czy Panowie się boją

[Modlishka 3 371]

Odpowiadając na zadane przez autorkę tematu pytanie: tak, mężczyźni boją się kobiet inteligentnych, stanowczych, pewnych siebie, zdecydowanych, wiedzących czego chcą:

 

* Zawsze bedziesz taka niełatwą paskuda?

* Ty to masz wymagania

* Kurcze strach do Ciebie napisać. Nie dość że masz sporą instrukcje komunikacji to jeszcze Twój nick

* Cycki calkiem fajne, ale oczy zimne, wiejace chlodem, a z opisu mozna wnioskowac, ze z glowka u Ciebie chyba nie wszystko w porzadku...

 

I to wszystko pierwsze wiadomości.

 

Chociaż zdarza się i tak:

*Jestes ostra takie lubie:)

[cranberry 3 506]

 

tak, mężczyźni boją się kobiet inteligentnych, stanowczych, pewnych siebie, zdecydowanych, wiedzących czego chcą

 

Prawda, prawda, prawda.
Kryzys męskości w końcu mamy!

 

A tak serio... Niestety, ale sama tak często spotkałam się z sytuacją, gdzie onieśmielam mężczyznę swoją elokwencją, ogładą, taktem, pewnością siebie itd, że czasami mam wrażenie, że w ogóle nie powinnam na samym początku pokazywać się od tej strony. Że lepiej byłoby na początku dać się wykazać Panu, chowając sobie na chwilę w kieszeń swoje walory, ukazując tylko mały fragmencik tego, co mam w zanadrzu. Lepiej na początek wyeksponować to, co Pana zachęci i zachwyci, zauroczy... piękne duże oczy, trzepoczące rzęski, słodki uśmiech... ehh...
Chociaż i to może wystraszyć... bo uśmiech za słodki, oczka za piękne... "no gdzie ja taki dziad do niej"... 
I co tu robić? 

Oczywiście, to tylko opis części płci męskiej, z jaką miałam w życiu styczność.
Jest też wielu Panów, których to ja się boje i którzy mnie onieśmielają... 

 

Myślę, że wszystko zależy od naszej samooceny i tego, jak widzimy się w kontekście do danej osoby. Jeśli uważam, że ktoś jest ode mnie LEPSZY to mnie onieśmiela i płoszy przebywanie z nim... czyż nie? 
W sumie dzięki takiej dedukcji onieśmielenie Panów moją skromną osobą odbieram jako komplement. 

[Modlishka 3 371]

Taaa, zdarzyło mi się usłyszeć od smarkacza, że się popisuję, bo używałam wyrazów, których najwyraźniej w jego zasobie słownictwa nie było. Mam zdolność do mimikry kulturowej, ale nie można wiecznie obniżać swojego poziomu, by druga strona czuła się komfortowo.

[Grey✩ 2 072]

Odpowiadając na zadane przez autorkę tematu pytanie: tak, mężczyźni boją się kobiet inteligentnych, stanowczych, pewnych siebie, zdecydowanych, wiedzących czego chcą:

 

* Zawsze bedziesz taka niełatwą paskuda?

* Ty to masz wymagania

* Kurcze strach do Ciebie napisać. Nie dość że masz sporą instrukcje komunikacji to jeszcze Twój nick

* Cycki calkiem fajne, ale oczy zimne, wiejace chlodem, a z opisu mozna wnioskowac, ze z glowka u Ciebie chyba nie wszystko w porzadku...

 

I to wszystko pierwsze wiadomości.

 

Chociaż zdarza się i tak:

*Jestes ostra takie lubie:)

 

Troszkę generalizujesz w mojej ocenie. Mnie na przykład podobają się kobiety inteligentne, wiedzące czego chcą, zdecydowane i z charakterem, co w żaden sposób nie wyklucza, że wielu facetom odpowiada słodka kicia, której naczelną strategią jest osłodzić swemu Misiaczkowi życie. Więc jest chyba jak w życiu: Jeden lubi ogórkową z ryżem a drugi ostrą zupę tajską   Bardziej kwestia gustu i indywidualnych preferencji niż odwagi. 

[Modlishka 3 371]

Troszkę generalizujesz w mojej ocenie.

Napisałam ze swojego doświadczenia, co poparłam cytując naprędce znalezione wiadomości.

Nie jestem słodką kicią, więc słyszę/czytam raz po raz, że jestem wymagająca, chłodna, oschła, nieprzystępna lub mniej wybrednie - popierdolona. Acz to ostatnie najczęściej tyczy się moich "popierdolonych" skłonności do cuckoldu

[cranberry 3 506]

Troszkę generalizujesz w mojej ocenie. Mnie na przykład podobają się kobiety inteligentne, wiedzące czego chcą, zdecydowane i z charakterem, co w żaden sposób nie wyklucza, że wielu facetom odpowiada słodka kicia, której naczelną strategią jest osłodzić swemu Misiaczkowi życie. Więc jest chyba jak w życiu: Jeden lubi ogórkową z ryżem a drugi ostrą zupę tajską   Bardziej kwestia gustu i indywidualnych preferencji niż odwagi. 

 

No dobrze... ale jeśli coś komuś w kimś nie odpowiada to chyba nie zawraca się tej osobie głowy tekstami "Ty to masz wymagania", albo "Czy zawsze będziesz taką niełatwą paskudą" ... Skoro ktoś napisał to chyba jest zainteresowany i najwyraźniej mu się podoba... no chyba, że Panowie są tak ... nie wiem .. znudzeni (?), że piszą sobie ot tak... byle zaczepić...

Ja wiem, że to częsta praktyka, bo sama stosuję (czasem!   ) .. ale pisać do kogoś po to, by tak przykro lub niesmacznie skomentować... no plisssss

[Modlishka 3 371]

Bardziej podejrzewam frustrację odmową, którą spodziewają się otrzymać, więc już awansem wysyłają kąśliwą wiadomość.

[Grey✩ 2 072]

Napisałam ze swojego doświadczenia, co poparłam cytując naprędce znalezione wiadomości.

Nie jestem słodką kicią, więc słyszę/czytam raz po raz, że jestem wymagająca, chłodna, oschła, nieprzystępna lub mniej wybrednie - popierdolona. Acz to ostatnie najczęściej tyczy się moich "popierdolonych" skłonności do cuckoldu

 

Na podstawie własnych doświadczeń mogę zgodzić sie ze stwierdzeniem, że spora grupa mężczyzn ma problem z kobietą, która wie czego chce i jest twardym orzechem do zgryzienia.  Zgodnie zresztą z przedstawioną przez Cran w innym temacie tezą o kryzysie męskości

[cranberry 3 506]

 

Bardziej podejrzewam frustrację odmową, którą spodziewają się otrzymać, więc już awansem wysyłają kąśliwą wiadomość.

 

A no to niech się nie dziwią, że po kąśliwej wiadomości jest kąśliwa odmowa  

 

Zgodnie zresztą z przedstawioną przez Cran w innym temacie tezą o kryzysie męskości

 

Haha!
Proszę przypis zrobić, bo prawa autorskie!  

[Grey✩ 2 072]

No dobrze... ale jeśli coś komuś w kimś nie odpowiada to chyba nie zawraca się tej osobie głowy tekstami "Ty to masz wymagania", albo "Czy zawsze będziesz taką niełatwą paskudą" ... Skoro ktoś napisał to chyba jest zainteresowany i najwyraźniej mu się podoba... no chyba, że Panowie są tak ... nie wiem .. znudzeni (?), że piszą sobie ot tak... byle zaczepić...

 

Faceci są o wiele mniej skomplikowani niż wam się wydaje. Najczęsciej nie rozkminiają swoich czy waszych słów aż tak drobiazgowo. Wrodzona skłonność do włączania trybu "Olewam to" powoduje, że wiele rzeczy robią  przywiązując do tego o wiele mniejszą uwagę i staranność niż kobiety. Po prostu, ta słynna różnica płci