian coś tłumaczył Krzyśkowi, Justyna poczuła na sobie wzrok Mariusza. Spojrzała na niego, a jego wzrok był zwrócony na nogi. Wyczuł że Justyna to widzi, spojrzał jej w oczy i puścił oczko. Justyna się uśmiechnęła i odpowiedziała tym samym. Justynce już zaczęło lekko szumieć w głowie, a że była podniecona przez paluszki męża postanowiła nakręcić Mariusza. Rozszerzyła delikatnie nogi tak , aby było widać majteczki. Gdy Mariusz to zobaczył, zrobił duże oczy, spojrzał Justynie w oczy a ta uśmiechnęła się i puściła mu oczko. Po czym znowu złączyła nogi. Gdy Mariusz to zobaczył delikatnie zrobił smutną minkę. Justyna się uśmiechnęła. W tym momencie Krzyś rozmawiając z Sebą, położył rękę na Justyny nodze i zaczął ją głaskać od kolana w górę zupełnie podnosząc jej sukienkę. Gdy doszedł do majtek zaczął wpychać rękę między uda a Justyna ułatwiła mężowi dostęp odsuwając je od siebie. Spojrzała na Mariusza, a on jak zaczarowany spoglądał co poczyna ręka Krzysia. Gdy podniósł wzrok zobaczył zamglone oczy Justyny która puściła mu buziaczka. Mariusz poczuł ciasnotę w spodniach poprawił ręką kutasa co Justyna skwitowała uśmiechem. Krzyś cały czas smyrał ręką po majteczkach, lecz gdy chciał paluszka włożyć pod, Justyna zabrała jego rękę. Spytała się czy ktoś chce kawy. Poprosił Mariusz i Sebastian. Gdy wstawiła wodę i poszła do toalety za potrzebą, stwierdziła że majtki są całkowicie przemoczone. Postanowiła je zdjąć. Gdy poszła parzyć kawę przyszedł Krzysiek po następną butelkę.

- Co ty robisz kocie? - zależy o co pytasz  uśmiechnął się.

- O to co robiłeś w pokoju.

- Nie podobało się?

- Podobało i to bardzo, ale naprzeciw mnie siedzi Mariusz i ma niezłe widoki. Zaraz mnie pożre wzrokiem.

- skąd wiesz że nie o to mi chodzi.

- Głupol jesteś , ale dobra będziesz miał czego chcesz. Niech sobie patrzy.

- Tylko patrzy?

- Przy Sebie go nie bzyknę jeśli o to ci chodzi.

- Kocham Cie. A Seba niedługo będzie leciał hehe.

- Kocham Cię rogaczu.

Gdy poszli do pokoju usiedli jak wcześniej. Justyna uśmiechnęła się do Mariusza i rozsunęła nogi. Mariusz zniżył wzrok i zobaczył pięknie wydepilowaną cipkę. Kutas miał bardzo ciasno. Postanowił wyjść do toalety poprawić sobie sprzęt. Jak wrócił i usiadł Krzysiek położył rękę na nodze i ponownie zaczął głaskać. Jak Krzysiek doszedł do cipki i stwierdził brak majtek spojrzał na Justynę ta puściła mu oczko. Zanurzył paluszka i zaczął pieścić żony kobiecość zagadując niczego nieświadomego Sebę, co chwilę zerkając na Mariusza, ale ten w ogóle tego nie zauważał. Wtem Seba stwierdził że będzie się zbierał gdyż obiecał dziewczynie że z rana pojadą na shooping.

- To ja też sie zbieram- powiedział Mariusz.

- Też dziewczynie obiecałeś zakupy? Spytała Justyna.

- Nie mam dziewczyny.

-  to co uciekasz? Zostań, napijemy się jeszcze ,pogadamy.- powiedział Krzysztof.

- Oj tam pewnie chcecie się sobą nacieszyć nie będę przeszkadzał.

- daj spokój my się sobą nacieszymy jeszcze a nie wiadomo kiedy będzie następna okazja się spotkać.

- no dobra jeżeli nie będę przeszkadzał to zostanę.

- i bardzo dobrze. Ja skoczę odprowadzić Sebka i przy okazji odwiedzę nocny i zakupię prowiant.

- to może pójdę z wami? Lepiej nie bo mi uciekniesz hehe

- no dobra to zostanę.

 Justyna poczuła się trochę głupio że przed chwilą obnażyła się przed Mariuszem a teraz ma zostać z nim sam na sam. Gdy Justyna  zamknęła drzwi za chłopakami odwróciła się spojrzała na Mariusza i powiedziała:

- ale mi teraz głupio.

- No coś ty zupełnie niepotrzebnie tym bardziej że to było piękne- odpowiedział i poszedł do niej i tak po przyjacielsku przytulił. Justyna wtuliła sie w niego i wchłaniała jego zapach. Poczuła że jego ręka krąży po pleckach. Wtuliła się w niego mocniej dając znak że jej dobrze. Jego ręka zjechała na pupę podniosła wzrok spojrzeli sobie w oczy i zaczęli się zachłannie całować. W tym momencie jego ręka wśliznęła się pod sukienkę i zaczął masować jej kwiatuszka. Justyna aż westchnęła i mocniej wpiła się w jego usta. Jego paluszki rozpychały cipkę powodując nieziemską rozkosz. Gdy przestali się całować Mariusz powiedział - ale mam na ciebie ochotę. -Chodź do salonu będzie nam wygodniej. W salonie Mariusz powiedział; Chciałbym Cię posmakować- to się połóż. Jak się położył Justyna najpierw dała mu soczystego buziaka a potem usiadła mu nad twarzą. Od razu gdy na cipce wylądowały pierwsze pocałunki Justyna zaczęła Rozpinać spodnie. Gdy to zrobiła zaczęła je zsuwać razem z majtkami. Ukazał jej się Mariuszowy kutas. Był o wiele większy od kutasa jej męża i do tego bardzo żylasty. Zbliżyła usta i złożyła na nim pocałunek. Następnie zaczęła wodzić językiem po czubku aż wchłonęła go mocno zasysając, aż Mariusz westchnął i zaczął wciskać swój język w Justynę i łapiąc za pośladki zaczął je ugniatać. Przesunął język na łechtaczkę a w cipkę wsunął dwa kciuki. Gdy jeden kciuk opływał sokami wyjął go i zaczął masować dupkę. Justyna zaczęła wzdychać i postanowił zanurzyć palec. - uwielbiam tak powiedziała Justyna. Mariusz zwiększył intensywność pieszczot i to samo poczuł na swoim kutasie.

- cudowny masz języczek.

- Ty też i paluszki bardzo sprawne. Powiedziała Justyna wzdychając.

- nie przestawaj proszę jestem blisko finału.

-  Ja również.

Justyna by zwiększyć doznania Mariusza zaczęła wpychać sobie kutasa bardzo głęboko aż czuła go w gardle.  Mariusz zaczął wzdychać, i czuł że dłużej nie da rady wstrzymywać orgazmu. Justyna poczuła że kutas Mariusza zaczyna pęcznieć i już wiedziała że za moment jej kochanek będzie szczytował. Zassała go bardzo mocno i głęboko i poczuła pierwszy wystrzał wprost do gardła. Wysunęła członka do połowy i następne salwy wypełniły jej usta. Część połknęła a resztę wypuściła z ust tak że sperma zaczęła spływać po trzonie i Justyna sprawnym językiem to zlizywała. Mariusz tuż po opróżnieniu zawartości jąder do kciuka który był w cipce dołożył dwa palce i zaczął miarowo posuwać Justynę.

- Oooo tak. – zajęczała Justyna i mocniej nabijała się na palce.

- Już dochodzę.

Chwilę później Mariusz poczuł skurcze w dziurkach Justyny.

- Ja pierdzielę ale mi było dobrze- powiedziała Justyna i zaczęła się podnosić z Mariusza.

- Mnie również – odpowiedział.

Gdy doprowadzili się do porządku Justyna zaproponowała po drinku.

Siedzieli na sofie sącząc napoje, co chwilę muskając swoje usta.

Usłyszeli dźwięk otwieranych drzwi i głoś Krzyśka:

- Już jestem, rany jakie kolejki w nocnym to szok.

- Nie ma co się dziwić, jest weekend - odpowiedziała Justyna

- Nie nudziło się wam mam nadzieję.

- Wiesz kota nie ma to myszy harcują – odpowiedziała Justyna puszczając mężowi oczko.

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No, no fajne opowiadanko, ale szkoda, że Seba jeszcze nie został :redevil:

I Mariusz mógł zalać formę Justynce, ale by była mokra :klaszcze: :klaszcze: :klaszcze:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...