Czy metody uwodzenia, NLP i manipulacji mogą skłonić kobietę do zgody na zdradę kontrolowaną ?

[parakk 1 455]

tabletke gwałtu..? tak bardzo skrajnie i za razem serio potraktowałeś temat, że zastanawiam sie czy nie aresztujesz sie sam za nakłanianie do przestępstwa...

[lubelbul 389]

Ten dział to nie są "Rogate fantazje",więc nie widzę powodu by nie traktować poważnie tematów w nim poruszanych.Co do tej tabletki gwałtu to nie podniecajcie się tak,bo nie o to chodziło.Mam nadzieję że inni forumowicze trafniej zinterpretowali mój post.

[parakk 1 455]

doskonale wiem co chciałeś powiedzieć. Przykpiłem nieco, bo nie sądze by trzeba było traktować to tak skrajnie. Nie wierze by ktoś chciał zrobić jakąś krzywde osobie którą kocha. Wydaje mi sie że cały kłopot w tym że autor tematu użył konkretnych sformułowań, mających jakąś nazwe.. To tak jak z różnicą między ludźmi których kręci seks ich wybranek z innymi, a cuckoldem.. Co jest czym, kiedy występuje, w jakich konfiguracjach...itd. Podobnie jest z przekonywaniem. To czy takowe jakoś nazwiemy czy nie, stanowi różnice między akceptacją lub nie.. Nadal twierdze, że notoryczne namawianie, opowiadanie snów i nie snów, podkładanie filmów i opowiadań, to takie samo pranie mózgu, tylko że nie nazwane jakąś tam nazwą. Nadal twierdze że błędem jest ocenianie jednego i drugiego inaczej, bo do tego samego powinny obowiązywać te same kryteria.

[Duszek Rudi]

 

Do cuckoldu, czy swingu trzeba dojść razem. Nie pod przymusem, nie dla siebie, a dla Was. Jeśli kochasz żonę i chcesz jej dobra to daj jej samej zdecydować. Bez manipulacji i nieuczciwego kombinowania. Jeśli jej nie kochasz... zmień żonę.

podpisuję się pod tym dodając: zmień żonę, partnera, partnerkę......

[Dark✩ 118]

Uważam, że NLP należy rozumieć szeroko. Jako zestaw środków przeprogramowujących mózg. Problemem z NLP nie jest jednak to, że te praktyki są nieetyczne. Ojcowie założyciele NLP wybrali kilka metod, opakowali je i sprzedają. Nie wnieśli nic nowego. Superniania to nic innego jak jedno wielkie NLP - czyli jak przechytrzyć, urobić młodego człowieka z definicji niezbyt podatnego na sugestie.

Jestem przekonany, że metoda małych kroczków ma swój odpowiednik w "przebogatej" skarbnicy NLP.

 

Przewrotnie zacytuję na koniec klasyka:

"Kobieta się nie zmienia.

Można zmienić kobietę,

ale to niczego nie zmienia"

[paradisoperduto 435]

Hmmm...

Żadna metoda wpływania na drugiego człowieka, opisana w psychologii, nie jest wymyślona - raczej została zaobserwowana, zbadana i rozwinięta selektywnie - w odcięciu od innych.

Każdy z nas stosuje metody manipulacji podświadomie, a raczej nieświadomie - Ci, którym szczęści się z płcią przeciwną, opanowali je lepiej (abstrahując od ich wyglądu, zapachu, mowy ciała, które często przyciągają partnera, zanim zacznie się świadome kuszenie..).

Dlatego, z całym szacunkiem dla przedmówców, nie widzę nic złego w douczaniu się i poznawaniu i stosowaniu naukowych rozwinięć tego, co i tak robimy nieświadomie. Generalnie nasze mózgi rozwinęły się, bo byliśmy troszkę lepsi od zwierzęcej konkurencji, a teraz służą nam do pokonywania konkurencji w wyścigu o udział w puli genowej...;-)

Więc jeśli aby przygruchać jakąś seksowną czarnulkę, użyje NLP, to cóż w tym niewłaściwego...? Zwłaszcza, jeśli będzie potem zadowolona..?

Nie mieszajmy do tego naszych oporów moralnych - NLP, to nie tabletka gwałtu, można mu nie ulec... ;-)

 

Pozdrawiam Wszystkich :-)

D.

[lubelbul 389]

Wszystko fajnie,tylko my dyskutowaliśmy nie o przygruchaniu jakiejś tam czarnulki,tylko na temat zmanipulowania własnej żony.Poczytajcie uważniej.

[al22 18]

Swojego czasu czytałem kilka książek jak zachęcić żonę do cuckoldu. Nie wiem czy można porównać opisane tam sztuczki do metod takich jak NLP czy hipnoza ale podpowiedzi opisane w tego typu książkach to też manipulacja. Podobnie z pokrewnymi wątkami na tym forum. Po prostu ci z nas, którzy wciąż starają się odkryć w swoich żonach hotki lub poprostu zachęcić je do bardzij śmiałych zabaw to też manipulacja, choć może mniej radykalna. 

[paradisoperduto 435]

Wszystko fajnie,tylko my dyskutowaliśmy nie o przygruchaniu jakiejś tam czarnulki,tylko na temat zmanipulowania własnej żony.Poczytajcie uważniej.

Nie chcę wypaść na cynika, ale...Podrywasz obcą Pannę, czy własną żonę - z jasnym zamiarem - żeby zrealizować swój cel - w tym wypadku - namówić ją do zdrady... I robisz wszystko, żeby jej zrobiło się mokro między nogami i błogo w główce, na myśl o tym, co ją czeka... I w tym celu stosujesz wszystkie chwyty z arsenału - jest w tym NLP i inne techniki... Odwoływanie się w tym momencie do etyki i dobrego wychowania, jest jak próba przestawienia wilka na dietę wegetariańską...W sumie, ważne jest, żebyś nie porzucił jej z jej własnymi myślami PO tym, co się odbyło... Pewnie było jej ekstra, ale odczucia moralne PO, mogą być różne...I na koniec pytanie pomocnicze - Twoja Hot, ma jakiegoś znajomego, przy którym mięknie, rozpływa się i w ogóle.. A Ty, w pewnej chwili informujesz ją, że był pomysł, sytuacja, i że ów ulubiony miał ochotę ją bzyknąć, i Ty nie miałeś nic przeciwko... Ale postanowiłeś to przerwać, bo martwiłeś się o jej psyche po takiej zabawie.... Pytanie brzmi: co myśli sobie Twoja luba po takim dictum.... ;-)

[Żona_uległego 474]

Wszystko fajnie,tylko my dyskutowaliśmy nie o przygruchaniu jakiejś tam czarnulki,tylko na temat zmanipulowania własnej żony.Poczytajcie uważniej.

Czyżbyś uważał, że zmanipulowanie obcej kobiety ... jakieś tam czarnulki, jest do zaakceptowania a własnej żony już nie?