Skocz do zawartości
Cuckoldplace

czy Panowie się boją

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli, dla przykładu... Widzą Modlishkę na czacie i atakują! "Hej, śliczna jesteś"... bo fajne cycki ma wystawione na profilowym... I Pan dopiero wtedy sobie myśli żeby jeszcze na ten profil zajrzeć... I wtedy dochodzi do niego z kim zadarł...     I wtedy zaczyna się litania kąśliwych uwag?

Wiadomości nie były cytatami z sytuacji, mających miejsce na tym forum. Tutaj mój opis jest raczej lakoniczny, acz rzeczowy. No i mam jednak zdecydowanie lepszą opinię o użytkownikach naszego forum, w przeciwieństwie do użyszkodników innych portali.
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzicie. Jak pytam jak autorka tematu o Wasze strachy to przerabiacie to w żart.

 

Czy to lęk przed szczerą odpowiedzią ;):) ?

 

A może to zbyt wygórowane oczekiwania co do odpowiedzi? Prawd absolutnych i uniwersalnych nie zdefiniuje ci nawet większość religii, a co dopiero Grey79 :rolleyes:  Przecież nie ma dwóch takich samych osób, dwóch tych samych rozmów, a tym bardziej dwóch identycznych relacji między ludźmi. Jak można więc sformułowac wnioski generalne.  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

.............................Chociaż i to może wystraszyć... bo uśmiech za słodki, oczka za piękne... "no gdzie ja taki dziad do niej"...

Cran, rozgryzłaś mnie ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy panowie wolą " wesołe słodkie idiotki ", które nie mają swojego zdania i nic do powiedzenia , czy kobiety które posiadają jakiś poziom stawiają wymagania i są bardzo stanowcze i zdecydowane ,odważne pewne siebie i mają swoje zdanie.

 

 

 

Zostalo postawione prowokacyjne pytanie gdzie kobiety podzielono na „slodkie idiotki“ oraz „stanowcze i zdecydowane i.t.p.“.

 

Ja lubie kobiety naturalne i przewidywalne i bardzo je szanuje tak jak zreszta kazdego innego czlowieka.

 

Niestety takich kobiet brakuje  w zadanym pytaniu. Nie zamierzam spekulowac … dlaczego ?

Mezczyznom juz w postawionym zapytaniu zaklada sie , ze boja sie kobiet odwaznych i pewnych siebie.

Moim zdaniem ta teza prawdopodobnie dotyczy tylko okreslonych mezczyzn ale napewno nie wszystkich jak sugeruje to zalozony temat.

U takich mezczyzn pojawiaja sie czesto miedzy innymi rowniez problemy z potencja i wyartykulowaniem przymiotu meskosci.

Sa niepewni siebie i swoich mozliwosci poczynajac od erekcji az do codziennego zycia.

Boja sie zawiesc pokladane nadzieje i ograniczaja sie tylko do tego co konieczne.

W tym zakresie mozna rzeczywiscie posadzac mezczyzn o strach przed kobieta ktora jawi im sie wszechwladnie i przerazajaco bo przeciez stara sie byc stanowcza ,zdecydowana ,odwazna itp. Kobieta odbiera lub przywlaszcza sobie przymioty mezczyzny ktore ona sama ceni u niego.

Dodatkowo nieprzewidywalnosc kobiet rodzi czesto strach u mezczyzn o przyszlosc i terazniejszosc.

Ich ciagla troska nie o urode ale o zmiane wizerunku potwierdza te obawy.

 

Odpowiadam tutaj tylko na postawione pytanie o przyczyny dlaczego mezczyzni boja sie kobiet.

 

Te obawy spotkalem juz wczesniej w dyskusjach na innych forach.

Okazuje sie , ze „kobieta nowoczesna“ nie zawsze jest pozadana jako towarzyszka do zycia a raczej tylko pozadana jest do pewnego etapu zycia.

Dlugotrwala konkurencja w zyciu powoduje zmeczenia a kooperacja wzmacnia.Partnerzy powinni o tym pamietac.

Kobiety powinny chowac umalowane pazury a mezczyzni szanowac swoje polowice.

Wtedy nie bedzie walki o to kto silniejszy I bardziej zdecydowany .

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odpowiadając na zadane przez autorkę tematu pytanie: tak, mężczyźni boją się kobiet inteligentnych, stanowczych, pewnych siebie, zdecydowanych, wiedzących czego chcą

 

 

Chociaż zdarza się i tak: *Jestes ostra takie lubie:)

 

Wychodzi więc na to że nie wszyscy mężczyźni, boją się kobiet stanowczych, boją się czegokolwiek. Gdy piszemy "mężczyźni" to wrzucamy do jednego wora wszystkich. Równie dobrze można byłoby napisać, "tak, kobiety są głupie, ale zdarza się czasami taka z mózgiem". Reasumując: Nie wszyscy mężczyźni się boją, tylko zdarzają się tacy którzy się boją, oraz nie wszystkie kobiety są głupie, tylko zdarzają się głupie.

 

 

A tak serio... Niestety, ale sama tak często spotkałam się z sytuacją, gdzie onieśmielam mężczyznę swoją elokwencją, ogładą, taktem, pewnością siebie itd, że czasami mam wrażenie, że w ogóle nie powinnam na samym początku pokazywać się od tej strony. Że lepiej byłoby na początku dać się wykazać Panu

 

Zawsze powinnaś dać się wykazać najpierw "panu" żeby się poczuł zgodnie ze swoją płcią i charakterem łowcy. Choćby nie wiem ile atutów wymienić, to kobiety i tak często czują się niedoszacowane. Czytaj - niedocenione, oczywiście. Czy wiadomo jest Ci być może (bo mi to wiadomo jest nie od dziś) że mężczyźni podrywają chętniej te małe, kruche, bezbronne nawet gdyby takimi nie były tylko miały świetnie wyuczoną grę, od tych które wchodzą z charakterkiem i przytupami? Otóż, od charakterków, to mamy swoje żony i konkubiny. Jeżeli grupa dziewczyn idzie na panieńskie, to nie zamawiają doktora fizyki kwantowej (z charakterem) tylko striptizera.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Z inteligencją i pewnością siebie (to nie zawsze są synonimy) trzeba umieć się obchodzić. Wbrew pozorom nie jest to łatwe, bo nawet ludzie naprawdę inteligentni często ulegają schematom myślowym, uproszczeniom poznawczym, stereotypom społecznym (np. mężczyzna to łowca, kobieta to „słaba płeć”). I zawsze, ale to zawsze znajdzie się ktoś jeszcze inteligentniejszy, który taki błąd w nas wychwyci. I dla takiej osoby cała nasza inteligencja będzie jak zgrzyt żelaza po szkle. Dlatego nie ma co popadać w samozachwyt i na podstawie kilku nieistotnych przesłanek budować całościowy obraz swojej osoby. Zwłaszcza że lustro społeczne, do którego nauczyliśmy się zerkać, ilekroć chcemy uzyskać pewną „wiedzę o sobie”, działa wyłącznie pod kątem, w jakim je ustawimy. Inaczej mówiąc, liczy się płynna (świadomie lub nieświadomie) strategia całego życia, a nie sztywne ja czyhające na sprzyjającą okazję. Warto również odróżniać elokwencję od wyszczekania, błyskotliwość od złośliwości i tak dalej. Wiele osób ma z tym problem. Ale to już na marginesie.

A co do tego legendarnego mężczyzny łowcy… Jak ja lubię ten prostacki pseudo-archetyp. Zapewne wielu nierozgarniętych umysłowo facetów „potrzebuje” tak ckliwej semantyki, rzekomo sięgającej prehistorii naszej płci, aby nie czuć się wciśniętymi w kąt świata, w którym tępy maczyzm nie jest już mile widziany. Ale tak po prawdzie, to ludzie nigdy nie byli żadnymi łowcami – w znaczeniu porównywalnym do zwierząt drapieżnych. Jesteśmy padlinożercami, kochani. Należy rozszerzyć to określenie na wszystkie dziedziny naszego życia. I niestety dotyczy to zwłaszcza mężczyzn, którzy im bardziej czują się łowcami, tym bardziej cuchnie im z ust zgniłym mięsem.

Mnie życie nauczyło... A raczej sam się nauczyłem, konsekwentnie i z rozmysłem rugując z niego to, co zbędne i okrutne bądź fałszywe i nierealne, że w dobieraniu się ludzi w pary charakter nie jest aż tak ważny, jakby się wydawało. Najważniejsza jest podobna strategia życiowa, którą skrótowo i w przybliżeniu można by określić jako identyczny system wartości.

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zawsze powinnaś dać się wykazać najpierw "panu" żeby się poczuł zgodnie ze swoją płcią i charakterem łowcy.

 

Sem. Ale Ty tak na poważnie?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Sem. Ale Ty tak na poważnie?

 

Tak, ja tak na poważnie. A czy napisałem gdzieś tam że żartuję? Bo widzisz, mam to do siebie, że nie zamieniam tematów w ciągnące się przez dwanaście stron żarty, które w najlepszym razie, mogą być prywatnymi rozmowami i które później muszę z tych tematów usuwać. Dlatego ja tak całkiem na poważnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Najważniejsza jest podobna strategia życiowa, którą skrótowo i w przybliżeniu można by określić jako identyczny system wartości.

 

Podpisuję się pod tym mózgiem i emocjami. Tych podobieństw można nie widzieć na co dzień, można o nich nie rozmawiać one są namacalne w krytycznych momentach życia.  


Tak, ja tak na poważnie. A czy napisałem gdzieś tam że żartuję? Bo widzisz, mam to do siebie, że nie zamieniam tematów w ciągnące się przez dwanaście stron żarty, które w najlepszym razie, mogą być prywatnymi rozmowami i które później muszę z tych tematów usuwać. Dlatego ja tak całkiem na poważnie.

 

 

To ja nie rozumiem. Dlaczego POWINNA? Czy nie prościej być sobą. I spokojnie poznać kogoś kto to zaakceptuje i ulubi? "Powinna" odczytuję, że jest to jednak działanie wbrew naturze, bo coś się musi.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

To ja nie rozumiem. Dlaczego POWINNA?

 

Ponieważ MOIM ZDANIEM mężczyźni CHĘTNIEJ randkują z tymi kobietami, o których napisałem jak wyżej. Nikogo nie namawiam aby nie być sobą. Kobiety, które będąc SOBĄ, są w obyciu przyjemne, "kruche, słabe i kobiece" mają MOIM ZDANIEM większe wzięcie. Czy teraz już doprecyzowane?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...