Seks analny - przygotowania, obawy, itd.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Ja z żoną nie mamy oporów pod warunkiem, że ona ma ochotę...

Zawsze na początek badam paluszkiem... jak nie protestuje to sprawnie przenoszę śluz...

I przede wszystkim zaczynamy od cipki, tak żeby kutas był już dobrze nasmarowany...

I tak jak przedmówcy wspomnieli powoli i delikatnie, a jak już wskoczy to do końca...

Ogólnie raz na jakiś czas, analek musi być i najlepiej od tyłu na stojąco...

[Inżynier✩ 417]

Ja nie miałem okazji jeszcze spróbować, chociaż bardzo bym chciał. Niestety moja partnerka nie jest do tego przekonana i wzbrania się jak może ;p Dlatego nie mogę tego wpisać póki co do repertuaru naszych "urozmaiceń"

Na szczęście jest bardzo pomysłowa i zawsze ma jakąś alternatywę, gdy zaczynam od nowa temat seksu analnego ;D

[Cuckoldplace✩ 8 777]

U nas nie było problemu.Moja żona najpierw lubi possać bo robi się od tego bardzo wilgotna.Potem trochę normalnego sexu i delikatne wejście do pupy.Z początku była trochę zestresowana,ale jak sie przekonala że to nie boli i jest przyjemne to nie było z tym żadnych problemów.Oboje nie lubimy prezerwatyw więc dojście w pupie nie grozi ciążą.Z moją poprzednią żoną też to nie bylo problemem.Za to dla mojej znajomej był to problem przez który rozeszła się z mężem.Kojażyło sie jej to z homoseksualizmem.Mimo że na drugiej randce brała mi do buzi to (lubię te szybkie i bezproblemowe) to sex od tyłu był dla niej tabu.Jeżeli kobieta nie chce to co zrobić?

[Su. 1 575]

Moje próby takiego seksu byly raczej nie udane, wiec póki co ochoty na to nie mam.

 

Wiele zapewne zalezy od faceta, jak podejscia nie ma, odpowiedniej atmosfery, rozluźnienia to nic z tego nie wyjdzie (i nie wyszlo).

 

Wiec poki co jestem na nie, ale moze kiedyś.

[dobrażona 1 121]

Chęci się zmieniają.... problem większy widze z tym, że jak coś sie pokocha, trudno z tego rezygnować. Coś, co było urozmaiceniem, staje sie norma. Gdzie jest granica eskalacji wrażeń albo zblazowania?

[Su. 1 575]

Chęci się zmieniają.... problem większy widze z tym, że jak coś sie pokocha, trudno z tego rezygnować. Coś, co było urozmaiceniem, staje sie norma. Gdzie jest granica eskalacji wrażeń albo zblazowania?

 

Dobra, ale jesli obydwóm osobą sprawia to przyjemnosc to dlaczego by z tego rezygnować ?

Jesli ta "norma" jest przyjemna, to czemu by nie

[dobrażona 1 121]

Wiesz, boję się habituacji-przyzwyczajenia do poziomu stymulacji. Nic w tym złego, mówię o zjawisku, jakie jest normalne i o balansie, umiejętności odmówienia sobie czasem czegos, żeby umiec dalej czuć

[Ginger 748]

 Wiesz, boję się habituacji-przyzwyczajenia do poziomu stymulacji. Nic w tym złego, mówię o zjawisku, jakie jest normalne i o balansie, umiejętności odmówienia sobie czasem czegoś, żeby umieć dalej czuć

  Dobrazono,Trudno mi sobie wyobrazić, żeby sex analny wszedł na co dzień do naszej sypialni.On nie zastąpi sexu waginalnego (chyba, że ktoś właśnie taki sposób antykoncepcji preferuje ) Ponieważ trzeba do niego dużo czasu i cierpliwości, jest z pewnością tylko (albo aż) urozmaiceniem życia intymnego.

[gentleman 1 123]

Wielu facetów ponosi fantazja z pchaniem się do tego rodzaju sexu.

 

Kilka razy trafiłem na kobiety które miały przykre wspomnienia. Ciężko namówić na kolejną próbę.

Inne znów nie dają się tam dotknąć o lizaniu nie mówiąc. Przy pierwszej sesji z użyciem dużej ilości nawilżenia w ruch idzie paluszek. I tyle. Najczęściej jako dodatek do minetki. Po kilku spotkaniach kolejna zabawa. Jak kobieta odbierze to jako przyjemną pieszczotę to można pomyśleć o dwóch palcach, jakiejś małej zabawce itp. O pełnym sexie można pomyśleć po dłuższym czasie z pełnym przygotowaniem. Są kobiety takie które lubią taką penetrację. W różny sposób ją traktują - uległość, kara, oddanie, frajda itp. Można pobawić się dodatkowo wibratorem albo razem z kolegą. Ale to tylko forma urozmaicenia wymagająca przygotowania.

 

 

Coraz częściej spotyka się par,y gdzie to facet ma okazję zapoznać się ze strapon.

W przypadku zabaw cuckold w których uczestniczyłem dwóch rogaczy zapoznawało się z tą zabawką.

Wg hasła" "Skoro ma małego, to wymaga wspomagania tylnego "Muszę przyznać że Hotki miały wiele przyjemności z przejmowania roli męskiej i wysłuchiwania jęków, krzyków rogacza. Tak, to byli rogacze na rykowisku. Hotki były tak nakręcone, wilgotne że dużo nie trzeba było nad nimi pracować. Do tego słowne zachęty, zagrzewanie do lepszej pracy biodrami i wychodziły z siebie. Podjarane ale nie zaspokojone.

[dr.Lecter 2 612]

W swoim zyciu sexulanym spotkalem tylko jedna partnerke z ktora zabawialem sie analnie. Cala historia wygladala tak, ze na poczatku miala opory i nie chciala dac sie namowić. Pozniej sama zaproponowala ze mozeby zaczac od paluszka itp. Po pewnym czasie stwierdzila ze juz jest gotowa i ze czas zaatakować druga baze Po pierwszym srednio udanym razie na jakis czas (ale nie za dlugi) zrobilismy sobie przerwe. Po 2 czy 3 tygodniach sprobowalismy ponownie i od tego czasu wygladalo to tak, ze podczas manewrow z reguly mowila do mnie: "Nie zapominaj koleś, ze mam jeszcze druga dziurke!" Wobec powyższego co ja biedny mialem zrobic?? Najpierw zabawialismy sie oralnie, waginalnie a potem zapinalem Ja w kakao ze az milo. I oboje mielismy z tego mnostwo przyjemności. Szkoda, że mąż tak szybko wrócił z Anglii...

 

Ach te wspomnienia...